Skocz do zawartości

JoeBlue

Starszy Użytkownik
  • Postów

    4805
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez JoeBlue

  1. Tak w ogóle dużo się człowiek dowiaduje o ludziach gdy ma z nimi konflikt. To jeden ze sposobów Chińczyków. Żeby się dowiedzieć jaki kto jest trzeba się z nim pokłócić.
  2. Tu jest kilka tematów. 1. To co opisałem to fakty. 2. Najpierw chodzi o zaruchanie. Jak ślepy może wybierać drogę? Skutek jest taki, że potem małżeństwa są takie jak każdy widzi. Nie byłoby tak gdyby mężczyźni wiązali się z otwartymi oczami a nie zalanymi spermą, której nie mieli gdzie się pozbyć. 3. Jakie "być"? Czemu wszyscy chcą zaraz być z kobietą? Najlepiej na całe życie. Ilu chciałoby po prostu raz uczciwie się, że tak powiem wprost, poruchać? Ilu może ale się boi dotknąć kobiety palcem i dlatego się nie dowie, że za pół godziny mógły ją obracać i realizować swoje licealne marzenia a ona pokazałaby mu tego o czym w szkole nie uczą? Ilu z tu obecnych po obejrzeniu pierwszych ładniejszych butów w sklepie powie, że "te chcę mieć na zawsze"? A z kobietami tak robicie choć to sprawa milion razy poważniejsza. Uśmiechnie się lala i po bohaterach. Robi z nimi co chce i to nawet nie dając a jedynie robiąc nadzieję. Długo bym tak mógł ale urlop mi się kończy.
  3. Nieźle gadasz choć trochę chaotycznie. Już dawno któryś z mistrzów szachowych powiedział, że rozgrywkę wygrywają pionki. Problem, że pionka się nie szanuje, przynajmniej dopóki nie szachuje króla. Stańmy się więc tymi, którzy mówią "szach!". A odpowiedzią jest: "Nie zastanawiaj się." Sięgaj i bierz. Jeśli nie można - zwrot o 180 stopni i dopalacze. Żadne "wpajają nam..", "manosfera mówi..., babosfera mówi..." Co to jest?!!! Sam sobie k-wa wpój. Nikt ci nic nie wpoi jeśli nie pozwolisz. Zasadą jest, że jeśli nie chcesz - nie dostaniesz. Nawet pewna lala mi to kiedyś powiedziała pdczas chwili regeneracji. Bzykali ją wszyscy prócz jej - eee - przyjaciela. Gdy się o tym dowiedział strasznie się wku*wił. A dla niej to było proste. "Nie chciał - nie dostał".
  4. Ale to tutaj szukacie swojego odnalezienia się. Porażająca logika.
  5. A teraz pomyśl co inni powiedzieli by o tobie wychodząc z podobnego punktu widzenia.
  6. Bardzo dobra uwaga. I owszem, ona może być na początku tej samotnej, bohaterskiej, nowej drogi, tak też bywa. Jednak kilka razy podczas nawiązywania nowych kontaktów okazywało się, że u pani jeszcze łóżko nie ostygło po prawie-byłym mężu a ona już układa nowe życie. Cóz, jedno czego kobiety nie lubią to tracić czasu. Instynkt uber alles.
  7. To nie do końca tak działa. Wiedzieć możesz, ale kobiety używają dzieci jako broni, całkiem jak żywych tarcz. Szantaż emocjonalny matki w stosunku do dziecka to gorsze niż broń atomowa. Ono nie ma szansy się przed tym obronić. Czy go tak wychowasz jak chciałbyś to się jeszcze okaże, zależy od niej bardziej niż od ciebie.
  8. "Jesli sprobujesz kilka razy zalatwic normalnie tematy i ona cos z tym zrobi to dobrze." Często czytam ten tekst i zastanawiam się jak ludzie myślą. (To nie do ciebie Sklozgos a ogólnie). Czy autor nie próbował załatwiać normalnie spraw? To tylko odwlekanie decyzji w czasie a to droga do nikąd. To wszystko było milion razy. Czemu ona miałaby coś zrobić? Nie widzę żadnego powodu, żeby musiała nawet kiwnąć palcem. Czy autor umie dodać 2+2? Jeśli umie - wie co zrobić. Jeśl nie - wie co zrobić, nauczyć się matematyki. Jeśli nic nie zrobi świat będzie kręcił się jak dziś a za 10 lat powstanie tu wątek: 20 lat małżeństwa, 6 dzieci - co ja robię tu?
  9. Może o tym nie wiedziały? Jednak jeśli jakaś będzie miała szczęście przeczytać tego posta to przekaże reszcie te informacje (miejmy nadzieję).
  10. Czemu wiedziałem o tym od dawna? Nie o Putinie tylko o przewidywaniach, grafach, trendach, hossach i innych takich... Nie chciało mi się nawet raz rzucić okiem na wykresy, bo wiem że to wróżenie z fusów. A może cała ta zabawa jest po to, żeby Putin wziął więcej za swoje złoto? Tak to się przecież rozgrywa na wysokich szczeblach.
  11. Ta metka kosztowała miesięczną pensję, to było wtedy coś jak dziś ciuchy od Hugo Bossa. Aureola nad głową mówiąca, że ma się kasę. Po kilku latach pracy zarabiałem wtedy 50 USD miesięcznie. Byłem wtedy żonaty i dzieciaty.
  12. Zły przykład. Nie pamiętam już szczegółów, ale kojarzy mi się, że oni to zgłaszają policji czy innemu urzędowi a nie tak sobie wyciągają armatę i bum! Gdy miałem w planie zdobycie pozwolenia przeczytałem odpowiednie ustawy, takie już mam zboczenie. Wtedy jest to wiedza konkretna a nie z netu czy FB. O broni, o jej przechowywaniu, użyciu, obronie własnej, przemieszczaniu m.in. środkami komunikacji i co tam jeszcze było w temacie. Gdy przeczytałem stwierdziłem, że tej broni i tak nie użyję do obrony więc ładowanie w to kasy, czasu i wysiłku mija się z celem. Wystarczy mi Remington .44. Pewnie i tak szybciej bym go naładował niż właściciel WBP wyciągnął swoją amunicję z sejfu a i jedno i drugie bardzo wiele by mi pomogło gdyby ktoś wbił mi się przez okno do domu. Z tym, że ja mogę trzymać swojego nabitego pod poduszką, mam na myśłi - legalnie, a gość od WBP nie.
  13. A samoobrona najlepsza jest gdy cię zarąbią a potem policja umorzy dochodzenie. Nie jest w prawie przewidziane, że zaatakowany spuści wp*dol atakującemu. Zwykle później długo się tłumaczy przed prawem. Nomen omen broń jest do obrony. Co do czarnoprochowców i w ogóle innej palnej broni. Każdy strzał poza strzelnicą jest przestępstwem, nawet z samego prochu, bez kuli. Oczywiście myśliwi to inny temat. Podkreślam temat czarnoprochowców, bo ci co maja pozwolenie na WBP w życiu nie zrobią czegoś takiego. Oni się boją głębiej odetchnąć, żeby im za to nie zabrano pozwolenia. To też inny temat.
  14. Droższa opcja z prostego powodu. Dużo więcej mechanizmów. Mnie dobił napęd na 2 koła gdy nie mogłem ruszyć po pracy do domu. Detale: W marcu, temperatura jakieś +2 stopnie, słoneczne popołudnie, centrum stolicy. Rozpuścił się lód, zrobiła się kałuża a ja, czyli wóz, w niej stałem. Dołek na jakieś 3 cm głębokości i nie mogłem się z niego wydostać. Wtedy można było nauczyć się ode mnie jak się naprawdę klnie.
  15. Logika się kłania. Dobrej nikt ci nie poleci, bo później sam się do niej nie dopcha. Do tego bywało, że idioci puszczali później takie informacje w necie chcąc się pochwalić jaką laskę mieli i dziewczyna znikała z horyzontu, bo całe miasto się na nią rzucało jakby była ostatnia na Ziemi. I jeszcze mamy kwestię gustu, każdy lubi co innego. I jeszcze. Taka wiedza to są drogie rzeczy. Każdy stracił kasę zanim znalazł czego szukał. Albo i nie znalazł, ale kasę stracił. A ty byś chciał mieć podane na talerzu.
  16. Logika to jedno, realia - drugie. Definicja bezpiecznego sexu jest znana. Jest wtedy, gdy kobieta nie wie gdzie mieszkasz ani gdzie pracujesz. Od czasu gdy nie jestem zwiazany trzymam się tej reguły jak pijany płota.
  17. I ja wiem. 200 za jeden raz. To trzeba przemnożyć przez ilość razy miesięcznie, wtedy dostanie się jakiś wynik. I to już może być połowa kosztów utrzymania. Są oczywiście laski warte więcej, ale dla mnie pół godziny przyjemności nie jest tyle warte. Skoro można dostać co się chce za 150 to - że tak zacytuję klasyków - po co przepłacać?
  18. Realia są takie, że penisy są tanie a na cipki jest popyt i prawa rynku się uruchamiają. Tyle chyba już zdążyłeś zauważyć.
  19. Ogiery rozpłodowe to ostatnie co w nas widzą, pomijając oczywiście te top 10-20% samców. My jesteśmy siłą roboczą i zaopatrzeniem w kasę. Wypinanie dup i cycków to droga do rządzenia nami. Mamy pewne rzeczy w genach a ich geny o tym wiedzą. Cała reszta to nalot społecznego uwarunkowania.
  20. Mnie się nie trafił ten napęd w życiorysie, ale jestem za. To jest tak jak z ubezpieczeniem. 10 lat płacisz nie wiadomo po co, ale gdy te "co" się zdarzy - zwraca się. Pomijając góry w 95% jazd 4WD nie jest potrzebne, podobnie jak klima. Jednak kiedy jest potrzebne a go nie ma jest to różnica jak między "możliwe" a "niemożliwe" a to ma znaczenie, czasami nawet bardzo duże.
  21. I jeszcze to: Jak najbardziej ma sens. Z tym, że ja bym odliczał 200 za każdy raz co mi da. Waluta to nie tylko pieniądze. I głównie o to chodzi, żeby dawała, bo po co komu baba gdy trzeba przy niej chodzić do innych. Jednak skoro autor mało kobiety potrzebuje to po co sobie zawraca głowę całym tym cyrkiem?
  22. Odpowiada się nawet nie za logikę, ale za własne czyny. Zerwałeś z własnej i nieprzymuszonej woli więc się k*wa tego trzymaj.
  23. Przecież po to robisz NoFap, żeby pewnego dnia włączyć się w normalne życie sexualne, o ile coś takiego istnieje. Do marca to może wybuchnąć wojna albo dziewczyna zajść w ciążę innym. Nie ma sensu patrzeć tak daleko. Naucz się trochę żyć dniem dzisiejszym, tak jak robią to kobiety. Bierz ten sex, ale nie chcij od razu być pływakiem z olimpiady. Póki co oswój się z wodą, że tak powiem. Jak to mówili PUA: "Baw się kobietą i baw się z kobietą". Nie będziesz miał problemu czy ci stanie. Będzie odwrotnie. GDY ci stanie, pójdziesz do przodu. Głęboko się wpakowałeś przez tyle lat, fakt, ale wciąż żyjesz i, jak sam wiesz, lepiej niż wielu innych. Ciąg dalszy życia zależy od ciebie. Będzie taki jaki sobie zrobisz. Cała reszta świata ma to w głębokim poważaniu, wszyscy jestesmy liśćmi na wietrze.
  24. Można, oczywiście. Nie rozumiem tylko czemu się rozstaliście. Lepiej zrobiło się po rozwodzie? Bywa i tak, choć zwykle rozwód to taka mała wojna, a po niej strony nie bardzo za sobą przepadają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.