Skocz do zawartości

PL wciąż odmawia rejestracji kościoła Spagetti :)


Brat Jan

Rekomendowane odpowiedzi

http://www.rp.pl/Sadownictwo/160519155-Klopoty-Latajacego-Potwora-Spaghetti.html

 

"Aplikant adwokacki Sebastian Sztorc, który reprezentował pastafarian, mówił przed sądem, że w Polsce faworyzowane jest chrześcijaństwo. – Twórcy religii chrześcijańskiej określili byt transcendentny mianem Boga, a nie Latającego Potwora Spaghetti, jak w ten sprawie. Wizualizacja tego bytu następuje w formie płonącego krzewu, w dodatku mówiącego, a nie Latającego Potwora Spaghetti  – wywodził.

Z tą wykładnią nie zgodził się sąd. Uznał, że ministerstwo ma prawo oceniać, czy kościół ubiegający się o wpis do rejestru rzeczywiście jest wspólnotą osób wierzących, bo z takim wpisem wiąże się szereg przywilejów, m.in. podatkowych. – Sąd uznał, że nie doszło do naruszenia ani Konstytucji, ani konwencji międzynarodowych, ani wolności sumienia i wyznania, gdyż brak rejestracji kościoła nie jest równoznaczny z brakiem możliwości wyznawania religii – mówiła sędzia sprawozdawca Jolanta Dargas.

Tym samym sąd oddalił skargę na decyzję ministra o umorzeniu postępowania o wpis do rejestru kościołów i związków wyznaniowych. Podczas odczytywania uzasadnienia do wyroku część pastafarian ostentacyjnie wyszła z sali. „Potwór ci wybaczy” – krzyknął jeden z wyznawców w stronę sędziów.

– Macka potwora nie dotknęła tak mocno składu sędziowskiego, jak na to liczyliśmy. Sąd na dobrą sprawę podzielił myśl ministerstwa, że my nie wierzymy w Potwora, a jest odwrotnie – mówi rp.pl Artur Mykowski, współtwórca kościoła w Polsce.Inny z wielebnych kościoła Piotr Podoba mówi, że brak rejestracji jest silnie dyskryminujący dla wiernych. – Czy jesteśmy gorsi od innych związków wyznaniowych? Czy mniej wierzymy? Nie mamy istotnych praw. Cześć z nas chciałaby, wyrabiając dowód osobisty, zrobić sobie zdjęcie w naszym nakryciu religijnym , czyli durszlaku. Mogą to zrobić tylko zarejestrowane związki wyznaniowe – utyskuje Piotr Podoba.

Pastafarianie zapowiadają skargę w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, a jeśli się ona nie powiedzie, chcą pójść do Strasburga. Po ogłoszeniu wyroku i tak udali się jednak na rytualne spożycie makaronu. Wielebni tłumaczyli, że chcą uczcić w ten sposób spotkanie wiernych. Przekonywali przy tym, że w sądzie stawiła się tylko niewielka reprezentacja Kościoła.– Z miesiąca na miesiąc liczba pastafarian przybywa. Widać to na spotkaniach, które organizowane są co najmniej 13 miastach w Polsce. Co roku odbywa się ogólnopolski zjazd pastafarian. Nie można powiedzieć, że nie wierzymy – mówi Piotr Podoba."

 

 

 
635326523222635104.jpg
 
 
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Brat Jan napisał:

Z tą wykładnią nie zgodził się sąd. Uznał, że ministerstwo ma prawo oceniać, czy kościół ubiegający się o wpis do rejestru rzeczywiście jest wspólnotą osób wierzących, bo z takim wpisem wiąże się szereg przywilejów, m.in. podatkowych.

 

Dla tego powtarzam bracia, zakładamy związek wyznaniowy. Marek będzie guru, ja głównym skarbnikiem i prawą ręką proroka, Brzytwa będzie naganiał młody narybek ze zblazowanego środowiska artystycznego.

 

I będziemy robić kasiorę i gromadzić grunty :P 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, na kilometr wali farsą więc nie dziwię się za specjalnie decyzji sądu. Gdyby podeszli do tego bardziej poważnie - wówczas szanse na rejestrację byłyby znaczne. A tak całość wygląda jak happening połączony z groteską.

Nic nie mam do spaghtetti, nic nie mam do tego co tam sobie kto w co wierzy czy też udaje dla beki że wierzy - ale tu po prostu przekroczony cienką linię robienia sobie jaj.

Sąd tego baardzo nie lubi. Nawet jak robisz sobie w sądzie jaja - rób to z poważną miną jak na pogrzebie - i piszę to serio.

 

Echa, ten lekki urok życia w czasach postmodernistycznej dekadencji ... :rolleyes:

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na coś co zaczęło się w 2005 to idą jak burza :)

W samym  PL już 120tys polubień na fejsie. 15 ośrodków w dużych miastach.

 

ślub :D

 

http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/kosciol-latajacego-potwora-spaghetti-slub-pastafarian-w,2172931,artgal,t,id,tm.html

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Brat Jan napisał:

 

W samym  PL już 120tys polubień na fejsie.

 

 

Ech, to poparcie na fejsie. Te buńczuczne deklaracje w necie, zapowiedzi bytności na marszach/wiecach/spotkaniach/happeningach.

Patrzysz w wydarzenie - 1000 osób pisze, że się stawi na wydarzenie. Jesteś na wydarzeniu - stawiła się może setka ludzi...

I tak to jest z tym internetowym poparciem, aktywizacją i innymi sprawami - kliknięcie nic nie kosztuje i jest bardzo łatwe. Więc klikają.

Gorzej jak dochodzi do realizacji zamierzonych kliknięć w rzeczywistości - wtedy rzeczywistość wirtualna nieco rozmija się z rzeczywistością

materialną.

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w gimnazjum założyłem sektę wyznającą i wielbiącą Wielkiego Walca:

 

walec.jpg

 

Miałem nawet wyznawców, tzn. Walec miał, a raczej wyznawczynie. Walca trzeba było wznosić na piedestał.

Niestety nic nie zaruchałem jako prorok Walca, bo miałem 14 lat.

 

Jestem za pomysłem red'a żeby założyć sektę/religię. Hajs się będzie zgadzał, dupeczki będą, grunty i nieruchomości też - żyć nie umierać :D

 

 

 

Edytowane przez Tamten Pan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Tamten Pan napisał:

wyznającą i wielbiącą Wielkiego Walca:

 

Dobry pomysł, wielki walec to mocny symbol falliczny, to już było praktykowane w wielu kulturach. Trzeba to jakoś wkomponować w symbolikę naszego ruchu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tamten Pan napisał:

Ja w gimnazjum założyłem sektę wyznającą i wielbiącą Wielkiego Walca:

 

walec.jpg

 

Miałem nawet wyznawców, tzn. Walec miał, a raczej wyznawczynie. Walca trzeba było wznosić na piedestał.

Niestety nic nie zaruchałem jako prorok Walca, bo miałem 14 lat.

 

Jestem za pomysłem red'a żeby założyć sektę/religię. Hajs się będzie zgadzał, dupeczki będą, grunty i nieruchomości też - żyć nie umierać :D

 

 

 

He, he, dobre

a oglądałeś może film "Motór" ?

"sekta" czcząca WSK  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli polska jest państwem praw, a nie republiką bananową, to musi zarejestrować kościół.

Analogiczna sytucja, idziesz wpisać urodzone dziecko do USC, a urzędas mówi, że tego nie zrobi.

Bo dziecko jest śmieszne, czy też brzydkie, albo, że je zrobiono, bo chcesz 500+.

Qurfa, co to jest?

Jeśli prawo mówi, jakie wymogi trzeba spełnić, aby zarejestrowa kościół, i jeśli spełniasz wymogi tego prawa.

To psim obowiązkiem urzędasa-biurwy jest wpisać związek do ksiąg.

Co, potwierdza tylko, że biurwy-urzędnicy są niepotrzebni, jak i prawo tworzone, aby ich czymś zająć.


A jak się rządowi nie podoba, że Pastafarianie dostaną ulgi, i prawa jak KK, to niech te prawa i ulgi zlikwidują, i niech KK zapier.dala na pieniądze w legalny sposób.

Edytowane przez kootas
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor wątku przeinaczył święta nazwę. :o  Prawidłowa wygląda tak:

Kościół Latającego Potwora Spaghetti

 

Jego Makaronowatość mógł poczuć się urażony ...

 

A tu jest link, gdyby ktoś chciał poprzeć kluskarzy w ich staraniach:

 

http://www.klps.pl/home/rejestracja-kocioa.html

 

Edytowane przez Endeg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.