Skocz do zawartości

Powierzchowność - ile wiemy o sobie, co możemy wiedzieć o innych.


XYZ

Rekomendowane odpowiedzi

Przypuszczam, że wybrała skórzaną kurtkę, by podkreślić (lub upozorować) swoją niezależność oraz indywidualizm. 

 

Gdyby zdjęła szal byłoby nieco lepiej, choć w mój gust i tak nie trafia, bo za blondynkami nie przepadam tak samo, jak za balerinami. Stopa wygląda, jakby wdepnęła w gówno.  :ph34r:  

 

Generalnie - miała być laska z pazurem, a wyszła pszaśna dziołcha spod Wejherowa.  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani, wg. mnie zgrabna i ładna ma wyrażne problemy z poczuciem estetyki. Trzy elementy jej garderoby kwalifikują się do natychmiastowego wyrzucenia: baleriny, ta okropna sukienka i szal. Chociaż szal można by wykorzystać jako tzw. czyściwo motoryzacyjne. Do tej kurtki dorzuciłbym białą bluzkę i czarną mini + czarne, klasyczne szpilki 6cm obcas. I wtedy miód, malina. Ciekawi mnie co pani widziała w tym dziwnym stroju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia, dokonaliście oceny stylu na zasadzie podoba mi się lub nie, bardziej lub mniej. No i oczywiście na tej podstawie decydujecie czy do samicy podbijać czy odpuścić.

Ja to widzę trochę inaczej - do bzykania jej ciuchy nie są mi potrzebne, i tak je zdejmę albo zedrę...

 

MonteChristo i Neandertalczyk są blisko mojej percepcji tej Samicy w kwestii kurtki.

 

1. Baleriny: dziewczyna czuje się ze sobą komfortowo, nie potrzebuje niewygodnych szpilek krzywiących stopy, miała normalne dzieciństwo w pełnej rodzinie, rodzeństwo, wie że rodzina to wartość i do jej posiadania dąży.

2. Odkryte nogi + jasne rajstopy jeśli dobrze widzę - potwierdzenie normalnego dzieciństwa, brak negatywnych doświadczeń, jasne rajstopy w kolorze skóry to wzmocnienie sygnału, seksualność w normie, Samica wie że ma atuty i je wystawia na licytację.

3. Sukienka mini - ciasna, przylegająca do ciała w kolorze ciemnym: czarny (potwierdzenie, że zna swoją wartość) lub granatowy (lubi rządzić, sygnał dla szukającego żony, że ogarnie chatę i dzieci i Ciebie przy okazji sprowadzi do roli ucznia:); sukienka podkreśla jej świadomość, jej tu i teraz!

4. Wzory na sukience - kwiaty, ulotne, przemijające, delikatne, pszczółki, zapylanie :) Samica w sferze świadomości dostrzega biegnący czas i zanikające atrybuty - przemijająca uroda.

5. Kurtka - znów sfera świadomości! Samica zakłada inną skórę - to trochę na pokaz, właśnie żeby ukryć prawdziwą ją. Sukienka jest prawdziwa, bo blisko ciała - jest pierwsza. Skóra to sygnał dla szukającego żony, że sielanka nie potrwa długo :) bo skórę kiedyś zrzuci...

6. Szal - nad wyraz obszerny, aż za duży - przecież bardziej ciepło jej nie będzie, co najwyżej się spoci... duża obroża! Potwierdzenie, że jej obecna postawa i zachowanie są dalekie od jej oczekiwań w przyszłości - mocne odcięcie od głowy.

Biały - niewinność, "bierz mnie rycerzu na niewolnicę i pokaż na czym życie polega..." Ona wcale białego nie lubi! To Samce myślą - kobito, puchu marny, ja się Tobą zaopiekuję... :)

 

 

Uwaga:

Samica świadoma ulotności swych atutów robi licytację - kto pierwszy? Swoje lata już ma, 25-27?

Generalnie będzie dobrą matką i gospodynią, ale postawi wyraźnie na realizację własnych celów i niezależność (granatowy)!

Jest szansa na w miarę niezłe małżeństwo, takie klasyczne. Seks 3,4 razy w miesiącu, kotlet, zupa, wakacje.

Z tą wiedzą o niej (sama może tego nie wiedzieć) jest szansa na bzykanko już na drugiej randce :)

Edytowane przez XYZ
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowałeś mnie XYX tematem! Przy okazji to może być super zabawa! Zatem z pozycji zachęconego początkującego:

Według Twoich wskazówek, to gruby szal - potrzeba zdecydowanego odcięcia się od przeszłości w tym miejsca (w życiu) w którym jest obecnie.

Kombinowanie z niedopasowaniem wszystkiego do niczego - kameleon, "spróbuję się początkowo zaadaptować to twoich wyobrażeń i potrzeb", nawet w tym celu już zmieniam skórkę. Może przy okazji mam namieszanie w głowie.

Buźka do foto na wprost - wiem że pyszczek mam niczego sobie, więc nie szukam do foty lepszego profilu.

Dość gruba obrączka/pierścień na palcu - potrzeba silnego przywiązania?

Ugięta mini-nóżka, naśladowanie pozy modelki, jestem śliczna (tak o sobie myślę) i mam ambicje. Poza tym tak lepiej wychodzą "kobiece kształty".

Dominacja czerni - ja to akurat u kobiet odbieram jako kompletny brak polotu, bo "czarny wyszczupla i pasuje do wszystkiego".

Ale głooowa biała i szal też dla kontrastu. Obsesyjne marzenie o lepszej przyszłości?

Buty, hm, buty lekkie, buty - nic. Nie wiem co o tym myśleć. Może kokardka na nich jest bardziej znacząca niż ich lekkość?

 

Generalnie pierwsze skojarzenie z tą laską miałem z Milczeniem Owiec, szycie nowej skóry i przepoczwarzanie w motyla.

 

Edit:

No widzę że zdążyłeś odpowiedzieć

Edytowane przez Rnext
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim cudem można wyciągać tak daleko idące wnioski z powodu kilku, żle dobranych elementów garderoby? Styl i sposób ubierania się to element kultury, który wynosi się z domu. Podobny efekt może uzyskać facet, np.  zakładając białe skarpetki do ciemnego garnituru. Podobnie jest z wystrojem wnętrz. Masz gust, albo nie. 

Proszę bardzo, żona premiera pewnego, środkowoeuropejskiego kraju na spotkanie z cesarzem Japonii założyła sukienkę z napisami love itp. Ot, taki mały obciach:

 

 

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/26308/aleksandra_miller_sukienka_550.jpeg

Edytowane przez kic-anty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.11.2015 o 09:06, Rnext napisał:

Kombinowanie z niedopasowaniem wszystkiego do niczego - kameleon, "spróbuję się początkowo zaadaptować to twoich wyobrażeń i potrzeb", nawet w tym celu już zmieniam skórkę. Może przy okazji mam namieszanie w głowie. Zajebiście - trafiłeś. Napisałeś to co ja tylko prościej :) Kluczowe słowo "początkowo".

 

Dość gruba obrączka/pierścień na palcu - potrzeba silnego przywiązania? Nie zwróciłem uwagi na paluchy - no ale o to chodzi!

 

Buźka do foto na wprost - wiem że pyszczek mam niczego sobie, więc nie szukam do foty lepszego profilu.

Ugięta mini-nóżka, naśladowanie pozy modelki, jestem śliczna (tak o sobie myślę) i mam ambicje. Poza tym tak lepiej wychodzą "kobiece kształty".

Na pozy nie zwracam uwagi, bo to nie tyczy powierzchowności - ale tak, racja: nie szuka lepszego profilu - jest świadoma swoich atutów; nóżka - kuszenie, gibkość, elastyczność, fajny seks:)

 

Buty, hm, buty lekkie, buty - nic. Nie wiem co o tym myśleć. Może kokardka na nich jest bardziej znacząca niż ich lekkość?

Generalnie lekkie buty z cienką podeszwą to oznaka dobrych fundamentów (no odwrót niż w budowlance), normalnego dzieciństwa, normalnej rodziny bez odchyłów typu: alkohol, szarpaniny, kłótnie ponad normę, i bez traumy: śmierć, kalectwo, jakaś tragedia w rodzinie. Kokardka to tylko potwierdzenie - taka wisienka na torcie.

 

Generalnie pierwsze skojarzenie z tą laską miałem z Milczeniem Owiec, szycie nowej skóry i przepoczwarzanie w motyla.

No dokładnie, dziewczyna nastawiona na zdobycie Samca - męża i ojca, a później... jeśli Samiec będzie jednym z nas, uświadomionym mężczyzną to może być fajne małżeństwo :)

 

Edit:

No widzę że zdążyłeś odpowiedzieć

 

No super, ciesze się że temat się podoba :)

Zabawa niezła, naprawdę - kiedyś jak potrzebowałem treningu siadałem z kumplem lub koleżanką w galerii i smarowaliśmy po ludziach...

Niezłe klocki wychodziły :)

 

Spoko, szykuję kolejny przykład. Damy se więcej czasu na analizę - ze dwa dni :)

 

Dnia 27.11.2015 o 09:15, kic-anty napisał:

Jakim cudem można wyciągać tak daleko idące wnioski z powodu kilku, żle dobranych elementów garderoby? Styl i sposób ubierania się to element kultury, który wynosi się z domu. Podobny efekt może uzyskać facet, np.  zakładając białe skarpetki do ciemnego garnituru. Podobnie jest z wystrojem wnętrz. Masz gust, albo nie. 

Proszę bardzo, żona premiera pewnego, środkowoeuropejskiego kraju na spotkanie z cesarzem Japonii założyła sukienkę z napisami love itp. Ot, taki mały obciach:

 

 

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/26308/aleksandra_miller_sukienka_550.jpeg

Kic, tak jak piszesz - wynosi się z domu. Każdy wyniósł z domu co innego, dlatego jesteśmy różni.

 

Zakładając skarpetki białe do ciemnego ganga, mężczyzna pokaże, że:

- w jego domu nie było garniturów, ojciec był pracownikiem fizycznym, kierowcą, piekarzem (oczywiście nie znaczy, że tam miłości nie było) i garnitur miał jeden ten ze ślubu... no i raczej wychowany na wsi, lub z dużym kontaktem ze wsią (z prawdziwym życiem a nie miejskimi gustami i schematami, które narzucają ciemne skarpetki...)

- był fanem majkela dżeksona :)

 

Kic, nie oceniamy stylu, zapominamy o gustach. Zgadujemy co nam chcą powiedzieć swoją powierzchownością.

 

Oceniając gusta z foty:

żona premira... no smutne, choć intencje miała dobre - kwiat wiśni?, ale trąciło PRLem - sukienka uszyta z firanki z odkrytymi ramionami :)

Raczej żenua... jego gang to też z bierzmowania... wogóle dla takiego kurdupla to marynara na dwa guziole a nie na trzy...

No i gacie z dupy mu spadają... a niby te komuchy to takie światowe i wykształcone...

Już ta dwurzędówka (czy jak tam to się zwie) cesarza lepiej pasuje do ludzi niskich wzrostem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, teraz mi dopiero zaskoczyło z tymi butami. Znam jedną laskę z DDA, BPD i cholera co jeszcze, chyba jakaś bulimia, depresja. Dom rodzinny - syf absolutny z mamuśką pijaczką, która wydymała jej ojca na dom i hajs. Ona ma kilkadziesiąt par pancernych szpilek, wszystkie ca 15 cm na grubych, jak krowie kopyta koturnach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzisz o czerwonych skórzanych butach-pantoflach, z zamiłowaniem do połysku? Albo o butach ze skóry węża?

O zamiłowaniu do szerokich krawatów i klap w marynarce.

Zegarku na bransolecie.

O tym, że lubię skracane spodnie do garnituru-moda włoska.

 

Wypastowane glany i kurtka flyers, zwana flekiem-czyli skinheadowska-też mi się podoba taki styl.

 

Co do garniaka trzyrzędowego Millera-dwa guziki zapięte od góry jest OK? Bo w dwurzędówkach zapina się tylko górny.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zabawa to zabawa (wciągająca)

 

@Adriano, pod moim postem, odbieram więc jako pytanie do mnie.

Sam mam jedną parę takich bordowo-czerwonych, dla draki, rzadko zakładam, świecą się jak psu jajca (właściwie to wszystkie, które mam się świecą, czyli idealizuję dzieciństwo?). Myślę, że podkreślam nimi swoją ekscentryczność i pasują do paru "zestawów skoordynowanych".

Skóra węża? Może zwycięstwo (zdeptanie) nad "grzechem", hołd dla własnych, twardych wartości i celów. Może mesjanizm lekki?

Zegarek na bransolecie - osobiście toleruję tylko mesh w manufakturze na "B". Jestem snobem. I lubię to. Mesh = łowię, ogniwa... może bardziej kajdany?

Skracanie spodni? Sam lubię styl Italiano. Nie robię spodniom harmonijko-sprężynek, więc nie skaczę jak pies Pluto na nich a przy okazji nie chcę wyglądać jak łajza i niedojda w drelichu.

 

@Aras, dla mnie ta fota to komunikat - obie jesteśmy dziwkami, sprywatyzuj nas, bo mam co sprzedać i wydostań z tej ciasnej, gierkowsko-bidermeierowskiej klitki a dostaniesz w zamian to co na krawędzi spódniczki (ale na kartki). Acha, w dzieciństwie wujek mi wsadzał palec tam właśnie. Jestem trochę zjebana (pardon - szalona i ekscentryczna) i taka też będzie moja córka, która nie mam bladego pojęcia czyja jest więc na wszelki wypadek mówię że Sławka. Sławkowi też, bo ma BMW, stare ale jare.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, teraz mi dopiero zaskoczyło z tymi butami. Znam jedną laskę z DDA, BPD i cholera co jeszcze, chyba jakaś bulimia, depresja. Dom rodzinny - syf absolutny z mamuśką pijaczką, która wydymała jej ojca na dom i hajs. Ona ma kilkadziesiąt par pancernych szpilek, wszystkie ca 15 cm na grubych, jak krowie kopyta koturnach.

Rnext, cieszę się, że widzisz zależności. Poszukaj teraz wśród dobrze znanych Ci ludzi takich, którzy mieli normalne dzieciństwo w pełnej rodzinie, bez traumy, alkoholu i śmierci – czy noszą proste obuwie bez zbędnych ozdób na cienkiej podeszwie? Takie lekkie, pozbawione obcasów, koturn i długich sznurówek?

 

A co sądzisz o czerwonych skórzanych butach-pantoflach, z zamiłowaniem do połysku? Albo o butach ze skóry węża?

O zamiłowaniu do szerokich krawatów i klap w marynarce.

Zegarku na bransolecie.

O tym, że lubię skracane spodnie do garnituru-moda włoska.

 

Wypastowane glany i kurtka flyers, zwana flekiem-czyli skinheadowska-też mi się podoba taki styl.

 

Co do garniaka trzyrzędowego Millera-dwa guziki zapięte od góry jest OK? Bo w dwurzędówkach zapina się tylko górny.

Adriano, tak jakby kolejne detale potwierdzały wcześniejszy opis:

Połysk – zasady, wartości, krótkie prowadzenie, ograniczanie dzieciństwa, (siedź prosto, nie ciamkaj, rób tak, nie rób tak etc.)

Czerwone, skórzane – odrzucasz taki model wychowania, choć go szanujesz, bo dał Ci mimo wszystko dobry start w dorosłość, fajne Rnext spostrzegł - walka z wężem, tak jakbyś szukał potwierdzenia że było ok, zgody z tym.

Skracane spodnie – nie zasłaniasz przeszłości, nawet się nią chwalisz – dlatego uznałem że nie było rodziny toksycznej tylko rodzina z zasadami, którą doceniasz i szanujesz ale się z tym nie do końca godzisz. Ciekawe jak wychowasz swoje dzieci? Czy powtórzysz czy coś zmienisz?

Klapy szerokie – jakaś tajemnica duża gdzieś tam się czai, coś ukrywasz, chronisz coś własnego, nie dopuszczasz do siebie, duża przestrzeń osobista?

Krawat – zwis męski jak to się mówi, szeroki i długi… seksualność: komunikujesz, że jest ok z narzędziem, że działa, że samica może se poużywać ale jednocześnie musi komplementować Twego rumaka i utwierdzać Cię, że jest z nim wszystko git.

Zegarek na bransolecie – według mnie: logika, poukładanie, zasady w życiu codziennym, trochę twórczość i kreatywność, bo przecież jest bardziej skomplikowany niż zegarek na pasku.

 

 

Aras, Rnext trafił w sedno :) Użył specyficznego języka, ale o to chodziło. No może z tym wujkiem przesadził - to byłem ja, sąsiad ;)

Dodam tylko, że grzywka pieczętuje zapodany opis Brata Rnext. Samica chowa małą inteligencję, bo przecież dużą by się chwaliła. :)

Brawo!

 

Super, lecimy dalej: co Wy na to?

stylowi_pl_moda-damska_she-wears-fashion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc od dołu:
1. Buty na masywnych, ciężkich koturnach- niespokojne dzieciństwo, może brak poczucia bezpieczeństwa?

2. Leginsy- podkreśla, jakby nie patrzeć niezłe nogi ale jako bardzo przyległe do ciała tworzą drugą skórę, może bronić dostępu do ciała, zahamowania seksualne?
3. Duża torba trzymana w dłoni- trzyma swoje sprawy w garści, ma nad nimi kontrolę, nie pozwoli aby ją przerosły

4. Luźny, obszerny sweter- lubi przestrzeń, pragnie poczucia wolności i niezależności, może boi się ograniczeń? co też może wskazywać na wychowanie ograniczające wolność, dość rygorystyczne

5.Duży, obszerny szal- obroża krępująca swobodne przeżywanie życia?

6.Długie, farbowane włosy- podkreśla swoją kobiecość, ale z wyglądu zadowolona nie jest (ma powód, cycków to ja nie widzę :) )

7.Duża czapka- podkreśla własną inteligencję? Nie dostrzegam żeby marzła- brak rękawiczek więc odrzucam wpływ niskiej temperatury

 

Generalnie na pierwszy plan wybija się chęć swobody, braku ograniczeń. Nie jest szczególnie zadowolona z wyglądu, za to chciałaby aby dostrzegano jej inteligencję.

 

Mój komentarz: Dobra dupa. Zrobiłbym

Edytowane przez Neandertalczyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, buty - ulubiony typ obuwia znajomej o której wspominałem a miała gigant problemy w dzieciństwie.

Leginsy - czerń przy skórze, pozornie kolor skrywa tajemnicę, choć i ona i koń jaki jest każdy widzi ("nogi jak kasztanka Marszałka"). Jednak nogi bezpośrednio wbijają się w tułów, czyli ze piętno dzieciństwa nosi nadal w sobie.

Torba - tylu pasków to ja jeszcze nie widziałem. Skłonność do bycia krępowaną w łóżku? Może chaos mentalny?

Szal - to już nie jest obroża, toż to homonto! Ona orać raczej nie będzie - to ją trzeba orać.

Obszerny sweter, duże oczka i gruba wełna - mnie kojarzy się z kolczugą, bieżąca ochrona obecnego stanu rzeczy.

Czapka a właściwie czapa - konkretne zadaszenie od góry, izolacja od spraw ducha, za wiele to raczej nie rozmyśla a i z myśleniem mogą być problemy. W dupie ma przyszłość, bo w każdej chwili może złapać HIV albo dostać raka i dupa zbita, nie będzie orgazmów.

Włosy - to bodaj niejakie "ombre"? Połączenie miedzi i czerni, ognia i mroku. W sumie może być też ślepym podążaniem za modą, czyli podatna na banalną manipulację i presję otoczenia.

 

Generalnie imprezowa dziewczyna, sex może być nawet w klubowym kiblu a lody w bramie. Żyje tu i teraz. Preferuje jednak bycie zdominowaną, wiązaną i z odrobiną przemocy (ślady z dzieciństwa?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie wiem, ale się mnie ta @ podoba. Czapkę ma z dupy wziętą, ale mam to gdzieś.

Choć tak po prawdzie przypomina taką jedną co to ją pogoniłem ostatnio. Niektore to powinny siedzieć, pić kawkę i wyglądać bo jak otworzą usta ...

 

"Jesteś równie śliczna co beznadziejnie głupia, szkoda."

 

Duża szkoda, bo kicia me gusta i w ogóle. Żalę się, ja wiem, ale kurde szkoda, że taka pojebana. Ble :(

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Panowie, łapiecie temat w tempie błyskawicznym. Fajnie, że na obszary zwracacie uwagę. Nie czekam dłużej i sumuję, bo rozszyfrowaliście ją.

 

Skupię się na najważniejszych akcentach:

1. Buty - duże podbicie + brąz (kolor, ziemi, stabilności) - zjebane coś w dzieciństwie od osoby, która daje poczucie bezpieczeństwa dla kobiety (ojciec). Stawiam, że ojca nie było.

2. Sweter z zaciągniętymi rękawami na dłonie - samica nic nie potrafi, kanapki nie zrobi, odkurzacz? - co to? W domu był dostatek. Ktoś ułatwiał jej życie.

Dodatkowo, z natury ciężki (wełniany) materiał ale luźno leżący - nie kuma laska co się dzieje wokoło i dlaczego jest taka jaka jest, no chroni się na zapas "kolczuga". "pragnie poczucia wolności i niezależności" tak ale podświadomie, bo wolność i niezależność = odpowiedzialność a ona nie wie co to, bo wszystko robiono za nią.

3. Torba - duża = duży bagaż doświadczeń tych z dzieciństwa (patrz buty). Po cholerę ciągać ze sobą torbę, która waży więcej niż zawartość?

Te frędzle... ja pierdu, ona nigdy nie skuma, nigdy nie połączy przyczyny ze skutkiem. Mnogość problemów. Ciekawe, który służy do zamykania torby?

4. Czapa - głowę se powiększa zasłaniając czoło jednocześnie, czyli mało rozgarnięta i symuluje inteligencję.

 

Tak jak wroński napisał: "Niektore to powinny siedzieć, pić kawkę i wyglądać bo jak otworzą usta ..."

 

Dobra jest fajnie, lecimy. Kto się skusi na opis:

12237278_1084406988249997_795914216_n.jp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i się uczę. Nigdy nie zwracałem większej uwagi na ubiór ludzi dookoła. Albo byli ubrani gustownie albo nie mieli go wcale. A się okazuje, że to takie obszerne pole do analizy. Dzięki za ten temat panowie.

@XYZ, ostatnia dziewoja którą wrzuciłeś - pewnie się pomylę grubo ale tak mi podpowiada intuicja:

Całość ubioru jasna i chłodna - zimna pani lodu.
Okulary i kok (jak ta mała dziewczynka z muminków) zadziera nosa i pokazuje kto tu rządzi.
Szpilki pokazują jej dominację, bo to ona ma atuty.
Czarne paznokcie - skrywana mroczna natura i brak skrupułów?
Przylegające legginsy - wie, że nogi to jej największy atut i go mocno uwydatnia przez szpilki i pozy które przybiera.
Skracane rękawy od kurtki - wie, że trzeba sobie zapracować na coś wartościowego w życiu i pracy się nie boi.
Torebka mała, bo wie czego chce i jest świadoma swojej wartości.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że powrócę do zarzuconego przez siebie tematu, ale ja nie zawsze bym szedł tak daleko-opisywana przez mnie garderoba czyli czerwone buty itd. to nie do końca wszystko moje, często obserwacje, ale:

 

połysk butów to manifestacja statusu, a także perfekcjonizmu i zadbania

 

czerwień to ekstrawagancja i luksus, niecodzienność, wybicie się z tłumu

 

szerokie klapy to odważna i wyluzowana, ''pełna''męskość, macho, zdecydowany, nie boi się zawłaszczać terenu, manifestować obecności, nie chce ograniczać się, a wąskie klapy i krawaty to dla skromnych, niepewnych siebie i zniewieściałych, lalusiów-zwężamy swoje ''ja'', jak tylko się da

 

zegarek na bransolecie-lubi bogactwo, chce szpanować i ''błyszczeć''

 

wężowa skóra-bogactwo, luksus, pokazuje, że nie jesteś jeden z wielu, a masz swój styl i to, czego nie mają inni

 

skrócone nogawki-dba o siebie, bo nie lubi, jak mu gacie opadają, nie wstydzi się swojego ciała

 

Co myślisz, XYZ?

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem w tych sprawach laikiem i powoli zaczyna mi się układać w całość. Mnie też zakoczył fakt z tymi butami. U mnie większość dziewczyn czy kobiet, które miały trudne dziecziństwo chodzi w takich butach.
 

Dzięki XYZ za rozpoczęcie tego tematu :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że powrócę do zarzuconego przez siebie tematu, ale ja nie zawsze bym szedł tak daleko-opisywana przez mnie garderoba czyli czerwone buty itd. to nie do końca wszystko moje, często obserwacje, ale (podświadomie założyłem że to Twoje):

 

połysk butów to manifestacja statusu, a także perfekcjonizmu i zadbania - no zgodzę się ze statusem ale tylko dla skórzanych butów z prawdziwej skóry (plastikowe się tu nie zmieszczą), reszta zdecydowanie tak, dodam że wywnioskować można, że tej dokładności ktoś noszącego nauczył (dzieciństwo, dorastanie), więc wpoił mu zapewne również inne zasady i wartości

 

czerwień to ekstrawagancja i luksus, niecodzienność, wybicie się z tłumu - czerwień: miłość, seks, krew, cierpienie, emocje, agresja, szybkość, ekstrawagancja i ekscentryzm, a nawet egocentryzm (zauważ, że tak właśnie wprowadzano komunę u ruskich: szybko i agresywnie wręcz rewolucyjnie, przelano krew, cierpiały miliony, buchało emocjami pod postacią nadziei, było to ekstrawaganckie - nieznane dotąd, ekscentryczne - podważono dotychczasowe normy, egocentryczne - zwieńczone kultem jednostki; a wszystko z miłości do ludu i wyrównania szans - brak mezaliansów, seks księżniczki z chłopem; Ciekawe co było pierwsze: kolor czy idea?)

Moim zdaniem luksus, ten powszechny związany z kasą to: złoty (nie żółty), trochę srebrny(nie szary) i czarny. Czerwony  uważam za luksusowy ale w sferze ducha, w sferze emocji (pamiętacie klechę?).

Wiem - czerwone ferari. Fakt jego posiadania to luksus - kolor wskazuje na osobowość właściciela.

 

szerokie klapy to odważna i wyluzowana, ''pełna''męskość, macho, zdecydowany, nie boi się zawłaszczać terenu, manifestować obecności, nie chce ograniczać się, a wąskie klapy i krawaty to dla skromnych, niepewnych siebie i zniewieściałych, lalusiów-zwężamy swoje ''ja'', jak tylko się da

Szerokie klapy moim zdaniem to tajemnica (z kiedy to moda? Czyżby nie okres rozwiązłości seksualnej? Mężowie chyba coś ukrywali...). Jakby dodatkowa tarcza do schowania się.

Krawat to zwis męski w obszarze teraźniejszości - nie jest tak, że cienki, krótki krawat = mały członek, szeroki i długi = maczuga herkulesa. Nie o rozmiar chodzi a o myślenie właściciela o swoim ptaku.

 

zegarek na bransolecie-lubi bogactwo, chce szpanować i ''błyszczeć'' skóra jest bardziej elegancka, no ale się zgodzę ze szpanem bo skóra nie dzwoni tak jak bransoleta i nie ogłasza patrz tu jestem. Chyba decydująca będzie tu wielkość zegarka analogowego i ilość funkcji (. Przy skromnym prostym zegarku wskazówkowym z datownikiem zaczepionym na bransolecie upieram się przy wcześniejszej definicji. Jeśli sikor jest wielkości bigbena, ma w sobie 7 tarcz i wskazuje aktualne położenie księżyca to raczej szpan i blichtr.

 

wężowa skóra-bogactwo, luksus, pokazuje, że nie jesteś jeden z wielu, a masz swój styl i to, czego nie mają inni

​No w ogóle skóra (prawdziwa) to luksus raczej i chęć pokazania tego. Im zwierzak z którego zrobiono odzienie bardziej niedostępny tym bogaciej :)

 

Rnext zarzucił fajny wątek z tym deptaniem węża. Myślałem aż mi parowało z uszu i chyba raczej chodzi o identyfikowanie się z cechami węża niż walką z nim:

- wąż jest chytry i podstępny

- wąż jest dwulicowy (rozdwojony język)

- wąż jest kłamcą, skusił Ewę obietnicą bez pokrycia

 

No dobra, a co z tymi co noszą skórę świńską? :)

No świnia bliższa człowiekowi niż małpa, przynajmniej genetycznie. :)

 

Ustalmy, że chodzi dokładnie o to co Adriano napisał :)

 

 

skrócone nogawki-dba o siebie, bo nie lubi, jak mu gacie opadają, nie wstydzi się swojego ciała - nie wstydzi się dzieciństwa

 

Co myślisz, XYZ?

 

Połączmy: buty + skóra + połysk + czerwień = dzieciństwo + luksus + perfekcjonizm + krwiste emocje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.