Skocz do zawartości

Kobiety mówią jak jest


Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, Drizzt napisał:

Myślę, że silny osobnik po prostu nie pozwoli nikomu zrobić z siebie cipy. Skoro jakaś laska sprawia, że gość staje się ciamajdą, znaczy był nią od początku. Tak w sumie kiedyś było ze mną i myślałem, że większość winy ponosi była partnerka. Nie. To ja byłem pizdą od początku i dałem sobie po prostu wejść na łeb. Są różne laski, które bardziej lub mniej testują partnerów i przejmują rolę dominującą, ale koniec końców to my decydujemy, czy na to pozwolimy.

Zawsze w jej mniemaniu, może trafić się atrakcyjniejszy osobnik i nic na to nie poradzisz. Czytałeś jak łatwiutko, to poszło temu z Tindera, w cytowanym przeze mnie opowiadaniu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Les

Jest różnica, wycwanić się i nie stać w kolejkach, a być życiowym ciamajdą.

Np. kiedy potrafisz złożyć komputer, ale obsługa żelazka to dla ciebie za dużo (true story z otoczenia), to jesteś debilem.

Ale jeśli nie chce ci się stać w kolejkach, ani użerać z głupimi ludźmi i załatwisz wszystkie co się tylko da przez internet (zresztą, sam tak robię, po co mam się przemęczać, jak mogę nie?), to zaradność i ułatwianie sobie życia.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Yolo Z wykształcenia jestem prawnikiem. Psychologią ''zajmuję się'' po amatorsku, dużo czytam, słucham wykładów, chodziłem pół roku na terapię a zatem żadnym autorytetem nie jestem.

 

Natomiast z tego co wiem - Terapia systemowa jest inspirowana w jakimś stopniu teoriami helingerowskimi, ale nie jest tym bezpośrednio. 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Solve napisał:

Pracuję a pewnym niegwiazdkowym barze-restauracji. Jak taka praca wygląda, każdy wie: trzeba się użerać z debilami, uzupełnić lodówki z piwem, mnóstwo sprzątać i jeszcze więcej biegać w tę i nazad.

 

1. Wyślesz dziewczynę, żeby pierwszy raz w życiu przyjęła dostawę- zejdzie jej 3 razy dłużej, ale przyjmie dostawę.

Wyślesz faceta- "ale ja nie umiem".

2. Cytat "kolegi" z pracy: "Nie będę codziennie robił [jego obowiązek]. Czasem może to zrobić kto inny!" Podczas, gdy każdy ma inne, również wymagające, codzienne zadania. Nie zamienił się też wtedy z kimś obowiązkiem, jak często robimy. Po prostu to zostawił.

3. Zero zrozumienia w tym, co mają robić, co wielokrotnie doprowadziło do strat finansowych. Po prostu nie zastanawiają się w ogóle.

4. Nigdy nic nie wiedzą. Co z tego, że pracują tu kilka miesięcy i pytali o "X" 10 razy, oni nadal nie wiedzą.

Nie dziwie się tym facetom.... z tego co piszesz to damska robota i też bym się źle czuł . Dla mnie to raczej obawy pracownika pracującego pod przymusem. Zatrudnij kobiety same i będzie po problemie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damska robota? Praca, to praca. Nie pasuje, to dowodzenia.

Mnie nie ubliża umycie okna, a warunki pracy są super, jak na miejscowe realia.

Obawy pracownika pracującego pod przymusem? 

-nikt nad nimi z pistoletem nie stoi. Nie ma problemu z odejściem, szefostwo jest w porządku i były już przypadki odejścia w przyjaźni.

-jeden gość miał wyjąć plastikowe rzeczy z maszyny. Zadanie było zbyt trudne, więc wziął metalowe. Starty wyniosły ok. 500 zł w towarze.

-mówisz takiemu: "sprzątnij podwórko. Na górze i na dole". Sprzątnął górę, sprzątnął dół, ale schody nie są ani na górze, ani na dole, więc zostawił uwalone. 

Za to powiesz dziewczynie: "sprzątnij w tamtym roku". To wyszoruje róg, ale po drodze zauważy, że listwy są bardzo brudne, więc umyje wszystkie po drodze.

To jest zwykłe miganie się od pracy i brak poczucia obowiązku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Solve napisał:

Damska robota? Praca, to praca. Nie pasuje, to dowodzenia.

Mnie nie ubliża umycie okna, a warunki pracy są super, jak na miejscowe realia.

Obawy pracownika pracującego pod przymusem? 

-nikt nad nimi z pistoletem nie stoi. Nie ma problemu z odejściem, szefostwo jest w porządku i były już przypadki odejścia w przyjaźni.

-jeden gość miał wyjąć plastikowe rzeczy z maszyny. Zadanie było zbyt trudne, więc wziął metalowe. Starty wyniosły ok. 500 zł w towarze.

-mówisz takiemu: "sprzątnij podwórko. Na górze i na dole". Sprzątnął górę, sprzątnął dół, ale schody nie są ani na górze, ani na dole, więc zostawił uwalone. 

Za to powiesz dziewczynie: "sprzątnij w tamtym roku". To wyszoruje róg, ale po drodze zauważy, że listwy są bardzo brudne, więc umyje wszystkie po drodze.

To jest zwykłe miganie się od pracy i brak poczucia obowiązku.

 

Zwał jak zwał prędzej kobietę zagonisz do sprzątania niż faceta.  Nie bez przyczyn w hotelach są pokojówki a nie pokojowi :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Staś napisał:

Zwał jak zwał prędzej kobietę zagonisz do sprzątania niż faceta.  Nie bez przyczyn w hotelach są pokojówki a nie pokojowi :D 

Zwykłe stereotypy, jak dla mnie. 

Tu chodzi tylko o wychowanie. 

Mnie tak wychowali, że ja się nie boję sprzątać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie poczytałem te wypowiedzi kobiet i w końcu do mnie dotarło dlaczego mi z babami nigdy nie wychodziło, jestem outsiderem, obserwatorem - zawsze wolałem obserwować niż brać udział, nigdy nie byłem ambitny, mam na to wyjebane w kosmos, nigdy nie byłem zdecydowany zawsze sam nie wiedziałem czego właściwie chcę, bardziej od kobiet kręciły mnie muza, alkohol i drugi np. połączenie extasy i LSD zawsze miało dla mnie większą wartość niż cały ten sex, nigdy mnie nie kręciło bycie maczo-sraczo, alfa-sralfa i robienie jakiś panią dobrze, wiem, że jestem pierdolnięty ale kurwa! lubię siebie takim jakim jestem i sram na potrzeby kobiet.

2 godziny temu, Tomko napisał:

kumple pod koniec podstawówki, którzy jarali pierwsze szlugi za szkołą i brali piwo kupione przez starszego brata do plecaka na tył wycieczki w szkolnym autobusie byli zawsze w kręgu zainteresowania ładnych lasek.

Gówno prawda. Wszystko zależy od czasu i miejsca wpasowania się w zjebaną rzeczywistość, np ja jarałem z kumplami fajki i popijaliśmy piFFko po krzakach pod blokiem w 4 klasie szkoły podstawowej i co? i gówno - laski z klasy miały mnie za patola - i teraz- te same laski w 7-8 klasie szkoły podstawowej leciały na starszych kolesi jarających szlugi i popijających wino marki wino, ja wtedy juz nie jarałem gdyż, ponieważ, albowiem rzuciłem palenie w 4 klasie w wyniku potężnego bólu głowy wywołanego wypaleniem połowy paczki popularnych - jeden po drugim. Jesteśmy tylko i wyłącznie projektem czasu i miejsca, w którym przyszło nam żyć. Trzeba umieć sie wpasować w odpowiedni czas, chuliganisz w 4 klasie jesteś dla lasek patolem, chuliganisz w 8 klasie jesteś dla lasek atrakcyjny.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Ace of Spades napisał:

Tak sobie poczytałem te wypowiedzi kobiet i w końcu do mnie dotarło dlaczego mi z babami nigdy nie wychodziło,

Różnymi sposobami szukają samców z dobrymi genami i stwarzających najlepsze warunki do wychowania dzieci. Cała reszta to tylko wytwór naszych iluzji na temat kobiet i ideologicznych kłamstw.   

Edytowane przez balin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Ace of Spades napisał:

nigdy mnie nie kręciło bycie maczo-sraczo, alfa-sralfa i robienie jakiś panią dobrze, wiem, że jestem pierdolnięty ale kurwa! lubię siebie takim jakim jestem i sram na potrzeby kobiet.

 

Ależ proszę bardzo. Nikt nie każe przejmować się potrzebami kobiety. Tak samo jak nikt Ci nie każe przejmować się potrzebami rynku. Tylko, że później bez frustracji i płaczu, że nikt Cię nie chce/nie chce Twoich produktów lub usług. 

 

Nie rozumiem dlaczego niektórzy idą w zaparte i na siłę chcą sobie i nam (?) udowodnić, że mają to wszystko w nosie. Związek się udaje, poza oczywiście chemią, gdy wasze wspólne potrzeby są zaspokojone. Twoje i jej. Chciałbyś spotykać się z kimś kto uważa, że "sra na potrzeby mężczyzn"? 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.