wrotycz Opublikowano 21 Grudnia 2023 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2023 51 minutes ago, Libertyn said: Ludzie nie głosują za tym co dla państwa dobre a za tym co dobre dla nich samych. Mówisz jak rasowy kapitalista, czy raczej kapitalistyczny ekonomista. Chyba Ci się strony pomyliły. 52 minutes ago, Libertyn said: A ludzie są leniwi i roszczeniowi. A widzisz, od razu lepiej. Tu masz rację - tak się zachowują rasowi socjaliści. Oczywiście, że ludzie głosują w swoim interesie, tylko tak się składa, że interes socjalistów to pasożytować na innych i głosują oni za tymi, którzy im to umożliwiają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Libertyn Opublikowano 21 Grudnia 2023 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2023 18 minut temu, wrotycz napisał(a): Mówisz jak rasowy kapitalista, czy raczej kapitalistyczny ekonomista. Chyba Ci się strony pomyliły. Ja stwierdzam fakty 18 minut temu, wrotycz napisał(a): A widzisz, od razu lepiej. Tu masz rację - tak się zachowują rasowi socjaliści. Tak sie zachowuje każdy. Nie tylko socjaliści. No chyba socjaliści zasiadali w sejmie w RON 18 minut temu, wrotycz napisał(a): Oczywiście, że ludzie głosują w swoim interesie, tylko tak się składa, że interes socjalistów to pasożytować na innych i głosują oni za tymi, którzy im to umożliwiają. Każdy chce na kimś pasożytować. X chce na Y, Y chce na Z a Z chce na X. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 21 Grudnia 2023 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2023 32 minutes ago, Libertyn said: Każdy chce na kimś pasożytować Nieprawda. Ja nie mam takich potrzeb ani inklinacji. Nie każdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Libertyn Opublikowano 21 Grudnia 2023 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2023 Obywatel idealny. Płaci podatki i nic nie wymaga Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JudgeMe Opublikowano 21 Grudnia 2023 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2023 W dniu 19.12.2023 o 09:32, JoeBlue napisał(a): Chyba przegapiacie jedną rzecz. Wiedza książkowa to jedno a życie z innymi to drugie. W szkole dzieciak uczy się interakcji z różnymi typami ludzi, w tym również z tymi gorszymi i te rzeczy procentują w dorosłym życiu. Przyjaźnie z młodych lat trwają całe życie, później jest już tylko (zazwyczaj) wspólnota interesów. W domu nie poderwie chłopak dziewczyny, nie będą razem się uczyć a uczą się nie tylko matematyki. Gdzie później ma się tego dowiedzieć? Jeśli się nie przejdzie pewnych etapów rozwoju czegoś brakuje a to się mści. Bardzo dobrze napisane. Podobnie rzecz ma się ze studiami dziennymi i zaocznymi. Nic nie zastąpi tej burzy mózgów, dyskusji, kontaktu z profesorami. Ach, czasami brakuje mi życia akademickiego. Tych beztroskich czasów, kiedy moim jedynym problemem było wygłoszenie gównianego referatu na forum. A wracając do tematu, nie wyobrażam sobie edukacji domowej. Cieszę się, że posłałam swojego żłobowicza. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 21 Grudnia 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2023 @JudgeMe bez urazy, ale brzmi jak głęboka racjonalizacja własnej wygody filtrowana przez trudy ogarnięcia własnego dziecka, jako efektu impulsu realizacji instynktu. Na tej właśnie słabości żeruje w zasadzie cały aparat i systemy kontroli na wzór Huxleya. Przy okazji - akurat studiowałem dziennie i zaocznie (aaa, bo robiłem dwa kierunki, się mi zachciało) i Twoje... 1 hour ago, JudgeMe said: Podobnie rzecz ma się ze studiami dziennymi i zaocznymi. Nic nie zastąpi tej burzy mózgów, dyskusji, kontaktu z profesorami. ...zakwalifikował bym do kategorii tez fałszywych w większości przypadków. Mniejszość bowiem jest w stanie wyciągnąć więcej z braku kontaktu i jałowej burzy mózgów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maria Opublikowano 22 Grudnia 2023 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2023 Jestem w temacie, bo akurat mam dziecko w zerówce i jeszcze dwójkę młodszych, dla których tez będzie trzeba wybrać drogę edukacyjną. I powiem tak - nie ma jednego dobrego wyboru dla każdej rodziny, niestety, nawet dzieci z jednego domu mogą być różne i czego innego potrzebować. Dla jednego presja, oceny będą działać motywująco a innemu mogą złamać psychikę. Obecnie szkoła publiczna to dramat - oczekiwanie że dziecko wpasuje się w wąskie ramy przygotowane dla niego przez System. Ma być karne, posłuszne, nie musi za dużo myśleć, powinno nauczyć się wykonywać przez długi czas nudne zadania i wykonywać polecenia bez pytania o ich sens. W większości szkól prywatnych "systemowych" jest podobnie, tylko zazwyczaj trochę ładniej jest to opakowane i dzieciaki dostają w pakiecie więcej materiału i nudnych zadań do zrobienia. Edukacja domowa to fajny pomysł, ale po pierwsze dobry dla bardzo wąskiej grupy rodziców - którzy mają czas, ale przede wszystkim kompetencje, żeby dziecko wszystkiego nauczyć. Po drugie wadą takiego rozwiązania jest jednak to że dziecko dostaje tylko jeden przekaz - ten od rodzica, zatem ciężko wykształcić zdolność krytycznego myślenia, wyrabiania własnego zdania. Po trzecie oczywiście aspekt społeczny jest tu bardzo trudny - dzieci w wieku 7-12 lat zaczynają definować się z grupą i potrzebują rówieśników, aby kształtować swoją osobowość. Osobiście za najlepsze rozwiązanie, gdzieś pomiędzy tymi dwoma skrajnościami uważam szkoły alternatywne, których niestety wciąż jest bardzo mało, ale jednak są (przynajmniej w dużych miastach). Ja moje dziecko posłałam do szkoły Montessori i uważam to za świetny wybór jak na razie. Fajne jest też to że np szkoły Montessori są naprawdę różne - od mega katolickich po totalnie neutralne światopoglądowo. Od bardzo zasadniczych do bardzo wolnościowych. Idea edukacji jest jednak wszędzie taka sama i opiera się na naturalnej ciekawości i chęci do rozwoju u człowieka. Z tych szkól wychodzą dzieci naprawdę bardzo świadome, pewne siebie i umiejące sobie radzić z wyzwaniami. Jednocześnie nie ma tam ocen, prac domowych ani lekcji w pruskim rozumieniu tego słowa. Nie siedzi się w ławkach, nie ma kartkówek i sprawdzianów, a nauczyciel jest mentorem, prezentuje treści, zasiewa ziarno informacji i służy pomocą, ale nie wkłada do głowy tego co dziecko ma wiedzieć i myśleć. To naprawdę fascynujące patrzeć jak te dzieciaki funkcjonują i jeśli ktoś tutaj szuka miejsca dla swojego dziecka to gorąco polecam rozejrzeć się za tego typu szkołą. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Optimus Prime Opublikowano 22 Grudnia 2023 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2023 Na tym kanale przez świat na jachcie też uczą dzieciaki w tej formie. Opisali w jednym z odcinków jak to wygląda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi