Skocz do zawartości

FakingPikiBlańda

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez FakingPikiBlańda

  1. @Lamar Jak odstawiałem porno to po kilku miesiącach wróciły spontaniczne sny, więc pewnie porno ma wpływ na sen.

    Jak na moje to masz zajechany układ nerwowy biorąc pod uwagę kortyzol i twoją historię z porno. Osobiście nie polecałbym żadnych ashwagand itd. żeby jeszcze bardziej nie mieszać w neuroprzekaźnikach, tylko dużo białka, węgli, odcięcie sztucznych źródeł dopaminy, regulacja rytmu dobowego, medytacja i powoli wdrażanie sportu do życia.

    A i jak mózg będzie ci mówił, że "patrząc się w ścianę marnujesz czas, może idź pograj na konsoli albo poskroluj telefon" - to tak lepiej patrzeć w ścianę niż grilować swoje receptory dopaminowe.

    • Dzięki 1
  2. Godzinę temu, ogien94 napisał(a):

    3. Staram się wygrać walkę z fapaniem i porno, ale dziś po 16 dniach upadłem. 

     

    Zainstalowałem tindera, zobaczyłem te dobre laski i poszło niestety, z czego nie jestem dumny, ale nie poddaje się i lecę od nowa.

     

    Nie, nie upadłeś i nie, nie lecisz od nowa. Jak na początki(?) z noporn/nofap to zajebisty wynik. Polecam nie liczyć dni i traktować odcięcie od porno jako coś absolutnie normalnego jak podcieranie dupy po sraniu.

    Większość co trzeba chłopacy już napisali. Ja od siebie dorzucę 3 bardzo fajne filmiki z cytatami, które oglądam bardzo często, bo potrafią nastawić mnie na odpowiednie tory.

    Moje 3 ulubione:

    "Odmów bycia ofiarą okoliczności"

    "Bez względu na to, jak ostrożnie żyjesz, nie ma ucieczki przed śmiertelnymi szponami starości"

    "Licz każdy dzień jako osobne życie"

     

     

     

     

    • Like 1
    • Dzięki 1
  3. 1 godzinę temu, Ramaja Awantura napisał:

    Masakra nie? Daj spokój, ważne że to odrzuciłeś... ajjj szkoda, bo taka dziewczyna która jest względem ciebie zmotywowana.. no ale człowiek się na błędach uczy, ciesz się że w porę pojąłeś ze te rzeczy to głupoty :3.

    Te głupoty wyjęły mi 3 lata z życia i ciężko tą energię z siebie wyplenić. Tu naprawdę nie ma żartów . Jeszcze przez to, że wtedy moja energetyka psychiczna i fizyczna to było dno, podjąłem złe decyzje finansowe/życiowe + marnowałem po 5/6h dziennie czytając te wysrywy spierdoksów + powinienem zarabiać teraz 2-3 razy więcej hajsu. Żesz kurwa mać jaki to jest syf. Przecież jak chłopaki 15/16 lat w to wejdą to zniszczą sobie najlepsze lata życia!

    Tak wygląd jest ważną części całości i powinieneś go poprawić ile możesz - na tym zdaniu polecam zakończyć przygodę z blackpillem

    • Like 3
    • Dzięki 1
  4. W dniu 14.05.2023 o 08:36, Ramaja Awantura napisał:

    Mnie smuci czasami czy to jeszcze bracia samcy czy już wykop- tag #przegryw 😢

    Też to zauważyłem, że przez ostatni rok/dwa braciasamcy to w gruncie rzeczy tag blackpill i przegryw.

    Mam nadzieję, że to się zmieni (choć wątpię - negatywizm uzależnia), bo okres życia w którym wsiąknąłem w blackpill to był najgorszy okres mojego życia. To jest niesamowite jak z gościa, który praktycznie wygrywał w życie stoczyłem się prawie na dno. Byłby okresy, że prawie z roboty mnie wywalili bo tak byłem przesiąknięty negatywną energią i NIC mi się nie chciało. Psułem relacje z kobietami - rozjebałem bardzo fajną relacje z laską bo miałem kocioł na bani, że bez 190cm to kobieta nie może mnie pożądać (mam 182/183cm), MIMO, że do kurwy nędzy sama ona się do mnie kleiła i inicjowała 80% kontaktów!!!

    Byłem gościem, który napierdalał sport, wychodził chętnie do ludzi, miałem powodzenie u lasek i progresowałem mocno w życiu zawodowym. Praktycznie na każdym z tych pól zaliczyłem GIGA regres i podupadłem psychicznie. Chodziłem zalany żółcią i wkurwiony na cały świat. Teraz jest lepiej, ale nadal cała ta energia blackpill we mnie siedzi.

    Uważajcie z tym gównem bo może wam zniszczyć życie nie gorzej niż alko czy dragi.

    • Like 11
    • Dzięki 1
    • Zdziwiony 1
  5. 11 godzin temu, Marek Kotoński napisał:

     

    Może napisałbyś poradnik, czyli swoje w tym wątku wypowiedzi zawarł w jednym poście, a może kilku jak zechcesz? 

     

    Ładnie piszesz, wchodzi wiedza jak nóż w masło, dodatkowo wzbudzasz poważanie umiejętnościami. Wielka szkoda żeby się tu ta wiedza zagubiła, a mogłaby pomóc niejednemu młodemu człowiekowi, który ma dużo zranień życiowych i nie wie co się dzieje w jego życiu, dlaczego tak strasznie źle się wszystko układa.

     

    Mocno popieram! Nawet jeżeli @Messer nie chce udostępniać tego za darmo to bardzo chętnie wyłożę sos za dawkę dobrej i praktycznej wiedzy. Dystrybucja mogłaby się odbywać poprzez sklep Pana Marka. Nie żebym się wtrącał do nieswojego biznesu - tylko sugeruję.

    Taki poradnik odnośnie duchowości mógłby wielu ludziom odmienić życie, a nie każdy jest w stanie samodzielnie dojść do takiej wiedzy.

    • Like 1
  6. 2 godziny temu, UncleSam napisał:

    Co to za bzdura 🤣 zresztą jak cały twój post. 

     

    Nie będę nawet wchodzić w dyskusję bo niema sensu.

     

    Keto to dieta jak każda inna, a jednym jej grzechem jest odrobinę wolniejsza regeneracja względem węglowodanów.

     

    Byłem na keto, byłem na low carb, byłem na highcarb. To niema absolutnie żadnej różnicy. Wystarczy jeść tak jak komuś pasuje i trzeba się cieszyć że natura wyposażyła nas w możliwość adaptacji do warunków w jakich przychodzi nam żyć.

     

    Glukoneogeneza a stres - https://dobropolski.com/glukoneogeneza/

    "Im bardziej stawiasz się w sytuacji potrzeby wysokiej glukoneogenezy, tym bardziej wzmacniasz sygnalizację stresową w swoim organizmie"

    Tekst napisany przez Dobropolskiego - TOP 1 w Polsce jeśli chodzi o keto, napisał 2 książki o ketozie (które przeczytałem), ale co on tam może wiedzieć.

     

    Ludzi organizm korzysta z różnych źródeł paliwa w zależności od tego jak intensywny wysiłek podejmuje.

    Ketoza zmusza organizm(zwłaszcza mitochondria) do przestawienia swojego szlaku metabolicznego na tłuszcze i ketony.

    To, że człowiek ma wiele narzędzi adaptacyjnych w które wyposażyła nas natura, to nie znaczy, że każdy stan jest optymalny i zdrowy.

    Ketoza nasila ekspresję konkretnych genów, gdzie ta ekspresja na węglozie nie występuje lub występuje w niewielkim stopniu.

    Dieta ketogeniczna NIE jest dietą jak każda inna.

     

    Przestrzegam każdego przed ketozą i lowcarbem chyba, że ktoś ma jakieś problemy ze zdrowiem w których ketoza może pomóc.

     

    Ale koniec offtopicu bo:

    Nie będę nawet wchodzić w dyskusję bo niema sensu.

     

    PS: Też byłem na diecie ketogenicznej

     

  7. 22 godziny temu, Ceranthir napisał:

    Dzięki za info, może rzeczywiście bardzo się zagalopowałem z tym keto. Wypróbuje jakieś większe ilości, za niedługo zacznie się lato więc nawet naturalnie by to wyszło, bo owoce, warzywka rosną. Ale zrobię sobie jakiś dzień ładowania węgli, albo po prostu zwiększę spożycie do 50-70g na dzień i zobaczę czy to coś da, jak nie to do 100 itd. Muszę kombinować.

     

    Z całego serca odradzam diety ketogenicznej!!! Naczytałeś i naoglądałeś się ketoszczurów którzy twierdzą, że węglowodany to zło dla ludzkiego organizmu, który jest tak głupi, że tego nie wie i preferuje glukozę jako źródło paliwa, a nie tłuszcz. Całe szczęście, że są keto guru którzy Ci to uświadomią. A że przy okazji koszą na tym giga siano to absolutnie nie ma żadnego znaczenia :))))))

    Dieta ketogeniczna spowalnia pracę tarczycy, wątroby i jelit, więc to z dużym prawdopodobieństwem może przyczyniać się do Twojego stanu apatii. Właściwie to bez dobrze zapierdalającej tarczycy i wątroby to możesz zapomnieć o wysokich poziomach energii. Dodatkowo ketoza powoduje, że organizm ludzi jest w stanie ciągłego podwyższonego poziomu kortyzolu chociażby poprzez zwiększoną glukoneogenezę.

     

    Życie zaczyna się od 300g węgli dziennie!

    • Like 1
  8. W dniu 20.03.2023 o 11:10, maroon napisał:

     

    Któregoś razu zrobiłem sobie listę imion bzykanych panienek. Tak z ciekawości, żeby sprawdzić, czy każdą pamiętam. 😁

     

    Pech chciał, że karteczkę znalazła aktualna wtedy panna.

     

    Przejebane, znam twój ból. Ostatnio bzykałem na pieska na raz 5 modelek i akurat weszła moja luba. Umiem wychować sobie kobietę, więc zamiast zaczynać drame zapytała tylko - "Mój władco przynieść ci piwko?"

    3 minuty później ruchałem już z harnasiem w dłoni.

     

    W dniu 20.03.2023 o 08:48, Johnny1 napisał:

    Ostatnio włączyła mi się szczerość po alkoholu, a wcześniej swojej trochę bajek naopowiadałem jaki to ze mnie ruchacz był w młodości, ona twierdzi że okłamywałem ją cały rok i przez to źle się czuła, czasami brzydziła i miała kompleksy że wyruchałem wcześniej tyle dup, a to było kłamstwo.

     

    Przedawkowanie redpillium max forte to ciężka choroba. Leczy się ją poprzez odejście od komputera i kontakt z realnym światem.

    A tak serio - laski od kopa wyczuwają czy koleś wali farmazony czy nie, więc gadanie i zgrywanie ruchacza alfa jak w głębi siebie nim nie jesteś jest bez sensu. Prędzej czy później wszystko wychodzi na jaw.

    Pozdro i z fartem

    • Like 2
    • Haha 2
  9. @Egregor Zeta Nie wytrzymasz w takim reżimie. To jest za ciężkie na start. Dobrze, że masz wypisane takie cele, ale musisz je "zjadać po kawałku". Do tego polecam metodę "5 zwycięstw dziennie" od Rafała Mazura. To jest prawdziwa perła pośród tego całego coachingowego gówna. Stosuję ją od niedawna i jest to coś naprawdę genialnego. I taki protip ode mnie odnośnie tej metody - poza wypisywaniem rzeczy, które masz zrobić, możesz wypisywać rzeczy których nie będziesz robił. Tu daję przykładową listę "5 zwycięstw dziennie":

    1. Wstań ze wschodem słońca

    2. Zrób trening siłowy lub cardio

    3. Zero porno, przetworzonego jedzenia, alko, fajek <--- to możesz rozbić i rzucać pojedynczo jeżeli nie jesteś w stanie ogarnąć wszystkiego na raz

    4. Domknięcie dealu X w moim biznesie

    5. Meal prep na następny dzień

     

    Jeżeli jakieś zwycięstwo stanie się dla Ciebie nawykiem np. meal prep, to zwalnia Ci się slot wrzucasz tam coś innego. I na początku nie bądź dla siebie zbyt surowy w ustalaniu codziennych celów.

     

    Dodatkowo pamiętaj, że Twoja motywacja do działania(TLDR -> dopamina) jest FIZYCZNIE ograniczona. Więc musisz ograniczyć wyzwalacze dopaminy np. Youtube, Insta, Tiktok, gry, porno, braciasamcy itd.. żeby "starczyło" Ci tej dopaminy na wykonanie tego co sobie założyłeś, przynajmniej zanim Twoje codzienne TODOsy wejdą Ci w krew. Jak koledzy wyżej, również polecam "Atomowe nawyki".

     

    Tu masz filmik opisujący metodę "5 zwycięstw dziennie"

     

    • Like 3
  10. Czytałem "Mózg chce więcej. Dopamina. Naturalny dopalacz" i polecam. Całkiem dobra pozycja, ale jak dla mnie nie wyczerpuje tematu.

    Od siebie dodam, że jak masz jakieś spektrum ADHD (jak ja) lub inne zaburzenie mocno wyczerpujące dopaminę to trzeba mega mocno dbać o dużą ilość białka w diecie. Jak trzymam białko 2g/kg (u mnie brak treningu siłowego!) to moja jakość życia idzie bardzo w górę, więc to gorąco polecam.

    Warto też usunąć niektóre wyzwalacze dopaminy całkowicie ze swojego życia np. tiktok, gry, bezmyślne skrolowanie 9gaga itd., a zamiast tego w życiu zostawić sobie głównie przyjemności takie jak sport, ludzie, generalnie ruch i "przekierować" dopaminę na zdobywanie realnych osiągnięć w życiu, ale wiadomo - łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.

     

    • Like 1
    • Dzięki 2
  11. 21 godzin temu, Messer napisał:

     

    Misiu pysiu, dziękuję że znalazłeś czas w swoim napiętym, życiu żeby o mnie coś wspomnieć. Mam nadzieję, że nie zabiorę Ci za dużo czasu, bo jednak te tureckie? rosyjskie? kolumbijskie? modelki jednak nie lubią czekać. Sam wiesz jak to jest z tymi kobietami z topki, prawda?

     

    Chciałem tylko napisać, że mitomanię widać z daleka. Po prostu nie potrafisz wymyślać scenariuszy, żeby brzmiały wiarygodnie. Non stop coś fantastycznego widziałeś. Coś usłyszałeś. Jak na człowieka najwyższego kalibru to nie ma w Twojej historii jednego.

     

    Tego, co jest ZAWSZE.

     

    Wiesz co to jest?

     

    Przeczołganie ryjem po chodniku. Tak, że aż skwierczy. Nie znam żadnego człowieka, który coś osiągnął, a nie doznał tego. A trochę ich znam, jak i trochę ich śledzę. Nawet jak wymyślasz sobie swoje historie na szybko, które średnio się ze sobą sklejają, okruszone ogromną pogardą do świata, to jak ktoś twardo stoi na ziemi, to zawsze wychodzisz jako bohater, który ogarnął się w ostatniej sekundzie i wszystko opanował. Jestem tu już trochę i nie pamiętam nawet jednej historii, żebyś naprawdę dostał w mordę tak, że nie wiesz co się stało, został upokorzony i nie wiedział co zrobić - nie fizycznie, po prostu metaforycznie. Nigdy tak w opowieściach nie miałeś. A w życiu to .. normalka? Szczególnie jak się funkcjonuje na najwyższym poziomie?

     

    Każdego to spotyka poza Tobą. Ty natrafiasz na niesamowite sytuacje z kobietami, pieniędzy masz tyle, że już w latach 00' jako młodzik w wieku 20+ zarabiałeś 20k, a na obecne to jakieś 40k/miesiąc. Sporo, biorąc pod uwagę karierę naukową i geniusz z Oxfordu. Jednak sam pisałeś, że robisz sam sobie remonty i samemu uczysz się budowlanki, bo ceny są bardzo duże fachowców.

     

    Jak na biznesmena, który znacząco zwiększył swoje dochody z czasem i doświadczeniem (co naturalne), zapomniałeś tylko wspomnieć, że biznesmeni z reguły mają bardzo mało czasu w życiu - a szczególnie na to, żeby uczyć się samemu budowlanki. Chyba, że już swoją korporacją delegujesz robotę do innych, a tylko spijasz śmietankę? :) Cóż, zarabiając jakieś 100k na miesiąc kupienie sobie remontu, to chyba jak splunąć? 

     

    Chciałem Ci powiedzieć, że ogromna pogarda i dmuchanie swojej megalomanii, nierozłącznie związane z narcystycznym zaburzeniem osobowości, są w jakiś sposób kontrolowalne. Te niesklejające się ze sobą historie robią wrażenie głównie na frajerach. 

     

    I wierzę Ci, że możesz zarabiać ponadprzeciętnie. Coś tam mózgu masz, nie piszesz głupio, ale biorąc pod uwagę jaką masz ku wszystkiemu pogardę, to ta słabość i poczucie niższości (im większa pogarda, tym większe poczucie niższości), mogła Cię serio kierować ku intelektualizmowi i lepszych zarobków. Ale sugestia, że w międzyczasie robiłeś absolutne cuda z najpiękniejszymi kobietami na świecie, zwiedziłeś pół świata, robiąc nieodłącznie karierę naukowca i biznesmana, będąc zapraszanym do pracy przez największe korpo na świecie, doznając jednocześnie historii jak w alternatywnej rzeczywistości, podziwiając wypruwane flaki w barach, a wszystko to opisując dla tłuszczy w Internecie, jednak trochę bawi, biorąc pod uwagę czym jest narcyzm.

     

    Fajnie, że chciałbyś być tym, kogo opisujesz, ale wiesz, że rzeczywistość jest ciężka i nie można mieć za bardzo wszystkiego. Albo to ja jestem na tyle żałosny, że zasuwając jak mały samochodzik w życiu nie mam tylu sytuacji, tyle szczęścia, i może to wynika z mojego jakiegoś naturalnego upośledzenia? :) Kłaniam się all-rounderowi nisko, po same sklepisko.

     

    Wszystkiego dobrego i z Panem Bogiem.

     

    Ja zawsze ostro kisnąłem z tych baśni @maroon xD Koleś ma kilka razy w tygodniu historie, które akurat CAŁKOWICIE PRZYPADKIEM idealnie wpisują redpillowską narracje. Piękne kobiety, prywatne jety, śmietanki towarzyskie z najwyższej półki, a do tego kilkanaście godzin w tygodniu na forum(od czasu zarejestrowania się na forum robi ok. 7 postów dziennie(sic!)). Dla mnie to zwykły farmazon i tyle

    • Like 2
  12. @Lethys Zjebałeś trochę bo nie pokazałeś swojej agresywnej, samczej strony, gdy ktoś cię obraża i poniża w towarzystwie i teraz mają cię za lamusa którego nie trzeba szanować. Zjeba dla twojej dziewczyny (lub kogokolwiek który próbuje cię poniżyć w towarzystwie) powinna być natychmiastowa i ostra. Jak jeszcze być wplótł jakieś teksty, które by obniżały jej wartość w tych kręgu znajomych to też byłoby dobre.

    Ogólnie nie polecam słuchać tych wszystkich zjebów sigma male grindset, którzy pierdolą o pokerface, zimnej krwi, "rozgrywaniu na chłodno", albo kurwa to najlepsze "nie reaguj, pokaż, że jesteś wyżej, nie ulegasz prymitywnej agresji i daj się opluwać w towarzystwie innym bez wyciągania konsekwencji, po prostu odwróć się i odejdź" XD co za spęd pizd i frajerów do kopania, boże

    • Like 2
    • Zdziwiony 1
  13. Jeżeli chcesz tylko lekkie prace biurowe to do 5k macbook air m1. Laptop absolutny TOP, wszystko płynnie i żadnych problemów. Jedyny problem, że brak jest matowej matrycy, ale w praktyce to jakoś specjalnie nie przeszkadza. I jeżeli z kompem zjawiasz się u klienta to też sprawiasz wrażenie bardziej "prestiżowego" specjalisty.

    Ogólnie mocno polecam sprzęty apple (laptopy i telefony), bo to topowa jakość, a aktualne ceny gorszej konkurencji są praktycznie tak samo wysokie jak u apple.

     

  14. 48 minut temu, Adrianos napisał:

    To jest normalne i dojrzej w końcu do tego. Tak działa życie. Tak, właśnie tak, znajomości upadają bo ludzie się żenią, wychodzą za mąż, tworzą związki i wtedy cała reszta znajomych przestaje mieć tak duże znaczenie.

    Czyli jak ktoś się żeni/wychodzi za mąż, to po prostu odcina znajomości, codziennie zamula w domu i nigdzie nie wychodzi sam. Klasyczne myślenie przydupasa.

     

    49 minut temu, Adrianos napisał:

    Do pewnych spraw się dojrzewa.

     

    To dojrzej w końcu, że kobiety mają męskich znajomych i vice versa i to po sformalizowaniu związku nie powinno się tego zmieniać tylko dlatego, że ktoś ma skrzywioną psychikę.

     

     

     

  15. 3 godziny temu, Baca1980 napisał:

    Osobiście uszanował zdanie jej męża. I nie w.pierdalał się między wódkę a zakąskę. 

    i zerwał wieloletnią znajomość, bo mąż ma jakieś psychiczne odchylenia?

     

    Jeżeli ten post był jakimś forumowym społecznym eksperymentem to wyszło perfekcyjnie. Wylazł na wierzch cały szereg frajerów, którzy mają zerowe poczucie własnej wartości z kobietami i muszą je kontrolować.

    Jak kurwa można popierać odcięcie wieloletniej (tylko i wyłącznie!) znajomości, tylko dlatego bo jakiś lamus zwany mężem sobie tego życzy? Beka.

    @maroon Ja bym mu za karę, że jest taką cipą zruchał jego żonkę. Nie może być tak, że takie miernoty bujają się z kobietami i co gorsza przekazują swoje żałosne geny dalej.

  16. Hah, aż przypomniałem sobie jedną akcje z melanżu: moja znajoma o której myślałem kontekście "to jest dobry materiał na żonę" i serio znałem ją długo, na prawdę to była właściwie jedyna kobieta o której bym mógł tak powiedzieć - elegancka, skromna, taka trochę cicha w towarzystwie, ale super się z nią gada - ideał na wspólne spędzenie reszty życia razem. No ale do brzegu, na ten melanż przyszła z chłopakiem, fajny miły (aż za bardzo, bo czasem był taki pizdowaty), całkiem nieźle wyglądający facet. W pewnym momencie jak już była trochę pijana zaczęła mi jeździć dupskiem po huju i rzucać jednoznaczne spojrzenia. Robiła to pomimo, że jej chłopak tuż przed nią odwrócony do niej plecami. Odpuliłem ten temat, bo nie chciałem psuć melanżu jakimiś aferkami.

    Historia nie jest tak hardcorowa jak te opisane przez @$Szarak$ , ale to, że tą akcje zrobiła ONA to dla mnie to był szok. W życiu bym się nie spodziewał tego po takiej złotej dziewczynie (serio, ja nadal ją bardzo lubię). No ale to były czasy jak człowiek jeszcze nie ogarniał co jest 5 w relacjach z kobietami. Po prostu pomimo, że jest "szarą myszką" to nadal jest kobietą.

    • Like 2
  17. Godzinę temu, Ksanti napisał:

    Z tego co pamiętam lew chyba też. Najbardziej oczywiste przykłady to orangutany/ ogólnie małpy, które robią to ostentacyjnie. W najbliższym otoczeniu natomiast takie psy lubią się ocierać o przedmioty i ludzi.

     

     

    Powiem Ci krótko- mi po prostu lepiej się żyje jak wale bardzo rzadko, albo najlepiej wcale i nie potrzebuje badań naukowych które mówią potwierdzają to eksperymentalnie lub zanegują.

    Kiedyś ciekawiło mnie dlaczego bokserzy mają zakaz seksu (a tym bardziej masturbacji) przed walką, dlaczego w tak wielu kulturach masturbacja jest zakazana, dlaczego koni wyścigowych nie dopuszcza się do klaczy przed wyścigami itd. Teraz mam odpowiedź, ale nie w formie badania naukowego tylko odczucia tego na własnej skórze - są dni gdzie dosłownie czuje się jak Bóg. Zdarzyło mi się to kilka razy w życiu, tylko na dłuższych nofapach. Zapewne wszystko sprowadza się do hormonów, neuroprzekaźników itd. i nie ma w tym nic mistycznego, ale tego nie wiem. Za głupim ja.

     

    Argumentum ad naturum też do mnie nie przemawia i argumentowanie, że robienie czegoś jest dobre albo złe bo małpy tak robią to bitch please bądźmy poważni.

    Tak czy siak odrzucenie porno i masturbacji jest po prostu kolejnym krokiem do poprawy swojego życia (przynajmniej u mnie). Jak wyrzucenie słodyczy ze swojej diety.

    Jeżeli Tobie lepiej się w życiu układa jak pałujesz wiplera - go for it. Twoje życie twoje wybory.

    • Like 4
    • Dzięki 2
  18. Co do perfum - mi laski kilka razy mówiły, że zajebiście pachnę i bardzo im się te perfumy podobają. Zresztą użycie perfuma w pewnym sensie pokazuje, że dbasz o siebie i jesteś taki bardziej "wyżej" - nie wiem jak to wytłumaczyć, po prostu osoba któa przychodzi ładnie ubrana i wyperfumowana jest bardziej "kimś" w towarzystwie.

     

    W dniu 14.11.2021 o 00:18, bad intentions napisał:

    Wolę te 700 złotych wydać na dwie wizyty u prostytutki.

    Cholera taki jebaka i znawca kobiet, a musi wydawać na prostytutki. Ty chyba używasz perfum z nutką farmazonu co?

    • Like 3
  19. 20 godzin temu, self-aware napisał:

    Po prostu, że zwykli ludzie mają swoje życia i radzą sobie. Wcześniej nie chciałem np. widzieć par, w których facet i kobieta są równi wzrostem. W sensie, tak być nie może, ona nie mogłaby go wybrać i tak dalej. A jeśli tak to na 100% forsa.

     

    Ja nie twierdzę, że SMV się nie liczy bo liczy się i to mocno. Duże SMV robi często całą robotę. Nie zmienia to jednak faktu, że myślenie blackpillowe to totalny rak dla mózgu i prawdziwe życie nie wygląda w taki sposób. Będąc zwykłym kolesiem można całkiem dużo zrobić w życiu i nie mowię tu tylko o relacjach z ludźmi.

     

    I owszem, ludzie brzydcy mają lipę. A tu btw wspomnę, że poszedłem sobie na dyskę i celowo przyglądałem się brzydkim kobietom. Na forum nie raz czytałem, że nawet laski 2/10 mają takie eldorado. To bzdura, że one sobie tak cudownie przebierają w facetach. Brzydkie kobiety mają przesrane. Najczęściej albo nie podchodzi do nich nikt albo totalnie pijani, lepcy, obrzydliwi kolesie.

    Tak się kończy konfrontacja pierdolenia blackpillowych przydupasów z piwnicy z realnym życiem. Jeszcze jak odkryjesz, że generalnie laski są zróżnicowane, ale w niektórych aspektach prawie identyczne (podobnie jak mężczyźni) to łoooo panie

  20. 22 godziny temu, MarkoBe napisał:

    To na pewno długo masz z nas bekę, skoro dołączyłeś na forum w listopadzie bieżącego roku 😆

    Tylko, że my z bratem @Iceman84PL działamy dłużej na forum, dodatkowo @Iceman84PL był główną osobą, która przyczyniła się do rozwoju portu Samiec Web. Wpłacamy kasę, kupujemy książki, donejty oraz udzielamy się, w ramach wdzięczności dla Marka pracy. A ty co takiego zrobiłeś? Poza napisaniem, że rzekomo kultywujemy kult cierpienia mężczyzn, mimo, że przekazujemy prawdę, głównie młodym, niedoświadczonym ludziom. Przyjdzie młoda osoba, która nie wie nawet, w jakim świecie żyje, a ty mu powiesz, żeby nie robił z siebie ofiary, bo dobrze jest i słoneczko świeci. A może jesteś jak brat/siostra/LGBTQIA+++++ @Libertyn????? 🤣

    Tak zrobiłem, kupiłem kilka produktów od MK. Zarejestrowałem się niedawno, ale lurkowałem to forum z 2/3 lata i przez te lata zauważyłem mnożenie się takich osobników jak Ty. A bekę mam nie z Forum jako z całości, tylko z Ciebie i Tobie podobnych wiecznych męczenników.

    Anyway wy/Ty nie przekazujecie prawdy tylko swoją wizję świata, a wasza wizja świata to mental ofiary, którego nie chcę żebyście zaszczepiali "głównie młodym, niedoświadczonym ludziom". To, że laski są bardziej roszczeniowe, małżeństwo jest średnio opłacalne dla faceta, brak testów DNA we Francji itp. itd. to wszystko prawda, tylko że wy to przedstawiacie z postawy życiowej ofiary co zaczyna mi przypominać przegrywowe tagi na wykopie. Tyle.

    Posądzanie mnie o przynależność do LQBT/lewicy uznam za formę przedawkowania forum

     

    19 godzin temu, Iceman84PL napisał:

    Zauważyłeś, że przy ważnych tematach na forum wchodzą pewne osoby i troluja?

    Wygląda to jak sabotaż i robienie fermentu.

    Wiadomo jak ktoś ma odmienne zdanie to troll i sabotaż feministycznych bojówek. Wy to macie nasrane we łbie

     

     

    19 godzin temu, Iceman84PL napisał:

    Tak czy inaczej nie mam zamiaru ich przekonywać na siłę i jak to w życiu zawsze bywa muszą na własnych czterech literach się przekonać co to jest kobieta i jak działa. 

    Szkoda bo mogli by uniknąć problemów. 

    Tobie się wydaje jak ciebie laski zlewają, lecą w huja, zdradzają, musisz się prosić o lizanie 3 randki to każdy ma tak samo. Twoja rzeczywistość nie jest moją rzeczywistością. Kobieta nie zwracająca uwagi na ciebie, zwrócą ją na mnie.Ty zarabiając 10k będziesz czuł się bogaczem, ja biedakiem. Twój sufit to moja podłoga.  Z Tobą kobieta wychodzi za mąż z rozsądku z innym z tego że upolowała topowego faceta.

    Rozumiesz już o czym mówię? Jeżeli nie to narodź się ponownie z lepszą twarzą i mentalem.

     

     

     

    • Dzięki 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.