The World Freedom Alliance 2020

[Rnext]

Szczęśliwie wielu jest przytomnych i wkurzonych.

Nieszczęśliwie się składa, że wszyscy uczciwi ludzie mają ku temu powód, choć większość nawet tego w ten sposób nie odbiera.

Wczoraj została formalnie powołana organizacja, która może stać się zalążkiem przeciwwagi dla próby zniewalania i tyranizowania społeczeństw.

 

Polecam Waszej rozwadze:

https://worlddoctorsalliance.com/blog/theworldfreedomalliance2020announcementvideo/

 

 

[Great conjunction]

Jestem po tej samej stronie co Ty, ale widzę co się dzieje i te fakty nie dotrą do 98% ludzi w Polsce. Kolejne 1% widzi i rozumie, ale nie ma odwagi, a pozostałe 1% to ludzie pokroju @absolutarianin; przygotowani, rozeznani i na dobrej strategicznej pozycji.

 

Czytam sobie posty na głównej. Picie herbatki z imbirem strategią na wojnę niekonwencjonalną. Już ludziom psycha siada. Jeszcze można ich trochę głodem zmorzyć i zrobią wszystko co im kordon sanitarny wciśnie.

Edytowane 4 Listopada 2020 przez Great conjunction

[Trevor]

9 hours ago, Great conjunction said:

Czytam sobie posty na głównej. Picie herbatki z imbirem strategią na wojnę niekonwencjonalną. Już ludziom psycha siada. Jeszcze można ich trochę głodem zmorzyć i zrobią wszystko co im kordon sanitarny wciśnie.

Spokój, obserwacja, dbanie o siebie. Przygotowanie zapasów. Uprzedzanie wydarzeń przygotowaniami. Więcej nie trzeba.

[Orybazy]

30 minutes ago, Trevor said:

Spokój, obserwacja, dbanie o siebie. Przygotowanie zapasów. Uprzedzanie wydarzeń przygotowaniami. Więcej nie trzeba.

Myślę podobnie, nie można robić paniki ale trzeba być przygotowanym. Myśleć co można będzie robić w kryzysie. Jeśli stracę pracę mam już kilka aktywności które wdrożę dzięki uwolnionemu czasowi i energii.

 

[Templariusz]

Całkowicie zgadzam się z szacownymi przedmówcami, co więcej z doświadczenia wiem iż w przeważającej liczbie przypadków nie warto próbować przekonywać innych ludzi do tego rodzaju poglądów. W najlepszym przypadku zostaniecie zignorowani, każdy sam musi dojrzeć do tego rodzaju treści i własnych przemyśleń.

[Perun82]

Energię skupić na sobie - poza tym inżynierom by ludzie cały czas żyli w strachu, niepewności.niepokoju o jutro. Tak człowiek sobie rujnuje zdrowie psychiczne i w konsekwencji zdrowie w aspekcie fizycznym. Przetrwa ten, kto nie zwariuje. Trzeba robić swoje, mając w zanadrzu odpowiednie Plany. Tylko, żebyśmy nie popełnili błędów jakie zrobiono przed każdym nowym konfliktem - mianowicie szykujemy się do działań jakie miały miejsce podczas poprzedniego konfliktu. wojna trwa od dawna - tylko w tym przypadku moim zdaniem siły zbrojne pojawią się na samym końcu, zwieńczą nowy porządek

 

My nawet nie zdajemy sobie sprawy co jest nam szykowane i jakie narzędzie zostaną do tego faktu użyte. Za mało mamy danych. Wiemy jedynie, że coś wisi w powietrzu.

28 minut temu, Orybazy napisał:

Myśleć co można będzie robić w kryzysie.

Pytanie czym będzie owy kryzys i jakimi konsekwencjami będzie się objawiał.

 

16 minut temu, Templariusz napisał:

iż w przeważającej liczbie przypadków nie warto próbować przekonywać innych ludzi do tego rodzaju poglądów.

Przykładem jest treść pochodząca m.in z forum. Najpierw zbagatelizują, a później wezmą za wroga. Siedzieć cicho, obserwować i robić swoje. 

[Rnext]

Jeśli plan całkowitego pozbawienia własności prywatnej (np. przejęcia całej własności mieszkańców w zamian za długi państw) się powiedzie, bo o to zdaje się w nim również chodzić, nie będziemy mieli zbyt wielkiego pola manewru, bo cały świat będzie jednym wielkim łagrem zarządzanym przez niewidzialnych przywódców tego gułagu. Większość ludzi nawet nie będzie wierzyła w ich istnienie ani w to, że żyją w więzieniu, tak samo jak nie wierzy że "pieniądze" grupa prywatnych bankierów po prostu drukuje sobie według potrzeb "z powietrza", podczas gdy oni w pocie czoła na nie pracują. 

 

Pewnych rzeczy nie da się zrobić wspólnie z zaprogramowanymi telewizorem rzeszami ludzi. Nie da się przede wszystkim przekonać, że najwięksi, nieświadomi sprzymierzeńcy planu, karnie się podporządkowujący ze strachu, zostaną najskuteczniej wydymani a strach jest fałszywy i zaimplantowany. Niektórzy będą nawet przez chwilę nawet zadowoleni, bo akurat takie okoliczności sprzyjają prowadzeniu niektórych biznesów. A potem się obudzą pozbawieni firmy, od jutra zarządzanej przez delegowanego "komisarza ludowego", który ma dbać o "zrównoważony rozwój i przyjazne dla środowiska prowadzenie biznesu" w ramach zatwierdzonego profilu działalności. Bo akurat wg. urzędników jest zapotrzebowanie na eko-mleko a nie na papier. A piękna, willa przejdzie na własność planety z jedynie tymczasowym prawem jej odpłatnego użytkowania. 

[Templariusz]

1 godzinę temu, Rnext napisał:

Jeśli plan całkowitego pozbawienia własności prywatnej (np. przejęcia całej własności mieszkańców w zamian za długi państw) się powiedzie, bo o to zdaje się w nim również chodzić, nie będziemy mieli zbyt wielkiego pola manewru, bo cały świat będzie jednym wielkim łagrem zarządzanym przez niewidzialnych przywódców tego gułagu

To, mam nadzieję, nie wejdzie w czasie mojej kadencji na tym świecie. Poza tym  nie mamy żadnego wpływu na te wydarzenia, poza samodzielnym przygotowaniem siebie i ewentualnie swoich potomków na taką sytuację. Masy ludzi są zbyt ogłupione by cokolwiek zmienić. Warto się samemu zapytać komu w socjalizmie żyło się całkiem znośnie /o ile mieli głowę na karku/ i nie mówię tutaj o aparatczykach itp. kreaturach. Całkiem nieźle żyło się wszelkiej maści specjalistom od prac fizycznych, jak to ładnie określają Anglosasi "blue collar". Byłeś dobrym kafelkarzem/stolarzem/rzeźnikiem/elektrykiem/hydraulikiem etc. to fuch dla Ciebie nie brakowało. Poza tym system socjalistyczny jest z gruntu rzeczy nieudolny i nawet jego elektronizacja niewiele zmienia skoro  systemu wykonują i wdrażają powołane do tego podmioty państwowe a nie prywatne. Warto więc w zanadrzu takie fizyczne umiejętności albo swoim synom i córkom wbijać do głowy porządne zawody a wybijać marketing na modnej prywatnej uczelni. 

[wrotycz]

5 hours ago, Templariusz said:

Poza tym system socjalistyczny jest z gruntu rzeczy nieudolny i nawet jego elektronizacja niewiele zmienia skoro  systemu wykonują i wdrażają powołane do tego podmioty państwowe a nie prywatne

W Stanach socjalizm, a właściwie etatyzm i korupcja, są posunięte bardzo daleko i aparat biurokratyczny często wykorzystuje prywatne, a nie państwowe, firmy. Czyni go to bardziej skutecznym, bo wielu ludzi pracuje w tych prywatnych firmach i ma poczucie/złudzenie "wolnego rynku". Taka symbioza biurokracji z plutokracją.