Skocz do zawartości

Powierzchowność - ile wiemy o sobie, co możemy wiedzieć o innych.


XYZ

Rekomendowane odpowiedzi

bradley_cooper_7806_544x.jpg

Co prawda Pan na zdjęciu ma więcej niż 30 lat, ale wg mnie pasuje jako samiec alfa do tego elegancko przy niedzieli jeśli nie jest to oficjalne przyjęcie to tak to widzę.

XYZ pisałeś w pierwszym poście o bliznach. Co może sądzić fakt jak ma się bliznę na klacie i na prawej brwi?

 

Sweterek z dupy, zbyt duży zegarek, sweter to nie marynarka żeby wystawały mankiety, źle dobrany pasek, czarny byłby lepszy, nie wiem czy mu coś z kieszeni wystaje czy podwinęła się wyściółka. Ergo, żaden alfa, szybciej Jańcio Bambosz. Niechlujny koleś <_<

Ubieram się lepiej ;)

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek,

tak jak wskazałeś, sporo o sobie piszesz, więc odkryć nie będzie raczej... Pomyślę i dam znać.

 

SledgeHammer,

zainteresowałem się psychologią, gdy z nudów mając lat 15 przeczytałem w książce akademickiej, że statystycznie, najniższe wyroki za te same przestępstwa otrzymują mężczyźni uważani za przystojnych i dobrze ubrani w sądzie. Nie kształciłem się w tym kierunku (studia) tylko się samokształciłem oraz byłem szkolony. Ale moja praca jest blisko tematu. Na forum nie będę pisał co robię - może kiedyś na zlocie opowiem.

 

Wiesz, sam jestem zaskoczony, że można coś trafić przez neta nie widząc człowieka. Nie spodziewałem się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o samca alfa, to-żadne sweterki-tylko na nogach kowbojki, czarne jeansy, czarna koszula, czarna marynarka skórzana, zarost, czarne okulary, w ustach papieros. Tyle.

Pachnie tytoniem,dobrze zbudowany. Czarny pas.

 

Przykłady-Renegat, Punisher.

 

Dziękuję.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o samca alfa, to-żadne sweterki-tylko na nogach kowbojki, czarne jeansy, czarna koszula, czarna marynarka skórzana, zarost, czarne okulary, w ustach papieros. Tyle.

Pachnie tytoniem,dobrze zbudowany. Czarny pas.

 

Przykłady-Renegat, Punisher.

 

Dziękuję.

O gustach się nie dyskutuje, ale taki ubiór nadaje się co najwyżej na dziki zachód. I nie chodzi mi o to żebyś zaczął chodzić w rurkach ani stał się zniewieściały, ani o ślepym podążaniu za modą i trendami, ale  żeby mieć KLASĘ . Dobrze się prezentować, drogo sprzedać, mieć spójny styl, to w życiu procentuje. Polecam także moim braciom samcom kupić przynajmniej  jeden, ale porządny, dobrze dopasowany garnitur. Nie mam tu na myśli zbroi, którą facet nosi z przymusu i wygląda w niej śmiesznie, ale o dobrze skrojony i dopasowany [ nie musi być drogi] garnitur.

http://www.fashionbeans.com/2015/5-classic-suits-never-go-out-of-style/

http://www.fashionbeans.com/2015/basic-rules-of-suit-fit/

http://www.fashionbeans.com/2015/7-goto-layering-combinations/

http://www.fashionbeans.com/2013/mens-fashion-basics-part-99-the-benefits-of-having-a-uniform/

Edytowane przez hawk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O gustach się nie dyskutuje, ale taki ubiór nadaje się co najwyżej na dziki zachód. I nie chodzi mi o to żebyś zaczął chodzić w rurkach ani stał się zniewieściały, ani o ślepym podążaniu za modą i trendami, ale  żeby mieć KLASĘ . Dobrze się prezentować, drogo sprzedać, mieć spójny styl, to w życiu procentuje. Polecam także moim braciom samcom kupić przynajmniej  jeden, ale porządny, dobrze dopasowany garnitur. Nie mam tu na myśli zbroi, którą facet nosi z przymusu i wygląda w niej śmiesznie, ale o dobrze skrojony i dopasowany [ nie musi być drogi] garnitur.

http://www.fashionbeans.com/2015/5-classic-suits-never-go-out-of-style/

http://www.fashionbeans.com/2015/basic-rules-of-suit-fit/

http://www.fashionbeans.com/2015/7-goto-layering-combinations/

http://www.fashionbeans.com/2013/mens-fashion-basics-part-99-the-benefits-of-having-a-uniform/

 

Masz racje bracie. Mankamentem wielu osób jest zawsze źle dopasowany garnitur.

Niektórym osobom się wydaję, że garnitur wystarczy przymierzyć i koniec, będzie leżał w szafie do kolejnego święta, balu etc.

Jak nie stać nas na garnitur szyty na miarę to za małe pieniądze można iść do krawca i tak go zrobić aby leżał na nas jak ulał ;)

Nic do Ciebie Adriano nie mam i nie zrozum mnie źle, ale dla mnie tak samo Samiec Alfa kojarzy się tylko z garniturem, który zakłada jak idzie na spotkanie biznesowe gdzie już w głowie układa sobie jak puknąć na jeden wieczór koleżankę z innej firmy czy jedzie na urodziny do starej babci do której mógłbym się ubrać byle jak.

Czy nawet jak jedzie zabić kogoś kto podniósł rękę na kogoś z jego rodziny. (fantazja mnie poniosła :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że za przykład samca alfa widzisz włoską mafię w garniturach-zgadzam się, masz rację. Ale ja utożsamiłem samca alfa z typem macho, a więc tak mi się kojarzył i kojarzy prawdziwy facet.

 

T2-Poster.jpg

 

 

http://www.eravhs.fora.pl/filmy-ery-vhs-akcja,36/death-wish-zyczenie-smierci-1974-1994-seria,430.html

 

 

To są alfa, w obydwu odsłonach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adriano też muszę przyznać Ci rację :-)

Właściwie nasza konwersacje można podsumować, że prawdziwy samiec alfa wybiera albo Włoski albo Amerykański model, inne to same sztuczne twory.

I to właściwie życzę sobie i innym którzy tymi samca alfa chcą być

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SledgeHammer,

zainteresowałem się psychologią, gdy z nudów mając lat 15 przeczytałem w książce akademickiej, że statystycznie, najniższe wyroki za te same przestępstwa otrzymują mężczyźni uważani za przystojnych i dobrze ubrani w sądzie. Nie kształciłem się w tym kierunku (studia) tylko się samokształciłem oraz byłem szkolony. Ale moja praca jest blisko tematu.

 

Dzieki za info. Ja jednak byłbym ostrożniejszy w ocenach ludzi po wyglądzie, bardzo niewielu ludzi da się zaszufladkować, a profilom psychologicznym to tak samo wierzę jak badaniu na poligrafie - na szczęśćie u nas nie są dowodem przed sądem.

 Abstrachuje juz od tego, że wielu niewinnych ludzi nie przechodzi tych badań, nawet gdy przeprowadzwją je fachowcy z górnej półki.

 A badanie poligrafem jest o wiele lepsze i doskonalsze od profilu psychologicznego.

Dlaczego się mądrze.

Otóz moja przygoda z psychologią zaczęła się jakieś  25 lat temu. Nie chcę pisać po co - ale musiałem, może kiedyś napisze w innym wątku.

Nie było jeszcze epoki internetu i jedynie to co mi zostało to książki juz napisane, większość wypożyczałem z biblioteki, choć na początku lat 90-tych było ich coraz więcej w ksiegarniach. Brałem wszystko, od psychologii pracy :) po : przestępców, alkoholików, narkomanów, anorektyczki i z tego co pamiętam także dzieła (o) które ciebie inspirują.

Brałem i czytałem dosłownie wszystko - łacznie z artykułami w każdej gazecie.

Miało mi to pomóc - przetrwać w kryzysie (nie tylko moim) oraz z założenia pomóc mi żyć.

Zacząłem brać rady i wskazówki na poważnie , co o mały włos nie skończyłoby się dla mnie w najlepszym wypadku niedobrze. :)

Na szczęście na mojej drodze spotkałem człowieka który mi pomógł i najogólniej prosił abym wyjebał te ksiązki do śmieci i kierował się własnym rozumem.

Nie chcę tu napisać, że książki były nieprzydatne - tak nie było, jednak nie wiele miały pokrycia w rzeczywistości.

Jednak bardzo wiele przydatnych rzeczy zapamiętałem - ale tylko takie które pokrywały się z rzeczywistością.

Samo mi się przypominało, gdy zaistniała pewna okoliczność.

Np. znam masę różnych psychotechnicznych sztuczek, jestem "belką" w oku wielu członków sekt, ci co mnie znają omijaja mnie z daleka - nawet na chodniku :)

Byłem kością w gardle wielku moich przełożonych, np. gdy wzywano ludzi na zebranie w celu podniesienia morale i efektywności - Ja byłem niemile widziany,

a często nawet mi mówiono, że Dyrektor nie chcę abym przychodził :) Ogólnie ubaw miałe na takich "sesjach kłamstwa" fhój.

Do czego zmierzam.

Mam jakąś tam wiedzę nabytą teoretyczną + ta praktyczną , o wiele cenniejszą którą kieruję sie na codzień.

I wiem, że żadnych ludzi nie można ocenić po wyglądzie !!!!

A juz szczególnie samice u nich wygląd to tylko kwestia kasy, portfela, figury, oraz dostępności odzieży która na nie pasuje i wiele innych.

Potrafią się zmieniać jak kameleony. :)

Gdybym miał milion złotych na róznych kontach i milion euro zdeponowane w  jakiejś skrzynce depozytowej, to uwierz mi, że nigdy byś tego po mnie nie poznał.

Byłbym millionerem - a mimo to nikt by o tym nie wiedział, zapewniam cię.

Nawet kolesie swego czasu mówili, że jestem chyba jakimś "urodzonym psychologiem" - ponieważ ,np. potrafię gadać z "szaleńcem" , który nawet po chwili się uspokaja,

Oni by tak nie potrafili - to obiektywna opinia obserwatorów z boku.

Myslisz pewnie, że jestem "mitomanem projekcyjnym" - fajny zwrot co nie? Mozliwe że tak :)

To coś o sobie:

Ubieram się w to co jest czyste i wygodne i co z reguły mam na wierzchu w szafce.

Mam kilkadziesiąt par spodni, a chodzę w 2-4 parach z reguły, bluzki to samo butów około 20 par.

Najwazniejsze aby były czyste i abym ich nie czuł za bardzo na sobie, nie cierpie obcisłych. Bardzo zaś lubię spodnie typu "bojówki". Kieszenie wszędzie. :)

Wiadomo,że jak idę do lasu to ubieram odpowiednie buty - maja nie przemakać, jak zaś jadę na pustynie lub w góry to najlepsze są wojskowe zimówki, mogą być czarne lub w kolorze piasku typu "desert storm".

Aha moja "przyszłabyła" zauważyła, ze mimo iż mam wiele kurtek , to w ciągu dnia widzi mnie czasem w kilku róznych. Nie jestem roztrzepany.

Zauważyłem, że biorę tą która jest najłatwiej dostępna na wieszaku, bo wiadomo, ze jak ma sie baby w domu to na wieszaku jest ciągły mix. :)

To tyle o mnie  - może pokusisz się o profil :)

A jeszcze ta lalka w bieli. Mam gdzieś to czy nosi okulary bo podkreslają jej inteligencję itd.

Dokładnie takie widziałem, pięknie samice odpicowane i rozmawiające na ulicy z adwersażem poprawnie i z powagą.

A wcześniej, na te ciuchy i auto jakim jeździła, zarabiała rozkładając nogi w czasopismach dla Panów i/ lub grając w pornolach.

Nikt by się nie domyslił - przykład, była żona mojego kolegi - on sam nawet nie wiedział przez długi okres czasu.

Aha i nie mógł uwierzyć nawet jak zobaczył to na własne oczy.

P.S. Jak samica jest inteligentna, to nawet logiczne, bo wie co jest w jej młodym wieku największym kapitałem. :lol:

Edytowane przez SledgeHammer
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XYZ - dopiero zajrzałem w ten temat, to bardzo ciekawe co piszesz. Nie mam w tym temacie żadnej wiedzy, a ludzi oceniam najbardziej po głosie i spojrzeniu, ważny jest też chód, ale ten można udawać.

 

Spróbuję zanalizować zdjęcie Pana, którego wkleił Pogromca wg. Twoich wskazań, i jednocześnie poproszę Cię, byś zanalizował mnie - chociaż sporo pewnie o mnie wiesz, bo jestem troszkę ekshibicjonistą literackim.

 

A więc analiza:

 

Nogi w zgniłej zieleni, czyli zatruta traumami, kompleksami i złymi uczuciami podświadomość. Czarny pas (pustka, nicość, smutek) oddziela te wszystkie zakodowane emocje od świadomości. Ta znowu ubrana na czarno, więc pokazuje że przeżywa negatywne emocje, nienawiść, złość, rozpacz. Co do głowy nie wiem - ma farbowane włosy, więc chce zmienić swoją przyszłość? Na zdjęciu zgarbiony, dłonie chowa w kieszeniach - wstydzi się swojego wyglądu i tego jak go inni widzą.

 

 

To teraz ja:

 

Uwielbiam morze i być samemu.

Dawniej bałem się psów i kochałem koty, teraz kocham i psy, może nawet bardziej mi pasują niż koty. 

Nie lubię krzykliwych kolorów, wybieram raczej ciemniejsze

 

fe44a0f3415ea.jpg

Nie wiem ile ujawniłeś o sobie w książkach czy na forum, bo nie wszystko jeszcze ogarnąłem.

Widzę to tak:

Avatar + imię = ciekawe uzupełniające się połączenie:

  1. Napoleon – strateg, myśliciel, „prawnik”, dyktator, żołnierz
  2. Marek – pochodzi od nazwy boga wojny Marsa
  3. Wolf – przewodnik stada, wataha

Napoleon też miał pod górkę z Józefiną – ona pierwsza zdradziła, a on bzykał później jak szalony :)

 

Zobacz:

Tworzysz nowy, lepszy świat dla ludu (forum).

Implementujesz nowe prawa (zasady forum).

Tworzysz generalicję (moderatorzy).

Uczestnicy forum to samcy (lud) uciemiężeni przez samice (arystokracja).

Odzierasz arystokrację z majątku (budujesz świadomość samców).

Tworzysz hierarchię wojskową (stopnie za aktywność).

 

Przecież życie z kobietą to „ciągła walka, nieustająca wojna”…

 

Ubiór: nie widzę nic traumatycznego:

- buty w normie, choć chyba są za kostkę

- spodnie: normalne, granat to kolor porządku, dyscypliny (mundurek) i pracy umysłowej, nabywania wiedzy (atrament) – poukładana przeszłość

- bluza: szary neutralny - nie chcesz zwracać na siebie uwagi, "nie lubię krzykliwych kolorów"

Brak dodatkowych ozdób. Stroisz się wnętrzem, wiedzą, doświadczeniem, postawą, pewnością siebie. Kaptur łączy teraźniejszość z przyszłością, ego z superego, ciało z duchem. Kiedy masz burzę myśli zapewne zakładasz kaptur – takie zatrzymanie myśli na chwilę dłużej w celu poddania jej głębszej analizie, aby lepiej zrozumieć to, czego doświadczasz.

 

Lubisz towarzystwo. Lubisz słuchać ludzi. Przyjmujesz krytykę i nie odgrywasz się za nią.

 

Koty nie były Twoje? Lubiłeś ich właściciela a nie koty.

Pies jest przeciwieństwem kotów – podświadomy obrońca przed kotem/właścicielem?

 

O tak. Tyle. Starałem się odrzucić Twoje wyartykułowane na forum wyobrażenie o sobie i ocenić tylko to co widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) prawdziwy samiec alfa wybiera albo Włoski albo Amerykański model, inne to same sztuczne twory.

I to właściwie życzę sobie i innym którzy tymi samca alfa chcą być

 

Oprócz tych dwóch modeli elegancji, funkcjonuje od lat wzorzec brytyjski - vide James Bond. Garderoba oparta na kanonie z mglistej wyspy doczekała się znakomitego opisu w thrillerze "Gniew" Miłoszewskiego. A nosicielem tejże jest gł. bohater -prokurator Szacki. 

Edytowane przez Endeg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz tych dwóch modeli elegancji, funkcjonuje od lat wzorzec brytyjski - vide James Bond. Garderoba oparta na kanonie z mglistej wyspy doczekała się znakomitego opisu w thrillerze "Gniew" Miłoszewskiego. A nosicielem tejże jest gł. bohater -prokurator Szacki. 

Mój błąd oczywiście :) Na szybko wczoraj pisany post i pominąłem przecież ikonę elegancji jego królewskiej mości agenta 007 i całego stylu brytyjskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O gustach się nie dyskutuje, ale taki ubiór nadaje się co najwyżej na dziki zachód. I nie chodzi mi o to żebyś zaczął chodzić w rurkach ani stał się zniewieściały, ani o ślepym podążaniu za modą i trendami, ale  żeby mieć KLASĘ . Dobrze się prezentować, drogo sprzedać, mieć spójny styl, to w życiu procentuje. Polecam także moim braciom samcom kupić przynajmniej  jeden, ale porządny, dobrze dopasowany garnitur. Nie mam tu na myśli zbroi, którą facet nosi z przymusu i wygląda w niej śmiesznie, ale o dobrze skrojony i dopasowany [ nie musi być drogi] garnitur.

http://www.fashionbeans.com/2015/5-classic-suits-never-go-out-of-style/

http://www.fashionbeans.com/2015/basic-rules-of-suit-fit/

http://www.fashionbeans.com/2015/7-goto-layering-combinations/

http://www.fashionbeans.com/2013/mens-fashion-basics-part-99-the-benefits-of-having-a-uniform/

 

Przejrzałem wszystkie tematy i poczytałem trochę i przyznam Ci się, że JA w żaden sposób i za żadne pieniądze bym tak nie ubrał się. Jedyny wyjątek, to pan z tematu basic-rules-of-suit-fit: we wciętym, ciemnogranatowym garniturze z białą koszulą i fioletowym krawatem.z dwiema modyfikacjami:

 

Pierwsza- krawat- fiolet mi pasuje, lecz troszkę za szeroki. Poszukałbym czegoś węższego.

Druga- bała koszula. Od kiedy zacząłem ubierać się sam, zwłaszcza w koszule- czysty biały dla mnie nie istnieje. Jestem "chory" jak słyszę od panny, że mam ubrać białą koszulę. Lubię raczej stonowane, choć intensywne kolory- pastelowe mi w ogóle nie pasują. Są dla mnie nijakie.

 

Cała reszta ubiorów nie utrzymuje się w moim kanonie. Czułbym się w nich całkowicie nijako, jak tysiące innych, którzy podążają za stadem a nie własną ścieżką. Nie mam zamiaru tu nikomu dopiekać, po prostu opisuje swoje odczucia. Te ubrania są na zasadzie "brody drwala". Bo skoro ktoś "taki nieuporządkowany" (czyt. ma taką brodę), to jego ubiór musi też to odzwierciedlać. Ludzie (nadal moje odczucie bez pokrycia na zewnątrz) są świetnymi pracownikami, którzy opanowują dany schemat i poruszają się w nim. Raczej nie wychodzą poza bariery.

 

Absurd sytuacyjny polega na tym, że gdybym miał taką firmę, czy biznes a'la korporacja, to jako pracowników szukałbym właśnie ludzi w ten sposób ubrany. Myślę (tu znów moje "wydaje mi się"), że 80%  z nich pracowałaby długi czas. Ale! Ale kadrę zarządzającą raczej zbudowałbym z ludzi, jakimi są Bracia, gdyż są to jednostki niezależne, z własnymi pomysłami i poglądami co gwarantowałoby rozwój. Jak to się mówi- Pasterze prowadziliby moje "baranki" na strzyżenie.

 

Jakbyś mógł XYZ, to opisze swój wygląd i jestem ciekaw co Ty na to:

 

Mój wygląd codzienny można podzielić na dwa rodzaje. Jeden to imprezowo-koleżeński i raczej pragmatyczny w sytuacji, gdzie nie muszę zwracać uwagi na wygląd (również w pracy), a więc:

 

Buty- raczej ciężkie, za kostkę. Dzień powszedni to raczej typu trekingowego w kolorach ciemnych, choć nigdy nie miałem czarnych. Na imprezy raczej czarne ciężkie wojskowe. Spodnie to zazwyczaj moro. Czasem dla odmiany szaro-białe. Ze względów wygody czasem i dres. Pasek mam tylko jeden. Klasyczny czarny o stałej szerokości (jakieś 4 cm) i spokojną nie nachalną klasyczną klamrą. Koszulki zazwyczaj czarne lub granatowe. Bardzo często z jakimiś nadrukami w kolorze. Bluza- zazwyczaj czarna z kapturem. Czasem rozpinana. Koszulka, bluza, kurtka- raczej opinające, lecz nie przylegające ściśle do ciała. Kurtka- ciemny granat.

 

Drugi rodzaj to nazwijmy go wyjściowy, ale lekki. Załatwianie spraw, wizyty u rodzinny, wyjścia na zakupy itd. Buty zazwyczaj czarne pantofle z "noskiem", lecz gdy mam imprezę lub jakieś spotkania czysto towarzyskie, to również buty do kostki w jakimś jasnym kolorze- ostatnio zakupiłem w kolorze bordo. Jeansy- czarne lub granatowe. Klasyczne, delikatnie zwężane do kostek. Nie lubię spodni przylegających mocno. lub obcisłych. Pasek ten sam co powyżej. Koszulki też raczej ciemne. Ale na koszulkę zakładam koszulę. Tu już kolor zależy od humoru, choć preferuje raczej ciemne. Mam pare w białą kratkę. Dopasowane do figury (czyt. wcięte). Nie noszę żadnych żadnych zegarków, łańcuszków i tym podobnych ozdób.

 

Czy podjąłbyś się opisu?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie, Co tu się dzieję :D .

Macie chyba niezłą zabawę, bo Ja mam radochę fhój :P .

 

Niedługo wychodzę na miasto i już pisze jak się ubiorę :lol: :

1. Spodnie te, które wiszą chyba na wieszaku i są wyprasowane,

2 . Swetry widziałem na wierzchu 2 -3 , ale chyba jest tam golf, to go wyciągne  - bo wieję, a szalika mi się nie chcę szukać,

3. Buty mam wyciągniete akurat z szafki to je załozę do kostki , chociaż przydałyby się już zimowe, ale nie chcę mi się wyciągać ( całe 30 sekund),

    Buty przetre, żeby błoto zmyć !!!!

4 . Kurtka  - tak !!!!! oczywiście ta najłatwiejsza do ściągnięcia z wieszaka. :D

5. Podsumowanie: Qrwa ale Ja pie.....ty jestem :blink: :blink: :blink: .

Houk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Arox: Twoja wypowiedź jest dla mnie  niezrozumiała i pełna sprzeczności. Piszesz, że styl ubierania się z podlinkowanych przeze mnie stron jest nudny, i tu cytuję Ciebie ''Czułbym się w nich całkowicie nijako, jak tysiące innych, którzy podążają za stadem a nie własną ścieżką'' Mogę się z tym zdaniem zgodzić, ale w dalszej części  opisujesz swój styl

 



Buty- raczej ciężkie, za kostkę. Dzień powszedni to raczej typu trekingowego w kolorach ciemnych, choć nigdy nie miałem czarnych. Na imprezy raczej czarne ciężkie wojskowe. Spodnie to zazwyczaj moro. Czasem dla odmiany szaro-białe. Ze względów wygody czasem i dres. Pasek mam tylko jeden. Klasyczny czarny o stałej szerokości (jakieś 4 cm) i spokojną nie nachalną klasyczną klamrą. Koszulki zazwyczaj czarne lub granatowe. Bardzo często z jakimiś nadrukami w kolorze. Bluza- zazwyczaj czarna z kapturem. Czasem rozpinana. Koszulka, bluza, kurtka- raczej opinające, lecz nie przylegające ściśle do ciała. Kurtka- ciemny granat.

 

Drugi rodzaj to nazwijmy go wyjściowy, ale lekki. Załatwianie spraw, wizyty u rodzinny, wyjścia na zakupy itd. Buty zazwyczaj czarne pantofle z "noskiem", lecz gdy mam imprezę lub jakieś spotkania czysto towarzyskie, to również buty do kostki w jakimś jasnym kolorze- ostatnio zakupiłem w kolorze bordo. Jeansy- czarne lub granatowe. Klasyczne, delikatnie zwężane do kostek. Nie lubię spodni przylegających mocno. lub obcisłych. Pasek ten sam co powyżej. Koszulki też raczej ciemne. Ale na koszulkę zakładam koszulę. Tu już kolor zależy od humoru, choć preferuje raczej ciemne. Mam pare w białą kratkę. Dopasowane do figury (czyt. wcięte). Nie noszę żadnych żadnych zegarków, łańcuszków i tym podobnych ozdób.

I dochodzę do wniosku, że ''Twój'' styl to styl około 90% mężczyzn w Polsce. Gdzie tu wyjątkowość Twojego ubioru? Proszę Cię, wyjdź na ulicę i sprawdź sam, ile spotkasz facetów ubranych tak jak w podlinkowanych przeze mnie stronach czyli w dobrze dopasowanych garniturach lub pół-formalnie w marynarkach, płaszczach, eleganckich spodniach itp? A ilu w butach trekingowych, jeansach i bluzach moro lub dresach? Będzie to stosunek 90-10 jak nie lepiej. Więc proszę Cię o sensowne argumenty.

Edit: Pewnie uznasz, że podążam za modą, i masz rację. Tylko że robię to świadomie, ubieram się stylowo i elegancko [ nie mylić z modnie] dla własnych korzyści : społecznych, zawodowych, seksualnych. Tak jest łatwiej.

Edytowane przez hawk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Arox: Twoja wypowiedź jest dla mnie  niezrozumiała i pełna sprzeczności. Piszesz, że styl ubierania się z podlinkowanych przeze mnie stron jest nudny, i tu cytuję Ciebie ''Czułbym się w nich całkowicie nijako, jak tysiące innych, którzy podążają za stadem a nie własną ścieżką'' Mogę się z tym zdaniem zgodzić, ale w dalszej części  opisujesz swój styl.

 

Nie przeczę sam sobie. Ja opisuję swoje odczucia względem tego co Ty przedstawiłeś, jakie zdjęcia towarzyszyły podlinkowanym artykułom. Nie uważam, że jest to zły styl, tylko ten konkretny sposób ubierania całkowicie mi nie pasuje i czułbym się nieswojo gdyż diametralnie różni się od tego, z którego korzystam.

 

I dochodzę do wniosku, że ''Twój'' styl to styl około 90% mężczyzn w Polsce. Gdzie tu wyjątkowość Twojego ubioru?

 

Masz całkowitą rację. Wyjątkowość tego w co ubieram się polega na tym, że ten strój jest jakby moją "drugą skórą". Nigdzie nie napisałem, że jestem ubieram się wyjątkowo w odniesieniu do społeczeństwa.

 

Proszę Cię, wyjdź na ulicę i sprawdź sam, ile spotkasz facetów ubranych tak jak w podlinkowanych przeze mnie stronach

 

Oj, tu się pewnie narażę części forum, ale większość młodej "ynteligencji" po zarządzaniu i marketingu. Wcale nie rzadki obraz.

 

czyli w dobrze dopasowanych garniturach

 

Z tym jednym się nie zgodzę- ilość osób z dobrze dopasowanymi marynarkami i garniturami to ułamek całości.

 

lub pół-formalnie w marynarkach, płaszczach, eleganckich spodniach itp?

 

Kwestia stanowiska pracy. Podam przykład siebie bo tylko do siebie całość odnoszę. Lubię koszule i marynarki ale moja praca powoduje, że jest to całkowicie bezsensowny ubiór w przypadku gdy musisz po magazynach 4 czy 5 razy dziennie rozładować/załadować ciężarówkę. Niestety ale pragmatyzm wygrywa. Gdybym pracował w banku, w korporacji jako przedstawiciel handlowy, to nie wyobrażam sobie spotykać się z klientem w stroju moro.

 

A ilu w butach trekingowych, jeansach i bluzach moro lub dresach? Będzie to stosunek 90-10 jak nie lepiej. Więc proszę Cię o sensowne argumenty.

 

Proszę, byś określił ten stosunek "90-10" na czyją korzyść ( który ubiór przeważa i gdzie). Nie, możemy mówić o sensownych argumentach gdy ja pisze o swoich odczuciach. Mój wpis nie dotyczył podważenia zasadności ubierania się w taki sposób jaki przedstawiłeś tylko i wyłącznie mój stosunek do tego stylu ubioru i dlaczego ja go tak odbieram. To nie jest walka na argumenty tylko osobiste odniesienie do zadanych przez Ciebie wzorów.

 

Przecież nigdzie nie napisałem, że to zły strój albo że tak ubierają się "pedały". Tak samo nie napisałem nigdzie, że ubieram się wyjątkowo. Ustosunkowałem się tylko z moimi odczuciami i napisałem, dlaczego ja nie ubieram się w ten sposób. Tam nie ma żadnych argumentów do dyskusji i nie mam zamiaru na siłę takich wynajdować.

 

Ty uważasz, że mój strój to ubiór 95% społeczeństwa, masz prawo tak uważać. Napisałbyś, że tak nie ubrałbyś się, to ja doskonale to rozumiem, bo każdy z nas jest inny. I tu należy szukać słowa tolerancja. To, ze sam nie założę tych ciuchów, nie oznacza, że będę Cię wyśmiewał, bo tak ubrałeś się. Teoretycznie może się okazać, że po spotkaniu na przysłowiowym "piwku" będziemy dwa friendy na całe życie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Pewnie uznasz, że podążam za modą, i masz rację. Tylko że robię to świadomie, ubieram się stylowo i elegancko [ nie mylić z modnie] dla własnych korzyści : społecznych, zawodowych, seksualnych. Tak jest łatwiej.

 

To Ja Hawk ,muszę to przyznać niechętnie, jestem o wiele cwańszy od ciebie  ;)  :

1. Na wsi ubieram gumowce i brudzę sobie błotem spodnie i trochę bluzkę i kurtkę.

2. Jak idę do kolesi do jednostki, to zakładam spodnie moro i wojskowe buty, w lato typ "desert storm", taki lekko piaskowy.

3. Jak ide do gogoś ze znajomych na detoks do Psychiatryka, to ubieram się jak lekarz Psychiatra. :wacko:

4 Jak idę na przesłuchanie na Komendę, to dla zamętu , ubieram się w mundur strażaka - galowy: :D

Żebys mnie widział w tym mundurze ,albo w stroju Psychola upsss, tzn. Psychiatry - lekarza. :unsure:

Szczyt Elegancji  -poważnie. ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hawk, a z ciekawości-czy wiesz, jaki trend odnośnie do męskich spodni garniturowych wymyślił/wdrożył Tom Ford?

 

 

Myslę, że jako pierwszy wprowadził zamiast paska "łańcuszek rozrządu", dodał po 2 zawory na kieszeń, a przy rozporku zastosował "twin spark",

tzn . podwójny zapłon :D

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.