toreador Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 ot taka historia z niedzieli...żona idzie do kościoła...ponieważ kościół jest jakis kawałek od nas, zajmuje jej troche czasu dojechanie tam autobusem...po powrocie jest plan pojechania do znajomych (na 1330)...poniewaz jest troche czasu, pomyślałem, że wyskocze odebrać pewną rzeczktórą kupiłem przez internet...podczas jazdy w to miejsce dostaje od niej smsy, "kiedy będziesz w domu?" oraz "gdzie jesteś"...okazało się, że zapomniała kluczy do mieszkania i czekała na mnie na zewnątrz...po powrocie, wchodzimy do mieszkania i słysze pretensje "czemu mi nie powiedziałeś, że bedziesz gdzies wychodził"odpowiedziałem, że "nie mieszkam w więzieniu i nie musze sie meldować", "wyrzywasz się na mnie z powodu twojego zaniedbania","wymagasz od mnie, żebym pilnował za Ciebie Twoich spraw"pojechaliśmy do znajomych...podczas powrotu przyznała, że głupio się zachowała...jednak podczas przeprosin zaczyna mi zarzucać, że spóźniłem się do domu po zakupach...odpowiadam "jak mogłem się spóźnić, skoro nie umawialiśmy się na konkretną godzinę w domu"..."ale wróciłeś 1320 co już oznaczało że spóźnimy się do znajomych" (jedzie sie do nich około 20 min)...mowie - "jakbyś nie zapomniała kluczy to nawet nie zwróciłabys uwagi o której wróciłem bo byłabyś czymś zajeta"i cała droge powrotną taka gadka, przeciaganie liny...przy wychodzeniu z samochodu ja zostałem w środku, bo podczas jazdy wylałem herbate w środkui chciałem to powycierać...ona stoi pod drzwiami, wraca i pyta się "czy to nie jest złośliwe?"....Po wejściu do mieszkania poszła do innego pokoju, położyła sie na sofie i ryk...po jakiejś pół godziny wchodzę do pokoju gdzie jest ona,a ona mówi przez łzy, że przeprasza, ale "nie potrafię opanować czasami emocji"...odnośnie mnie - zachowałem spokój na zewnątrz, ale wewnątrz momentami wrzało...nie muszę dodawać, że dzień zjebany...czuje presje z jej strony, żebym to ja pilnował jej spraw...ja z kolei cały czas pracuje nad tym, żeby sie w to nie wkręcić 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Właśnie takie "banalne" zachowania kobiet to u mnie "kamyk w bucie", który przez kilka chwil zniosę, ale w długiej perspektywie nie ma szans Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Ona w ten sposób się dopomina twardej ręki... puszcza Ci takie, powiedzmy, znaki dymne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaca Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Właśnie takie "banalne" zachowania kobiet to u mnie "kamyk w bucie", który przez kilka chwil zniosę, ale w długiej perspektywie nie ma szans Dokładnie, jak ktoś z nas przeżyje sytuację podobną do tej od razu się wyżala i dostaje wsparcie mentalne.Ale jeżeli ktoś nie ma takiego wsparcia to takie "zjebane dni" jak małe kamyczki gromadzą mu się w bucie aż w końcu kurwica łapię.Dzięki za tą historię i trzymaj się tam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toreador Opublikowano 16 Listopada 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 (edytowane) @MAREK: No i ją dostaje, nie ulegam. Edytowane 16 Listopada 2015 przez toreador Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzygot Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Jak mówi staropolskie przysłowie "baba z wozu, chłopu lżej". Radze nabrać dystansu bo bardzo ułatwia znoszenie takich rzeczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toreador Opublikowano 16 Listopada 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Pisze także po to, aby poznać inne punkty widzenia.Wahalem się przez chwilę bo historia jakich wiele, trąci banalem codziennościDokładnie, jak ktoś z nas przeżyje sytuację podobną do tej od razu się wyżala i dostaje wsparcie mentalne.Ale jeżeli ktoś nie ma takiego wsparcia to takie "zjebane dni" jak małe kamyczki gromadzą mu się w bucie aż w końcu kurwica łapię.Dzięki za tą historię i trzymaj się tam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaca Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Wahalem się przez chwilę bo historia jakich wiele, trąci banalem codzienności Ale właśnie chodzi o to, że te banalne codzienności mogą się nazbierać w Tobie i tylko wyjdzie to na gorsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toreador Opublikowano 16 Listopada 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Jak realizujesz w praktyce zwiększanie dystansu? Jak mówi staropolskie przysłowie "baba z wozu, chłopu lżej". Radze nabrać dystansu bo bardzo ułatwia znoszenie takich rzeczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzygot Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Pierwsze co to racjonalizacja. Tłumacz sobie bo to przecież o zmianę perspektywy chodzi. Dwa miej dokładny obraz sytuacji bo jak wleci ci coś nowego do głowy to gra ci naemocjach najczęściej tych złych w skutkach. Znasz tą kobiete i wiesz czego możesz się spodziewać. Jeszcze poznaj siebie i dlaczego cie to tak wkurwia. Jak sobie zdasz sprawe że jesteś wkurwiony w czasie trwania i się temu przyjrzysz to wkurwienie mocno się osłabia. Ogólnie medytacja na tym polega że ty nie wykonujesz akcji nie myślisz ale po prostu sobie w pełni świadomie istniejesz. Jak często jesteś na co dzień świadomy a jak często na automacie? Zrób sobie test ipoustawiaj przypadkowe alarmy i sobie odpowiedz. Mnie to zaskoczyło. W skrócie Racjonalizacja Dotarcie do źródeł problemu i świadomość. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iceman Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 W takich sytuacjach zachowanie spokoju jest nieocenione. Sam kiedyś wielokrotnie łapałem się na tym; aż w końcu to pojąłem. Im bardziej w trakcie spięć jestem opanowany i przekazuje swoje zdanie w cichy łagodny sposób, tym moją lubą bardziej szlag trafia. Późniejsze trzaskanie drzwiami tylko mnie w tym utwierdza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarnawa vel Lancelot Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 A chłopy na wsi (nie 100%)jak baba za dużo marudzi to się napierdoli i idzie spać ,długie staże małżeńskie.Obserwacja własną☺ 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Tarnawa słuszne spostrzeżenie. A baba potem sąsiadkom narzeka i smęci, że znowu się upił, że następnym razem go wygoni z domu, że już mu ,,nie pozwoli'' pić... Ta. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 A sąsiadki potem gadają, że pić pije ale w domu porządek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Ogólnie to tez bym sie wkurwił z mysla ze ide wpizdu to nie biore kluczy wracam i chata zamknieta a niuni brak%-)ale reszta fakt chciała srube dokrecic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarnawa vel Lancelot Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Ją kiedyś doświadczalnie poszedłem na budowe mojego domu i zamiast robic jebłem sete poprawiłem browarem troszke się po twarzy wysmarowałem wódeczką coby było mocniej czuć i czekałem na calineczke jak wchodziła w jebłem się na styropian i udawałem że śpiePóźniej udawałem totalnie najebanego w domu powiedziała że sąsiad przyszedł i troszke się uraczylismy nigdy nie powiedziała w jakim stanie mnie znalazła i że sam piłem☺☺Przez jakiś czas miałem najlepszą zonke 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
atras Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Czyli trzeba udawać pijaka . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Znam dziewczynę, która ma ojca pijaka (nie jest to jakiś straszny menelisko, ale jednak do kieliszka lubi zaglądać i różne jajca później robić). Do koleżanek oczywiście płacze, jaki to straszny żywot ma przez jego picie... a sama wybiera tylko takich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarnawa vel Lancelot Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Czyli trzeba udawać pijaka .Wzorce wyniesione z domu i emocje złe ale emocjePoza tym pijak nie panuje nad sytuacją oddaje władze babieLepiej być kurwiarzem☺ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Najlepiej być wolnym człowiekiem, zwłaszcza psychicznie. ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr Bread Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 SpokójWielki spokójPrzestrzeń międzyŁzami w okuSpokój w morzuMorze czekaSłodycz wielkaWraca rzekaMost nad rzekąRzeka płynieSpokój muchyGdzieś w bursztynieJa to spokójRzecze rzekaBursztyn leżyMucha czekaJa na mościeMost to spokójRzeka leżyW jego krokuJa na wodzieCałkiem płaskiSpokój w cieniuMoim własnymMiedzy wersyWkradł się spokójWyłowionyZ łez potoku 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Portista Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Panie Chlebku Czyżbyś słuchał zespołu Akurat?Oni mają ten tekst w piosence "Spokój wielki" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr Bread Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 (edytowane) Mam ich pierwszą płytę. A piosenki to ja mam na każdą okazję, tak jak Gurney Halleck miał gotowe na każdą okazję porzekadło Tak, spokój najpierw. Bo "Rozum pierwszy pada ofiarą gwałtownych emocji"*. *Cytat z Mesjasza Diuny F. Herberta Edytowane 16 Listopada 2015 przez Mr Bread Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi