Skocz do zawartości

MBTI: INTP, INFP, INFJ i (być może) INTJ - spadek ewolucyjny samców beta


Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo szufladkujesz.

 

Nie zakładasz ze najprawdopodobniej większość z nas jest typami mieszanymi i różne nam wyjdą wyniki testu robione w różnych samopoczuciach.

 

Jako INFJ wychodzi założenia jestem całkowitą betą i przegrywem gotowym do skończenia ze sobą podążając Twoim rozumowaniem...

Mimo bycia INFJ i wyszło mi INFJ kilkakrotnie w różnych odstępach lat w tych testach, mam na koncie kilka związków, kilkanaście kobiet w łóżku, znów zmieniam prace z początkiem miesiąca i dobijam do topowych zarobków w IT jako PM - waaaaait whaaaat, a nie powinienem już wisieć na gałęzi?

 

Nie szufladkuj, podejrzewam ze gdyby dane było zrobić każdemu z nas 100 takich testów w przeciągu roku w całym spektrum mentalnego samopoczucia, wyszłoby ze możemy mieć przeplatane typy osobowości oraz ze typ osobowości nie predestynuje.

 

Można jakoś tam Twoje wnioski przekuć na wiedzę, prawdziwym jest ze kobiety ciągnie do ekstrawertyków, nieprawdziwym zaś że introwertyk = samiec beta.


Pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Exile napisał:

Nie zakładasz ze najprawdopodobniej większość z nas jest typami mieszanymi i różne nam wyjdą wyniki testu robione w różnych samopoczuciach.

A jak w jednym samopoczuciu rozwiążesz zadanie i wyjdzie Ci wynik X, a innego dnia, w innym samopoczuciu, w tym samym zadaniu wyjdzie Ci wynik Y, to oznacza, że zadanie ma dwa rozwiązania: X i Y? 

5 minut temu, Exile napisał:

Jako INFJ wychodzi założenia jestem całkowitą betą i przegrywem gotowym do skończenia ze sobą podążając Twoim rozumowaniem...

Mimo bycia INFJ i wyszło mi INFJ kilkakrotnie w różnych odstępach lat w tych testach, mam na koncie kilka związków, kilkanaście kobiet w łóżku, znów zmieniam prace z początkiem miesiąca i dobijam do topowych zarobków w IT jako PM - waaaaait whaaaat, a nie powinienem już wisieć na gałęzi?

Biorąc pod uwagę to, co napisałeś wcześniej to nie bardzo chce mi się w to Twoje INFJ wierzyć. Może znów robiłeś pod wpływem "samopoczucia" jak sam piszesz.

Pracowałem w kilku firmach IT, kilka firm widziałem, znam wielu ludzi i osobiście nie znam ani jednego Project Managera o typie INFJ czy INFP. Prawie każdy to był ESTJ lub ESTP lub ENTP.

7 minut temu, Exile napisał:

Nie szufladkuj, podejrzewam ze gdyby dane było zrobić każdemu z nas 100 takich testów w przeciągu roku w całym spektrum mentalnego samopoczucia, wyszłoby ze możemy mieć przeplatane typy osobowości oraz ze typ osobowości nie predestynuje.

Czyli rozwiązanie działania artytmetycznego 2+2 ma wiele rozwiązań. Np. teraz mam złe samopoczucie i wyszło mi -1, a jutro wyjdzie 100 bo będę szczęśliwy. Logiczne.

8 minut temu, Exile napisał:

nieprawdziwym zaś że introwertyk = samiec beta.

Gdybym jeszcze tak gdziekolwiek napisał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i gadaj z Tobą.

 

Mowie ze jestem INFP - na pewno kłamię, bo Ty nie spotkałeś akurat takiego PMa - błąd poznawczy.

 

Nie porównuj tego testu do matematyki, przecież tam się bada podejscie do spraw, uczucia osoby i zachowania a nie zdolność logicznego myślenia.

Wszystkie pytania w teście to nie jest test na IQ tylko pytanie co czujesz, jak widzisz sprawę, co byś zrobił - Naturalne są różne odpowiedzi pod wpływem samopoczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Doggie napisał:

Jako ISFP mam prawie 13% szans na samobója. ?

Ale 100% na tym wykresie to nie jest 100% wszystkich ludzi, tylko tych, którzy popełnili samobójstwo.

 

8 minut temu, Exile napisał:

Nie porównuj tego testu do matematyki, przecież tam się bada podejscie do spraw, uczucia osoby i zachowania a nie zdolność logicznego myślenia.

Wszystkie pytania w teście to nie jest test na IQ tylko pytanie co czujesz, jak widzisz sprawę, co byś zrobił - Naturalne są różne odpowiedzi pod wpływem samopoczucia.

No to odpowiadaj na pytania sięgając pamięcią w przeszłość - jak się zachowywałeś. A jeżeli zachowywałeś się np. w 75% tak a w 25% inaczej, to zaznaczasz "raczej tak". Te testy nie mają odpowiedzi zero-jedynkowych.

 

Jak jest w teście ze 100 pytań, to przypada 25 na jedną literkę - to bardzo dużo, więc wystarczy mniej więcej odpowiadać jak się zachowywało w przeszłości i wynik powinien wychodzić zawsze ten sam.

Edytowane przez kali
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Exile napisał:

No i gadaj z Tobą.

 

Mowie ze jestem INFP - na pewno kłamię, bo Ty nie spotkałeś akurat takiego PMa - błąd poznawczy.

Pisałeś, że INFJ, to się zdecyduj w końcu.

Nie "na pewno kłamię" tylko możesz się mylić, z Twojego tekstu wynika, że Twój wynik jest zależny od tego która nogą rano wstałeś, więc ciężko Cię traktować poważnie.

Nie żaden błąd poznawczy, po prostu ufam sprawdzonym źródłom, a przede wszystkim patrzę na spójność i pasowanie do układanki, a to co Ty piszesz kompletnie nie pasuje ani do moich obserwacji w życiu, ani do statystyk MBTI, rozumiesz? 

Zawierzenie komuś, kto głosi teorie które nie pasują ani do obserwacji w realu, ani do statystyk z badań jest idiotyczne. Czemu miałbym Ci w to wierzyć? Prędzej wierzę, że wstałeś którąś nogą i wyszło Ci coś innego, albo że wypełniasz test pod wpływem tego, czy wróbel ładnie śpiewa za oknem, o czym sam pisałeś.

 

14 minut temu, Exile napisał:

Nie porównuj tego testu do matematyki, przecież tam się bada podejscie do spraw, uczucia osoby i zachowania a nie zdolność logicznego myślenia.

 

Nie, tam się bada najczęstsze reakcje i postawy w przeszłości. Jeśli masz pytanie typu:

Jest Ci trudno nawiązywać nowe znajomości - to jak kurwa raz możesz zaznaczyć tak, a raz, że nie? 

 

Jeśli w przeszłości na 100 przypadków, w 90 było Ci trudno, to zaznaczasz, że tak. Nie ma odpowiedzi: dziś myślę, że tak, jutro chyba, że nie. To co piszesz to nielogiczna paranoja.

 

To samo kolejne pytanie:
Często się zamyślasz.

 

No to chyba sprawdzić to bardzo prosto: 1000 sytuacji, przedział często jest od np. 30%, w 500 przypadkach się zamyślałeś - czyli często. A Ty mi twierdzisz, że nie, bo jednak dziś myślisz, że często, jutro pomyślisz, że nie często.

To co piszesz nawet nie jest nielogiczne. To jest zupełnie idiotyczne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprawka - oczywiście miało być INFJ.

 

Bardzo zażarcie bronisz swojej tezy, jakby od tego zależało czyjeś życie, znalazłeś sobie lukę że pewnie zle wypełniłem test i się mylę bo to nie pasuje do Twojej tezy.

 

I stop here bo widzę ze żadna to dyskusja tylko wsadzanie mi w ryj tezy aż się nią udławię.

 

Dzieki za rozmowę, Stinson out.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, deomi napisał:

Oho, moje typy ? 

Jednak z tezą z tematu nie do końca się zgadzam to nie jest spadek ewolucyjny samców beta, a kobiet, samcy beta pochodzą od kobiet, słabych, podległych itd.

 

Też się nad tym zastanawiałem i troszkę bym się też ku temu przychylał. Moim zdaniem samcy beta pochodzą ogólnie od typów INFP, INTP, INFJ, natomiast od mężczyzn bardziej - tak bym to widział. Dlatego ogólna teza jest taka, że pochodzą głównie od samców beta z przeszłości i częściowo też od takich kobiet, z tymże tutaj zależy. Jak chłopak ma ojca ESTJ i matkę INFP, to raczej rzadko będzie słaby jak matka, ojciec ma tu znaczenie najważniejsze.

Jakieś znaczenie chyba "słabe" kobiety mają, ale dużo większe ojcowie, samcy beta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

22 minuty temu, riddick_bowe napisał:

ojciec ma tu znaczenie najważniejsze.

Niby czemu ?;p Dobór genów jest losowy i połowiczny, dziecko może odziedziczyć nieśmiałość i wrażliwość po matce.

 

Dawno temu samcy beta przed erą małżeństw aranżowanych raczej w ogóle nie bzykali. Zresztą podawaliście kiedyś badania że wśród naszych przodków rozmnożyło się tylko 20% meżczyzn i jakieś 80 % kobiet.

To od kobiet pochodzą te "słabe" cechy, ponieważ dobór naturalny ich nie dyskwalifikował, a wręcz promował dzieci takich kobiet, wrażliwych i opiekuńczych.

Później dodatkowo przyszła era małżeństw aranżowanych, zresztą ja nie wyobrażam sobie społeczeństwa składającego się wyłączenie z samców alfa. Chociaż... takim społeczeństwem są niektóre regiony afryki i jak to tam wygląda? Nikt nie pracuje, piszczy bieda, głód, rozboje, gangi, narkotyki, połowa dzieci ledwo przeżywa. Tego byś chciał ?;p 

@riddick_bowe

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, deomi napisał:

 

Niby czemu ?;p Dobór genów jest losowy i połowiczny, dziecko może odziedziczyć nieśmiałość i wrażliwość po matce.

 

Nieśmiałość i wrażliwość jest nierozerwalnie związana z genetyką. Nie ma czegoś takiego, żeby symetrycznie zbudowany testosteronowy mężczyzna był nieśmiały i wrażliwy. To jest fizycznie niemożliwe.

Dlatego jeśli taki jest ojciec, to jest prawie pewne, że tak dobre geny przekaże swojemu synowi, zresztą - a po cóż kobiety szukają takich mężczyzn? Własnie dlatego, bo wiedzą, że te geny ten mężczyzna przekaże, tak czy nie?

No więc właśnie. Dlatego syn testosteronowego mężczyzny raczej na pewno też będzie testosteronowy, z wyjątkami.

8 minut temu, deomi napisał:

 

Dawno temu samcy beta przed erą małżeństw aranżowanych raczej w ogóle nie bzykali. Zresztą podawaliście kiedyś badania że wśród naszych przodków rozmnożyło się tylko 20% meżczyzn i jakieś 80 % kobiet.

 

Mało bzykali, ale czasem się zdarzało. Dlatego właśnie tak mało typów INFP, INTP, INFJ w społeczeństwie. Bo samców beta którzy jakoś bardziej się rozmnażali za wiele nie było.

Dopiero dziś trochę bardziej się rozmnażają, zresztą - stąd potem powstają takie fora jak to, pełne samców beta. Przecież tutaj był temat o typach użytkowników - większość to INFP, INFJ, INTP, INTJ i temu podobne. W całym społeczeństwie to rzadkość, a przeważają typy:

ESTJ, ESFJ, ISTJ, ISFJ, ESFP, ISTP, ESTP.

Edytowane przez riddick_bowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, deomi napisał:

Niby czemu ?;p Dobór genów jest losowy i połowiczny, dziecko może odziedziczyć nieśmiałość i wrażliwość po matce.

Jeśli jest losowy to nie jest połowiczny.

 

7 minut temu, deomi napisał:

Dawno temu samcy beta przed erą małżeństw aranżowanych raczej w ogóle nie bzykali. Zresztą podawaliście kiedyś badania że wśród naszych przodków rozmnożyło się tylko 20% meżczyzn i jakieś 80 % kobiet.

Teraz to samo - lekko ponad 20% rucha, reszta nie. Tylko więcej niż 80% kobiet jest ruchane przez większą ilość flepów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, riddick_bowe napisał:

a po cóż kobiety szukają takich mężczyzn? Własnie dlatego, bo wiedzą, że te geny ten mężczyzna przekaże, tak czy nie?

Tzn raz- jest większa szansa, że przekaże silniejsze geny, ale tylko szansa, a nie stuprocentowa pewność

dwa- że silny mężczyzna,( już niezależnie od tego jakie geny odziedziczy dziecko) ugruntuje tej kobiecie ich dzieciom lepsza pozycje społeczną w grupie, dzięki czemu bedą mieli lepszy dostęp do różnych dóbr, szacunku innych itd..

10 minut temu, Analconda napisał:

Jeśli jest losowy to nie jest połowiczny.

Yyy a niby czemu? Dziecko dziedziczy losową połowę genów ojca i losową połowę genów matki, plus jeszcze kwestia genów dominujących, recesywnych ich aktywacji i wyciszenia w zależnosci od środowiska itp itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, deomi napisał:

Tzn raz- jest większa szansa, że przekaże silniejsze geny, ale tylko szansa a nie stuprocentowa pewność

dwa- że silny mężczyzna,( już niezależnie od tego jakie geny odziedziczy dziecko) ugruntuje tej kobiecie ich dzieciom lepsza pozycje społeczną w grupie, dzięki czemu bedą mieli lepszy dostęp do różnych dóbr itd..

 

Ten drugi motyw jest dużo słabszy od pierwszego. Drugi motyw kobiety osiągają często samcami beta którzy mają kasę.

Nie ma stuprocentowej pewności na przekazanie genów silnego mężczyzny ale proszę Cię - gdyby było to takie losowe, to kobiety nie szukałyby genów samców alfa i nie chciały się z nimi bzykać. Właśnie dlatego chcą, bo te geny zwykle przechodzą na dzieci, to oczywiste.

 

Przypadki kiedy silny samiec alfa ma dziecko samca beta są rzadkie i nierzadko na tyle dziwne, że wręcz coś dziwnego z nich wynika i jest szerzej opisywane. Bywa, że taki ojciec jest zszokowany, że jego syn to taka pizda i się wręcz go wyrzeka.

Dlatego generalnie, zwykle samiec alfa czyli genetycznie dobry osobnik ma genetycznie dobrego syna. A jeśli wyjątki się zdarzają, to właśnie słabe geny idą gdzieś od dziadka, pradziadka, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, deomi napisał:

Yyy a niby czemu? Dziecko dziedziczy losową połowę genów ojca i losową połowę genów matki, plus jeszcze kwestia genów dominujących, recesywnych ich aktywacji i wyciszenia w zależnosci od środowiska itp itd

Yyy temu, że:

12 minut temu, Analconda napisał:

Niby czemu ?;p Dobór genów jest losowy i połowiczny, dziecko może odziedziczyć nieśmiałość i wrażliwość po matce.

Temu, że może ale nie musi - czyli - dziecko może być w ogóle niepodobne do matki / łojca albo mieć cechy prawie wszystko od łojca i prawie nic od matki lub odwrotnie.

Zakładając, że mój brat jest dzieckiem mojego starego to nie jest ani trochę podobny. A pewnie jest jego (niestety) bo z zachowania to ten sam prostak a fobia społeczna po matce - albo i nie bo fobia społeczna to może być cecha nabyta a nie genetyczna ale nie musi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, riddick_bowe napisał:

 osiągają często samcami beta którzy mają kasę.

No właśnie, ale kiedy nie było kasy, działało prawo silniejszego, i jeśli samiec alfa mówił, że za 1kg kukurydzy należy się 5 wołów to tak pewnie było XD 

 

2 minuty temu, riddick_bowe napisał:

Nie ma stuprocentowej pewności na przekazanie genów silnego mężczyzny ale proszę Cię - gdyby było to takie losowe, to kobiety nie szukałyby genów samców alfa i nie chciały

Ale te szanse to, aż około 50%.

Jeśli kobieta jest "słaba" i weżmie sobie "słabego" faceta to szanse na to że dziecko też będzie słabe (psychicznie) są niemal pewne.

Jeśli "słaba" kobieta weźmie sobie faceta silnego, to szanse na to, że dziecko odziedziczy chociaż część "silnych genów wynoszą więcej.

Chociaż to też jest dość ciężkie do oszacowania bo genów i ich determinanty na nasze cechy w tym odporność psychiczną jest kilka tysięcy, a możliwości ich kombinacji jeszcze wiecej.

Oprócz genów dochodzi też wychowanie, różne choroby, dotęp do pożywienia, więc nie bagatelizowałabym, tak tego drugiego motywu.

Plus ogólna zmiana warunków społecznych, jak choćby to że samiec beta może mieć miliony na koncie i teoretycznie jego zasoby są niewspółmierne do tego co miałby jeszcze kilka tys lat temu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, deomi napisał:

No właśnie, ale kiedy nie było kasy, działało prawo silniejszego, i jeśli samiec alfa mówił, że za 1kg kukurydzy należy się 5 wołów to tak pewnie było XD 

 

Gdyby gadziemu mózgowi chodziło tylko o to, że testosteronowy gość daje przetrwanie, to kobiety szukałyby takiego faceta do życia z nim, do związku, rozmów. Tymczasem szukają do tarła. Czyli kojarzy się z przetrwaniem nie tylko dla niej, ale ogólnie, dla przyszłych pokoleń = warto mieć takie geny. A skoro tak, to gdyby była niska szansa na przejście jego genów, to by o tym nie marzył - czyli marzy, bo szansa jest wysoka = jest sens z nim obcować. Mylisz w ogóle pojęcia - to gadzi mózg kojarzy silnego testosteronowca z przetrwaniem, on dziś już nie daje przetrwania, często to parobas zarabiający najniższą krajową u informatyka w okularkach.

 

19 minut temu, deomi napisał:

Ale te szanse to, aż około 50%.

Jakoś wątpię, że tak mało, za duże jest parcie na kopulowanie z takimi u kobiet, czyli gadzi mózg za bardzo ich pragnie, więc można zgadywać, że szansa jest znacznie większa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spadek ewolucyjny według Archa:

 

INFJ

https://www.idrlabs.com/infj.php

"bety"

osama-bin-laden3.jpghitler2.jpgal-pacino.jpgadrien-brody.jpgjung.jpg

 

INFP

https://www.idrlabs.com/infp.php

"bety"

heath-ledger.jpgrobert-pattinson.jpgadam-driver.jpghugh-laurie.jpgmarlon-brando2.jpg

 

Poza tym chciałbym się odnieść Arch, że miałeś kobietę INFP - więc również według Twojej teorii, spłodziłbyś przynajmniej w 50% szansy innego infp leszcza czyż coś w ten deseń co, nie? ;) 

 

https://www.idrlabs.com/intp.php

INTP

 

einstein.jpglincoln.jpgrichard-dawkins.jpgfriedman.jpgsmith.jpg

 

 

Przykłady ESTJ:

https://www.idrlabs.com/estj.php

 

 

Także nie koniecznie arch te "słabe typy" są takie słabe, gdyby nie te słabe typy właśnie, to nasza cywilizacja by była cholernie uboga, ja nie chciałbym żyć, w miejscu gdzie Ci "leszcze" nie używali swej kreatywności. Kreatywne typy muszą wpierw się rozwinąć to wtedy otwiera się im dostęp do kobiet chociażby ? 

 

Moim zdaniem zbyt bardzo wyolbrzymiasz, te typy nie bez powodu są rzadsze, w zdrowym społeczeństwie typy jak właśnie te "słabiaki", to powinni być noszeni na rękach, bo dzięki nim mogą pannę wziąć do kina i ją tam wygrzmocić, z drugiej strony gdyby nie architekci może i by nie było kina :D 

 

To nie jest wszystko takie proste. Ci leszcze pchają ten ludzki świat do przodu tak naprawdę ? 

 

Poza tym, żyliśmy w czasach gdzie typy kreatywne były nieustannie atakowane i blokowane, poglądami czy religiami oraz środowiskiem teraz dopiero "leszcze" się tak naprawdę rozkręcają ? 

 

 

 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, riddick_bowe napisał:

Nieśmiałość i wrażliwość jest nierozerwalnie związana z genetyką.


Nieśmiałość jest związana przede wszystkim z wychowaniem, stosunkiem rodziców do dziecka. Czy dopingowali, zachęcali do aktywności i doceniali starania, budując tym pewność siebie, czy ciągle krytykowali, tłumiąc spontaniczną reakcję dziecka, które sukcesywnie wycofywało się w cień, żeby nie przeżywać po raz n-ty przykrych emocjo.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Także nie koniecznie arch te "słabe typy" są takie słabe, gdyby nie te słabe typy właśnie, to nasza cywilizacja by była cholernie uboga, ja nie chciałbym żyć, w miejscu gdzie Ci "leszcze" nie używali swej kreatywności. Kreatywne typy muszą wpierw się rozwinąć to wtedy otwiera się im dostęp do kobiet chociażby ? 

Ja pierdolę człowieku - weź się naucz chociaż podstaw biologii ewolucyjnej bo pierdolisz takie kocopoły, że niedobrze się robi. W ogóle najlepiej nie udzielaj się w tym temacie, bo obniżasz poziom tego tematu. Nie mam czasu Ci kurwa tłumaczyć psychologii ewolucyjnej.

Dziś słaby facet też może być znany i nikt nie mówił, że nie, co nie znaczy, że jest on wewnętrznie silny. Mówimy tu o genach. Czy Ty rozumiesz różnicę? Geny, a dzisiejsze czasy. Wiesz co to gadzi mózg? Co z tego, że dziś słaby paranoik Hitler coś osiągnął? Dziś są inne czasy, to wszystko działa inaczej, słabeusz może być sławny, nikt nie mówił, że nie!

 

Jeśli chodzi o wygląd: Ledger czy Brando to byli przyszywani samcy alfa. Zgrywali samców alfa w filmach, nawet wygląd mieli "ładny", ale nie są to alfy. Nie za wysocy, niezbyt silni fizycznie, do takiego MMA raczej by się nie nadawali.

 

Wiem co mówię. Miałem koleżankę która lubiła się bzykać, miała wysokiego alfę faceta, typowego alfę. Pytałem się ją o Jima Morrisona - nie spodobał się jej jakoś szczególnie, do tego mówiła, że jakby nie jakiś wysoki.

Morrison, Ledger, Brando - to po prostu ładne chłopaki które mocno dbały o wygląd, ale to nie są genetyczni alfa. W młodym wieku wielu facetów może się kobietom podobać, bo będą po prostu wizualnie "ładni", ale bycie ładnym a bycie typowym samcem alfa to różnica.

Najlepiej co do samca alfy możesz to sprawdzić pytając lasek co lubią się bzykać i lubią facetów. Takie laski zwykle lubią mocne rżnięcie czyli typowego alfę i takiego Ledgera czy Brando nie wstawiłyby jako swój typ samca alfa, zapewniam. To samo Deppa.

 

Jeśli masz wątpliwości co do tego, czy dany facet to alfa, spytaj laski która lubi ostre rżnięcie - taka zawsze powie Ci przez pryzmat nie tego, czy facet jest "ładny", ale tego, czy ma ochotę się z nim ruchać, tutaj nie ma mowy o pomyłce. I one momentalnie wyczują ciepłych wrażliwych chłopaczków jak Ledger czy inny Depp, a typowego alfa który je po prostu zerznie na stole a po wszystkim przypierdoli.

Edytowane przez riddick_bowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, riddick_bowe napisał:

W ogóle najlepiej nie udzielaj się w tym temacie, bo obniżasz poziom tego tematu.

Dobrze, to idź zrób kolejne konto i pogadaj sam ze sobą, dobrze Ci to zrobi - masakra :D 

19 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Poza tym chciałbym się odnieść Arch, że miałeś kobietę INFP - więc również według Twojej teorii, spłodziłbyś przynajmniej w 50% szansy innego infp leszcza czyż coś w ten deseń co, nie? ;) 

?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.