Skocz do zawartości

Ceny usług medycznych


maroon

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, marios27 napisał:

Po co płacimy te składki jak i tak nie dostajemy dobrej porady oraz opieki medycznej 

 

Na to wychodzi, że jest to jakiegoś rodzaju haracz. Bo taka ''opieka'' to prawie żadna opieka. Specjalistów brakuje na NFZ, bo w prywatnych gabinetach więcej zarobią. 

 

Do lekarza dzisiaj wchodzą Ci co mają znajomości albo pieniądze. Reszta może pomału sobie szukać miejsca na cmentarzu. 

Niby nie ma komuny a ustój i mentalność ta sama. I te wieczne przepychanki ludzi na poczekalni przed gabinetem...

 

10 lat mnie nie było w kraju a po powrocie zastaje to samo co było. Jest nawet gorzej bo wiekszość starych lekarzy odeszło, a nowi tylko idą za kasą.

 

Stara zasłużona lekarka która pamiętam od dziecka ostanio mi powiedziała że młodzi lekarze pierdolą jakieś dyżury w szpitalach a jeśli już to robią to tylko dla kasy. Atruistyczne pobudki już dawno odeszły na bok a bycie lekarzem już sie nie różni od bycia bizmesmenem gdzie na pierwszym miejscu stoja pieniadze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, smerf napisał:

 

Na to wychodzi, że jest to jakiegoś rodzaju haracz. Bo taka ''opieka'' to prawie żadna opieka. Specjalistów brakuje na NFZ, bo w prywatnych gabinetach więcej zarobią. 

 

Do lekarza dzisiaj wchodzą Ci co mają znajomości albo pieniądze. Reszta może pomału sobie szukać miejsca na cmentarzu. 

Niby nie ma komuny a ustój i mentalność ta sama. I te wieczne przepychanki ludzi na poczekalni przed gabinetem...

 

10 lat mnie nie było w kraju a po powrocie zastaje to samo co było. Jest nawet gorzej bo wiekszość starych lekarzy odeszło, a nowi tylko idą za kasą.

 

Stara zasłużona lekarka która pamiętam od dziecka ostanio mi powiedziała że młodzi lekarze pierdolą jakieś dyżury w szpitalach a jeśli już to robią to tylko dla kasy. Atruistyczne pobudki już dawno odeszły na bok a bycie lekarzem już sie nie różni od bycia bizmesmenem gdzie na pierwszym miejscu stoja pieniadze.

to najwidoczniej najlepiej na czarno pracować lub na taki etat żeby jak najmniej zabierali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 16.12.2021 o 23:53, SamiecGamma napisał:

 

To prawda. Ogarnięty senior z dobrą ścisłą głową jest dziś w stanie znaleźc pracę za 30k. Widziałem oferty za 40k... 

To długo nie potrwa. Stawki wyższe niż w Niemczech, a jakość wciąż niższa. Duże korporacje już przenoszą swoje centra IT do Włoch czy Hiszpanii, (np moja była firma) bo dużo taniej a i o specjalistę łatwiej. W Polsce nie mogliśmy znaleźć specjalistów od dosyć popularnych technologii, a jak już przychodzili to rzucali kwotami z kosmosu. W Mediolanie i Barcelonie mogliśmy przebierać w kandydatach a i koszta nizsze.  Więc niech polscy "spece IT" sami sobie odpowiedzą jak długo to potrwa. 

Edytowane przez Dexterek011
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Dexterek011 napisał:

To długo nie potrwa. Stawki wyższe niż w Niemczech, a jakość wciąż niższa. Duże korporacje już przenoszą swoje centra IT do Włoch czy Hiszpanii, (np moja była firma) bo dużo taniej a i o specjalistę łatwiej. W Polsce nie mogliśmy znaleźć specjalistów od dosyć popularnych technologii, a jak już przychodzili to rzucali kwotami z kosmosu. W Mediolanie i Barcelonie mogliśmy przebierać w kandydatach a i koszta nizsze.  Więc niech polscy "spece IT" sami sobie odpowiedzą jak długo to potrwa. 

 

Najlepsi zawsze znajdą i będą mieli dobre stawki, ale masz rację - to jest ostatni moment, dlatego trzeba wykorzystać i wynegocjować sobie jak najlepszą stawkę, póki jest ssanie na rynku, które wiecznie nie będzie trwało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, Dexterek011 said:

W Mediolanie i Barcelonie mogliśmy przebierać w kandydatach a i koszta nizsze

Widać więc, że nauczka z Indiami poszła w zapomnienie. Tam przecież też było pełno "specjalistów" dostępnych od ręki, i koszta znacznie niższe były... ale magiczny trójkąt dobrze/szybko/tanio nadal działa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kespert napisał:

Widać więc, że nauczka z Indiami poszła w zapomnienie. Tam przecież też było pełno "specjalistów" dostępnych od ręki, i koszta znacznie niższe były... ale magiczny trójkąt dobrze/szybko/tanio nadal działa.

Włochy cy Hiszpania to nie Indie. To raczej my jesteśmy Indiami Europy. Na jakość oracy Wlochow czy Hiszpanów nikt nie narzeka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, Kespert said:

Widać więc, że nauczka z Indiami poszła w zapomnienie. Tam przecież też było pełno "specjalistów" dostępnych od ręki, i koszta znacznie niższe były... ale magiczny trójkąt dobrze/szybko/tanio nadal działa.

W Hiszpanii utrzymuje się od długiego czasu dość wysokie bezrobocie. A technologicznie lenie Hiszpanie są wbrew pozorom bardzo dobrzy, a i klimat też milszy. 2+2 też bym tam inwestował. 

 

Z usługami jest ten ból, że można je momentalnie przenieść gdziekolwiek. Produkcję niby też, ale wymaga to więcej zachodu. 

 

Anyway nie mając własnej bazy przemysłowej i tak zawsze w dupę będziemy bici. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Dexterek011 said:

Na jakość oracy Wlochow czy Hiszpanów nikt nie narzeka.

Ja narzekam. Może Włochy rzadko, ale Hiszpanię aż za dobrze kojarzę, i zasada jest prosta - jak tam inżynier jest tańszy od Polaka, to jest też gorszy. Jak tam inżynier jest lepszy, to jest znacznie droższy niż porównywalny "jakościowo" Polak.

3 hours ago, maroon said:

W Hiszpanii utrzymuje się od długiego czasu dość wysokie bezrobocie.

Nie w mojej branży :)

3 hours ago, maroon said:

technologicznie lenie Hiszpanie są wbrew pozorom bardzo dobrzy

W mej skromnej opinii, ilość "ponadprzeciętnych" inżynierów jest porównywalna do nas. Może mają większy rozrzut Gaussa, bo tych ponad-ponad mają jakby więcej. Natomiast jeśli patrzymy tylko po kosztach, to porównywalni kosztowo - są "gorszej jakości".

3 hours ago, maroon said:

a i klimat też milszy

Zależy od lokacji, myślę. Kto się w Hiszpanii przejechał na braku ogrzewania w nocy, zrozumie o czym mowa.

3 hours ago, maroon said:

Produkcję niby też, ale wymaga to więcej zachodu. 

Zazwyczaj. Nie zawsze. Są przypadki w branżach hi-tech, że przeniesienie i wdrożenie gotowego procesu trwa pół roku i dłużej. A budowa blaszanej hali, montaż maszyn i przyuczenie "siły roboczej" mniej.

Edytowane przez Kespert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.