Skocz do zawartości

Zachowania stadne - żyję w zoo


Rekomendowane odpowiedzi

Żyję w zoo. Takie moje ostatnie przemyślenie.

Kobiety to zwierzęta w klatkach.
Klatka to zakazy, regulacje, wzorce i schematy wpajane zwierzętom aby można było bezstresowo przebywać wśród nich.
Obsługa (cieć z wąsami) to samce beta, sprzątają kał i odchody, dostarczają pożywienia i opieki medycznej zwierzętom. 
Gość/widz to ja. I jeszcze parę osób, między innymi z tego forum - płacimy stosunkowo niewielką sumę za przebywanie z 'kamerą' wśród zwierząt.

Obligatoryjny materiał dydaktyczny:
http://jbzd.pl/obr/421328/laski-wybraly-sie-na-mecz
 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym zaryzykował aby mi przez kratę obciągnęły za banana. :D

Obecnie czuję się bardziej jak w folwarku zwięrzęcym.

 

Spaceruje małżeństwo po ZOO. Zatrzymują się przed klatką z gorylami. Samiec goryla z zainteresowaniem przygląda się kobiecie. Mąż proponuje:
- Rozepnij troszkę sweterek, zobaczymy co goryl zrobi.
Kobieta się zgodziła, goryl wyraźnie zainteresowany wdziękami podchodzi do ogrodzenia. Mąż dalej namawia:
- Kochanie jesteś tak piękna, że nawet goryl to docenia. Pokaż mu majteczki niech ma coś od życia. Kobieta ujęta komplementem zgadza się. Goryl szarpie pręty klatki na maxa podniecony. Mąż dalej namawia:
- Kochanie ściągnij majteczki i tak nikt nie widzi. Kobieta po oporach zgadza się, a mąż widząc drzwi do karmienia małp szybko wrzuca żonę do klatki ze słowami:
- A teraz mu wytłumacz, że Cię głowa boli

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na otrzęsinach studentów. Normalnie kopiuj - wklej. Po alkoholu już w ogóle samicom odjebało. Fotki, fotki, fotki. Kurwa mać. Zwierzaki w chuj :D Do tego 100% identyczne zachowania w grupie. Żadna się nie wyłamie, bo będzie koniec jej życia towarzyskiego. Samonakręcająca się spirala popierdolenia.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdej takiej małpie wydaje się, że jest najpiękniejsza, że musi uwiecznić swoje piękno dla potomnych na pejsie. Puste, tępe dzidy. :)

Rodzice wmówili im, że są takie niepowtarzalne, piękne, mądre itp. same ochy i achy. I teraz panowie mieć za żonę takiego pustaka, pierdolnął bym się z każdego bloku mającego więcej niż trzy piętra, bo z niższych to trochę by bolało. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tpakal

To jesr wbrew pozorom poważny problem, przez który my wkrótce będziemy wyłącznie polerować torpedę a one męczyć gruchę powiększając wzajemnie skalę frustracji. Jaki ma motyw ta laska do wyjścia z domu i szukania fizycznej relacji z mężczyzną, skoro ona zaspokaja swoją potrzebę interakcji z facetami wirtualnie? Żaden z tych od wczasów nie zarucha! :D Puknie przypadkowy kolo w barze ;) Cena postępu. Ja rozumiem, że to co ona robi to proteza, ona nie. Dodatkowo ma wrażenie, że wszystko gra bo cieszy się atencją facetów nic nie inwestując. Pamiętajmy, że dla kobiety seks z facetem jest potężną inwestycją (oczywiście bez dywersyfikacji).

m.deser.gazeta.pl/deser/1,120177,19016641,wrzucam-swoje-rozbierane-zdjecia-do-sieci-wyjasnie-wam-dlaczego.html?utm_source=m.gazeta.pl&utm_medium=testbox&utm_campaign=najpopularniejsze

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdej takiej małpie wydaje się, że jest najpiękniejsza, że musi uwiecznić swoje piękno dla potomnych na pejsie. Puste, tępe dzidy. :)

Rodzice wmówili im, że są takie niepowtarzalne, piękne, mądre itp. same ochy i achy. I teraz panowie mieć za żonę takiego pustaka, pierdolnął bym się z każdego bloku mającego więcej niż trzy piętra, bo z niższych to trochę by bolało. :)

 

No bo one wszystkie są wyjątkowe, żadna z nich ,,nie jest taka jak inne''... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś odwoziłem sześć pijanych lasek, zmieściły się ze mną w 5miejscowym samochodzie. Piszczały jak zarzynane, wierzgały odnóżami, dobrze że późny wieczór ruchu już prawie nie było, bo kierować raczej ciężko było mając dość ograniczone ruchy i masą % w powietrzu z wydychanego alko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś odwoziłem sześć pijanych lasek, zmieściły się ze mną w 5miejscowym samochodzie. Piszczały jak zarzynane, wierzgały odnóżami, dobrze że późny wieczór ruchu już prawie nie było, bo kierować raczej ciężko było mając dość ograniczone ruchy i masą % w powietrzu z wydychanego alko.

 

Panienka i alkohol to bardzo kiepskie połączenie. Wrzaski, piski, śmiechy, potem płacze, potem znowu śmiechy, szukanie problemów tam gdzie ich nie ma. Zresztą, co ja mówię, przecież na trzeźwo jest to samo.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.