Skocz do zawartości

Beno

Starszy Użytkownik
  • Postów

    209
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    150.00 PLN 

Treść opublikowana przez Beno

  1. Nie ważne czy ma na starcie. Zawsze może się dorobić ciężką pracą od świtu do nocy. I co? Pani pozna sobie kolegę, bo mąż taki niedobry, zaniedbuje ją i ciągle go nie ma (bo wypruwa sobie żyły, żeby do czegoś dojść), a przy rozwodzie zabierze połowę majątku (lekko połowę). Więc intercyza ma sens w każdym przypadku, czy chodzi o tzw "gołodupca" czy też milionera.
  2. Troszku? To jest ta słynna erudycja i popisy lingwistyczne Vincenta?
  3. Jelcz to pikuś. Słyszałeś brzmienie silnika takiego Robura LO/LD?
  4. Przecież to jest ewidentnie prezent dla Michnika i GW. Najwidoczniej zatroskana o los starszego po fachu kolegi "po fachu" pani redaktor wskazała medium, w którym życzyłaby sobie przeczytać przeprosiny, a sędzia, czytelnik tego samego tytułu pomyślał "w sumie dlaczego nie"?
  5. @Stulejman Wspaniały Marku, czy jest możliwość wklejenia jakiejś listy audycji w kolejności ich publikacji przez Ciebie na jutubku? Na vimeo zostały wrzucone do jednego wora, nie chronologicznie, a wiadomo, że część audycji odnosi się do siebie wzajemnie. Ewentualnie czy z czasem będą one posegregowane na vimeo, jeśli da się to zrobić?
  6. Nic Redowi nie ujmuję, mam do faceta ogromny szacunek. To było bardziej pytanie retoryczne ;). Niemniej jednak dzięki!
  7. Loszka? Gówniak? Chyba kolego czas przeczytać regulamin i jeszcze raz zapoznać się z zasadami panującymi na forum.
  8. Ładna z dużym. Nie muszę się wiązać na stałe, a mam gwarancję, że seks będzie dobry ze względu na doświadczenie ;).
  9. Czy imię Mosze oznacza na tym forum jakiś stopień? Przynależność do generalicji? Czy tylko dlatego, że nosi je także @Mosze Red jest tak traktowane. Bo nie rozumiem.
  10. Golenie pach to nic wstydliwego. A wręcz mus dla osób mających problem z potliwością bądź przykrym zapachem potu w ogóle. Nie widzę w tym nic pedalskiego.
  11. Filmy tego gościa to jest rak. Ilekroć widzę jego twarz instynktownie sięgam po komórkę i wybieram numer korporacji taksówkarskiej, aby jechać na onkologię. Serio. Dla kogo ten gościu chce być autorytetem? Dla młodych, wykształconych z wielkich ośrodków miejskich, zapierdalających do korpo na rowerze z latte w jednej i bagietką w drugiej ręce? Ok, można nakreślać pewne problemy społeczne, pewne postawy i zachowania. Należy jednak konfrontować to ze swoją wiedzą i doświadczeniem, szukając rozwiązań. I przede wszystkim zaczynać od siebie. A nie "wszystko mnie wkurwia" itd. Już sam image p. Jutubera sporo mówi o tym człowieku. Maska, niska samoocena, być może brak akceptacji wśród kolegów z klasy, osiedla, pracy. Nie wiem.
  12. Też tak uważam. Po co deklaracje odejścia, skoro nie ma pewności, że się kiedyś nie wróci, bo życie do tego zmusi. Nawet pod innym nickiem i avatarem. Pomijam już dziwne animozje, że ktoś komuś się nie podoba. To forum ma spełniać określony cel i to robi. Marek jest liderem i sranie na niego za plecami, ma krótkie nogi. Są też zasady, którymi samcy, Ci prawdziwi, powinni się kierować. Howgh!
  13. Beno

    Ozark

    Świetny serial produkcji Netflixa, który przykuł moją uwagę tematyką mafijno-narkotykową :D. Pierwsze skrzypce gra Jason Bateman (jednocześnie reżyser niektórych odcinków), typowy family man ze smykałką do interesów, który wciela się rolę księgowego, piorącego wraz ze swoim kolegą pieniądze dla meksykańskiego kartelu narkotykowego. Więcej nie zdradzę... bo po co? Serial ma niesamowity klimat i choć odrobinę przerysowany, to ogląda się go naprawdę świetnie. Pierwszy sezon ma 10 odcinków, ale wiadomo już, że Netflix zamówił kolejną serię. Szczerze polecam. Mix Breaking Bad z Bloodline.
  14. Beno

    Gomorra - La Serie

    Panowie, jesteśmy już po 3-cim sezonie Gomorry. Akcja wartka, trup ściele się gęsto, a główni bohaterowie znani z poprzednich sezonów odchodzą do krainy wiecznej pizzy i spaghetti. Jak oceniacie kolejny sezon? Dla mnie bomba! Tak jak myślałem, zostały zaangażowane inne klany rodzinne i rywalizacja się zwiększa. Wiemy już, że będzie 4-ty sezon. Saviano z ziomkami pisze scenariusz. Swoją drogą to, że mafia wydała na niego wyrok za tą książkę uważam za szytą grubymi nićmi akcję marketingowo-medialną. Podejrzewam, że sami mafiosi oglądają Gomorrę (serial) z wypiekami na twarzach, zajadając przy tym makaron z sosem pomidorowym i popijając dobrym winkiem :).
  15. Marek już pisał i mówił o tym wielokrotnie. Otaczającego świata nie dasz rady zmienić, choćbyś nie wiem jak sięstarał i poświęcił na to całe życie. Możesz natomiast zmienić siebie w najlepszą wersję z możliwych. I na tym należy się skupiać, temu poświęcać czas i uwagę. Energia idzie za uwagą, jeśli zmienisz się ty, zmieni się też postrzeganie otaczającego cię świata. Uważam, że zrobiłeś sobie straszną krzywdę. Czasem zastanawiam się, czy filmy z żółtymi napisami, nie są produkowane celowo - aby zniechęcić ludzi do robienia czegokolwiek, do starania się. Po co, skoro w tym filmie powiedziano, że porządek świata jest taki i nic nie da się zrobić. A prawda jest taka, że większość informacji w tych filmach to fake, mające wywołać w nas silne poczucie strachu. Coś jak oglądanie wiadomości ze świata albo filmów katastroficznych dzień w dzień. Nie warto.
  16. Nie. Nie zrozumiałeś. @slavex napisał, że można być albo chorągiewką albo samcem z przekonaniami, których się trzyma. A jeśli ktoś trzyma się bycia chorągiewką? To żart @rewter2
  17. A teraz pytanie filozoficzne. A co jeśli moim samczym postanowieniem jest ruchać "wszystko co żyje i na drzewo nie ucieka"?
  18. Tu już "awantura" przedstawiona przez TVP. Jakże inny obraz od tego z telefonu Fabisiaka.
  19. Panowie, dziś znalazłem to oto dzieło i ręce mi opadły. Dla mnie to poradnik jak stracić kobietę w 10 dni. Miłej lektury. Kobiety mają już dość niezdecydowanych mężczyzn. Są nimi zmęczone. Tak naprawdę większość z nich nie ma wielkich wymagań. Chciałyby mieć faceta, który dokładnie wie czego chce od życia, który wie jak o nie zadbać i po prostu to robi. Bez pytań, użalania się nad sobą i wszystkich zbędnych „ale”. O to im właśnie chodzi – o zdecydowanego mężczyznę. Żadna z nich nie chce sobie pozwolić kolejny raz na moment „jesteś fajna, ale…”. Zrozum – fajne to mogą być kalesony gdy Ci dupa zimą marznie albo kolejna para skarpet w gwiazdkowym prezencie od babci. Ona chce być wyjątkowa. Chce czuć, że jest w Twoim życiu najważniejsza. Chce wiedzieć, że tak naprawdę ONA się liczy – nie Twoi koledzy, praca, mamusia, samochodzik, gra w bierki i cholera wie co jeszcze. Jeśli do tej pory bardzo rzadko zabierałeś ją na kolację to zabierz ją do restauracji. Tylko błagam Cię – nie idź do niej czasem się zapytać czy może byście gdzieś poszli. Weź ten pieprzony telefon, zadzwoń i zarezerwuj stolik dla dwóch osób. Uszykuj jej najlepszą sukienkę, przygotuj kąpiel i powiedz, że za dwie godziny ma być gotowa. A jeśli nie ma zajebistej sukienki to po prostu jedź do sklepu, kup jej zajebistą sukienkę i powiedz, że chcesz dzisiaj zobaczyć jak niesamowicie w niej wygląda. Gdy całe wieki nie zabrałeś jej na zakupy, bo spłacacie kredyt, oszczędzacie na auto czy cokolwiek innego to zaufaj mi i zrób to teraz. Wyobraź sobie, że spodobała jej się torebka – jednak ona ze smutkiem w oczach mówi Ci, że jej nie chce, bo wie że jest za droga. I choćby ta torebka kosztowała nawet trzy czwarte Twojej wypłaty to weź ją po prostu w ręce, zanieś pani kasjerce i powiedz, że poprosisz tę torebkę bo chcesz zobaczyć uśmiech najpiękniejszej kobiety na świecie. I tu wcale nie chodzi o to, że ważne są dla niej pieniądze. Nie. Tu chodzi o pokazanie jej, że one dla Ciebie są gówno warte i tak naprawdę jedynie jej uśmiech jest dla Ciebie bezcenny. Jeżeli do tej pory raczej nie chciało Ci się nic robić w domu – w końcu wracasz po pracy zmęczony i chcesz odpocząć to zmotywuj się i rusz dupę. Pomóż jej sprzątnąć, lub nawet lepiej… skocz do piekarni, kup ulubiony kawałek ciasta, zrób kawę i zaprowadź ją do pokoju by poszła obejrzeć swój ulubiony serial. Wytłumacz, że na to zasługuje i dzisiaj Ty wszystkim się zajmiesz. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak wiele taki gest może dla niej znaczyć. Skoro nie kupujesz jej nigdy kwiatów to zamów ogromny bukiet i popatrz jej w oczy tak by wiedziała jak wiele dla Ciebie znaczy. Przeproś za to, że nie zawsze jesteś idealny i obiecaj, że od dzisiaj postarasz się być dla niej lepszy. Ona musi wiedzieć, że ją kochasz i cholernie mocno Ci zależy. W weekend wstań rano szybciej niż zwykle, skocz do piekarni po świeże pieczywo, zrób jajecznicę, kawę i tosty. Zabierz śniadanie ze sobą do łóżka, popatrz na jej uśmiech, a zrozumiesz że było warto. Popołudniu możecie razem ugotować obiad i cieszyć się każdą wspólną chwilą. Wspólnym spacerem, przejażdżką rowerową, wyjściem do kina czy grą w tenisa. Ciesz się tymi momentami, napawaj, upajaj jej duszą i pięknem… pamiętaj – nie każdy ma tyle szczęścia i pomyśl jak Ty byś się poczuł gdybyś ją stracił? Zrób więc wszystko żeby była pewna jak bardzo ją kochasz i pamiętaj – kobiety nie potrzebują małego chłopca. Potrzebują partnera. Zdecydowanego mężczyzny. Faceta doskonale wiedzącego czego od życia pragnie. Człowieka który dzięki temu, że jest prawdziwym mężczyzną pozwala im zostać wrażliwymi, delikatnymi i szczęśliwymi kobietami… - Rafał Wicijowski Źródło: fanpage "Słowem w sedno" Dla mnie nazwisko autora to przykrywka lub pseudonim artystyczny. Brzmi jak wypociny mądrej pani psycholożki, w szpileczkach, popijającej kawkę w takiej małej filiżaneczce trzymanej dwoma palcami.
  20. Może wygląda to tak, że jest jakaś agencja surogatek, z którą umowę podpisuje jakiś pełnomocnik "dawcy nasienia". Nikt nie wie, kim jest dawca nasienia, dziecko się rodzi i jest przekazywane, po zrzeczeniu się praw rodzicielskich "dawcy nasienia". Więc "surykatka" nie wie, gdzie znajduje się jej dziecko (może na drugim końcu świata?). Dawca nasienia posiada pełnię praw rodzicielskich, rejestruje dziecko w jakimś ichniejszym USC i już. Taką mam koncepcje
  21. A ja ci tam chuja wierzę. Po pierwsze prawdopodobieństwo, że trzy znające laski się skurwią na raz jest równe prawdopodobieństwu wygranej szóstki w totka trzy razy pod rząd. Po pierwsze one mają swoją udawaną moralność. Jeśli już zdradzają, to się nie szczególnie tym chwalą, aby nie otrzymać łatki bladzi. Z mojego doświadczenia wynika, że opinia otoczenia jest dla pań ważniejsza niż ich opinia o sobie samych. Po drugie piszesz, że byliście zalani? Jak wygląda seks po dużej ilości alko? Jest albo śmieszny, albo bez ładu i składu, albo w ogóle go nie ma. A Ty piszesz, że był wspaniały i opisujesz nam to ze szczegółami. Po trzecie pierdolisz logikę jakbyś był loszką. A może jesteś? Po czwarte co chciałeś uzyskać chwaląc się tym tutaj? Liczyłeś, że jak na wykładzie akademickim wspólnie przeanalizujemy co zaszło i dlaczego tak się stało?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.