Skocz do zawartości

Rynek matrymonialny w Polsce A. D. 2023 - w ujęciu szerokim - męskie uwagi, spostrzeżenia, tipy, porady i przemyślenia...


niemlodyjoda

Rekomendowane odpowiedzi

26 minut temu, Maurycy napisał(a):

Dla mnie nawet nie jest najgorsze to, że ci faceci do tych dziewczyn piszą, dając im atencję. Dla mnie najgorsze jest to, że taka dziewczyna zawsze będzie miała niedosyt. Pójdzie na randkę z kilkoma facetami 8/10, sama będąc mniej atrakcyjna, zwiększy się jej przebieg, bo da się puknąć przez przystojniaka. Przystojni faceci ją oleją traktując jako jedno lub kilkurazową przygodę, ona zawsze z tyłu głowy będzie miała, że zasługuje na takich bardziej przystojnych. I w końcu postanowi się ustatkować, znajdzie kandydata na swoim poziomie atrakcyjności, ogarniętego, ale niedosyt zostanie. Bo zawsze ktoś atrakcyjniejszy zagadywał. 

 

Znam przypadek dziewczyny, która rozwaliła swój kilkuletni związek z fajnym i przystojnym chłopakiem, bo miała ochotę na skok w bok z czadem poznanym na boku. Jej chłop się zorientował co się dzieje, kopnął ją w dupę, to samo zrobił czad. Jako że miała przystojnego faceta to on szybko znalazł sobie inną na jej miejsce, a ona teraz po niecałym roku zrozpaczona listy pisze. Domyślam się, że tinder poszedł u niej na pełnej, ale stało się dokładnie to, o czym piszesz. Miała już wtedy partnera na moje oko ponad swój poziom i nagle się okazało, że nie znajdzie nikogo na tym samym poziomie albo lepszym. Oczywiście teraz tragedia, bo chciała go wymienić na lepszy model, a okazało się, że ma do wyboru, jednak same gorsze :D. Zostało już tylko skomleć u niego pod drzwiami. 

 

34 minuty temu, Maurycy napisał(a):

Sam znam taką sytuację ze swojego otoczenia. Dziewczyna w tym roku 30 lat, nie udało się jej z przystojniakami na Tinderze czy Instagramie i jest z facetem na swoim poziomie atrakcyjności, na pewno ten facet wizualnie od niej nie odbiega. W dodatku, jest mega ogarnięty, ma swoją firmę, drogie samochody, mieszkanie w mieście wojewódzkim ... A ona otwarcie mówi swoim koleżankom, że z nim jest, bo nie wpadł nikt lepszy, nie chce być sama. Nie chce z nim brać ślubu, czy mieć dzieci, mimo wieku 30 lat. Ciągle liczy, że trafi się ktoś lepszy. 

 

Sam jestem ofiarą dzisiejszego rynku matrymonialnego. Dość, że ciężki, to jeszcze z genami kiepsko wylosowałem. Całe szczęście finansowo nie wiedzie mi się źle, a w przyszłości będzie tylko lepiej. Jak naglę w okolicach trzydziestki pojawi się dobra kasa i jednocześnie laski, to najprawdopodobniej będę musiał odmawiać, żeby nie skończyć jak ten koleś. Nie mam zamiaru być jakąś deską ratunkową dla panien w okolicach ściany albo pomostem do lepszego życia. Dziwki nawet fajne, ale nie rozwiązuje to całego problemu. Chyba będę musiał jeszcze sprawdzić temat z Azjatkami, może taka relacja mnie bardziej zaspokoi, ale to bym musiał ściągać taką do Europy albo szukać na zachodzie, gdzie jest ich więcej.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maurycy aż tak źle tego nie widzę. Sytuacja jest trudna ale nie beznadziejna. Chyba że liczysz na kochającą żonę do grobowej deski. 

To przepraszam. 

Ja już z tego się wyleczyłem, a najlepszym dowodem są znajomi żonkosie po paru kieliszkach. 
 

Laska którą opisujesz działa jak większość kobiet - świadomie czy nieświadomie, szuka jak najlepiej to źle? To czas ją zje… pytanie czy Pan z którym „jest” jest świadomy czy nie. 
 

 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.