Targ żon z listą wymagań w Chinach i przy okazji dowód że im bogatsze społeczeństwo tym spada ilość dzieci oraz małżeństw

[spacemarine]

Trafiłem na bardzo ciekawy film z Chin, gdzie kobiety w miastach na kartę piszą swoje zalety i wymagania co do partnera, taki targ żon, bardzo ciekawe.

No i oczywiście jak moglibyśmy się spodziewać jedna z Pań mimo że ładna to po ścianie ale wymagania kosmiczne jak na chiny:

- wzrost 1.75 - tam to pewnie top 10% populacji

- wiek max 60

- zero kredytów

- 30k yuanów miesięcznie, koło 4k$ na mc, jak na tamte warunki b wysoko

 

 

Zauważcie też inną rzecz, w chinach ostro tępi się feminizm i podobne zachodnie wpływy, tam tiktok promuje inżynierów i wynalazki  anie lizanie kibla dla lajków.

Ale mimo to wraz z wzrostem poziomu życia i tak  powstaje zjawisko i skutki jak typowego feminizmu, spada dzietność i ilość małżeństw, tak samo rośnie ilość studentek a tym samym ich wymagania rosną wobec facetów, też się bawią do ściany itd itp. To jest bardzo ciekawe bo widać że ten mechanizm jest w dużej mierze niezależny od feminizmu, oczywiście to zjawisko feminizm podnosi na wyższy level absurdu, ale skutki są de facto te same.

To dowodzi że jak mieć żonę to w biednym kraju, bo jak podstawowy poziom życia jest zapewniony to jest tylko poziom zero i wymagania rosną wykładniczo. A tak jakby kapało na głowe i by nie było wiadomo czy jutro będzie obiad to nagle te pierdolety o realizowaniu się szybko się kończą.

[antyrefleks]

Kobieta z biednego kraju będzie działać według tych samych reguł jak dziewczyna z dolnej warstwy społecznej. Mechanizm jest ten sam, nie ma od tego żadnych wyjątków. 

 

Wygląda to tak, że zabierasz pannę pod swoje skrzydła, siłą rzeczy ona rozwija się przy tobie, bo chcesz ją wspierać, rośnie jej smv, a później wjeżdza hipergamia. Zaobserwowane kilkukrotnie, z tym samym skutkiem. Tylko skutek może być opóźniony niż w przypadku równej sobie dziewczyny.

 

[Kespert]

1 hour ago, spacemarine said:

taki targ żon, bardzo ciekawe

Tradycja. Szengnu - stara panna - to kobieta po 27 roku życia. Nowocześnie używa się kodu CC - "christmas cake" - czyli coś co jest dobre do konsumpcji 24 grudnia, a po 27 grudnia pleśnieje... Jak wśród Braci ukrywa się jakaś Siostra, to zaraz się odezwie

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1648168,1,chinka-musi-wyjsc-za-maz-przed-27-rokiem-zycia-pomoc-w-tym-maja-targi-malzenskie.read

Quote

 

Częściej córki, zwykle wykształconej i harującej od świtu do nocy. Taka ma małe szanse na męża po 27. roku życia. Z szengnu nie ożeni się z pewnością Chińczyk mniej od niej zamożny i gorzej wykształcony. Mógłby stracić twarz. – Chińczyk nigdy nie wyjdzie za kobietę lepszą od siebie – mówi Rocky, grafik komputerowy. Takich jak on, młodych wykształconych, jest w miastach mniej niż potencjalnych partnerek. Młode kobiety masowo przyjeżdżają tu z prowincji w poszukiwaniu edukacji i pracy.

– Szengnu mają zbyt wysokie oczekiwania. Jest ich w Szanghaju bardzo wiele – mówi swat, pan Gu, ubrany w czerwoną kamizelkę i wielki kapelusz. Właścicielka pobliskiego interesu pani Li pobiera kilkanaście dolarów miesięcznie za wywieszenie kartki A4 z informacjami o klientce. – Nie przyjmuję starszych niż 33 lata – zaznacza. – Kobiety szybko się psują, jak brzoskwinie.

 

 

http://nomoremaps.com/2953/wszystko-o-malzenstwie-z-chinczykiem-lub-chinka/

W niemal każdym większym mieście w Chinach istnieje tzw. rynek ślubny. Zwykle odbywa się w niedzielę we wczesnych godzinach popołudniowych.

 

Primo, podawane bodajże 30-40% "singli z wyboru" to nadal 60% preferujących "tradycyjny model i role rodziny" - znajdźcie tyle w Polsce...

 

Secundo, większość chińskich "resztek" to kobiety, które dorastały i wchodziły w wiek młodzieńczy wraz z rozwojem internetu i filmami "made in Hollywood". Wtedy ich internet przypominał dzisiejszy Der Onet... Znamienne, że te wszystkie "singielki" przybierają sobie zachodnie imiona, wybielają skórę, czy idą w image inspirowany "japońskimi kreskówkami" (notabene stąd właśnie od kilku lat rząd chiński strasznie promuje własne produkcje animowane, niosące "właściwy" przekaz z bobo na końcu).

 

1 hour ago, spacemarine said:

koło 4k$ na mc, jak na tamte warunki b wysoko

Aktualnie ich płaca minimalna to 2590 juanów, czyli panienka chce 11,5x pensję minimalną.

Natomiast średnia dla expata to właśnie około 30k RMB, mediana - 25k. Tylko to nadal nie jest "przeciętny obywatel" na taśmie w fabryce, a na przykład korposzczur w Szanghaju - to jest takie ichniejsze top 3-5% (top 1% to 90k$ rocznie) - 4k$/mc tam, to coś jak informatyk senior w Warszawie i 20-25kzł/mc brutto.

Czy oczekiwania są realne - za 35-latkę? Nie.

Natomiast pomijając procent populacji, Chiny mają w liczbach bezwzględnych sporo ludzi zarabiających powyżej 50k$ rocznie - tylko ci się cenią, mają też spory wybór, i pewnie powyżej tych 27 lat nie pójdą.

[Magos Dominus]

Warto dodać, że w  Chinach z powodu polityki jednego dziecka jest po prostu niedobór kobiet.  Chłopi czy to w Chinach czy w Polsce myślą podobnie. Kogo lepiej mieć córkę czy syna? Jak okazało się, że będzie córka to aborcja. Gdzieś mignęła mi informacja, że 36 milinów Chińczyków nie znajdzie sobie żony Chinki, a problem będzie narastać. 

[Libertyn]

Trzeba zauważyć to że w Chinach jest spora dysproporcja między kobietami a mężczyznami. Kobiet jest znacząco mniej co wynika z polityki jednego dziecka jak i tego że dziewczynki były mniej pożądane przez rodziców. 

 

Zatem działa tu popyt i podaż. Oraz Disney

[BumTrarara]

Nie bogatsze, a bezpieczniejsze/z niską śmiertelnością. Dzietność zabiły 2 pokolenia nowoczesnej medycyny - tak po II WŚ.

Dlatego np. dzietność na biednej UKR jest gorsza niż w PL, a w Afryce (głównie na Sahelu) mnożą się jak króliczki i będzie ich +1 mld do 2050. Przynajmniej według aktualnych przewidywań.

 

Edytowane 14 Lipca 2023 przez BumTrarara
del kawałek

[yrl]

 

 

ReplicantPhish kiedyś o tym nagrywał. I ten najlepszy epicki moment  

[spacemarine]

1 godzinę temu, antyrefleks napisał(a):

Kobieta z biednego kraju będzie działać według tych samych reguł jak dziewczyna z dolnej warstwy społecznej. Mechanizm jest ten sam, nie ma od tego żadnych wyjątków. 

 

Wygląda to tak, że zabierasz pannę pod swoje skrzydła, siłą rzeczy ona rozwija się przy tobie, bo chcesz ją wspierać, rośnie jej smv, a później wjeżdza hipergamia. Zaobserwowane kilkukrotnie, z tym samym skutkiem. Tylko skutek może być opóźniony niż w przypadku równej sobie dziewczyny.

 

 

Ale w biednym kraju nie jest tak powszechne wykształcenie, tutaj jest problem. Ile w polszy jest dam po gównokierunkach co klepią robotę za kilka k i czują się lepiej od robola co bez studiów potrafi zarabiać kila razy od niej, ale ona czuje się lepsza. Tutaj jest duża przyczyna problemu.

50 minut temu, yrl napisał(a):

 

 

ReplicantPhish kiedyś o tym nagrywał. I ten najlepszy epicki moment  

 

Ale beka, czyste złoto

[DOHC]

Nie w Chinach targ kobiet w Dubaju targ p0lek😉

Spotykałem się kiedyś z panną 2 lata starszą, testowałem ją pytając co sądzi o rodzinie, dzieciach a ona że nie będzie kurą domową ani parobkiem.

Gdzieś pół roku późnej wyjeżdżałem za granicę i to był koniec znajomości, ale zmiana była taka że miała trzydziestkę za pasem i namawiała mnie już na dzidziusia 😉

[spacemarine]

Godzinę temu, DOHC napisał(a):

Nie w Chinach targ kobiet w Dubaju targ p0lek😉

Spotykałem się kiedyś z panną 2 lata starszą, testowałem ją pytając co sądzi o rodzinie, dzieciach a ona że nie będzie kurą domową ani parobkiem.

Gdzieś pół roku późnej wyjeżdżałem za granicę i to był koniec znajomości, ale zmiana była taka że miała trzydziestkę za pasem i namawiała mnie już na dzidziusia 😉

 

Ale wszystko się zgadza, dzidziuś i tata parobek

Ile razy słyszałem że to facet gotuje w związku bo nie miał by co jeść albo dama zamawia na pyszne jakis syf bo się nie chce

[Kespert]

On 7/15/2023 at 11:01 AM, spacemarine said:

to facet gotuje w związku bo nie miał by co jeść

Przypomniałeś mi:

[nowy00]

Kobiety w Chinach wyceniają ile kosztuje:

- kobiece towarzystwo

- seqzy

- urodzenie dziecka

Z czego te wszystkie trzy rzeczy mogą być słabej jakości.