Dziwne uczucia.

[PatZz]

Witam,

Otóż zrobiłem sobie czysty rachunek sumienia, przemyślałem wszystko i zacząłem działać.

Rozpisałem afiramcję, zacząłem medytować i wyszedłem sam do kina, zobaczyć jak to jest być sam bez kobiety.

 

Pokrzyczałem na siebie na spacerze w lesie. Afirmację  plua kilka cierpkich słów o odzyskaniu jaj.

Rozpisałem cele na ten rok i na następny i datę ich realizacji.

 

I teraz przechodzę do meritum sprawy, podczas snu śniło mi się co mogłem zrobić inaczej wybrać inna drogę, podjąć inna decyzje o szkole w życiu.

Czy mogłem obrać inny kurs.

Zawsze chciałem być technikiem policyjnym lub iść do Wojska na nurka.

Za rok będę musiał wybrać jedno z tego.

Czuję to.

Nigdy nie miałem obaw co do tego.

Mam kilka opcji zapasowych, jeśli by mi to nie wyszło zrobić kurs na montera urządzeń sanitarnych czy coś w tym kierunku hydraulika.

 

Druga sprawa to wspomnienia o narzeczonej, wracają miłe chwilę, śniła mi się 1 raz od ponad 1,5 miesiąca.

Wstałem caly rozpalony i spocony.

Najbardziej chyba boli mnie to, że po 2 miesiącach od zareczyn potrafiła się tak zmienić.

Jak 23 latek mógł się zareczyć , nigdy więcej.

Wiadomo inny gach starszy i z jakąś pozycja, ale już temat był wałkowany nie ma sensu wracać.

 

Trzecia sprawa to obudził się we mnie mój wewnętrzny skurwiel.

Pożegnałem 3 znajomych, bo zauważyłem , że zaczeli mnie manipulować wykorzystywać.

Postawiłem granice podziekowałem za znajomość.

W tej chwili nic nie czułem żadnego smutku czy żalu.

Potrafię się bić , więc tylko zwyzywali mnie i tyle.

Odszedłem.

 

Czwarta sprawa to porozmawiałem z ojcem.

Wybaczylem mu jego braki w swoim wychowaniu.

Czemu był tak surowy dla mnie, czemu zaczął pić,  kilku ciekawych rzeczy się dowiedziałem na koniec się przytulilismy.

Życzył mi spełnienia marzeń i obiecał ze jak zejdzie na emeryturę wspomoże mnie finansowo.

1 raz z nim w swoim życiu tak rozmawiałem.

 

Powiedział mi , że żałuję ze narzeczona taki numer mi wywinela ,bo ja lubił , ale wie , że wrócę silniejszy i nic mnie nie powstrzyma.

Dziwne emocje mnie targaja jak o tym myślę , ale przyjemne.

 

I teraz czy to jest jakiś sabotaż przed moja zmiana czy wracają te lęki ten strach.

 

Czy budzę się na nowo i dalsza praca zbuduje mnie takiego jakim zawsze chciałem być czy te sny zachowania to obawa przed zmianą?.

Pozdrawiam.

[Mr.Arioch]

Pamiętaj że twoja podświadomość próbuje cię bronić przed ,,nowym, nie znanym " trzymaj się wyznaczonych celów , no i życzę powodzenia. 

[zuckerfrei]

I o to "kurka wodna" chodzi. To, że była się przyśni, przejdź koło tego na spokojnie... Każdy tak ma, że się przyśni... Powodzenia. 

[Stoicki obserwator]

Podziwiam samozaparcie. Trwaj w postanowieniu. Siła!

[śliski ręcznik]

Jak na razie wszystko zmierza w dobrym kierunku, moje gratulacje. 

 

Pragnę polecić Ci książkę:"Nieobecny ojciec zagubiony syn" autorstwa: Guy Corneau. Zawsze może pomóc zrozumieć problem, na pewno nie zaszkodzi. Ja jej nie kupiłem, tylko wypożyczyłem w bibliotece i przeczytałem. Szybko się czyta, pomoże Ci Siebie zrozumieć i twojego ojca. 

[Azizi]

Miałeś możliwość porozmawiać z ojcem, ciesz się tym, bo ja nie zdążyłem.

 

Trzymam kciuki za zmiany, sam będąc w podobnym położeniu ale z paroma latami więcej na karku.

Powodzenia!

[Pytonga]

Wow gratulacje, kawał dobrej roboty - zacząłeś działać!!!

 

Masz być dumny z siebie - już na starcie jesteś bardziej świadomy niż wiekszość innych ludzi kiedykolwiek!

 

1 hour ago, PatZz said:

I teraz czy to jest jakiś sabotaż przed moja zmiana

Tak podświadomość walczy!

 

1 hour ago, PatZz said:

dalsza praca zbuduje mnie takiego jakim zawsze chciałem być czy te sny zachowania to obawa przed zmianą?.

Tak x 2

[Holden]

Fajny wpis. Zmotywował i mnie.

[Imbryk]

@PatZz genialnie, gratulacje.

 

Co mi się nasunęło, pierwszy i drugi akapit są pomieszane. Powinno być tak, podaję zdania w odpowiedniej kolejności:

 

Praca i pasja:

2 godziny temu, PatZz napisał:

Zawsze chciałem być technikiem policyjnym lub iść do Wojska na nurka.

Za rok będę musiał wybrać jedno z tego.

Czuję to.

Nigdy nie miałem obaw co do tego.

2 godziny temu, PatZz napisał:

Wstałem caly rozpalony i spocony.

... bo śniło mi się to i już czułem że podążam za pasją a cokolwiek wybiorę, wybiorę dobrze!

P.S. W życiu nie trzeba robić TYLKO JEDNEJ RZECZY. Specjalizacja zawodowa jest OK, ale w pewnym momencie zaczynasz robić ich 2-3-5-10 z tą samą energią. Zależy od Ciebie i Twoich celów i FLOW. (Pisałem Ci już o FLOW)

 

 

Narzeczona:

2 godziny temu, PatZz napisał:

Druga sprawa to wspomnienia o narzeczonej,

2 godziny temu, PatZz napisał:

Mam kilka opcji zapasowych

Kropka.

 

2 godziny temu, PatZz napisał:

1 raz z nim w swoim życiu tak rozmawiałem.

Wspaniale!

 

2 godziny temu, PatZz napisał:

Czy budzę się na nowo i dalsza praca zbuduje mnie takiego jakim zawsze chciałem być czy te sny zachowania to obawa przed zmianą?. 

Obie części zdania są prawdziwe. Budzisz się na nowo, działasz ku wymarzonemu życiu

oraz

Mózg pracuje intensywnie i przez sny daje coś znać o procesach. Jasne ze mgliście i w przenośni, ale można jakiś stan obecny uzyskać.

 

Powodzenia!

I nie dawaj się omotać babom i hormonom.