Skocz do zawartości

niemlodyjoda

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    91
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez niemlodyjoda

  1. Przede wszystkim zmienić myślenie. Za moment wejdziesz w swoje 15-20 najlepszych lat życia (mowa o wieku 30-50), kiedy to z Twoim zdrowiem, jeśli o nie zadbasz, będzie jak w latach poprzednich ale Twoja wartość (o ile nad nią pracowałeś) wzrośnie. Kolejnym benefitem bycia facetem po 30stce jest brak ciągłego myślenia koootasem, a zaczęcie używania górnej głowy. Przestaw więc myślenie z "dostaję kosze" na chwila na przegrupowanie sił i analizę co idzie nie tak. Tak naprawdę masz teraz okres na zastanowienie się nad sobą i przeanalizowanie czy jesteś szczęśliwy w swoim życiu z tym jak wyglądasz, czym zajmujesz się zawodowo, jakie masz pasje oraz ile zarabiasz. Zwróć uwagę, iż celowo nie napisałem nic o kobietach - one w tym momencie nie są istotne. Nie patrz na kolegów-równolatków biorących śluby i płodzących bombelki z rówieśnicami - za kilka lat zrozumiesz w jakie g.wno wdepnęli jak zobaczysz ich żony oraz jak będą się przemykać aby tylko iśc na piwo "bo żonka się zdenerwuje". To co ja bym zrobił teraz na twoim miejscu to: 1. Wziął kartkę papieru i uczciwie podsumował swoje osiągnięcia i porażki w dotychczasowym życiu 2. Na kolejnej napisałbym co chce robić, jak wyglądać i ile zarabiać za 5 i 10 lat 3. Na kolejnej - co stoi mi na przeszkodzie aby to się zadziało 4. Kobiety całkowicie odstawiasz na kilka miesięcy. Totalnie. Żadnego Tinderka, Badoo, zagadywania lasek na fejsie. Oczywiście interakcji na żywo nie unikasz, jesteś kulturalny i uczynny ale podchodzisz do kobiet w sposób nie seksualny a "zostaniesz moją koleżanką". Kolejny krok - zapytałbym siebie do czego się w życiu odnoszę i kto wystawia mi oceny - Karyna z Tindera? Samotna mamusia 30+? A może laska, która Cię zlała bo ma nie wszystkie klepki w głowie po kolei? Ja znalazłbym 3-4 osoby, które Ci imponują (biznesmen, specjalista w swojej branży, sportowiec, artysta - nie wiem co Cię w życiu kręci) i odnosił swoje życie do nich i tak klasyfikował swoją wartość, a nie na podstawie atencji od kobiet. Stwórz sobie swój Erem w którym zacznij rozwijać pasje, kształcić się i dbać o swoje ciało - doceń, iż nie masz balastu w postaci drącej gębę żony oraz gówniaków. Kobieta w stałym związku to w 99% utrapienie i zahamowanie Twojego rozwoju, pijawka ssąca zasoby i czas. To jest ten "raj" związków. Trzymałbym sie też zasady - jeśli coś sobie założyłem - „Marche, ou crève” - jest ciężko ale musisz dać radę. Wyrzucają drzwiami, próbujesz oknem itp. itd. Zwycięstwa nie generują, w większości przypadków, spektakularne akcje, a raczej codzienna, mozolna, praca, krok po kroku. Na koniec - głowa do góry - doskonale wiem, co to znaczy być odrzucanym przez kobiety - do ok 25 roku życia byłem dla nich totalnie niewidoczny. Doskonale też wiem, jak wiele znaczy wygląd i status społeczny - sam to na sobie przerobiłem. Żyjemy w czasach gdzie laski, ze względu na hipergamię i brak społecznych konsekwencji w ich zachowaniu, mogą sobie odpieprzać różne akcje gdzie samiec jest poniżony, a ona z uśmiechem na ustach swejpuje kolejnego w lewo. Najważniejsze abyś też zrozumiał, że w PL, jak i w całej Europie zachodniej i USA, kobieta jest przewartościowana (Social Media i spermiarze, którzy się do nich łaszą), a facet niedowartościowany (dziś dobry samochód i zarobki to odpowiednik mycia zębów i chodzenia do fryzjera 15 lat temu) stąd absolutnie nie kieruj się opiniami kobiet co do Twojej wartości. Ciesz się i bądź dumny, że urodziłeś się facetem Jedna z najlepszych rzeczy jaka CI się mogła trafić w życiu
  2. Panie zebrały atencję, pocieszyciele zrobili swoje, a nauka mówi o tym wszystkim to: Między 20 a 30 rokiem życia Na tym etapie dwa słowa kluczowe to seksualność i krągłości. Oznacza to, że natura we wspaniały sposób przygotowuje kobietę do wypełnienia roli matki. Jest zatem bardzo prawdopodobne, że jej apetyt seksualny jest w wielu aspektach nienasycony. Co więcej, menstruacje stają się regularne w stosunku do tego, co działo się z ciałem w okresie dojrzewania. Dzięki hormonalnej stabilizacji, utrwalają się też krągłości w ciele kobiety, nadając jej piękne kształty. Zaczyna się gromadzić tkanka tłuszczowa w udach, biodrach i klatce piersiowej. To z kolei prowadzi do uzyskania typowej kobiecej sylwetki. Proces ten służy także jako przygotowanie do wydawania na świat dzieci. Między 30. a 40 rokiem życia Ten etap jest pełen zmian, a jego słowa kluczowe to zmarszczki i intensywna opieka medyczna. Dla 35% kobiet jest to już trzecia dekada walki z trądzikiem. Dlaczego tak jest? Zanieczyszczenia, stres i brak rutynowego dogłębnego oczyszczania skóry to najczęstsze powody. To ważne, aby zachować pory czyste i odetkane tak, żeby nadmiar sebum mógł wydostać się bez problemów. Piersi zaczynają nieco opadać, niezależnie od tego, czy jesteś matką, czy też nie, chociaż trzeba przyznać, że ciąża i laktacja mają na to duży wpływ. W tej dekadzie zaczynamy również doświadczać problemów stomatologicznych. Zwłaszcza po porodzie i karmieniu piersią. Jedna trzecia żeńskiej populacji powyżej 30. roku życia cierpi na infekcje dziąseł i jamy ustnej. Znacznie trudniej niż kiedyś jest też schudnąć. Jeśli mając 20 lat przeprowadzałaś diety w stylu jabłko, truskawki lub grejpfrut i od razu widziałaś efekty, przygotuj się na fakt, że teraz już tak nie będzie. Tłuszcz zaczyna gromadzić się w okolicach brzucha, ud i ramion. I praktycznie niemożliwe jest usunięcie lub zredukowanie go. Jeśli przez 38 pierwszych lat swojego życia nie zdołałaś osiągnąć swojej idealnej wagi, niestety oznacza to, że przegrałaś walkę z niechcianymi kilogramami. Na koniec należy wspomnieć o grawitacji. Tak, to słowo, które brzmi jak koszmar. To właśnie ona powoduje, że tkanki zaczynają być “obwisłe”, zwłaszcza na brodzie, wokół oczu i ust. Niestety ciało kobiety w tym wieku ulega największym przeobrażeniom. https://krokdozdrowia.com/cialo-kobiety-zmienia-sie-kazda-dekada/ 40+ zostawmy w spokoju bo jako gentleman nie kopię leżących i nieprzytomnych. Podsumowując opko - 25 to mała ściana i ostrzeżenie od losu aby zająć się poszukiwaniem właściwego kandydata na partnera, a nie tylko oblatywaczy Twojej sypialni. PS Warto też zerknąć na artykuł u Ohme , która zawsze "za kobietą murem": https://ohme.pl/lifestyle/uroda/skonczylas-30-lat-przyszedl-czas-na-zmiany-w-twoim-organizmie/ Twój metabolizm zwalnia Gorzej wypoczywasz w nocy Zauważasz pierwsze zmarszczki Cierpisz po zakrapianej alkoholem imprezie
  3. Jest tu na forum wątek, gdzie są screeny jak simpy spermiły do 70latek więc spokojnie, atencję zgarniesz. Gorzej będzie z facetem na stałe a nie tylko oblatywaczami ale Szlęzakowa mówiła, że kobieta po 30stce jest silna i niezależna, "Sex w wielkim mieście" pokazał, że może robić co chce (nieważne, że potem jedna z głównych bohaterek w realu przyznała, że przebimbała młodość), a w "Cosmo" napisali, że po 50tym partnerze w okolicach 40stki doznasz nowych stanów świadomości Twoje doświadczenie zawodowe i zarobki nie interesują facetów, bo my nie jesteśmy Wami aby od razu prześwietlać pozycję społeczną potencjalnego partnerki. Tak jest - niech wyciąga ręce po więcej, tym bardziej, że jak ona już w wieku 25 lat zaczyna od wibratora to w okolicach 30stki będzie jeszcze lepiej
  4. Kot jest? Kieliszek na winko 0,5l? No i obowiązkowo prosecco + sushi BTW - złoto jak tu niektórzy ją pocieszają - i tak nie p.......cie w tym odcinku chłopaki Zalew pocieszycieli ruszył, tej karuzeli już się nie da zatrzymać
  5. Oczywiście że tak - kobieta benchmarkuje się na podstawie swojej atrakcyjności ponieważ to właściwie jedyne czym może w życiu grać. Kobiety są o wiele bardziej stadne niż faceci i je o wiele bardziej dotyka brak powodzenia, jeśli koleżanki je mają. Tylko, że można tu wyciągnąć kolejny wniosek - facet może (i powinien) benchmarkowac się w stosunku do gości, którzy więcej od niego w życiu osiągnęli, są idolami ale nie dzięki temu, że wygrali na loterii genowej ale raczej bo osiągnęli coś ciężką pracą. Naukowcy, biznesmani, sportowcy itp. itd. - ok - ktoś mógł mieć "smykałkę" do czegoś ale to nie jest granie tą przysłowiową "dupą", którą TYLKO może zagrać większość kobiet bo w głowie hula totalny wiatr, a często orka nad własnymi słabościami. Ta pustka intelektualna i bezrefleksyjność Pań AD 2020 w połączeniu z atencją od spermiarstwa powoduje, iż większość Dam z naszego regionu geograficznego nie nadaje się do związków. Przeciętna kobieta gardzi mężczyzną na swoim poziomie z dwóch powodów - bo, po pierwsze, kobieta szuka zawsze faceta minimum o poziom wyżej od siebie (ponieważ to facet daje energię a kobieta ją ssie jak pijawka), a w ostateczności wybiera beciaka, którego i tak robi w wała z gościem o jakim marzy, a po drugie, bo szalejąca obecnie hipergamia i poluzowanie więzi społecznych pozwala jej na parzenie się z kim chce bez konsekwencji. Tak na marginesie całego wątku - bardzo ale to bardzo dużo narzekania w tym temacie (nie piję do Ciebie @Mroczek) i czasem sobie myślę, że niektórzy, chyba zapomnieli jak zajebiście jest być facetem i jakie to perspektywy daje. Przykre. A biorąc pod uwagę wstawianie linków do kobiety z onlyfans to nawet dołujące, bo forum służy ponoć do samorozwoju oraz pracy nad sobą i z fajnego tematu o spermiarzach, w którym można się pośmiać, wyskoczyła obrona babinek 30+ i narzekanie jak to kobiety mają super bo mają seks na pstryknięcie palcami.
  6. Albo totalni looserzy. Nie jest mi absolutnie żal tych jeleni, którzy są w wyścigu do cipki po puchar złotego pantofla. @Libertyn - skończyły się lajki ale pełna zgoda. A kto Ci każe być facetem 3/10? Czemu zamiast narzekać nie weźmiesz się za siebie i swoje życie. Jeśli masz 2 ręce, 2 nogi i brak poważnych defektów fizycznych to jesteś w stanie wyciągnąć 7/10. Jak i z kim? Z pijanym czadem co sobie na niej łaskawie ulży, a jak wytrzeźwieje to nawet do widzenia nie powie? A może z gościem na jej poziomie, który ją obrzydza? Szczerze - wolałabym być brzydkim facetem niż brzydką kobietą bo te to dopiero mają lipę w życiu. Widzisz spermiarzy śliniących się do wszystkiego ze szparką, a ona widzi jak dużo ładniejsze od niej są jej koleżanki. Codzienne piekło w głowie. Znajdzie znajdzie jak będzie chciała to zawsze znajdzie. Nie ważne czy jest w związku czy w trybie single. Odpowiedz sobie szczerze sam ze sobą: 1. Jak zadbałeś o swoje zdrowie i wygląd zewnętrzny, 2. Jak stoją Twoje finanse. A potem popatrz na wykres i ulokuj się we właściwym pułapie.
  7. Ale jakich chętnych?? To są goście którzy ją chcą tylko puknąć... a pewnie duża częśc tylko zwalić sobie do jej fot. I o jakich złudzeniach Ty piszesz - przecież wiadomo, że jest masa simpów i co Ci goście mogą? Pofapać do tych fot? A co ona może - myśleć, że jest piękna i młoda Jak chcesz to dalej miej mindset pt. "o jak kobiety mają dobrze, a faceci choojowo" - Twoja sprawa. A real jest zupełnie inny - jak masz łeb na karku, jako facet, będziesz żył lepiej niż większość kobiet. Tylko do tego trzeba pracy. Dużo pracy nad sobą. A nie narzekania i jojczenia "bo baby mogą, a faceci nie". Sam sobie wybierasz w jakiej lidze grasz i z czym w życiu toczysz walkę - z piwkiem, kiełbą z biedry i samotną matką, która zgodziła się łaskawie być z Tobą czy z samym sobą i masz w dooopie simpów.
  8. To nie mit, a prawda: Tylko do tego trzeba dbać o swoje ciało, zarobki i nie wpieprzyć się w dzieciaka za wcześnie. Racja - niż normalny typ z brudem za paznokciami, fryzjerem raz do roku i kiepską pracą. Jak jesteś ogarnięty po 30stce, to możesz w swoich rówieśnicach i ogólnie 30+ przebierać jak w ulęgałkach tylko po co, skoro są młodsze? Tu nie chodzi o stwierdzenie, że 30+ niektóre nie są atrakcyjne (bo jakiś procent jest) ale to, że simpienie do 30+ i traktowanie ich jako cokolwiek więcej niż ons / fwb to serio.... eufemistycznie... obniżanie własnych standardów. BTW - @bassfreak - dlaczego zalinkowałeś do profilu insta MILFa, który ma onlyfans? Ja rozumiem, że to tylko "przypadek". Bo jak nie to naprawdę radzę się nad sobą zastanowić...
  9. Kobiety powinny być od: - szanowania ich - dawania jako przykład matki i strażniczki domowego ogniska - adorowania ich - dawania im poczucia bezpieczeństwa - wysłuchania faceta i wspomożenia go w trudnych chwilach - doceniania ich kiedy im się coś uda i wspomożenia jeśli jest lipa W związku jednak z tym, że kobieta z Europy zachodniej i centralnej na dzień dzisiejszy nie spełnia swoich ról społecznych, a ma je zdefiniowane bardziej na faceta (kariera, darcie ryja na strajkach kobiet, pogarda dla facetów itp.) na ten moment pełni ona trzy funkcje (jest od): - kula u nogi i pijawka finansowa - jeśli chodzi o związek - przelotna przygoda seksualna i materac (hipergamia kobiet) dla lepiej wyglądających i lepiej zarabiających facetów - obiekt westchnień spermiarzy, stulejarzy i simpów z którymi ona nie chce się wiązać. Powyższe powoduje niezadowolenie obu stron i totalną frustrację.
  10. Bingo! On jest w ogóle częścią tego układu: Chociaż dla mnie to jest arcyspermiarz, cuck i leszczyk - ładnie go Szarpanki wyjaśnia: BTW - ta gęba julki-p0lki to najlepsza ilustracja obrazu pt. p0lka 2020 - wk*rwiona, obrażona i z pogardą na wszystkich patrząca.
  11. Jak rozumiem Przyjacielu pijesz do mnie? Wiesz gdzie jest problem - widzisz przedstawienie, a nie wiesz jak ono się ma do samej rzeczy. To Ty w życiu decydujesz (o ile nie spotka Cię poważna choroba, wypadek, jakiś nieszczęście) czy będziesz jadł resztki czy ucztował przy pańskim stole. To Ty decydujesz czy zadbasz o zdrowie i ciało czy wpadniesz w wir tyrka 8 h + piweczko + kebsik + telewizorek, to Ty decydujesz czy skończysz fajną szkołę / nauczysz się dobrego zawodu czy przebimbasz swój czas, to również Ty decydujesz czy będziesz spermiarzem kupującym zużyte kobiece gacie za ciężko zarobioną kasę czy będziesz się umawiał z laskami po "ścianie" (dużej bo mała to 25 lat) czy też zdasz sobie sprawę że rooochanie to tylko dodatek do życia i przestaniesz się na nim fokusować, a wtedy nie będzie trzeba podniecać się MILFami czy innnym szrotem na Instagramie. Tak - uważam, że kobiety 30+ to "drugi sort" w porównaniu do młodszych i wyjadanie z miski, którą już ktoś wcześniej wyczyścił z najlepszych kąsków. Nie dotyczy to kobiet 30+-matek-żon - te szanuję i bardzo lubię - ale jakiekolwiek stosunki towarzyskie, poza przygodnym seksem czy fwb (na krótką metę) to totalna lipa i strata czasu. Tak, uważam również, że follołowanie na instagramie jakiejkolwiek laski (nie wspomnę o komciach itp.), która świeci dupą (i to jest jej jedyne zajęcie) to frajerstwo i simpiarstwo. Insta mam wyczyszczone z tagów, gdzie mogą pojawić się roznegliżowane kobiety, porno nie oglądam, na fejsie nie lajkuję i nie komentuję ŻADNYCH zdjęć kobiet (chyba, że to dobre koleżanki, które mają foty z dziećmi, mężami etc.) i ogólnie ilość atencji jaką daje babką (poza Tinderem) w internecie wynosi 0. Co ja CI proponuję - odstaw na dwa miesiące instagram, fejsa, porno i trzepanie wiadomej części ciała - świat stanie się dużo fajniejszy, a Ty przestaniesz być niewolnikiem popędu seksualnego (w pierwszym poście masz skrajny przykład do czego to prowadzi). Wtedy zrozumiesz. Tak, jak za kilka lat (bo rozumiem, że jesteś przed 30stką i hormony buzują), zobaczysz jak "pięknie starzeją się" kobiety na przykładzie swoich koleżanek. Polecam - dużo fajnych przemyśleń z tego można wyciągnąć, książka do wyrwania za grosze na allegro: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/59033/wyspy-bezludne Tu masz jedne z fajniejszych cytatów: "Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów, komunałów, idiotyzmów, cwaniackich łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe wykształcenie (plus umiejętność trzymania widelca) jest całą jego kulturą, kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności-to znaleźć skarb. Na ogół znajduje się i n t e l i g e n t ó w. Ci ludzie zresztą wcale nie byliby odrzucający, gdyby nie "szpanowali" na mądrych, rozsądnych, odważnych i oryginalnych.(...)Alergia na głupotę, konformizm i oportunizm, obok niezgody na podłość i okrucieństwo świata, prowadzi ku samotności i jej wyspom bezludnym". "Niewiasta wchodzi do jeziora nie dlatego, że pragnie kąpieli, lecz dlatego, że dwie przedtem wlazły, nie wtedy bowiem jest kontenta, kiedy jest inna niż wszystkie, ale wtedy, gdy jest do innych podobna". "Człowiek dziczeje stykając się z ludźmi i albo musi wybudować sobie erem, albo spłaszczyć się do wymiarów otoczenia. Odrzuca go przeraźliwa głupota tzw. inteligencji, tego pokolenia (?), tej armii , rzeczy niedouczków i niedogłówków, którzy formują "intelektualną elitę narodu", korzystając z tego, że jeszcze większa horda półinteligentów stanowi dla nich korzystne tło". MILF po karuzeli kutangów czy młoda, świeża dziewuszka, która odda Ci najlepsze lata swojego życia? Simpiartswo w necie czy rozwój wewnętrzny? Na piedestale cipka (nieważne, że już trochę daje rybą ale cipka) czy Ty sam? Wyżej masz odpowiedź, kto wybiera
  12. @zychu jeśli kręcą Cię 30+ to Twoja sprawa, ja się nie łaszę na passata z germani co to "tylko nim starszy niemiec do kościoła jeździł " a realnie kilometrów nabitych... Ale nieważne - temat nie o gustach Są ludzie gustujący w daniach świeżych, a inni mniej świeżych I o tym Archu sobie daruj A to znacie i wiecie czyje to?
  13. Kolejny poszukiwacz złotej cipki... Warunkowanie swojego szczęścia ilością pusi w jakich byłeś - nie, zupełnie nie. Rozumiałbym jakbyś był prawiczkiem ale co Ty tam w tej waginie chcesz znaleźć? Złotego Grala? Jak Ci brakuje jakiegoś seksu pogadaj z żoną, spełnij fantazje i nie myśl o głupotach...
  14. Wiesz, są smakosze serów pleśniowych, długo dojrzewających
  15. Po pierwsze - mam bardzo dużo dystansu do ludzi, którzy w necie piszą, że są bogaci, piękni, inteligentni i bla bla bla Po drugie - z posta bije straszliwe ciśnienie na ruchanie. I te dwie rzeczy weź sobie do serca Jeśli naprawdę tak dobrze wyglądasz jak o tym już kilka razy pisałeś przeczytaj sobie to, ku pamięci bo jak na razie lecisz prosto tym kursem:
  16. No ale na forum są przecież zawodnicy twierdzący, że kobiety 30+ to cud, miód i orzeszki Temat - prima-sort.
  17. Takim samym tanim narkotykiem jest pukanie babinek-korposingielek 30+ z Tindera. I jaką to ma wartość - 0. WIęc o czym my tu mówimy? Same sobie krzywdę robią BTW - bardzo mnie to rozbawiło - Pani 35 lat
  18. W punkt. Z perspektywy 35 latka widzę, iż na rynku matrymonialnym jest w PL klincz - w dużych miastach jest masa kobiet po 30stce w trybie single, które owszem, bywają atrakcyjne i dobrze zarabiające, ale kto w ich wieku (jaki facet?), przy zdrowych zmysłach, chce się z nimi wiązać? One mają do wyboru: 1. Młodych kolesi polujących na MILFy - związek - 2. Facetów w swoim wieku (35-45) - albo totalnie nieogarniętych z którymi one nie chcą się wiązać albo ogarniętych w swoim wieku, którzy traktują je jako FwB (bo na choooj się wiązać z laską w swoim wieku jeśli ona dała komuś innemu swoje najlepsze lata młodości, a Ty jesteś w swoich najlepszych + przecież są młodsze od niej i nikt mi ni wmówi, że mając do wyboru laskę 35 i 25 wybierze tę starszą) 3. Panów po 50tce - z którymi też nie chcą się wiązać 4. Wszelkiej maści desperatów z każdej z tych kategorii - leją na nich wiadomo czym... Pisząc z perspektywy dużych miast (może w mniejszych jest inaczej) - jest cała chmara korpo-singielek zalegających latami na Tinderze / Badoo i mających przebieg jak Passat po 10tym właścicielu. Dotykasz też ciekawego punktu - Panowie chcą kobiet, które ich nie chcą. Ja myślę, że tutaj jest jeszcze jedna sprawa - jak mocno podniosły się oczekiwania kobiet przez ostatnie 10-15 lat - z własnego doświadczenia powiem, iż lawinowo. Dobry wygląd, dobra kasa to to samo co kiedyś mycie zębów i używanie perfum. Gość, który 10-15 lat temu bez problemu sam będąc ta 7/10 znalazłby laskę 7/10 i byłoby fajnie dziś już tak łatwo tego nie zrobi. Social Media i Tinderek zrobiły swoje. BTW: Jeśli ktoś chce się bawić w kobiety po 30stce to jego osobista sprawa tylko powiem tak - to, że ona ma masę spermiarzy wokół siebie co jej nadskakują, nie oznacza, że z punktu widzenia ogarniętego życiowo. zdrowotnie i finansowo faceta ona ma jakąkolwiek wartość poza przelotnym pukankiem. Zresztą - serio - ta atencja od facetów, którzy dla niej są nic nie warci jest taka super? Co jej to daje? I tak siedzi sama (a jak nawet jest w związku to na chwilę - o czym sami pisaliście), i tak nie ma związku, często dzieci. A to babskie pierdolenie, że im na tym nie zależy między bajki można włożyć - kobieta potrzebuje socjalizacji jak ryba wody i nie znosi tak dobrze samotności jak facet Facet z głową na karku widzi co się dzieje i albo przyjmuje grę w opcji easy (pukam 30+ co można robić na pęczki) albo staje do gry w wyższej lidze i wiem z czym to się wiąże - odrzucenia.
  19. Panowie - tez pamiętajcie, że tu w Polsce jak i w Europie zachodniej Wasze SMV jest zaniżone - dla p0lek Polak to nic atrakcyjnego, a na zachodzie zderzamy się ze stereotypami. Polscy faceci nie mają się czego wstydzić na tle innych narodów czy ras - uważam, że wśród nas, jest masa konkretnych, fajnych, pracowitych gości, a urodą i rysami nie jesteśmy makabryczni. A jeśli miejscowe Panie mają w doopie Polaka - ich problem. Nie dziwnie, a jest to uwłaczające nam, ludziom - ale do tego doprowadziła hipergamia kobiet - możesz mieć olej w głowie, być zajebistym facetem, a jeśli nie wyglądasz jak Pani ma wbite we łbie przez Instagrama, Tinder i reklamę to jesteś, w jej oczach, nikim. Jak ktoś Wam mówi, że u faceta liczy się wnętrze i intelekt to jest śmieszny albo nie zna realiów - on się liczy, owszem, jak samica zaakceptuje samca z wyglądu - wtedy dopiero wchodzą one do gry. Wcześniej - śmiechu warte - zresztą jak kobieta ma docenić Waszą inteligencję jak dla niej ona ma taką wartość jaką przedstawia waluta jaką dzięki niej zdobywacie. Te wszystkie bajki o biednych poetach co to roochali na pęczki to bzdury w dzisiejszych czasach - tak - możesz być biedny i głupi jak masz wygląd. Dla mnie jest to uwłaczające, że pisze o ludziach 7/10 ale cóż... podziękujmy paniom.
  20. niemlodyjoda

    Kobiety

    Połknąłeś czerwoną pigułkę i zaczyna boleć i tak ciesz się, że to nie ten etap, że masz żonę i dzieciaki. Najpierw będzie wkurwienie i oburzenie, potem obrzydzenie, a na końcu akceptacja tego jak jest. Za kilka lat będziesz się cieszył jak dużo zdrowia, czasu i nerwów uratowałeś. Teraz, najważniejsze, nauczy cię żyć w zgodzie sam ze sobą i cieszenia się swoim własnym towarzystwem, bez kobiet. Jeśli opanujesz potrzebę "bycia z kimś" bo społeczeństwo lansuje przesłanie "związek = szczęście" uspokoisz głowę, wyluzujesz się, a przede wszystkim zaczniesz cieszyć się życiem i pojmiesz iż szczęście jest tylko w Tobie nie na zewnątrz. Zamów i przeczytaj - wiele wyjaśni: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/119878/zyjac-wsrod-himalajskich-mistrzow
  21. Kolego - niezależnie od tego czy masz 16, 25 czy 56 lat jesteś wolną jednostką, która sama decyduje o swoim życiu. Po to coś Ci zwisa między nogami (zamiast bycia dziurawcem) abyś mógł iść do lustra, spojrzeć na siebie i zadać sobie pytanie - czy jestem z tego zadowolony jak się czuję codziennie rano, jak wyglądam i ile zarabiam. Jak jesteś w związku dodatkowo zadajesz pytanie - czy chcę się z tą babą budzić codziennie rano do końca życia. Jeśli cokolwiek Ci w życiu nie pasuje bierzesz swoje manele i idziesz walczyć o swoje - pracować nad głową (najważniejsze), nad ciałem i zdrowiem i kasą. Babę możesz zmienić, możesz żyć sam, a ciągłe zamartwianie się nic nie zmieni. Ja nie miałem warunków bazowych dobrych - może tylko wzrost - reszta to orka nad swoim ciałem, głową i zarobkami. Innym się nie chciało, a mi się chciało - każdy może tak zrobić. Coś Ci przeszkadza - odetnij chorą gałąź. Jak słyszę te lamenty o braku zainteresowania, olewających laskach itp. to się tylko uśmiecham - każdego tutaj kiedyś jakaś laska olała i oleje w przyszłości - tylko co z tego? Budowanie na tym poczucia własnej wartości to totalna głupota. Walić to! Druga strona medalu - jeśli działasz w określony sposób i nie przynosi to założonych rezultatów to głupotą jest podążanie cały czas tę samą ścieżką. Ty myślisz, że tylko Ty dostajesz przekopkę od p0lek? LOL. Masa facetów ją dostaje - i Ci leniwi zadowolą się okruchami z Pańskiego stołu (przeheblowane na wylot przez Alvaro, Mokebe i miejscowych Czadów p0lki 30+), będą simpować i wybłagają od jakiejś miejscowej juleczki związek (i tak się to smutno skończy), zwiążą się z kobietą o dużo niższym niż oni SMV (dużo takich par jest i możliwe że będzie to stabilne) albo poszukają kobiet gdzie indziej. Do Kijowa masz ok 1h lotu samolotem. Odessa - to samo. Mińsk - jw. Moskwa - 1,5h. Budpateszt - ok 1h. Czeszki też fajne kobietki Chcesz egzotyki - Berlin i akademiki z erazmuskami w polskich miastach czekają Można tez kierować się na południe i szukać Pani z Turcji - Islam ale łagodny. Ale jak znowu zacznie się lament bo nie mam kasy, bo języków nie znam - no to trzeba zrobić tak, żeby mieć i znać języki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.