Rnext Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 Cieszmy się i radujmy, albowiem istnieje nasze forum, skarbnica wiedzy i męskiej energii. Jeśli zakładacie, że mam nastrój refleksyjny dziś, przez co we łbie mi się mąci, to słusznie zakładacie. Natura wprawdzie zrobiła wszystkich ludzi lekko w konia, ale tylko "dorzynanie {męskiej} watahy" przeniosło się na wiele innych aspektów życia, w których wygodnie umościła swoje legowiska płeć tzw. piękna, rozstawiając tabliczki z napisem "Nur für Deutsche". Pardon, oczywiście ...Frauen. Od niewielkich redut zaczynały zmienić reguły gry, by finalnie przenieść ostrzał i prowadzić go współcześnie również z wody i powietrza. Teraz my jesteśmy małą redutą, niosącą wiedzę, radę i pociechę coraz bardziej zdziwionym tym wszystkim samcom. Ale i bez tego kulturkampfu, kobiety zmieniają reguły gry na swoich poletkach, związkami zwanymi. Weźmy przykładów kilka z brzegu. Ślub a potem nagle "chuj i dupa i kamieni kupa". Pojawia się dziecko, samiec na palmę kokosy strącać. Zbiedniejesz, wzbogacisz, zdrowie zyskasz bądź stracisz... A gdy myślisz że wygrałeś - właśnie dokładnie wtedy jesteś w błędzie. Znacie historyjkę o Joe i grze w Gamboni? Nie znacie? To posłuchajcie. Jest to historia wymyślona przez Victora Sperandeo i przytoczona w jego książce o strategiach inwestycyjnych - "Trader Vic". Czyż związek z kobietą nie jest inwestycją? W dodatku wysokiego ryzyka? A może nawet pewnej straty. Dla wielu taką się okazał na pewno. Niektórzy z nich nawet swych historii nie opowiedzą, "bo ostał im się jeno sznur". Joe, bardzo dobry gracz w karty, pewnego razu szukając partnerów do gry za jak najwyższą stawkę, znalazł się na farmie, gdzie właśnie trwała gra w gamboni. Na stole w puli leżało 40 000 dolarów i Joe przyłączył się do gry. W pewnym momencie, gdy w ręku miał fulla z asów i dam, znacznie podwyższył stawkę. Farmer przy stole sprawdził i wyłożył trzy trefle i dwa kara bez większego znaczenia. Gdy zaczął zgarniać pieniądze Joe zaprotestował, wówczas farmer wskazał mu tabliczkę na jednej ze ścian lokalu "trzy trefle i dwa kara tworzą Gamboni. Najwyższy układ kart w tym lokalu" Joe mimo wściekłości postanowił grać dalej, znając już zasady i niedługi czas potem otrzymał do ręki Gamboni. Postawił wszystko co miał. Farmer ponownie sprawdził pokazując sekwens kart. Gdy Joe zaczął zbierać pieniądze powstrzymał go pokazując tabliczkę na innej ścianie "W tym lokalu w ciągu całego wieczoru dopuszczalny jest tylko jeden Gamboni". Morałów z tej historyjki można wysnuć wiele. Niechaj każdy sam swój odnajdzie. Ale pamiętajmy, że nie siada się do gry gdy nie znasz reguł, a nawet jak poznasz reguły, nie ignoruj tej niepisanej - zasady mogą się w każdej chwili zmienić. Ale "w królestwie ślepców, jednooki królem", więc czytajcie i wyciągajcie wnioski z cudzych błędów, choćby to miało otworzyć tylko jedno oko. Wciąż wierzysz bracie, że każdej podniety źródłem kobiety? To idź do kibla i ściągnij gacie. 18 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 Reguły są przed ślubem i dzieciakiem... później tylko wolna amerykanka, małżeńskie mma. 8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artem Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 (edytowane) 1 godzinę temu, Rnext napisał: Ale "w królestwie ślepców, jednooki królem", więc czytajcie i wyciągajcie wnioski z cudzych błędów, choćby to miało otworzyć tylko jedno oko. O jak ładnie napisane Cytat Wciąż wierzysz bracie, że każdej podniety źródłem kobiety? To idź do kibla i ściągnij gacie. Wciąż wierzysz bracie że problemy rozwiąże związek z panną co daje jeno awantury i ciąże? Edytowane 9 Listopada 2016 przez Artem 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KevinMitnick Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 Bardzo mądre Dzięki bardzo . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek1991 Opublikowano 10 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 Ja zaryzykuję stwierdzenie, że związek z kobietą jest jak bitwa na noże, w której nie ma żadnych reguł. Jeżeli nie jesteś odpowiednio skupiony i wystarczająco szybki, przeciwnik bez skrupułów wbije ci nóż w serce. Nie raz poległem w takich walkach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 10 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 Po moim najdłuższym związku czułem się jak niemiecki żołnierz po WWI - kosa w plecy i jeszcze zabełtanie kosy w ranie aby rana goiła się długo.... https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Legenda_o_ciosie_w_plecy#/media/Plik%3AStab-in-the-back_postcard.jpg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi