"Bo ona to ..... jest"

[deleteduser183]

Rzucam tutaj, bo wątek, który chciałem podjąć wiąże się typowo z manipulacjami kobiet i stanowi creme de la creme oszustwa, które kobiety mają we krwi (no większość przynajmniej, bez skrajnych generalizacji), a którego doświadczył prawie każdy z braci.

 

Zainspirował mnie film "Różyczka", który miałem okazję obejrzeć za czasów matrixa, a ostatnio odswieżyć jego "kluczowe sceny". W filmie tym główną rolę gra bardzo fajna Magdalena Boczarska, podejrzewam, że była wówczas w kluczowym dla siebie okresie życia, a jej seksapil prezentował się na wysokim poziomie. Grała sekretareczkę, typową lalę. Jak wiadomo, takie lale wiedzą, że dysponują z grubsza wyłącznie wyglądem i żadnych innych kart nie posiadają. To umiejętność kokieterii (przynajmniej te "lepsze") opanowały do wysokiego poziomu  Bohaterka filmu zaliczała się do tych kobiet i nie będę ukrywał, zobaczywszy w scenach nagości jej figurę oraz zapoznawszy się z jej uwodzicielskim sposobem bycia, oceniłbym ją bardzo wysoko (bardziej z sentymentu, bo smaliłem do niej cholewki za czasów matrixa). Zdaje się, że taki właśnie zamysł towarzyszył scenarzyście filmu, który w jednej scenie przedstawił niezwykle interesujący przebieg akcji:

 

Kokietka jest na randce w klubie. Oczy maślane do swojego wybrańca, przy stoliku obok grupka napaleńców, którzy wykorzystując sytuację kiedy jej wybranek udaje się do kibla, zaczepiają kokietkę i niczym się nie krępując rzucają do niej tekstem oczekując rezultatu jakby słowa te wypowiadał gigachad, rzecz oczywista zainteresowania nie sprzedali. W każdym razie, wraca wybraniec, wyjaśnia grupkę typów w stylu rambo, bierze panią pod ramię i zmierzają ku wyjściu z lokalu. W tej chwili główny napaleniec (nomen omen Janusz Chabior) podnosi się z kolan i woła do wybrańca, jakby chciał go uświadomić: "PRZECIEŻ TO KURWA JEST". A po obejrzeniu filmu i żyjąc trochę poza matrixem stwierdzić muszę, że z autorem słów tych nie sposób się nie zgodzić.

 

 

W swojej przygodzie pozamatrixowej spotkałem kilka dziewczyn, które miały większą tendencję niż inne do podążania według /schematu/ po nitce do kłębka, czyli posiadały, w mojej ocenie, większe predyspozycje do bycia osobą aspirującą do tytułu nadawanego przez filmowego napaleńca. Co ciekawe, niektóre z nich wcale nie były boginiami seksu, poza "kokietującym" zachowaniem nic je nie wyróżniało. Po prostu jakby chciały udowodnić, że tytuł im się należy, z nim się urodziły i każdy świadomy mężczyzna powinien się o tym dowiedzieć zaraz po tym jak ją zaliczy. Panie te łatwo było przejrzeć, dość szybko potrafiły "sprzedać" swoją naturę. Na początku byłem zażenowany, że trafiam na takie bo traciłem czas, później wraz z upływem czasu i postępującą akceptacją red pilla zaczeło mnie to bawić. 

 

W każdym razie, zauważyłem, że panie te łączyła jedna wspólna cecha - granie seksapilem, czyli tym na co najłatwiej złapać rybkę (faceta). Duży dekolt (Czasem pushup pomimo chujowych cycków, który robił efekt pomimo naprawdę kiepskich zderzaków), mocny makijaż i naprawdę skrupulatnie dobrane techniki manipulacyjne, zwykle pompowanie samooceny, choć nie zawsze. Wzrok hipnotyzujący, pożerający, bardzo pewny siebie, wiedzący "czego chce".

 

 

Spotkałem się ze stwierdzeniem, że jeżeli kobieta kokietuje, to nie tylko Ciebie. Nie muszę dodawać, że dla takiej kobiety stała relacja z facetem nie stanowi jakiejkolwiek przeszkody w czymkolwiek (poznaniu kolejnego), a jej umiejętności uwodzicielskie korelują z wysokim poziomem racjonalizacji.

 

Nie wiem tylko jednego (krótki staż). Te kobiety niosą ze sobą jakiś ciężar, czy takie po prostu są, a rolą faceta jest jak najszybsze wychwycenie o co biega i zmycie się póki jest w miarę "bezpiecznie"? 

[nihilus]

Niestety takie femme fatale potrafią być bardzo skuteczne, białorycerzy koszą jak zboże. Mają specyficzny, uwodzicielski sposób bycia, którym wabią swoje ofiary nawet gdy fizycznie nie są pięknościami. Taki typ. Zwykle otacza ich pierdylion orbiterów.

[Martius777]

Femme fatale?

 

Chyba żartujecie.

 

Tak nazywają te kobiety faceci, którym kuśka macha całym facetem jak ogon psem.

 

Najlepsza rada dla tych napaleńców - zwal przed randką to będziesz patrzył na laskę jak na człowieka i szybko wyłapiesz czerwone flagi, nie będziesz patrzył na nią przez różowe, romantyczne okulary.

 

Takie kobiety co mają wysokie mniemanie na temat swojego seksapilu spuszczam do akwarium z simpami.

 

Takie najczęściej nie mają charakteru, zainteresowań i chcą być zabawiane, sponsorowane, żądają całkowitej bezkarności, braku odpowiedzialności za swoje czyny.

 

Foszek* i simp już sra.

 

Kobiecość to nie wulgarne epatowanie tym czym jest obdarzona No wyobraźcie sobie, że na randce wyciągacie swojego pisiora albo idziecie bez koszulki

 

Jeśli na swoim profilu pokazuje kaczy dzióbek, cycki czy dupencję - uciekaj.

 

*Foch - wedle psychologów jest normalnym zachowaniem u człowieka DO 16 ROKU ŻYCIA, jeśli nadal występuje to należy kierować takiego osobnika do psychologa.

[deleteduser183]

6 godzin temu, Martius777 napisał:

Femme fatale?

 

Chyba żartujecie.

 

Tak nazywają te kobiety faceci, którym kuśka macha całym facetem jak ogon psem.

 

Najlepsza rada dla tych napaleńców - zwal przed randką to będziesz patrzył na laskę jak na człowieka i szybko wyłapiesz czerwone flagi, nie będziesz patrzył na nią przez różowe, romantyczne okulary.

 

Takie kobiety co mają wysokie mniemanie na temat swojego seksapilu spuszczam do akwarium z simpami.

 

Takie najczęściej nie mają charakteru, zainteresowań i chcą być zabawiane, sponsorowane, żądają całkowitej bezkarności, braku odpowiedzialności za swoje czyny.

 

Foszek* i simp już sra.

 

Kobiecość to nie wulgarne epatowanie tym czym jest obdarzona No wyobraźcie sobie, że na randce wyciągacie swojego pisiora albo idziecie bez koszulki

 

Jeśli na swoim profilu pokazuje kaczy dzióbek, cycki czy dupencję - uciekaj.

 

*Foch - wedle psychologów jest normalnym zachowaniem u człowieka DO 16 ROKU ŻYCIA, jeśli nadal występuje to należy kierować takiego osobnika do psychologa.

Pięknie to zostało ujęte. Jedna poznana nie miała żadnych zainteresowań, nagle zaczęła robić wszystko to co ja, interesować się wszystkim czym ja. Coś mi zaczęło śmierdzieć i w końcu zauważyłem czerwoną flagę, wtedy zrozumiałem o co chodzi. Rzeczywiscie zachodzi duza zaleznosc pomiedzy wypinaniem dupy na portalach spolecznosciowych a wlasnie tego typu kobietami, choć nie zawsze. Akurat poznane przeze mnie mięsko tego nie robiło, ale i tak zdjęcia były nastawione na poszukiwanie atencji . Pozostałe z tendencją do dawania tylnej cześci ciała emanowały seksapilem na portalach społecznościowych. Zdaje się, że kobiety są dość jednoznaczne w myśleniu i wyłapanie tego typu czerwonej flagi jest dużym sukcesem, one nie myślą dwutorowo - pokażę  tyłek, ale będe wierna, będę mieć zasady. Te kobiety nie mają żadnych zasad, kierują się silniej emocjami niż pozostałe kobiety. W istocie takie kobiety to kłopoty i gwarancja niszczenia życia facetowi.

 

@nihilus Zdziwiłbyś się, jakie niepozorne zagrywki mogą stosować, to nie są bezwzględne metody w stylu femme fatale, bo to byłoby zbyt łatwe do uchwycenia dla świadomego faceta. Tego hipnotyzującego wzroku nie da się zapomnieć, to jest wzrok sygnalizujący chęć kopulacji, dobrze zakamuflowany, tak by docelowo tylko adresat go zrozumiał, beciak zwykle jest tak zafascynowany taka kobietą, że w ogóle go nie dostrzega . Nawiasem mówiąc, podobny wzrok mają narcyzi . Szala goryczy przelała się kiedy doszło do mnie, że ten kontakt wzrokowy jest podejmowany także z osobami nie będącymi partnerami danej kobiety. Ale cóż, kolejny element dołożony do red pillowej układanki.

 

 

@Martius777 Problem w tym, że dzisiaj właściwie każda, której dupa ma wartość wyższą niż dupa przeciętnej kobiety, wystawia się na portalu 

[Fury King]

18 godzin temu, antyrefleks napisał:

i woła do wybrańca, jakby chciał go uświadomić: "PRZECIEŻ TO KURWA JEST"

nie jednego brata tak się próbuje na forum uświadomić  

[Chadernest]

19 godzin temu, antyrefleks napisał:

Nie wiem tylko jednego (krótki staż). Te kobiety niosą ze sobą jakiś ciężar, czy takie po prostu są, a rolą faceta jest jak najszybsze wychwycenie o co biega i zmycie się póki jest w miarę "bezpiecznie"? 

Takie są dlatego bierz przykład z Arabów to jest jedyny naród który potrafi obchodzić się z kobietami. 

[Adalberto]

19 godzin temu, antyrefleks napisał:

W tej chwili główny napaleniec (nomen omen Janusz Chabior) podnosi się z kolan i woła do wybrańca, jakby chciał go uświadomić: "PRZECIEŻ TO KURWA JEST"

Aż się dziwię, że Stryj nie zabrał Pani Boczarskiej siłą żeby z niej skorzystać i nie zrobił krzwdy jej absztyfikantowi. 

 

Widzę, że w obsadzie również Dario i Jacula. Ciekawie musiało być. 

Edytowane 24 Marca 2022 przez Adalberto

[deleteduser183]

8 minut temu, Chadernest napisał:

Takie są dlatego bierz przykład z Arabów to jest jedyny naród który potrafi obchodzić się z kobietami. 

Na nasze warunki jedynie co można zrobić to MGTOW. Trafisz na mocną zawodniczkę i przy sugerowanych metodach kończysz z niebieską kartą, zarzutami o znęcanie się i czymś jeszcze. Opcji jest wiele, a coraz więcej kobiet rozumie, że ma przewagę w systemie. Nie uwzględniam chadów/narcyzów i bad boyów, bo oni mogą pozwolić sobie na dużo więcej. Dlatego też tak wielu facetów się wycofuje. Uważam, że kluczem jest skupienie się na wyłapywaniu czerwonych flag, aby się nie dać złapać modliszce. 

 

Im więcej rozumiem tym dochodzę do wniosku, że jednak kobiety powinno rozróżniać się na te do związku i na te do mocnej jazdy. Niestety wielu braci w tym ja przejechaliśmy się, ale uczciwie, czy nasze wybranki były niżej na suwaku SMV? Byłem w związku z taką co znajdowała się wysoko, a byłem z taką co znajdowała się nisko. I różnica w przyjęciu rozstania była kolosalna, ale zgadza się, w brzydszą nie inwestowałem zbyt wiele, bo nie było motywacji  

 

7 minut temu, Adalberto napisał:

Aż się dziwię, że Stryj nie zabrał Pani Boczarskiej siłą żeby z niej skorzystać i nie zrobił krzwdy jej absztyfikantowi. 

 

Widzę, że w obsadzie również Dario i Jacula. Ciekawie musiało być. 

stryj młodszy był wtedy więc pewnie nie znane mu były jeszcze te metody xD

 

Godzinę temu, Fury King napisał:

nie jednego brata tak się próbuje na forum uświadomić  

Jeżeli ktoś już tutaj trafia to zaczyna chwytać co nieco. Może po jednym razie się nie nauczy, w końcu zetknięcie się z red pillem dość często powoduje powrót do matrixa. Może przy kolejnym razie wybicie będzie silniejsze  

[GriTo]

9 godzin temu, Martius777 napisał:

Najlepsza rada dla tych napaleńców - zwal przed randką to będziesz patrzył na laskę jak na człowieka i szybko wyłapiesz czerwone flagi, nie będziesz patrzył na nią przez różowe, romantyczne okulary.

 

Eksperci twierdzą, że oprócz tego należy jeszcze spić swój nektar.

Wtedy pocałunki z Damą będą bardziej soczyste...

 

Ale to wiedza tajemna ekspertów i kołczów...

Edytowane 24 Marca 2022 przez GriTo

[nihilus]

4 godziny temu, antyrefleks napisał:

 

@nihilus Zdziwiłbyś się, jakie niepozorne zagrywki mogą stosować, to nie są bezwzględne metody w stylu femme fatale, bo to byłoby zbyt łatwe do uchwycenia dla świadomego faceta. Tego hipnotyzującego wzroku nie da się zapomnieć, to jest wzrok sygnalizujący chęć kopulacji, dobrze zakamuflowany, tak by docelowo tylko adresat go zrozumiał, beciak zwykle jest tak zafascynowany taka kobietą, że w ogóle go nie dostrzega . Nawiasem mówiąc, podobny wzrok mają narcyzi .

W punkt to ująłeś, dokładnie tak to wygląda i wszystko w białych rękawiczkach. Znam to doskonale, kiedyś padłem ofiarą takiej modliszki.

Teraz na redpillu mając wiedzę i doświadczenie można odwrócić sytuację i samemu taką ograć 😝

[Iceman84PL]

Nawet taka scena ma mądry przekaz😁

 

 

 

[Adalberto]

W dniu 24.03.2022 o 16:51, antyrefleks napisał:

stryj młodszy był wtedy więc pewnie nie znane mu były jeszcze te metody xD

No w sumie tak. To było jeszcze przed tym jak Dareczek poszedł pierdzieć w pasiak. Chyba przymierzał się wtedy do zakupu zamku w Czorsztynie z Jacusiem. 

 

Stryj wtedy jeszcze pewnie siedział na bramce gdzieś i nie zajmował się gangsterką.

 

A Kubuś zaczynał dowozić towar różnym hipsterom z ASP.

[Yolo]

W dniu 23.03.2022 o 21:01, antyrefleks napisał:

Nie wiem tylko jednego (krótki staż). Te kobiety niosą ze sobą jakiś ciężar, czy takie po prostu są,

 

Ta pewność siebie jest czasem bardzo udawana. Ktoś pewien siebie nie musi udowadniać nikomu jaki jest zajebisty.

Druga sprawa, to zwykła próżność. Prowokowanie reakcji które podbijają ego, dają przyjemność. 

 

To jest ta sama klasa co kolesie manifestujący stan posiadania czy podkreślający często w rozmowie swoje dokonania. 

Ten sam mechanizm, próba zdobycia uwagi. 

 

[deleteduser183]

6 godzin temu, Yolo napisał:

 

Ta pewność siebie jest czasem bardzo udawana. Ktoś pewien siebie nie musi udowadniać nikomu jaki jest zajebisty.

Druga sprawa, to zwykła próżność. Prowokowanie reakcji które podbijają ego, dają przyjemność. 

 

To jest ta sama klasa co kolesie manifestujący stan posiadania czy podkreślający często w rozmowie swoje dokonania. 

Ten sam mechanizm, próba zdobycia uwagi. 

 

Zgadzam się. W jednym zastanym przypadku, który sprawdziłem, ciężarowi o którym wspomniałem towarzyszyła bardzo niska samoocena i nikła pewność siebie. Pani się do tego przyznawała, jednak natury już okiełznać nie potrafiła, pchała ją w schematyczne zachowania nakierowane na poszukiwanie atencji( cos ala chce sobie udowodnić, że mam branie), którym ona ulegała o wiele bardziej niż inne kobiety. Aczkolwiek dzisiaj stwierdzam, że nawet z mojej perspektywy jej zachowanie było uzasadnione, bo rzeczywiście była to kobieta inteligentna aczkolwiek do 10/10 znacznie jej brakowało. Dokładając do tego brak rozumienia biologii i właśnie "ciężar", który oddziaływał na samoocenę i pewność siebie, kobieta ta zapewne dostawała kurwicy jeżeli nie potrafiła przyciągnąć uwagi żadnego jegomościa inteligencją, której negować u niej nie można, to postawiła na wyzywające ubrania i zachowanie, bo one działały uruchamiając program biologiczny u faceta. Więc w pierwszej kolejności wchodzi do gry popęd, a to nie tak powinno budować się jakiekolwiek relacje. Stąd pewnie ta łatka, którą się przypina tego typu kobietom, jak w tym filmie: "bo to k.... jest". W konsekwencji, pani ta, miała więcej dwuznacznych propozycji w tym także zakomunikowanych niewerbalnie, bo nawet jeżeli panna inteligentna, ale wyzywająca to kwestią czasu jest aż rozmowa zejdzie na jedyny słuszny temat.