ŚliskiMike Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Pokrótce opowiem Wam moją historię z ostatnich lat i opiszę problem z którym się borykam, może ktoś z Was przeżył i zwalczył coś podobnego. Ogólnie rzecz ujmując, nigdy nie byłem popularnym gościem. Zawsze trzymałem się na uboczu, ubierałem się alternatywnie i słuchałem alternatywnej muzyki. Nie byłem specjalnie lubiany, głównie z tego powodu że byłem hehe cipą. Taak, a przechodząc płynnie do tego co się dzieje teraz. Miesiąc temu rozstałem się z moją pierwszą dziewczyną. Byłem z nią dwa lata, no i zapewne Panowie wiecie jaką zazwyczaj specyfikę mają te pierwsze związki. Olałem znajomych, olałem samorozwój, olałem wszystko jak na typowego białego rycerza przystało. Oprócz poświęcania czasu związkowi, zajmowałem się tylko pracą i studiami zaocznymi. Tak żyłem sobie nieświadomie przez 2 lata (z tego przez 9 miesięcy mieszkałem z moją "wybranką" w wynajętym mieszkaniu) i nie widziałem jakie spustoszenie powstało w moim ciele i duchu. Miesiąc temu udało się ten felerny związek zakończyć, co dało mi poczucie wolności i chęci do działania, jednak spotkałem się z pewną barierą. Przechodząc do sedna, nie potrafię rozmawiać z ludźmi, wchodząc do miejsc zaludnionych od razu blokuje mi krtań i nie mogę wydusić z siebie słowa. Za wyczyn uznaje odezwanie się do osoby, której nie znam a za totalnie nieosiągalne aktualnie uznaje podejście do obcej dziewczyny z wiadomo jakim zamiarem ? Autentycznie czuje stres przed spotkaniem z nową osobą, lub przed wejściem w nowe miejsce. I to nie zwykły stres, tylko paraliżujący nogi, krtań i głowę. Czy jest to symptom jakiegoś większego problemu, czy to po prostu moja obniżona do minimum pewność siebie? Jak z tym walczyć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tatarus Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Nie jest źle, niektórym wyjście z szeroko pojętego "białorycerstwa" zajmuje kilka związków, czego ja sam jestem niechlubnym przykładem Kiedyś, w odległej młodości, sam czułem paraliżujący i przeraźliwy lęk przed spotkaniami z nowymi ludźmi o wystąpieniach publicznych nie wspominając. Często dusiłem go w sobie, próbowałem wielokrotnie przezwyciężyć, bez widocznych rezultatów. Jednak któregoś dnia ten strach po prostu minął, nawet sam nie potrafię wskazać konkretnego momentu kiedy. Po prostu bądź sobą i bądź konsekwentny w swoim działaniu, nie przejmuj się porażkami, ćwiczenie czyni mistrza. Zmuś się żeby kogoś zapytać o godzinę, uśmiechnąć do ekspedientki w sklepie, cokolwiek, małymi acz ciągłymi kroczkami. Per aspera ad astra. Pozdrawiam i Powodzenia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ŚliskiMike Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Miałem po prostu szczęście mówiąc wprost, polegało ono na tym że mój przyjaciel widząc mój upadek nie skreślił całkowicie naszej znajomości tylko ograniczył kontakt. No i po fakcie, to on pokazał mi absurdalność mojego związku i nakierował w odpowiednie miejsce ? Twoje słowa mają sens. Nie powinienem się rzucać od razu na głęboką wodę, tylko zacząć od delikatnych kontaktów i powoli zmieniać je na te poważniejsze ☺️ Od rozstania zrobiłem sobie swojego rodzaju "checkliste" co mam zrobić, żeby było mi lepiej, ale chyba punkt BĄDŹ SOCJALNY muszę trochę doprecyzować ? 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nicolas Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Daj sobie czas. Odzyskałeś resztę życia, stać Cię już na to żeby kilka miesięcy z tego zmarnować. I pozostań alternatywny. Kiedy wszyscy chodzą, Ty myśl jak zacząć latać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Rozmawiaj z najbliższym otoczeniem o pierdołach, poznaj swoją pasję, tam znajdziesz ludzi z którymi możesz nawiązać kontakty, wyjść na jakąś imprezę, poznać więcej ludzi itd. Nawiązuj kontakt z dziewczynami, bez żadnego określonego celu, po prostu by umilić sobie czas. Nie nabierzesz umiejętności rozmowy poprzez czytanie o samorozwoju i siedzenie w domu. Powodzenia. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ŚliskiMike Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 @nicolas Słyszałem ostatnio opinie, że za dużo biorę na swoje barki, ale ja nie potrafię inaczej. Zawsze łapałem kilka srok za ogony na raz, a po rozstaniu to uczucie jeszcze się we mnie wzmocniło. Nie mogę znieść stagnacji, każdego dnia chce iść do przodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mendrzec Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 (edytowane) A jak jest z Twoją śmiałością po alkoholu ? Ja miałem / dalej mam podobny problem jak Ty, w sprzyjających warunkach ( muzyka, alkohol ) potrafię zmienić się w duszę towarzystwa gadać o pierdołach i ogólnie sprawiać wrażenie b. pewnego siebie, natomiast w życiu codziennym jest inaczej, już taki rozmowny nie jestem ale tu raczej chodzi o to że nie lubię pierdolić głupot dla samej rozmowy z byle kim a nie brak pewności siebie i to nie wydaje mi się wadą, po prostu z nowo poznanymi ludźmi często nie mam o czym rozmawiać, jak z tym u Ciebie ? jak zachowujesz się w towarzystwie swoich dobrych znajomych ? osobiście mam kumpla "luzaka" który sprawia wrażenie że czuje się idealnie w swoim życiu, zalicza panienki, jest ostry dowcip i riposta a jak zostaniemy sami to mówi o tym jak ma beznadziejne życie, czasem pozory są bardzo mylące. Edytowane 7 Sierpnia 2019 przez Mendrzec 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 2 minuty temu, ŚliskiMike napisał: @nicolas Słyszałem ostatnio opinie, że za dużo biorę na swoje barki, ale ja nie potrafię inaczej. Zawsze łapałem kilka srok za ogony na raz, a po rozstaniu to uczucie jeszcze się we mnie wzmocniło. Nie mogę znieść stagnacji, każdego dnia chce iść do przodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nicolas Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Większość osób podejmuje tak wspaniałe kierunki działań, że żeby wyjść lepiej od nich wystarczy stanąć w miejscu. Chcesz to idź do przodu, ja tam wolę postać w miejscu póki nie wzbije się w powietrze... zatrzymaj się jednak chociaż na chwile i na spokojnie obierz kierunek marszu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ŚliskiMike Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 @Mendrzec Po alkoholu mój nastrój jest tak niestabilny, że wolałem go ograniczyć do minimum. W jednej chwili jestem mega szczęśliwy siedząc z kumplem i oglądając laski, a w drugiej mam silną ochotę zacząć walić głową w blat ? Przewałkowałem to już jakiś czas temu i staram się ograniczyć alkohol do 2-3 razy w roku najwięcej. W towarzystwie kumpli jestem otwarty i nie czuje takiej bariery (zależy też jak dobrze kogoś znam). Mam to samo co Ty odnośnie rozmawiania z ludźmi o głupotach, a mianowicie nie potrafię tego robić w ogóle. Albo rozmawiam z kimś o konkretach w konkretnym celu, albo wole się nie odzywać w ogóle. Chociaż starałem się trenować "small talk" to niestety, tak bardzo gryzie się to z moim charakterem że nic z tego nie wyszło. @ZamaskowanyKarmazyn Wygląda na to, że kropka w kropkę przeżywałeś to co ja teraz przeżywam. Jednak ja nie chcę rezygnować teraz z takiego podejścia, dopóki nie odniosę sukcesu w paru dziedzinach życia to zamierzam dążyć do celu "po trupach" @nicolas Był taki cytat, nie pamiętam kogo i nie pamiętam dokładnie jego treści, ale chodziło mniej więcej o to, że żyjemy w spoełczenstwie w którym minimalizm jest zbyt często nagradzany ☺️ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thyr Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Najwazniejsze jest to ze jestes swiadomy co ci brakuje wystarczy jeszcze obrac kierunek i konsekwetnie dazyc do celu ( gdzie celem jest ta droga .Nie izoluj sie od ludzi od kazdego mozna wiele sie nauczyc .pozdr 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ŚliskiMike Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 (edytowane) @thyrWłaśnie ta możliwość nauki od innych ludzi ciekawych umiejętności czy informacji sprawia, że cały czas chce mi się próbować "wytrenować" moją aspołeczność ☺️ Dziękuję Panowie za wsparcie i pomocne słowa, ze wszystkich waszych wypowiedzi wyciągnę wnioski i wdroże w jakimś stopniu w swoje życie ? Edytowane 7 Sierpnia 2019 przez ŚliskiMike Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mendrzec Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 @ŚliskiMike Widzisz nie tracisz czasu na gadanie o pierdołach, jesteś zadaniowy to nie musi być wadą - masz sporo swoich celów skup się na ich realizacji, z każdym kolejnym sukcesem Twoja pewność siebie będzie wzrastała bo podejrzewam że i z nią jest pewny problem, jednak nie rób niczego za wszelką cenę. Odnoście kontaktów z kobietami to mam dla Ciebie smutną wiadomość, kobiety lubią gości którzy potrafią nawijać o niczym od tak bez sensu, Ciebie paraliżuje przy nich strach ale pomyśl jakie to jest bez sensu - Co jest w tej kobiecie z którą próbujesz porozmawiać że się jej boisz ? w czym jest lepsza ? to jakiś bardziej wartościowy człowiek ? dostała nobla z fizyki albo jest profesorem na uczelni że uważasz się przy niej za kogoś gorszego ? czy może jedynym jej osiągnięciem jest ładna buzia, cycki i co innego pomiędzy nogami ? Odpowiadać nie musisz, sam widzisz jakie to jest bez sensu. Realizuj swoje cele, z każdym spełnionym będziesz czuł się bardziej wartościowy to Ci w jakimś stopniu na początku pomoże i pamiętaj nie bój się drugiej osoby - to taki sam człowiek jak Ty. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MagnusMagnesium Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 (edytowane) @ŚliskiMike Czytałem o tym przez dłuższy czas, gdy w moim życiu występowała osoba właśnie z takim samym problemem co Twój. Jest to związane z naszym strachem przed odrzuceniem, gdyż przez tysiące lat naszej ewolucji ludzie odrzuceni mieli mniejsze szanse na rozmnożenie się. Mniejsza, przejdźmy do metody: 1. Wychodzisz z domu 2. Idziesz na przystanek (lub inne miejsce gdzie ludzie stoją i czekają) 3. Pytasz się osoby obok o godzinę (te osoby i tak czekają na autobus. Staraj się wybrać osobę z wyciągniętym telefonem) 4. Powtarzaj póki nie będziesz miał żadnych oporów (jeden raz dziennie lub trochę częściej) Testowana przez grupę badawczą składającą się z jednej osoby. Nie wiem, czy będziesz chciał ją uznać, ale przyniosła pozytywne efekty tej jednej osobie. Trzymaj się i dąż do tego, co chcesz osiągnąć. Powodzenia. Życzę miłego dnia. Edytowane 7 Sierpnia 2019 przez MagnusMagnesium 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ŚliskiMike Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 @Mendrzec Trafiłeś w sedno z tą pewnością siebie, obecnie jest na tak żenująco niskim poziomie, że nie warto nawet o tym wspominać. Oczywiście robię kroki wszystkie możliwe w celu jej poprawienia, ale to niestety długa i mozolna praca bez "cheat dayów" ? Myślę, dopóki nie poczuje się dobrze sam ze sobą, to bezpośrednie podejścia do dziewczyn nie mają najmniejszego sensu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 @Mendrzec moim zdaniem smalltalk jest bardzo przydatny i po prostu lepsze to niż nudzenie się, gdy na coś sie czeka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ŚliskiMike Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 @MagnusMagnesium To wydaje się proste i trudne za razem. Postaram się od jutra wdrożyć tą technikę przy codziennych sprawach, takich jak zakupy w markecie czy tankowanie samochodu. @KarmazynowyRycerz Nie kwestionuję przydatności small talku, wiem że jeżeli używa się go w odpowiedni sposób to można w szybki sposób zjednać sobie ludzi. Z doświadczenia wiem, że podchodząc do kogoś z konkretnym zamiarem, reakcja zwrotną zazwyczaj jest minimalna. Pytanie, w jaki sposób można nauczyć się small talku w sytuacji, gdy nie przychodzi on naturalnie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 @ŚliskiMike praktyka, praktyka, praktyka i w końcu nie będziesz mógł gęby zamknąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ŚliskiMike Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Tak też będę robił. Podobno wszystko da się wytrenować ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ŚliskiMike Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 @antagonist Obawiam się, że nie do końca zrozumiałem zamysł. Chodzi mniej więcej o to, że jak odnoszę wrażenie że powinienem się nie odzywać to mam się nie odzywać? Pierwsze słyszę o tym programie, zaraz zacznę zgłębiać temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nicolas Opublikowano 8 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2019 Mów to co Ty chcesz. Ta rozmowa jest dla Ciebie i Tobie ma być dobrze z tym co mówisz. Jeżeli rozmówca uciekł to znaczy że to osoba niepasująca do Ciebie -> właśnie zaoszczędziłeś czas i nerwy. Czujesz się źle w trakcie? Odchodzisz, żyjesz po to żeby być szczęśliwy, a się zamęczać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
XYZ Opublikowano 8 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2019 W dniu 7.08.2019 o 16:16, ŚliskiMike napisał: Jak z tym walczyć? Szybkim cięciem! Empirysta ze mnie, więc zwyczajowo doradzę: idź i zrób to czego boisz się najbardziej. Wybierz dziewczynę i podejdź powiedzieć jej, że ma zgrabną dupę. Tylko wybierz taką co ją ma... Reszta się zadzieje sama. Nie pierdol że coś tam tylko idź to zrób. Raportuj. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ŚliskiMike Opublikowano 8 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2019 @nicolas Właściwie to masz rację, przecież nie można spasować każdemu swoim charakterem. Problem jest taki, że ja na chwilę obecną czuje się źle podczas 95 % konwersacji. Staram się przybierać postawę w stylu "fake it till you make it" i mam nadzieję, że w końcu wejdzie w krew. @XYZ To jednocześnie najprostszy i najtrudniejszy sposób. Szczerze to nie sądzę, żebym aktualnie był w stanie to zrobić. Za mała pewność siebie, myślę że jak wykonam jeszcze dwa punkty z mojej listy "TRANSFORMACJA" to pewność siebie wzrośnie i spróbuję takiej akcji ☺️ Na chwilę obecną jestem zbyt zaniedbany fizycznie i psychicznie i zbyt świadomy ilości pracy, która muszę włożyć w swoją psychikę i ciało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi