Skocz do zawartości

Czy człowiek samotny musi być nieszczęśliwy?


seba33

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 18.01.2016 at 23:32, Damianut napisał:

 

Pamiętam jeden z artykułów w którym Marek polecał pieścić swoje ciało i mówić mu same dobre rzeczy; można to robić samemu.

 

Czyli recepta jest tego typu: zakochaj się w sobie ... ze wzajemnością :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Markiem. W ogóle, wszelkie akty nienawiści, żalu czy wyrzutów do siebie zawsze przypłacałem bardzo dużą ceną. Fizycznie tak samo - kiedyś przyjebałem pięścią w ścianę czy jakąś tam drewnianą część mebla, tak bardzo byłem sam na siebie wkurwiony. To było chyba 3 lata temu - do tej pory się nie zagoiło, skóra jest sucha, czerwona, ciągle muszę smarować maścią. Serio.

 

Niech to będzie narcyzm i egocentryzm - no i co? Niech będzie, ma DZIAŁAĆ, nie brzmieć dobrze i podobać się innym.

 

Edytowane przez Tamten Pan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, parafianin napisał:

A czemu wygląda mi to dalej na narcyzm?

 

Nie tylko Tobie, tak nam wmówiono i dopóki nie przyjrzymy się swoim reakcjom, nie dojrzejemy do tego by je zmienić, a te zmienić naprawdę warto. Otoczenie chce byś zapierdalał na jego rzecz, a nie zajmował się sobą - wierząc że troska o siebie to narcyzm. W ten sprytny sposób robi się z nas niewolnika, który nie czuje swojego ciała, jego delikatnych sygnałów dotyczących diety, zmęczenia, chęci do odpoczynku i wielu innych spraw.

 

A może napisać dziś o tym art na samczym?

 

35 minut temu, Tamten Pan napisał:

Zgadzam się z Markiem. W ogóle, wszelkie akty nienawiści, żalu czy wyrzutów do siebie zawsze przypłacałem bardzo dużą ceną. Fizycznie tak samo - kiedyś przyjebałem pięścią w ścianę czy jakąś tam drewnianą część mebla, tak bardzo byłem sam na siebie wkurwiony. To było chyba 3 lata temu - do tej pory się nie zagoiło, skóra jest sucha, czerwona, ciągle muszę smarować maścią. Serio.

 

Niech to będzie narcyzm i egocentryzm - no i co? Niech będzie, ma DZIAŁAĆ, nie brzmieć dobrze i podobać się innym.

 

Dokładnie. Ma działać i przynosić zadowolenie, satysfakcję, huj wielki z innymi i co oni chcą i czego oczekują. Ich życie, ich problemy, niech spierdalają, amen :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marek Wolf napisał:

 

Nie tylko Tobie, tak nam wmówiono i dopóki nie przyjrzymy się swoim reakcjom, nie dojrzejemy do tego by je zmienić, a te zmienić naprawdę warto. Otoczenie chce byś zapierdalał na jego rzecz, a nie zajmował się sobą - wierząc że troska o siebie to narcyzm. W ten sprytny sposób robi się z nas niewolnika, który nie czuje swojego ciała, jego delikatnych sygnałów dotyczących diety, zmęczenia, chęci do odpoczynku i wielu innych spraw.

 

A może napisać dziś o tym art na samczym?

 

Dokładnie. Ma działać i przynosić zadowolenie, satysfakcję, huj wielki z innymi i co oni chcą i czego oczekują. Ich życie, ich problemy, niech spierdalają, amen :)

 

Przydałby się artykuł. Załóżmy, że mam wykryte problemy żołądkowe, dostaje zalecenia i jem wedle ustalonej diety i w czasie jedzenia czuję lekki ból w brzuchu. Można go nawet nie zauważyć i wpychać dalej, bo lekarz przepisał. Albo jak świadomość ciała ma się do treningu, jak wykryć, który ból jest dobry, dzięki któremu się rozwijamy. Albo gdy odczuwamy lekką depresję, to czy położyć się do łóżka, czy mimo to działać dalej i pokazać podświadomości, że te zadanie jest dla nas ważne. Albo odczuwamy inne złe emocje i jak teraz rozróżnić, które są wynikiem niekorzystnego dla nas programowania, a które mogą nas pokierować do mądrości. Chodzi mi o to: " "  Jest bowiem wstyd, co grzech sprowadza, i wstyd, który jest chwałą i łaską. " (Syr 4, 21) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.01.2016 at 20:16, seba33 napisał:

Jak pisał swego czasu Marek wszyscy usilnie wmawiają nam, że samotny człowiek czy to bez związku czy też znajomych itp musi być nieszczęśliwy. Przykład artykuł z głównej interii:

 

http://kobieta.interia.pl/uczucia/psychologia/news-samotnicy-zyja-krocej-dlaczego,nId,1955820

 

 Nie mogę się z tym zgodzić. Znajomi, przyjaciele często są gdy czegoś potrzebują. A kiedy już przestajesz być "atrakcyjny" pod różnymi względami często o Tobie zapominają. Gdy grasz tak jak chcą jest oki, gdy raz czy dwa z czymś sie przeciwstawisz to zaczyna się jazda, pretensje, wmawianie  poczucia winy. Wielokrotnie to przerabiałem. Mam kilku znajomych od zawsze, ale nie nazwałbym ich przyjaciółmi. Ludzie lubią się chwalić na fejsie jacy to towarzyscy, a gdy przychodzi co do czego zostają sami.  Co sądzicie o tym?

 



lubie jak wykłady na swps potwierdzaja to co piszłem o wiele wiele wczesniej%-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.