Skocz do zawartości

co dalej? przekroczyć Rubikon?


Nieugięty

Rekomendowane odpowiedzi

Sam już nie wiem jakie kroki podjąć w życiu. Jak już wiecie jestem kawalerem, 27,5 lat. Jakieśtam studia. Jakaśtam praca. Obecnie brak baby na głowie, brak dzieci (chociaż w przyszłości chciałbym mieć). Jako że żyję i pracuję w Polsce to kokosów nie zarabiam. Mam jakieś tam oszczedności, móglbym nie pracować nawet 2 lata. Miałbym wtedy 12-14h dziennie dla siebie. Jak je spożytkować? Pod żadnym względem nie zmarnować!

Do czego zmierzam.

Chciałbym mieć ambitniejszą pracę. Lepiej zarabiać. Praca raczej umysłowa. Co robić? Uczyć się programowania? Nie za późno dla mnie? Jakiś język? Ale czy warto dukać język obcy z książek, kursów? Nic mnie w Polsce nie trzyma. Co zrobilibyście na moim miejscu? Trochę jestem ciekawy świata. Marzy mi się żyć na stałe w jakimś cieplejszym miejscu. Lubię słońce przez co w Polsce wegetuje 8 msc w roku. Co robić? Doradźcie proszę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz gotowej recepty na życie. Dość typowe wśród ludzi z tego przedziału wiekowego. Skąd to wiem? Ano stąd że jestem niewiele starszy i większość rówieśników też liczy na to że ktoś im da 'przepis na życie'.
Nie dam, bo go nie ma.
Jedyne co mogę zasugerować to poszukiwania i odkrywanie własnych pasji i zainteresowań.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na programowaniu, ale jeśli mogę coś doradzić, to ucz się języków, im więcej tym lepiej. To bardzo ważny czynnik w dzisiejszym świecie. Obecną swoją pracę, z której jestem bardzo zadowolony dostałem głównie (choć nie tylko) z powodu biegłej znajomości rosyjskiego. W lutym jadę na kontrakt na Syberię i aż skaczę pod sufit z radości.


 

Aktualnie piłuję rumuński, ale to dla siebie, ze względów ambicjonalnych, a nie pod kątem zarobkowym. Zresztą Rumunia to najbiedniejszy kraj w UE.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka miesięcy temu to czytałem, były to dane jakiejś instytucji w UE. Nie mówię o zarobkach czy dochodzie na mieszkańca podkreślam, tylko o zgromadzonych oszczędnościach i własnościach. Przypuszczam, że są ku temu dwie przyczyny, po pierwsze są bardziej oszczędni, nie dają się tak rolować Niemcom i innym jak my, przynajmniej na poziomie zwykłego obywatela. Jak mi się przypomni gdzie to dokładnie było to podeślę na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wyjechał na Twoim miejscu , tym bardziej że jak sam mówisz - nic Ciebie tu nie trzyma! ....Nowa Zelandia na przykład....:-)

Jak Ci nie przypasuje, zawsze możesz wrócić...jaki problem...?

 

Też mnie wkurwia 8 miesięcy bez słońca w Polsce, to jest coś strasznego...

 

Musisz jednak znać chociaż w podstawowym stopniu jakiś język obcy, najlepiej angielski - to współczesna łacina i bez niego ani rusz...Można z książek i kursów, ale o wiele szybciej  wejdzie "na żywca"...

 

Zamiast nauki programowania, nastawiałbym się raczej na jakieś bardziej konkretne specjalizacje w IT, konkretne aplikacje na przykład.... Na pewno nie jest za późno.....

Początkujący programiści wcale tak dobrze nie zarabiają, a i trzeba mieć do tego "dryg", być dobrym i po prostu lubić...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Kiedy miałem 27 lat miałem już tak najebane w życiorysie, że głowa mała. Ale fajny wiek, nie powiem.

Co robić masz? Pracę masz, forsę masz, kilka rzeczy z twojej listy wg ciebie jest bez sensu.

W pełni rozumiem postawę.

Mam pomysł, zrób jakiejś dziecko. Będziesz miał chociaż zajęcie.

Będziesz uciekać :ph34r:

 

Serio, masz wszystko oprócz dzieciaka. Zrób go a zobaczysz jak nowe idee kiełkują w tobie jak coś co kiełkuje (późno jest, nic oprócz kiełków mi do głowy nie przychodzi... i indyjki ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieugięty odchodzimy od tematu z prostej przyczyny, twoje pytanie jest z tych, na które każdy musi sam znaleźć odpowiedź. 

 

Jeden jest szczęśliwy brylując na salonach w stolicy, inny w dziupli pod lasem żyjąc z własnego rękodzieła, kto inny chce pracować i żyć w innym kraju, jeden jest maniakiem programistą i cały jego świat to komputery, przepisów na życie jest tysiące.

 

Z tego co piszesz wynika, że jesteś oszczędny i w miarę ogarnięty życiowo.  Skoro czujesz się nie spełniony w pracy, zacznij rozwijać się w kierunku, który cię zainteresuje, zdobądź nowe kwalifikacje, sprawdź się w nowym zawodzie, jeśli nie będziesz miał w kraju ku temu możliwości, wyjedź. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedzi. To fakt, że każdy ma swoją ścieżkę do przejścia. Pozostaje mi próbować sił i starać się być cierpliwym i konsekwentnym.

 

Od siebie dodam, że bycie radykałem (żadnego palenia (nigdy), do picia też mnie nie ciągnie) ma swoje plusy:

+ często zostają pieniądze na koniec miesiąca

Ale są i minusy:

- tzw "koledzy", często się im zapomina gdzie mieszkam.. :lol:  życie, życie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbuj jak najwięcej rzeczy, których do tej pory nie robiłeś.

Na początek takie, które nie kolidują z Twoim aktualnym "trybem życia" a następnie, jak któraś z nowo-próbowanych rzeczy zacznie Cię "wciągać", to będziesz coraz bardziej wiedział co robić i w którą stronę iść :-). Wszystko jest procesem ;-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nieugięty,

 

27 i za późno?

Znam masę gości w wieku 35+ którzy zaczynają nowe kwestie zawodowe. I dają radę! Często kompletnie coś innego niż dotychczas robili.

Nie mając zobowiązań - pojechałbym na trochę 'w świat'. Bo skoro piszesz że chcesz mieć dzieci - to z własnego przykładu napiszę Ci

że to i owszem wspaniała sprawa ale i megatonowa kotwica, która trzyma w miejscu.

Więc dokąd nie masz kotwicy - dotąd limituje Cię wyłącznie własna wyobraźnia, chęci i strach przed nieznanym.

 

S.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.