Skocz do zawartości

JoeBlue

Starszy Użytkownik
  • Postów

    4804
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez JoeBlue

  1. Wszystko jest w necie. BTW: Ja sam jeżdżę już trzecią Toyotą. To co ewentualnie chciałbym mieć to dobre BMW, ale nie piszę się na scenariusz "Będziesz Miał Wydatki". Mam długą listę rzeczy, na które planuję wydać pieniądze. Na chwilę obecną Soi 6, Thermae Cafe i takie tam...
  2. Jeśli jest to i tak niewiele zmienia, bo po pewnym czasie staje się przewidywalne więc zaczyna brakować dreszczu emocji, potwierdzenia siły swojej - eee - kobiecości, zaczyna się nieunikniona rutyna itp.
  3. Taka właśnie jest męska natura. Mimo pełnej świadomości co do funkcjonowania kobiet wciąż jest "liczyłem że być może tym razem trafiłem inaczej". I będzie tak kolejny raz, i kolejny raz, i ... Jak ciężko sprzeciwić się genom!!! PS: To nie do ciebie, ty po prostu pokazałeś czarno na białym, na realnym przykładzie, jak jest i to dobry początek dyskusji. Ty jednak miałeś bzykanie podczas gdy większość odpuściłaby wcześniej (gdyby miała co odpuszczać, to nie takie pewne) i dalej żyła z "blue balls" wybierając samotne wakacje i narzekając na kobiety. A że niepotrzebnie chciałeś ciągnąć to fakt. Gdybyś nie chciał ona może by to pociągnęła, podobnie jak sama do ciebie przyszła, chyba że miała założenie, że co zdarzyło się w Vegas pozostaje w Vegas. Wtedy jednak też nic byś nie osiągnął swoją inicjatywą. To była jej decyzja i mogło kryć się za nią wiele rzeczy, o których nie wiesz i się nie dowiesz.
  4. Nowy wóz to prawie każdy jest super. Pouczające jest poszukać jaki procent samochodów danej marki jest na rynku po 5, 8, 10, 12 latach. Wtedy widać, które jeżdżą do końca okresu gwarancji a które robione są solidnie. Przykład w mniejszej skali. Jakieś opony, chyba koreańskie, jako nowe miały parametry lepsze niż kilka znanych zachodnich marek. Niestety były do wymiany po 30.000 km. Na Pirelli jeździłem 80.000 a ceny były podobne. Podobnie jest z samochodami.
  5. To znaczy, że jesteś w grupie wybranych. Tych którym lale dają. Lucky you!!!
  6. Pot k-wa to rzecz naturalna, regulacja temperatury ciała przez organizmy stałocieplne, żeby się nie ugotowały we własnym sosie. Ktokolwiek powie inaczej spuść go z biegiem najbliższej ci rzeki. Ja już czytałem nawet posty takich, co nie wystarczają im blokery potu, chcą zalepić wszystkie komórki ciała, żeby się nie pocić. Nie dociera, że połowa oddychania jest przez skórę. Dobrze. Niech zasada Darwina zadziała raz jeszcze. Złe geny powinny wyginąć dla dobra gatunku.
  7. Przednie brednie poobiednie... Niemki są jak wszystkie inne, chcą lepszego. Jeśli autor wyrywał na Tinderze, to już nieźle. Ja bym nie wyrwał nawet Kazaszki. Niemniej rzeczywiście, język to podstawa, twierdzę to od czasów gdy powiedziałem "mama" i "pierdol się". Inną podstawą jest "social proof". Gdy byłem w sklepie w Berlinie z niezła dupą (z Polski) sprzedawczyni Niemka dostała sprężyn w nogach, chodziła jak na wybiegu i kto wie co by było dalej gdybym - eee - nie był z niezła dupą (z Polski). Pewnie nic, bo bym nie był z - eee - z niezła dupą (z Polski). Zamknięty krąg, ale to może być rada jeśli się jej dobrze użyje.
  8. Gdybyś ty tego nie napisał, to ja bym napisał. Dokładnie tak. Nic nie dzieje się w próżni. Jeśli zechcesz uniknąć wszystkich ryzykownych sytuacji lepiej od razu wyjedź na pustynię. Możesz wtedy zapomnieć o dostępie do cipy, więc sam wybierz co wolisz. IMAO chyba już jesteś wciągnięty w wir. Rżnąłem koleżankę z pracy wiele lat, ale to było dawno. Oboje bylismy zadowoleni. Równie dobrze dziś twoja koleżanka może cię załatwić na szaro nawet jeśli ani razu jej nie bzykniesz. Myśl jak zagrać to tak, żeby się jej to nie opłacało. Myśl też o tym, że może być od ciebie mądrzejsza i mieć za sobą feministki z pracy. Jeśli nie chcesz jej zerżnąć to po jaką cholerę masz iść na jedno spotkanie? Żeby zrobić jej nadzieję? Tak nie postępują dżentelmeni, buuu PS: Możesz nie podjąć gry. Nic nie musisz i LEPIEJ jeśli jej nie podejmiesz. Lala szybko oprzytomnieje i odpuści przypadek beznadziejny, chyba że się jej zapaliła cipa, wtedy to już "purple alert" i nie wiem co na to poradzić, nie zdalnie w każdym razie.
  9. Chyba cię pop*rzyło!!! Podstawowy cel kobiety to wytrącić cię z równowagi, potem można robić z tobą co się chce. Owszem, przerażające. Jeszcze bardziej to, że nie wróci. Dużo mam lat, wiem to. Wiem też, że będziesz myślał, że w twoim wypadku będzie inaczej. Nie będzie. Postawię dolary przeciwko orzechom. To kurewsko boli i lepiej naucz się, że to nie ostatni raz. Tak wygląda gra z kobietami, praktycznie zawsze.
  10. Litości! Sąd ci powie: "Proszę podać numery wszystkich kont jakie pan posiada." I co? Skłamiesz czy zataisz z jedno? To już niezła zabawa i można nieźle dostać w d*, bo nie ma opcji żeby takie rzeczy nie wypłynęły. Jakiś wyciąg z konta, reklama usług, karta płatnicza przysłana do domu i "po ptakach".
  11. Liczy się suma wszystkich darowizn w ciągu 5 lat. Kwoty wolne zależą od kogo przychodzi kasa. Od rodziny limit jest wyższy, od obcych nie taki wielki. To łatwo znaleźć.
  12. Wtedy to jest darowizna więc ma limity, po których płacisz podatek.
  13. Zgłoś się do ukraińskiej armii. Uratujesz ich, nas i spełni się twoje życzenie a po śmierci twoim nazwiskiem będą nazywać ulice i szkoły i przejdziesz do historii.
  14. Wiem, że myślenie jest trudne. Czy nikogo ze zwolenników likwidacji gotówki bankomat nigdy nie załadował w *uja? Nie wspomnę o tym co będzie jak Putin wypuści z 1000 dronów i rozpieprzy kluczowe punkty internetu. Ktoś pisze, że złotem się nie da płacić. To po jaką cholerę ludzie się tak o nie zabijają od tysięcy lat? Dla frajdy?
  15. Po prostu wola przetrwania. Niestety nie wiem dlaczego jest różna u różnych ludzi. Owszem, dobre dzieciństwo wiele daje, nawet bardzo wiele, ale na to jakie będzie niewiele ma się wpływu.
  16. Dałyby. Jeszcze by mu dały kasę gdyby powiedział, że potrzebuje. Ile kobiet 50+ wysyła dziesiątki tysięcy PLN gościom, których nie widziały na oczy, bo "chwilowo" potrzebują kasy, bo ich firma ma "chwilowe" kłopoty?
  17. Oczywiście. Poszukajcie gdzieś opowieści o dwóch żabach, co wpadły do wiadra z mlekiem. Tam jest akurat na ten temat, nie konkretnie sznurka ale blisko.
  18. Admin, daruj. Właśnie mi się coś przypomniało a edytować poprzedniego posta nie mogę. Jest tak, że przy rozwodzie rzeczy osobiste, potrzebne do pracy i coś tam jeszcze nie idą do podziału. Ex- żona raczej nie odda ci pierścionka zaręczynowego więc broń chyba byś mógł podciągnąć pod twoje osobiste rzeczy. Moja generalna rada: Googluj. Potem googluj. Potem googluj. Nie ty pierwszy się rozwodzisz. To wszystko już było.
  19. Ustal raz na zawsze, że będziesz miał obawy, bo to element składowy każdego nieznanego posunięcia. Rzecz w tym, że jedni mimo to szacują prawdopodobieństwo wygranej, szacują co stracą gdy się nie uda, układają plan B i C i biorą się za robotę. Inni za to stwierdzają, że to się nie da i rezygnują. Zawsze jest możliwość, że coś nie wyjdzie, nawet gdy robisz dziesiąty raz tę samą rzecz, ale gdyby to powstrzymywało ludzi od działania to do dziś mieszkalibyśmy w jaskiniach. Spotkałem jeszcze tekst starego biznesmena uczącego biznesu syna. "ZAWSZE jest jakieś wyjście".
  20. 1. Ale cipę mają taką samą, ciało czasem o niebo lepsze a oporów często o wiele mniej, bo są za głupie żeby wymyślać problemy na poziomie pani CEO z korporacji. 2. Zdziwiłbyś się ile rzeczy da się wyleczyć sexem. Facet przestaje mieć depresję i myśli samobójcze po tym jak go baba zostawiła, jest w stanie odwrócić kierunek ruchu Ziemi, kobieta po dobrym zerżnięciu nie idzie a frunie nad ziemią i promieniuje zadowoleniem mocniej niż kula uranu wzbudzając zazdrość kobiet i podziw mężczyzn. Pamiętacie ten fragment filmu "Nigdy w życiu", bliżej końca, gdy Stenka wreszcie się bzyknęła a potem rano maszerowała przez biuro? Tak to wygląda, doskonale to zagrała. Kto wie? Może naprawdę została zerżnięta przed kręceniem tej sceny? Dobrym materiałem szkoleniowym jest też "Don Juan DeMarco" z Marlonem Brando i Johny Deppem. Pierwsze kilka minut, gdy zaczepia i bajeruje całkiem obcą kobietę. Tak funkcjonują kobiety. Nie trzeba ich miesiącami wielbić, trzeba się wstrzelić i/lub nacisnąć odpowiednie przyciski.
  21. Depresją jest to co uważasz za depresję. Jeśli dla mnie jakiś ruch jest po prostu właściwym posunięciem we właściwym czasie to jestem z niego zadowolony.
  22. Już nie mogę edytować a przypomniało mi się coś, tekst słyszany lata temu. "Nic tak życia nie upiększy jak dobra dupa i jeden głębszy". Działa. Ale oczywiście jeśli ktoś nastawia się tylko na związki to ma problem.
  23. To nie rób. Weź dobrego malta, siądź w fotelu i ciesz się tym, że wszystko załatwiłeś. Czasami tak robię i puszczam myśli luzem, jak zwiadowców na froncie. Czasami coś odkryją, tak jak ostatnio Tajlandię. Raptem okazuje się, że nie wszystko zrobiłeś i czegoś ci się chce. Świat jest duży i wiele na nim ciekawych rzeczy, tyle że człowiek wiele pomysłów od razu odrzuca jako niemożliwe do spełnienia wymyślając 'excuses'. Ja mam zamiar sprawdzić jak tam naprawdę jest z panienkami, co je dowożą Tir-ami i można mieć na wyciągnięcie ręki każdy wiek, kolor i rozmiar. Do niedawna taka podróż była dla mnie abstrakcją.
  24. Doskonałe spostrzeżenie. Dzień świstaka. Hmm. Różnie. Nieraz pisałem, że to czy jakieś posunięcie było dobre okaże się po 5-10 latach. Kiedy przeżyłeś kilka takich pięciolatek masz już podstawy do oceny zawczasu kolejnych, mądrzejszych posunięć. Wiesz, a przynajmniej przeczuwasz wcześniej, że coś prawdopodobnie będzie złe choć teraz wydaje się dobre. "Trust your guts". Ja wiele razy zauważyłem, że lepiej wychodzę na rezygnacji z czegoś niż na podjęciu działania. Wciąż je podejmuję, bo coś trzeba robić, ale nie pod naciskiem chwili. To tak jak w sklepie. Jeśli coś się podoba trzeba iść do domu i wrócić jutro. Jeśli wciąż się podoba - kupić. No i nigdy nie kładę wszystkich jajek do jednego koszyka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.