deleteduser93 Opublikowano 5 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2020 (edytowane) Kolega @VanBoxmeer założył ciekawy wątek: Chciałbym rozszerzyć dyskusję o następujące kwestie: - Załóżmy, że masz mityczne kawalerki na wynajem lub cokolwiek innego przynoszące dochód i nie musisz pracowac na etacie. Jak w takim scenariuszu pokierujesz swoim życiem, co będziesz robić, jaki będzie Twój plan na życie? - Ile dochodu miesięcznie byś potrzebował aby powyższy plan zrealizować? Edytowane 5 Grudnia 2020 przez somsiad Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
typiarz Opublikowano 5 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2020 Ja to bym na pewno pojechałbym gdzieś w ciepło poopoerdalac się na jakiś miesiąc czy dwa. Co bym po powrocie robił dalej ? Siedział i kminil jak mieć więcej mitycznych kawalerek ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KolegiKolega Opublikowano 5 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2020 Czy ja wiem? Pewnie zająłbym się jakimś rzemiosłem. Whisky własną bym pędził albo piwo warzył. Raczej coś z branży spożywczej. Szynki też mógłbym wędzić, a nawet sad mieć wiśniowy i dżem robić. Tak żeby biznes nie przynosił strat, wychodził na niewielkim plusie lub nawet na zero, a ja bym sobie doskonalił znajomość procesu technologicznego i miał satysfakcję z obecności na rynku mojego produktu ekskluzywnego wyjątkowo wysokiej jakości. Coś materialnego, nie wirtualnego, bez komputerów i całych tych "dóbr cyfrowych". Coś co można dotknąć, wziąć w rękę, a najlepiej zjeść. To bym robił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maroon Opublikowano 6 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2020 Wróciłbym do nieśpiesznego żeglowania po ciepłych morzach. Karaiby, Śródziemne, może Australia. A gdzieś po 10 latach osiadłbym tam gdzie klimat słoneczny i ludzie przyjaźni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaamil Opublikowano 4 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2021 (edytowane) Być może zaangażował bym się w większym stopniu w politykę, działania oddolne po prawej stronie, aby kiedyś moje dzieci albo wnuki miały więcej wolności niż ja. No i oczywiście rozwijanie swoich potrzeb więcej książek które czytał bym bez presji, że drugie moje hobby jest zaniedbywane czyli granie na PC, częstsze wojaże po restauracjach no i oczywiście degustacje wyższej półki whiskey (1000 zł +) Edytowane 4 Lutego 2021 przez Kaamil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbychu Opublikowano 4 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2021 (edytowane) To jest w sumie ciężkie pytanie. Na pewno próbowałbym przeróżnych czynności - ale głównie skupiał się na najbardziej trapiącym temacie, czyli po co to wszystko. Co bym robił? - spróbował przeróżnych dyscyplin sportowych - zimowe, wodne, siłowe, drużynowe itd - dużo podróżował ale nie na zasadzie 5 gwiazdkowy hotel w egipcie lub dubaju - "żeby się pochwalić" tylko do ciekawych krajów, żeby autentycznie czerpać wiedzę z innych kultur na temat świata np: chiny - czekał dużo książek - psychologicznych, filozoficznych, poznawał niszowych artystów muzycznych, niszowe dzieła sztuki (film, teatr). Głównie książki dające ogólną wiedzą o tym świecie, nie tylko jak więcej zarabiać czy zabezpieczyć się przed kobiecym drapieżnikiem - próbowałbym różnych czynności wymagających kreatywnego myślenia - sztuka (malarstwo, rzeźba), programowanie, muzyka, pisanie itd. - zostałbym nawet może jakimś ogrodnikiem i hodował zdrowe pożywienie - urbexy, wędkarstwo, odkrywanie różnych miejsc, być może kilka miesięcy na morzu, nurkowanie, Po prostu w skrócie mówiąc - próbowałbym wszystkiego co przyjdzie na myśl. Gdybym znalazł coś, co mi daje najwięcej frajdy i było taką autentyczną pasją to bym to robił do końca życia. Gorszym problemem od pieniędzy zdecydowanie byłyby wymówki... Edytowane 4 Lutego 2021 przez Zbychu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Templariusz Opublikowano 5 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2021 W dniu 6.12.2020 o 00:18, deleteduser93 napisał: Załóżmy, że masz mityczne kawalerki na wynajem lub cokolwiek innego przynoszące dochód i nie musisz pracowac na etacie. Jak w takim scenariuszu pokierujesz swoim życiem, co będziesz robić, jaki będzie Twój plan na życie? Życie podstarzałego playboya, żeglującego po morzu Śródziemnym. W dniu 6.12.2020 o 00:18, deleteduser93 napisał: Ile dochodu miesięcznie byś potrzebował aby powyższy plan zrealizować? Około miliona EUR miesięcznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
masculum Opublikowano 5 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2021 W moim przypadku i tak aktualnie robię to co lubię i jeszcze mi za to płacą. Utrzymuje się z tego więc takie kawalerki pozwoliły by mi na szybsze odkładanie, część jako oszczędności a część jako inwestycja. Poza tym takie kawalerki to zawsze "zamrożony" jakiś konkretny pieniądz jako nieruchomość, coś się dzieje to można sprzedać i ma się trochę większa kasę na ręce. Na pewno taki dodatkowy dochód by mnie odstresował finansowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmr Opublikowano 5 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2021 Oglądać świat. Ale nie z okien 5 gwiazdkowego hotelu. Czasami wchodze sobie na strony z najmem mieszkan w egotycznych krajach. Koszty jak dla nas są do przyjęcia. Ale zajęcia zawodowe uniemożliwiają mi 2 mce urlopu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pytamowiec Opublikowano 6 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2021 Grałbym w gry, w wolnym czasie programował bezstresowo powoli i siedział w jakimś ciepłym miejscu. Dom + samochód. Myślę, że 7 tys. miesiecznie by wystarczyło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi