Zwykły Facet Opublikowano 27 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2021 13 minut temu, Chcni napisał: Nie znam sytuacji, ale dla mnie to był raczej tylko pretekst do zerwania. Niemniej jednak może to być dla kogoś bardziej wrażliwego trudne przeżycie. Właśnie gdyby to był pretekst nie byłoby tak śmieszne. Laska ogólnie była psychiczna bardzo i przewrażliwiona na wszystko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmr Opublikowano 27 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2021 Godzinę temu, Zwykły Facet napisał: Nie miałem ale kiedys spotykałem sie z laska która po smierci psa zerwała ze mną bo powiedziała ze po tak traumatycznym przeżyciu nie jest w stanie budować związku. Tak więc moze to być mocne przeżycie. Daaawno temu spotkałem się z jedną panią. Podczas spaceru, puściła psiaka ze smyczy i ten zleciał z niedużej górki. Uszkodził sobie kręgosłup. Miał bezwladne tylne łapki. Został uśpiony. Ani ja ani ta pani jakoś nie umieliśmy się po tym spotkać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter_1982 Opublikowano 27 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2021 https://www.youtube.com/watch?v=bgz9l5hlRjY&t=30s Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna Opublikowano 27 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2021 (edytowane) Młody zdrowy piesek nie zdycha we śnie bez powodu. Sądzę, że to jakiś kolejny test autora tematu, np. na bezduszność kobiet lub tez stereotypową czułostkowość. Na mnie takie scenariusze działały jak miałam parę lat. Pamiętam jak znalazłam małą neonatkę, łysą mysz z zatkanymi powiekami o skórze tak cienkiej, że było widać wnętrze. Zaniosłam ją do dziadka z prośbą, aby ją ratował. Mój dziadek wielki chłop-rolnik rzucił ja do gnojówki mówiąc, że to szkodnik. Resztę dnia spędziłam w wysokiej trawie za dyszlem wozu użalając się nad podłym losem tej myszy. Inny taki moment był, kiedy zdechł mi ptaszek znaleziony pod drzewem, którego próbowałam ocalić, karmiąc przez dwa tygodnie upolowanymi muchami. To było smutne, ale dłużej niż te pół miesiąca nie przetrwał, choć dałam z siebie wszystko. U matki w zakładzie pracy był duży ogród a tam kot, którego chciałam przysposobić do zabawy w dzidziusia. On miał być moim oseskiem, ale ciągle mi uciekał, więc za którymś razem wyrzuciłam go z impetem w frustracji za okno altanki. Biedakiem wywinęło, a ja poczułam wtedy, że może jest we mnie jakieś okrucieństwo, zło i ogarnęła mnie wtedy taka rozpacz a zarazem żal za tym kotem, który stał się potem mniej ufny. Była jeszcze świnka morska, moja ulubiona. Poszłam z rodzicami do wesołego miasteczka, tam była karuzela, taki diabelski młyn. Tak bardzo mi się to spodobało, że postanowiłam podzielić się swoim szczęściem. Kiedy wróciłam do domu wzięłam świnkę za łapki i kręciłam, kręciłam.... Następnego dnia rano była już sztywna i nie wiedziałam dlaczego. Zdychać po takiej dawce szczęścia? Jak już dorosłam moje podejście do zwierząt stało się (i jest) bardzo pragmatyczne. Pamiętam jak pewnym miłośnikom zwierząt rozjechał się niechcący chomik. Po prostu zwiał i podczas poszukiwań i przesuwania mebla doszło do wypadku i szkody. Wyglądało to źle, połowa była rozjechana, jedna łapka podrygiwała jak u chińskiego kota szczęścia, ślepia miał zamknięte. Właściciele stwierdzili ze trzeba mu pozwolić, aby tak dogorywał i najlepiej przykryć szmatką. Wyciągnęłam wtedy parę dych i kazałam zawieść na usypanie do weterynarza, żeby zwierzę nie męczyło się zanadto. Edytowane 27 Września 2021 przez Anna 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 27 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2021 7 godzin temu, Taboo napisał: Nie rozumie, nie rozumie...się uczy to zrozumie! Rozwiń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Taboo Opublikowano 28 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2021 10 godzin temu, Patton napisał: Rozwiń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi