deleteduser183 Opublikowano 6 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2022 14 minut temu, Normik'78 napisał: Ja się odcinam od julek, czadów itd. To zamula mi łeb. Wiecie jaką potęgą jest umysł? Jak bardzo samym swoim nastawieniem możemy polepszyć swoje życie? Jak już wspominałem w poprzednim moim poście. Ja małolatem byłem w latach 90' myslicie że wtedy takich 'julek' nie było? Były, tylko trochę inaczej to wszystko wyglądało, nie było sieci internetowej więc dziewczyny/ kobiety miały mniejsze możliwości wyboru ale ich zachowanie sprzed 25 lat było dość podobne do dzisiejszych schematów. Mnie np. w 98r. fajna panna kopnęła w dupę dla harleyowca 😎 kolegę zostawiła dla faceta, który miał rodzinę w Niemczech, chodził w Adidasach i Nike, a nie w kurtce Fubu 🥴 Też był już zarysowany proces kształtowania się "girl power", "mnie się należy",otwarcia na związki homo itd. czyli wszystko to co dojrzało w późniejszym czasie. Ale wiecie co? W ogóle się tym nie przejmowałem. Lazlem w to wszystko jak dzik, czasem z ryjem w błocie ale było fajnie. Miałem pozytywną postawę i to przyciągało do mnie całkiem fajne dziewczyny i ludzi w ogóle. Gdy z czasem zacząłem gorzknieć i emanować żółcią, mielić w głowie negatywne obserwacje, przeżycia, to wszystko zaczęło odpływać- kobiety, znajomi itd. Ludzie czuli we mnie wewnętrzna frustrację, niechęć, porażkę pokryte to wszystko tylko zwierzchu lekka fasada resztek życzliwości dla otoczenia. Podobnie w moim życiu zawodowym, przez lata uważałem że dużej kasy nie da się zarobić uczciwie, że nie zależy mi na wyścigu szczurów, nie będę się starał, bo i tak na końcu śmierć 😅 No i latami miałem to co sobie zaprojektowałem w głowie, marną pracę za niedużą kasę. A moja żona? Startowała z poziomu -1 ale z otwartością, wiarą że będzie miała duży pieniądz, nigdy nie mówiła "idę do pracy" nie, ona szła "zarabiać pieniądze", bo pieniądz jest fajny, potrzebny i jestem warta tego żeby dużo zarabiać. Były studia podyplomowe, kursy, szkolenia, webinary i tak dalej i dziś jest finansowo wyżej niż ja z perspektywą na dalszy wzrost Ona nie była naiwna, wiedziała że w drodze do celu są i potknięcia ale pomimo tego "świat jest OK i da mii to co chcę" Jeśli mielisz w głowie negatywy, nie wierzysz w siebie, w innych (z rozsądkiem), emanujesz negatywną energią, odrzucasz od siebie ludzi i masz mniejsze szanse na sukces, spokój i choć to zabrzmi banalnie na zwyczajny uśmiech do lustra, tak na codzień. Dlatego ja Julki, Kuki, Czady jeśli wpuszczam do swojej głowy, to na chwilę i wykopuje je daleko. Ej, za oknem wiosna, sąsiadka w wiosennej sukience pomachała mi z ogrodu, kumpel z ogólniaka chce się wprosić na grilla. Fajnie jest, po co ciągle rozkminac negatywy... Potęga umysłu 😁 Naprawdę dzięki za ten post. To mi od jakiegoś czasu siedzi w głowie. Niby wiemy, że mental jest ważny, istotny, ale niektóre posty na forum zupełnie tego nie odzwierciedlają, a wręcz przeciwnie. Jeżeli mają one służyć rozpoczęciu dyskusji, to pewnie, temu ma służyć forum. Trzeba jednak brać poprawkę na to, że nasycenie się takimi treścmi prędzej czy później odda w życie. 17 minut temu, Ace of Spades napisał: Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Problem w tym, że RedPill itp historie tworzą narrację, że takie podejście (bycie sobą) to tylko wygodna wymówka żeby pozostać w swojej strefie komfortu itd, i że trzeba wyjść z tej strefy żeby zdobyć serce :DDDDDD jakiejś popierdolonej Julki - takie błędne koło - bo marnujesz czas, zasoby i energię na coś co i tak cię nie uszczęśliwi. Red pill przedstawia coś głębszego. Jeżeli Cię to nie uszczęśliwi, to nie wchodzisz w relacje z kobietą. Kobieta jest dodatkiem, a robienie czegoś wyłącznie dla kobiety jest wypaczeniem red pilla. Red pill zakłada robienie dla siebie/pod siebie, a obecność kobiety jako dodatku do życia. Wiemy jak naprawdę wyglądają relacje więc nie oczekujemy, że Gosia lat 20 z twarzą i figurką modelki poleci na nas jeżeli nie posiadamy tego co w red pillu jest wartościowe dla kobiety (na to odpowiada psychologia ewolucyjna). Jak ktoś w to wierzy i jednocześnie twierdzi, że i tak znajdzie himalajkę, to wiedza z forum poszła w las. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jan III Wspaniały Opublikowano 6 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2022 6 godzin temu, niemlodyjoda napisał: Maturzystki odwołały się do "365 dni" na maturze z języka polskiego https://www.ofeminin.pl/lifestyle/kultura/matura-2022-jezyk-polski-maturzystki-odwolaly-sie-do-365-dni/ndtw2pq Chyba ,,najlepsza” jest ta podniecona mama maturzystki 2022. Matka dumna z córki, że ta odwołała się do książki pornograficznej na egzaminie z matury. Jeszcze raz, bo nie wierze w to co czytam: Matka dumna z córki, że ta odwołała się do książki pornograficznej na egzaminie z matury. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 6 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2022 18 minut temu, Jan III Wspaniały napisał: Matka dumna z córki, że ta odwołała się do książki pornograficznej na egzaminie z matury. Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser165 Opublikowano 6 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2022 (edytowane) 3 godziny temu, Krugerrand napisał: 4 godziny temu, Casus Secundus napisał: W takim razie mój pierwszy wniosek jest taki, że wśród nas, mężczyzn i chłopaków, piszących jest mnóstwo Julek, a julkizm jest powszechny na forum. Tak się wtrące nieśmiało: a dlaczego tak uważasz? Bo gros wypowiedzi użytkowników wpisuje się w definicje podane przez @Obliteraror'a. 3 godziny temu, Krugerrand napisał: Cytowany powyżej wpis traktuję jako typowo kobiece wzbudzenie poczucia winy lub wstydu połączone w umniejszeniem nam wszystkim jako społeczności. Ot takie coś typowe dla "Juleczek". Traktuj według uznania, ale nie zmienia to faktu, że według mnie właśnie podane przez założyciela tematu definicje odnoszą się - niestety - do wielu z nas. W dostrzeganiu kwasów i kiepskości nie różnicuję płci - tak samo unikam głupich i ograniczonych kobiet jak i mężczyzn. Co do kwestii "nas wszystkich jako społeczności" to przecież poza płcią jako łącznikiem, istnieje wśród nas wiele różnic: doświadczenie, wiek, światopogląd, wiedza, inteligencja, wygląd, mindset. Bracia Samcy to nie Borg. I tak samo wśród wypowiedzi na forum znajduję i takie, z którymi się zgadzam i takie, do których odnoszę się krytycznie. Więc i te naszych "Julek" i świadczące o definiowanym "julkiźmie". Edytowane 6 Maja 2022 przez Casus Secundus 1 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
icman Opublikowano 6 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2022 Julka to córa Janusza i Grażyny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietryło Opublikowano 6 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2022 (edytowane) 12 godzin temu, niemlodyjoda napisał: PS Macie tu swoje przyszłe dziewczyny i matki dzieci Za nami pierwszy dzień matur, czyli egzamin z języka polskiego. Jednym z tematów rozprawki na podstawowej maturze były relacje międzyludzkie jako źródło szczęścia na podstawie fragmentu "Nocy i dni" Marii Dąbrowskiej oraz do wybranych tekstów kultury. Niektóre maturzystki i maturzystki postanowiły skorzystać z niestandardowego przykładu - odwołali się do sagi "365 dni" Blanki Lipińskiej. Maturzystki odwołały się do "365 dni" na maturze z języka polskiego https://www.ofeminin.pl/lifestyle/kultura/matura-2022-jezyk-polski-maturzystki-odwolaly-sie-do-365-dni/ndtw2pq Ale by się miały z pyszna, gdyby uwaliły te matury. Edytowane 6 Maja 2022 przez Pietryło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi