Profil psychologiczny (w nawiązaniu do: "Rynek seksualny")

[Grzegorz]

     Witam Braci.

 

   Ponieważ Alpha90 w wątku Rynek seksualny, spróbował przeprowadzić analizę czy profil psychologiczny innego forumowicza, doszedłem do wniosku że temat bardzo ciekawy i postanowiłem poddać badaniu swoją osobę. Tzn. proponuję Alpha90 aby zajął się na początek moją osobą, Niech stworzy mój profil lub przeprowadzi analizę psychologiczną. Bardzo ciekaw jestem jak mnie określi magister psychologii, patrząc po wpisach, nauczony w temacie. Niech moja osoba posłuży za obiekt rozważań z pożytkiem dla mnie i ogółu Braci Samców. Jednocześnie zapraszam Braci do wzięcia udziału w dyskusji. Biorę wszystko na klatę tak że wszelkie rozważanie na temat mojej osoby, potraktuję jako męską rozmowę.

[ReddAnthony]

Adolf, bez urazy ale wiele tego psychologicznego bełkotu można sobie w dupę włożyć. A wiesz dlaczego? Bo psycholodzy i inni naukowcy to też ludzie i w swoich badaniach nieraz się pomylili. Do tego dochodzą wszelkie błędy w interpreatcji ich badan i ekxperymentów, błedy statystyczne itp itd. Tylko o tym nikt glosno nie mówi, ale zobacz, że co jakiś czas ogłasza się nową teorię, bo ktoś wprowadził do badania nowa zmienną i stara teoria jebła na pysk. 

 

Sikam z góry na psychiatrów i psychologów, to cienkie bolki można ich w chuja robić jak się chce. Są tak zapatrzeni w swoje tytuły i swoją pseudo wiedzę, że nie potrafią dostrzec jak ktoś im leje na buty podczas rozmowy.

 

Oj

[wroński]

"Psychologia nie jest nauką ponieważ nie spełnia wymogu powtarzalnego dowodu doświadczalnego."

 

                                                                                                                                               profesor zwyczajny psychologii imć  Reiner Steiner Friedrich Dietrich kutas pieprzony, jego pojebliwość Dańczyk

[Damianut]

A jeden z najsłynniejszych eksperymentów w psychologii - eksperyment więzienny prof. Zimbardo był powtarzany tylko kilka razy, a za pierwszym razem eksperymentator - Zimbardo ingerował w eksperyment (opis w jego książce Efekt Lucyfera) i już zrobiono z tego teorię.

[Grzesiek]

Generalnie to żadnej rzetelnej analizy psychologicznej (o ile taka może istnieć) przez neta nie uzyskasz. Oraz jeśli uwierzysz w to, co usłyszysz w takim wątku o sobie, to może się okazać że popełniasz błąd. Psycholog może powiedzieć cokolwiek i zaciekle argumentować, że ma rację bo różne eksperymenty i badania pokazują zupełnie skrajne wyniki. Każda teza, którą tu usłyszysz to sofizmat. Można go udowodnić, ale można też udowodnić jego odwrotność.

[Grzegorz]

Adolf, bez urazy ale wiele tego psychologicznego bełkotu można sobie w dupę włożyć. A wiesz dlaczego? Bo psycholodzy i inni naukowcy to też ludzie i w swoich badaniach nieraz się pomylili. Do tego dochodzą wszelkie błędy w interpreatcji ich badan i ekxperymentów, błedy statystyczne itp itd. Tylko o tym nikt glosno nie mówi, ale zobacz, że co jakiś czas ogłasza się nową teorię, bo ktoś wprowadził do badania nowa zmienną i stara teoria jebła na pysk. 

 

Sikam z góry na psychiatrów i psychologów, to cienkie bolki można ich w chuja robić jak się chce. Są tak zapatrzeni w swoje tytuły i swoją pseudo wiedzę, że nie potrafią dostrzec jak ktoś im leje na buty podczas rozmowy.

 

Oj

     Ale biorę na klatę, jestem ciekaw, byłem już wiele razy obejrzany jak robal pod szkłem powiększającym, przez psychologów. Po pierwsze w podstawówce, bo nie pokorny. Trzeba mnie było z formatować do systemu, trzeba było mnie poznać. Później wojsko, później Policja, było dużo badań, ale nikt nie powiedział mi o wynikach. Świeży magister może dużo wnieść swoimi spostrzeżeniami.  Jeszcze nie jest skalany matriksem, i pracą ze zjebami. To jest dla mnie okazja do poznania siebie!

[Marek Kotoński]

Ten Pan nic Ci już nie powróży. Po pierwsze dostał bana ostatecznego, po drugie ci co nie zgadzają się z jego teoriami są źli, a ci co zgadzają fajni. I na tej podstawie byłaby tworzona "analiza".

[Grzegorz]

Ten Pan nic Ci już nie powróży. Po pierwsze dostał bana ostatecznego, po drugie ci co nie zgadzają się z jego teoriami są źli, a ci co zgadzają fajni. I na tej podstawie byłaby tworzona "analiza".

  No dobra Marek.  Ale miałem szansę na obiektywną ocenę mojego profilu psychologicznego.

 Twoja wola.

  Dobra, temat podtrzymuję, może domorośli psycholodzy mają coś do powiedzenia.

Ciebie też to dotyczy.