Wolverine1993 Opublikowano 26 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2020 Kolejny temat o pandemii i sytuacjach, które spowodowała. Wchodzę sobie czasem na fejsbuka i widzę dziesiątki postów o tym ze jaka wielka szkoda że siłownie są pozamykane i jak ja zrobię formę na lato, albo jaka straszna bieda że nie mogę wyjść do kina czy teatru czy kosmetyczki. Czy ludzie zdają sobie sprawę jaka bieda nadciąga i serio martwią się zamknięta siłownią czy fryzjerem. Krew mnie zalewa i z jednej strony się ciesze, ale z drugiej strony się boje kryzysu który na 100% otworzy oczy ludziom i zmieni diametralnie podejście do niektórych spraw. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 26 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2020 4 minuty temu, Wolverine1993 napisał: Krew mnie zalewa i z jednej strony się ciesze, ale z drugiej strony się boje kryzysu który na 100% otworzy oczy ludziom i zmieni diametralnie podejście do niektórych spraw. To zadziała tylko na pokolenia, które teraz żyją/ urodzą się krótko po kryzysie, później będzie jak teraz. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleofas Opublikowano 26 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2020 13 minutes ago, Wolverine1993 said: Czy ludzie zdają sobie sprawę jaka bieda nadciąga i serio martwią się zamknięta siłownią czy fryzjerem. To już kolejne pokolenie, które wyrosło w pokoju i mimo wszystko w jako takim dostatku. Ja jeszcze pamiętam komunę i stanie w kolejkach, ale nie głodowałem. Nieco młodsi ode mnie już tego nie pamiętają. Jeszcze młodsi myślą o komunie i pustych pólkach jak o czasach w którym żyły dinozaury - coś tam słyszeli na lekcjach, może od rodziców, ale to nudy są... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser67 Opublikowano 26 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2020 19 minut temu, Wolverine1993 napisał: Krew mnie zalewa i z jednej strony się ciesze, ale z drugiej strony się boje kryzysu który na 100% otworzy oczy ludziom i zmieni diametralnie podejście do niektórych spraw. Oby tak było. Żyjemy w społeczeństwie którego świadomość jest na niskim poziomie egzystencjalnym. Np: Niewielu ludzi wierzy w tak zwane "teorie spiskowe" Ale wszyscy którzy się interesują tym tematem wiedzą od dawna że zbliża się niejeden kryzys ale będzie ich kilka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 26 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2020 Mam nawyk chodzenia na siłownię i też się czuję, jak flak ? Potrafię zrozumieć takich ludzi, bo po prostu myślisz o tym, że odzyskanie formy trwa bardzo długo, wychodzisz z rytmu życia. Każdy nieco inaczej oswaja się z kryzysami, również przez takie gadanie można sobie wiele rzeczy uświadomić. Zwykłe wyjście na siłownię doceni się później znacznie, znacznie bardziej. Po kryzysach wszystko lepiej smakuje. Teraz to nawet się cieszę, że mam tego tłuszczu jeszcze trochę na brzuchu ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.LaRs Opublikowano 26 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2020 No dobra i co będzie jak będzie ten kryzys? Co niby nadciąga? Możesz nam uświadomić czy to tylko takie straszenie? 3 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Słowianin Opublikowano 26 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2020 (edytowane) Kuuuurłaaa! za moich czasów to było.... Nie to co teraz! Kurła kiedyś to panienki się oddawały na puszkę paprykarzu. Nie to co teraz. Kurłaaa Edytowane 26 Marca 2020 przez Słowianin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LiderMen Opublikowano 26 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2020 Na mnie siłownia działała trochę terapeutycznie poprawiając mój stan psychiczny i fizyczny, a teraz jak nie mam zastrzyku dopaminki z odbicia lustra po treningu z mojego pięknego ciała, to odczuwam starość i smutek, że coś się skończyło. I co będzie teraz jak siłowni nie będzie, a pracować za miskę ryżu trzeba będzie? Czasami przychodzą do mnie czarne myśli i pytania takie same jakie zadawał mój dziadek cierpiąc ze swojej niedoli czyli kiedy się to cierpienie skończy. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi