Soprano Opublikowano 7 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2020 13 godzin temu, AOEIUY napisał: Ja brałem pół roku temu bezzwrotną dotacje 24k z Urzędu Pracy. Czy mówisz tutaj o tej dotacji w której warunkiem jest status osoby bezrobotnej? Inaczej nie ma mowy, żeby przyznali? I wcześniej trzeba chodzić na jakies spotkania wprowadzające do prowadzenia biznesu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytuschrypus Opublikowano 7 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2020 2 godziny temu, SSydney napisał: A to prawda. Kiedyś byłem na takim jakby standupie i gość opowiadał, że syn chciał wziąć kredyt. Pół miliona chyba. - synu milion weź - a co jak nie dam rady spłacić? - to nie twoje zmartwienie tylko banku. Aż żałuję, że paru historii tutaj nie mogę napisać to by się niektórym włos zjeżył na głowie. Ktoś, kto pisze dyrdymały w stylu "nie wierzę", "banki wcale nie są chętne do pożyczania dużych kwot których można nie oddać" nie ma pojęcia o czym pisze i kompletnie nie rozumie, jak banki funkcjonują. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser90 Opublikowano 7 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2020 2 godziny temu, Piter_1982 napisał: @Adrianoobjako pierwszy dałeś komentarz pod artykułem Red'a o biznesie kobiecym. 4 lata temu! Piszesz, żeby nikt ci nie pisał co zrobisz, ze swoim życiem. Chcesz to zrób sobie krzywdę. To się dobrze nie skończy. Ja nikomu nie pomagam w biznesach. Nawet kasy w rodzinie nie pożyczę. Przykre bo umawiasz się na coś, a potem ludzie robią oczy i "daj wincej" bo masz. Mówię, że jakoś się kręci i że miałem fart, ale tak naprawdę się nie znam. O biznesie mogę porozmawiać właściwie z jednym przyjacielem. Chciałem kiedyś zbudować grupę 4 osobową wsparcia na zasadzie https://jakoszczedzacpieniadze.pl/mastermind-co-to-jest-i-jak-go-zrobic, ale im jestem starszy, tym bardziej dochodzę do wniosku, że biznes to samotna wędrówka. Kurde o czym mówisz? Jakie 4 lata temu? Ja nie jestem na forum nawet chyba 4 miesięcy. Coś masz złe informacje. To nie ja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter_1982 Opublikowano 7 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2020 (edytowane) @Adrianoob przepraszam nick wydał mi się ten sam, ale to nie zmienia faktu. Przeczytaj wątek. Szkoda czasu, na "kobiece biznesy" https://braciasamcy.pl/index.php?/topic/3606-biznes-po-babsku-samcu-miej-świadomość/ Nie znam się, nie wiem, zarobiony jestem ;). Edytowane 7 Maja 2020 przez Piter_1982 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtekczes Opublikowano 9 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2020 Co myślicie o założeniu pizzerii ale we franczyzie, na mojej ulicy parę miesięcy temu zamknęli taki lokal wśród mieszkańców słyszy się, że brak pizzerii w okolicy, tylko sie zastanawiam jak to ugryźć i czy warto w to iść? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser90 Opublikowano 9 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2020 48 minut temu, wojtekczes napisał: Co myślicie o założeniu pizzerii ale we franczyzie, na mojej ulicy parę miesięcy temu zamknęli taki lokal wśród mieszkańców słyszy się, że brak pizzerii w okolicy, tylko sie zastanawiam jak to ugryźć i czy warto w to iść? Moim zdaniem super pomysł. Franczyza niezła rzecz. Wkladasz z 30k czy 50 i im odpalasz co miesiąc niezbyt dużo. A marka jakas znana typu da grasso czy pizza hut i powinno byc sporo klientów. Spoko pomysł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sargon Opublikowano 9 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2020 6 godzin temu, wojtekczes napisał: Co myślicie o założeniu pizzerii ale we franczyzie, na mojej ulicy parę miesięcy temu zamknęli taki lokal wśród mieszkańców słyszy się, że brak pizzerii w okolicy, tylko sie zastanawiam jak to ugryźć i czy warto w to iść? Licz. Otwórz sobie excela, albo weź kartkę z zeszytu. Zapisz wydatki na otwarcie (remonty, sprzęty, koszt rekrutacji, zaopatrzenia, marketing, itp), koszty miesięczne ze zmiennymi za obrót (zmienne to np zużycie surowców, prądu, intenstywność reklamy, itp) Potem zrób wywiad - ile średnio ma klientów analogiczna pizzeria. Ustal, ile Ty potrzebujesz klientów, i ile muszą wydawać u Ciebie, żeby : -było na utrzymanie kosztów stałych i zwrot materiałów -było na amortyzację wydatków wstępnych. -po ilu latach się to może zwrócić -po ilu może zarabiać - wariant optymistyczny i pesymistyczny (częstszy) -nie zapominaj o zatrudnieniu siebie - za coś musisz żyć -do kalkulacji wydatki zawsze dodatkowo po obliczeniach zwiększaj o 10%, przychody zmniejszaj o 10%. Najwyżej przyjemnie się zaskoczysz, zamiast martwić. Manipuluj zmiennymi w arkuszu, żeby wyliczyć czy się opłaca. Rób wywiad po innych pizzeriach. Przejedź się do innego miasta podobnej wielkości, złap właściciela pizzerii - zapytaj się jak idzie. Jesteś z innego miasta, więc może nie będziesz konkurencją i Ci coś powie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi