Skocz do zawartości

Confuser

Użytkownik
  • Postów

    240
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Confuser

  1. Ktoś ma może takie zestawienie danych a propo ilości urodzeń?
  2. Ale jaki wylofciany i pełen serduszek profil, normalnie żona stulecia.. I bardzo mocno tego żałuje.. że została przyłapana.
  3. Ale chłopakowi jeszcze nikt nie odpowiedział. Puszkin, Tołstoj, Dostojewski.. Wojny Napoleońskie, 1sza WŚ, 2ga WŚ.. Równy konkurent z USA w wyścigu kosmicznym? Czy to jest taka retoryka na zasadzie: - <wymienia wpływ kulturowy narodu> - I to wszystko? Ale to tyle co nic! Wszystko to o czym wspominasz to kwestia "opinii" - a to, jak z dupą: każdy ma swoją. Człowieku, mówisz o kulturze i narodzie który trwa od wieków przez gorsze czy lepsze okresy w historii, która rozpościera się na wieki. Tak samo jak nasz, Polski naród. Zresztą, kulturowe i polityczne dzieje mamy podobne, również przeplatające się - też dużo się wycierpieliśmy (Ukraińcy też, pomimo że dopiero co zostali tak nazwani - taki okres w czasach) od marksistów, taoistów i innych autorytarnych lewaków. Ja pierdolę.. zaprzeczać historycznej pozycji Rosji to normalnie jak być ignorantem do ^3.
  4. A czy to że ten facet "liczy złotówkę do złotówki" wedle obecnej ustawy to nie jest przemoc ekonomiczna?? Przecież to wprost brutal i przemocowiec. Ta panna powinna z miejsca się rozwieść aby uchować dzieci od tego toksycznego środowiska. Facet który zarabia 40k powinien przynajmniej ponad połowę przeznaczać na partnerkę, która przecież bez słowa narzekania pierze, prasuje, gotuje, wychowuje dzieci - przecież to praca na 13k miesięcznie conajmniej! Oh, no, wait..
  5. Czyli motyw przewodni wątku można sprowadzić do: Mężczyźni stają się mniej męscy z powodu: - zatrucia (celowego czy nie) pokarmów, środowiska, plastikami i pochodnymi co wpływa na ich testosteron - społeczeństwo które promuje feminizm a kobiety poprzez system edukacyjny wtłaczają w chłopców posłuszeństwo i brak własnej woli - "pro"rodzinny system prawny który faworyzuje kobiety - itp itd wszystkie inne argumenty które padły i które można sobie wymyślić Kobiety najbardziej poszkodowane! (tzw "women most affected") No..
  6. Stephan Molyneux popełnił poniższe opracowanie na temat samotnych matek - zbanowany z YT więc inny portal gdzie informacje się uchowały: https://www.altcensored.com/watch?v=o1xf78EltKM omawia statystyki, jak rozbicie rodziny wpływa społecznie i hormonalnie na dzieci..
  7. Ale to będzie złudne bo umowy nie mogą przekraczać ram prawnych i w razie wu zostaną odrzucone. To tak jakbyś podpisał z pracodawcą stałą umowę która stałaby w sprzeczności z prawem pracy - wszystko fajnie ale w razie wu i Ciebie i jego koniec końców obowiązuje prawo pracy. I chuj.
  8. Zejdźcie z chłopaka. Zrobił ryzykownie - bo mógł nie wyłapać sytuacji, podtekstów i dać się złapać na "lep" - ale na szczęście był i jest tej sytuacji świadomy. @wielebny93 Spojrzałeś prosto w twarz przeszłości, dobrze że nie dałeś się złapać ponownie. Życzę dalszej wytrwałości i siły żebyś dał radę temat przepracować i nie miał potrzeby emocjonalnej próbować powrotu.
  9. Jeśli za wojskowość uznajesz machanie szabelką.. Nie przestaje zadziwiać mnie że "ukrofile" jednym tchem mówią że to super że nasze czołgi (za darmo) walczą na Ukrainie i lepiej żeby tam niż tu - tylko po to żeby po 5 minutach zacząć straszyć że już zaraz Rosja wbije się do nas. A wtedy naszych czołgów już nie będzie. Już pomijam, że ta "wojenka" (zresztą - jak każda inna) to po prostu doskonała okazja do napchania kabz przez administrację. Bo przecież schemat "dotacje US -> Ukraina -> giełda krypto FTX -> dotacje na demokratów w US" to przecież też bajki. A ktoś przypomni mi ile wart jest obecnie Zełenski na Kajmanach? 8 mld $? Eh.. ale tak, lepiej żeby bomby tam niż tu, demografia, pitu pitu..
  10. Fajnie, że to zauważasz pomimo retoryki prowadzącej do tego, że konflikt Ci po drodze. Chcieć to można moim zdaniem rozumieć dwojako - przeciwko Twojej retoryce: 1) chcieć jako kwestię moralną czyli chcieć bronić / zabijać, niektórzy nie chcą 2) chcieć jako kwestię polityczną bo jednak niektórzy nie chcą tego - nie tyle kraju co - rządu bronić Kim jest zatem obywatel z karabinem który wie jak go użyć ale NIE CHCE go użyć? Fajnie by było, gdyby jeszcze obywatele w naszym kraju mieli te karabiny.. O to to, amerykańska armia ma rekrutów bo idą za tym konkretne benefity - wsparcie wykształcenia (wojsko płaci za szkoły), konkretne programy rozwoju kariery i szkolenia, całkiem dobra pensja i zaopiekowanie się (no, może poza weteranami i poszkodowanymi) - no i mają też swój respekt w kraju i wśród narodu. A i po służbie jest wiele firm które z chęcią nawet żołdaka przejmą (na zasadzie najemnika czy ochroniarza). A i tak jak przychodzi co do czego to amerykanie wolą walczyć rękami swoich "sojuszników". Tak, np ukraińskimi czy potencjalnie - do czego jesteśmy powoli kierowani - polskimi. Po co tracić własnych ludzi jak można wykrwawiać innych?
  11. Ale to - to jest żywcem wzięte z "Brave New World" Huxley'a. Jeszcze tylko dodajesz nauczanie pod hipnozą i tyle. Nic więcej Ci nie potrzeba.
  12. No i de facto teoria współpracy z wywiadem tłumaczyłaby jego ścieżkę kariery: od absolwenta historii poprzez bankowca, doradcę politycznego a teraz premiera. Warto dbać o swoją pacynkę i mieć ją na dobrym stanowisku. Za wiki - https://pl.wikipedia.org/wiki/Mateusz_Morawiecki: (podkreślenia moje) Młodość[edytuj | edytuj kod] Urodził się 20 czerwca 1968 we Wrocławiu[1]. Jest synem Jadwigi[2] oraz fizyka i opozycjonisty Kornela Morawieckiego (przewodniczącego Solidarności Walczącej)[1]. Rodzina ojca pochodziła z warszawskiej Pragi, gdzie urodził się i wychowywał Kornel Morawiecki, który później wraz z żoną zamieszkał we Wrocławiu. Rodzice matki pochodzili ze Stanisławowa, z czasem zamieszkali we Wrocławiu[3]. W 1960 i 1965 urodziły się starsze siostry: Anna i Marta, w 1966 – Magdalena, która zmarła w wieku pięciu miesięcy, a w 1973 – młodsza siostra Maria[4]. Według Igora Jankego (publicysty „Uważam Rze”, oraz „Do Rzeczy”), Mateusz Morawiecki od 1979 (czyli od 11 roku życia..) roku pomagał w drukowaniu podziemnego „Biuletynu Dolnośląskiego” w tajnej drukarni w Wilczynie Leśnym pod Wrocławiem[5][6]. Od grudnia 1981 brał udział w akcjach opozycyjnych: malowaniu napisów na murach, zrywaniu flag, rozklejaniu plakatów i ulotek, druku i kolportażu podziemnych pism oraz rozwieszaniu opozycyjnych transparentów. W latach 1983–1986 (czyli 15-18 lat) był wielokrotnie zatrzymywany i przesłuchiwany w związku z działalnością opozycyjną swego ojca, który ukrywał się wówczas przed organami ścigania[1]. Od 1986 publikował pod pseudonimami, np. Robert Synowiecki, własne artykuły w prasie podziemnej, głównie w „Biuletynie Dolnośląskim”. W latach 80. kilkakrotnie został pobity z powodów politycznych i ponownie był przesłuchiwany[3]. Edukacja[edytuj | edytuj kod] W 1987 ukończył IX Liceum Ogólnokształcące im. Juliusza Słowackiego we Wrocławiu[7], następnie rozpoczął studia na kierunku historia na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego, gdzie w latach 1988–1989 brał udział w strajkach okupacyjnych[3]. Studia te ukończył w 1992[8]. Kształcił się następnie na Politechnice Wrocławskiej i Central Connecticut State University, a w 1995 uzyskał dyplom Master of Business Administration na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. W tym samym roku ukończył studia podyplomowe z prawa europejskiego i ekonomiki integracji gospodarczej na Uniwersytecie w Hamburgu. Studiował także na Uniwersytecie w Bazylei[8] i w Kellogg School of Management przy Northwestern University[9]. (Normalnie Erazmus za Erazmusem.. koleś chyba czytał 4 książki dziennie) Działalność zawodowa[edytuj | edytuj kod] Od 1991 pracował dla spółki Cogito, współtworzył firmy wydawnicze Reverentia i Enter Marketing-Publishing. W 1991 był współzałożycielem, menedżerem i redaktorem pisma „Dwa Dni”[3]. W latach 1992–1995 pracował jako menedżer odpowiedzialny za marketing i finanse w przedsiębiorstwach konsultingowych i wydawniczych. W 1995 odbył staż w Niemieckim Banku Federalnym. (Czyli - w 1995 kończy podyplomowe MBA i staż w Niemieckim Banku Federalnym. Jako Polak. Polska jeszcze nie w EU. Taaa...) W latach 1996–1997 prowadził projekty badawcze w zakresie bankowości i makroekonomii na Uniwersytecie we Frankfurcie nad Menem. W 1997 wraz z Frankiem Emmertem opublikował Prawo europejskie, podręcznik z zakresu prawa unijnego i ekonomiki integracji gospodarczej[10]. W 1998 został zastępcą dyrektora Departamentu Negocjacji Akcesyjnych w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. W latach 1998–2001 był członkiem rad nadzorczych Zakładu Energetycznego Wałbrzych i Agencji Rozwoju Przemysłu[8]. W 1998, po odejściu z administracji rządowej, podjął pracę w Banku Zachodnim. W latach 1998–2001 był doradcą prezesa zarządu, a następnie dyrektorem banku. W 2001, po połączeniu Banku Zachodniego i Wielkopolskiego Banku Kredytowego, został członkiem zarządu Banku Zachodniego WBK, a w maju 2007 objął stanowisko prezesa zarządu tej instytucji[11]. Bank ten w tym czasie, z o inicjatywy, brał udział w finansowaniu różnych przedsięwzięć kulturalnych, m.in. serialu telewizyjnego Czas honoru oraz filmów Czarny czwartek[3] i 1920 Bitwa Warszawska[3][12]. Sam Morawiecki zasiadał w Komitecie Nauk o Finansach PAN pierwszej kadencji[13]. Cóż, człowiek wielkiego formatu. Taki życiorys.. no, no.. NIektórzy na początku lat 90tych jeździli na jumę - a nasz premier po historii woził się po niemieckich, szwajcarskich i amerykańskich uniwersytetach. A mówiła mam żeby się uczyć, nie?
  13. Ale zdajecie sobie sprawę że jeśli już tozapewne nie wciągneli go dlatego że był sobie studentem i tyle - tylko dlatego że był synem pewnego Pana? Kornel Andrzej Morawiecki (ur. 3 maja 1941 w Warszawie, zm. 30 września 2019 tamże) – polski polityk, fizyk i nauczyciel akademicki. Działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL, założyciel i przewodniczący Solidarności Walczącej, poseł i marszałek senior Sejmu VIII kadencji. Kandydat na urząd prezydenta RP w wyborach w 2010. Kawaler Orderu Orła Białego. Ojciec Mateusza Morawieckiego, prezesa Rady Ministrów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Kornel_Morawiecki
  14. Tutaj pozwolę sobie zacytować pewien post z fb - źródło: https://www.facebook.com/HisteriaBezDystansu Histeria Bez Dystansu 13 min · Kilka osób nazwało mnie w komentarzach "skrajnym prawicowcem". Nie jest to prawda i nie identyfikuję się z tą etykietą. Natomiast jestem bez wątpienia zagorzałym i skrajnym antylewicowcem. Nie ma bardziej obrzydliwej, antyludzkiej, pozbawionej zasad, zakłamanej, fałszywej, zdradzieckiej i amoralnej opcji politycznej. Do pewnego momentu można było tłumaczyć wszelkiej maści "błędy i wypaczenia", ale ci dranie już jakiś czas temu przekroczyli granice przyzwoitości, nieprzyzwoitości, a teraz są gdzieś między perwersją i bandytyzmem. Posłanka Anna Żet reprezentuje intelektualne niziny niespotykane nawet w takim dnie umysłowym, jakim jest polski sejm. Rzadko pochylam się nad tą osobą, bo moim zdaniem jest nie tylko obłąkana, ale także ujemna intelektualnie. Ludziom z deficytem powinno się współczuć, a nie wyśmiewać. Żukowska ma jednak pewną zaletę - jest zbyt durna, żeby trzymać język za zębami i dlatego zdarza jej się przypadkiem zdradzić co naprawdę "elity władzy" myślą o nas, ludziach płacących im pensje. Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia dzisiaj - Żukowska zademonstrowała wszem i wobec tę RÓWNOŚĆ, o którą walczy lewica. Napisałem walczy? Przepraszam, pomyłka. Ty masz walczyć, Ty masz umierać. Ty - mężczyzna. Posłanka Żukowska i jej otoczenie polityczne z dziką satysfakcją zaś zmusi Cię do tego. https://twitter.com/AM.../status/1600474082163580928... |"Ktoś musi służyć w armii"| "Ktoś musi" też rodzić dzieci i z oczywistych względów nie mogą tego robić mężczyźni. Poborowymi mogą być zarówno mężczyźni jak i kobiety. Posłanka Żukowska była bardzo wyszczekana gdy chodziło o ochronę wolności kobiet w kwestii ciąży. Gdy państwo chce zrobić z facetów niewolników - ona aktywnie to popiera. Moje ciało, mój wybór. Twoje ciało, też mój wybór. |"oraz w przypadku wojny państwo musi dysponować przeszkolonymi poborowymi."| Nie, nie musi. Po to mamy zawodową armię, żeby uniknąć poboru i wysyłania cywili na wojnę. Bo ta skończy się niechybnie śmiercią lub kalectwem większości tych żołnierzy z przymusu. Co Żukowska naprawdę miała na myśli to to, że dla państwa lewicowego mężczyzna nie jest w ogóle człowiekiem, tylko inwentarzem, którym można dowolnie dysponować. Pozbawionym wolności i podmiotowości mięsnym robotem, którego jedynym celem jest służyć jako tarcza dla władzy i obywateli. To właśnie jest lewicowa równość i troska o prawa człowieka. Wystarczy choćby cień zagrożenia, żeby te szumowiny na codzień wycierające sobie gęby ideami i wartościami pokazały swoje prawdziwe oblicze. I jeśli macie jakieś wątpliwości co do tego czy Żukowska rzeczywiście przedstawia stanowisko wspólne dla całej Lewicy - 43/44 kanalie z tego klubu głosowały za ustawą o obronie ojczyzny. Jedna kanalia, której zabrakło do kompletu, była nieobecna na głosowaniu. Polecam zresztą zapoznać się z listą wszystkich klubów, które poparły wrzucenie Was do maszynki do mięsa i pamiętanie o tej liście gdy następnym razem będziecie wkładać głos do urny: https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/agent.xsp... Swoją drogą - jeśli czytają to jacyś lewicowi mężczyźni - ciekaw jestem jak się czujecie z tym, że Wasze koleżanki i koledzy po światopoglądzie mają Was za biomasę, której nadrzędnym celem jest osłanianie tyłków elit tej równościowej ideologii? Bawcie się dobrze na szkoleniach z wojskiem. PS.: stwierdziłem kiedyś, że Gryzoń to najbardziej niedoceniony bloger antyfeministyczny w tym kraju. Nikt na naszym podwórku nie potrafił tak dokładnie przewidywać przyszłości: https://www.facebook.com/.../pb.../2134450773324240/...
  15. Może to jest właśnie to? Liczą że ludzie będą masowo odmawiać, masowo będą lecieć grzywny i budżet uratowany W sumie Policja robi protest o podwyżki po tym jak wpływy do budżetu w Q3 wzrosły zauważalnie - w końcu chłopaki chcą swój % od targetu.
  16. I do tego jeszcze właśnie coś na co @NoHope i ja starałem się zwrócić uwagę: Ochotnik / profesjonał może odmówić wykonania rozkazu / odejść ze służby w każdym momencie - również kiedy jest kwestia ataku na inny kraj Rekrut odmówić wykonania rozkazu nie może\ I tak samo w Rosji - dlatego to było podnoszone kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę że to nie były w głównej mierze "profesjonalne" wojska tylko praktycznie świeźi rekruci I nasza ustawa o obronie ojczyzny niewiele się różni od ustroju prawnego w tej kwestii w Rosji który tak głośno był atakowany przez media w Jewropie
  17. Odpowiedziałem Ci na to pisząc własny post: Zdajesz się nie dostrzegać różnicy. Pozwól że napiszę wprost: Jeśli zostaniemy zaatakowani - to pewnie, łapanki i wcielanie będzie a nawet pewnie wielu ludzi zgłosi się na ochotnika a część nawet będzie wspomagać / przeszkadzać wrogowi "partyzancko" nawet będąc w cywilu. Chwali się z czy bez szkolenia. ALE Idąc na szkolenie i składając przysięgę - prawnie stajesz się żołnierzem w służbie. A taka służba może być wtedy zadekretowana w trybie ataku na inny kraj, w przypadku omawianym Rosja / Ukraina. I wtedy szkolenie czy nie szkolenie - jesteśmy w tej samej sytuacji jak rosjanie wysyłani na front w Ukranie. Gdzie - tak jak Ator chociażby wspomina - jeszcze 2-3 miesiące temu zachodnie media rozwodziły się jakie to nieludzkie jest rosyjskie prawo poborowe. Nasze niczym się nie różni - a do tego jeszcze jest wykorzystywane dosyć "podstępnie" bo do tego jak się rzeczy mają trzeba dochodzić a nie jest to powiedziane wprost.
  18. Rozumiem argumentację @Yolo i trochę się z nią zgadzam. ALE Wydaje mi się że argumentując z @NoHope pomijasz jeden ważny element. Gdyby to chodziło tylko i wyłącznie o szkolenie - jestem głęboko za. Sam bym z chęcią w takim szkoleniu uczestniczył, choćby żeby może tfu tfu w razie wu być lepszym partyzantem. Ten element który pomijasz to "przysięga" po zakończonych 30 dniach szkolenia - a to już jest zobowiązanie które narzuca na Ciebie dodatkowe obowiązki, w tym przypadku - nie z własnej chęci. A samemu będąc "alimenciarzem" - jak polskie tfu tfu prawo odnosi się do takich niechętnych poborowych na szkoleniu? Bo jak rozumiem to jak wyrwą mnie nagle na 30 dni szkolenia to nie zapewnią mi mojej "biurkowej" pensji - a jeśli nie to jaką? Bo w jakiś magiczny sposób chociażby na alimenty na "kaszojada" zarobić i je zapłacić trzeba, nie? A jeśli nagle przychód mi spadnie o ponad 50% - to jak tu żyć, panie premierze, jak żyć? Kredyt, alimenty, wynajem - przecież nikt mi nie da rabatu na miesiąc tylko dlatego że "ojczyzna wzywa"?
  19. A to już nie lepiej od razu założyć że to od początku była "Grupa śmierci" i zacząć narodowe "Polacy nic się nie stało?" ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.