Skocz do zawartości

Przemek1991

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1228
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Przemek1991

  1. One myślą innymi kategoriami od nas, więc próba logicznego wytłumaczenia czegoś kobiecie jest skazana na porażkę. Skoro Cię olała to nie ma sensu ponowne umawianie się i tracenie czasu na osobę, która ma Cię w dupie, bo tak właśnie należy interpretować zachowanie osoby, która mówi co innego, a następnie robi co innego.
  2. Albo chciała wzbudzić zazdrość u swojego faceta, albo te dwa piwka wystarczyły, by dziewczyna zrobiła się odważniejsza. Oba przypadki są mi doskonale znane. Tak czy tak, to jest kobieta Twojego kumpla, a istnieje takie niepisane prawo, że kobiet kolegów się nie rusza, nawet jeśli nie są już razem, to się zawsze kiepsko kończy.
  3. Moja była śni mi się bardzo często, z tym, że rozstaliśmy się dosyć burzliwie i oboje mamy aktualnie o sobie kiepskie zdanie, ale za każdym razem śnię o niej w przyjemny sposób. To coś w rodzaju urywków chwil, gdy było nam ze sobą najlepiej Sen na prawdę niezły, nie dziwie się, że Cię to ruszyło.
  4. @ajland To witaj w klubie, ja też to lubię
  5. Witaj Bracie ! Przykro się czyta takie historie, w pełni rozumiem Twoje zakłopotanie. Po pierwsze powinieneś się udać do dobrego psychologa. Próba samobójcza jest drastycznym wołaniem o pomoc, ale wiedz, że Twoja śmierć niczego nie zmieni. Jesteś młodym facetem, i zasługujesz na szczęśliwe i spełnione życie. Musisz się ogarnąć psychicznie, przerobić te wszystkie problemy, z którymi do tej pory się zmagałeś, ale sam możesz nie dać rady skoro zdecydowałeś się targnąć na własne życie, dlatego właśnie zaproponowałem, byś udał się do specjalisty. Druga sprawa to znalezienie pracy, ale nie takiej na chwilę, lecz zapewniającej Ci stały dochód na tyle duży, byś mógł odejść od matki. To jest Twoja kotwica, musisz się jej pozbyć, nawet jeśli jest to Twoja matka. Traktuje Cię jak śmiecia, choć bardzo się starasz i dużo wnosisz od siebie. Nie daj się terroryzować, każdy człowiek zasługuje na szczęście, a to, że Twoja matka Ci to odbiera, świadczy także i o jej dużych problemach psychicznych. Uważam, że w Twoim przypadku pomoże Ci tylko usamodzielnienie się, i życie na własny rachunek, ale do tego musisz się ogarnąć psychicznie.
  6. Masz więc potwierdzenie moich słów. Powinno Cię to skłonić do refleksji.
  7. "Depresyjno - atencyjna" dziewczyna... To mi wystarczyło, by stwierdzić, że spieprzałbym od niej jak najdalej. To chyba najgorszy typ laski jaka może się trafić. Pretensjonalna, kłótliwa, chaotyczna, zakompleksiona... Chłopie, wrzuć na luz i daj sobie spokój.
  8. To jest wierzchołek góry lodowej. Znalazła sobie kogoś na chwilę, by pokazać Ci, że ona też jest atrakcyjna i nie ma problemu ze znalezieniem faceta. Może także w ten sposób próbować wywołać u Ciebie poczucie zazdrości o tego faceta. Kobiety są zdolne do wszystkiego. Jeśli tego nie wiesz, to znaczy, że masz małe doświadczenia z nimi związane. Twój przypadek to jedna z delikatniejszych wersji kobiecych zagrywek. Dziwie Ci się, że bawisz się w ten związek. Ja rozumiem, że przywiązałeś się do tej kobiety, bo okres 10 lat to na prawdę sporo, ale na chwilę obecną, przynajmniej z tego, co opisujesz, to nie masz u mniej szacunku. Jesteś bo jesteś, ale jak się pojawi lepsza opcja, to bez wahania Cię zostawi. Przemyśl sobie swoje aktualne położenie, i oceń, czy warto tracić czas na kogoś, kto tego czasu nie szanuje.
  9. Fajna aplikacja, ale obawiam się, że za jej twórcą zostanie niebawem wysłany list gończy
  10. Interpunkcja, błagam... Historia smutna, ale jakże znana. Najważniejsze, że powoli otwierasz oczy na prawdziwą rzeczywistość. Straconego czasu nie cofniesz, ale możesz go nadrobić. Trochę wody upłynie zanim to wszystko ogarniesz, bo zaczynasz budowę na gruzach przeszłości, a to zawsze wymaga czasu i wiele poświęceń. Miej wiarę w siebie, bo bez niej nie ruszysz z miejsca. Być może teraz czujesz się jak gówno, ale kiedyś przekonasz się, że to co dzieje się teraz jest już nieistotne. Skończ z alkoholem, bo on jest zawsze złym doradcą. Daje Ci możliwość chwilowej ucieczki, ale później problemy wracają, i dają się we znaki jeszcze bardziej. Obserwuj siebie, swoje myśli, emocje, reakcje. Przeanalizuj wszystkie błędy jakie popełniłeś, i zastanów się co możesz zrobić, by w przyszłości unikać podobnych zdarzeń. To są bardzo ważne szczegóły, które bardzo często decydują o końcowym sukcesie. Życzę Ci wytrwałości i wiary w siebie. Powodzenia Bracie !
  11. Ja pierdole Weź Ty się za nią nie bierz, bo po nieudanym seksie, będzie Ci chciała uciąć pałę w ramach pokuty A tak na poważnie, dziewczyna bardzo niestabilna emocjonalnie, podejrzewam jakąś poważniejszą chorobę psychiczną. Druga sprawa, ma zaledwie 24 lata, i już po rozwodzie... Sam ten fakt by mnie do niej zniechęcił. Mamuśka też po rozwodzie, więc niezłe muszą być agentki. Moim zdaniem tracisz czas, i powinieneś spieprzać od niej jak najdalej, bo ta dziewczyna pachnie problemami, a wierzę, że jesteś inteligentnym gościem, i nie chcesz sobie zmarnować kilku lat życia. PS: Ja nigdy nie byłem zwolennikiem poznawania kobiet na wszelkiego rodzaju czatach, a Twoja historia tylko utwierdza w przekonaniu, że najlepiej poznawać nowe osoby w środowisku naturalnym.
  12. Zarówno pierwszy, jak i drugi punkt wynika z Twojego niskiego poziomu pewności siebie i poczucia własnej wartości. Dopóki tego solidnie nie przepracujesz, to nie ruszysz z miejsca. Wiara w siebie to podstawa, bo bez niej nic nie zrobisz. Zobacz, już teraz skazujesz się sam na porażkę, zanim cokolwiek zaczniesz działać. To bardzo niezdrowe, bo jesteś swoim własnym wrogiem. Poczytaj o pewności siebie, poczuciu własnej wartości, i co ważne pozwól odejść przeszłości, bo jej nie zmienisz, i patrz w przyszłość, bo na większość spraw w swoim życiu masz realny wpływ.
  13. Znam tylko jedną odpowiedź na Twoje pytanie, a mianowicie żyć bez kobiety. Bardzo często to powtarzam, ale kobieta powinna być tylko dodatkiem do Twojego udanego i szczęśliwego życia. Jeśli chcesz mieć spokój i uniknąć większych komplikacji, to wybierz życie bez stałego związku. Kobiety mają to do siebie, że z nimi są zawsze problemy, większe lub mniejsze, ale dam sobie uciąć rękę, że nie ma na tej ziemi gościa, który śmiało stwierdziły, że żyjąc z kobietą, można mieć spokój Nie zrozum mnie źle, nie neguję absolutnie związków, ani kobiet jako ogółu, ale z biegiem czasu rutyna niestety powoduje takie reakcje jak fochy, czepianie się, ograniczanie seksu, wymagania z kosmosu itp. Jeśli nie będziesz trzymał gardy, to będzie co raz gorzej. Rozumiem Twoje obawy, że takie życie w "gazie" jest męczące, większość z nas to przechodziła, dlatego ja póki co żyję sobie od okołu roku czasu sam, i jest mi z tym dobrze. Realizuje się, inwestuje kasę w to co chce, dbam o siebie, spędzam czas tak jak mi się podoba, i generalnie na chwilę obecną "mam wyjebane" na kobiety. Kiedy mi się to zmieni, albo, czy w ogóle mi się to zmieni, tego nie wiem
  14. Temat jest bardzo złożony, dlatego ja podam swoją opinię. Nie uważam, że wszystkie kobiety są złe. One działają według określonego schematu, i jeśli facet da się zmanipulować, to będzie traktowany jako bankomat, robol, mechanik, etc. Kobieta potrzebuje silnego faceta, takiego, który będzie w stanie się nią zaopiekować, ale jednocześnie opierdolić solidnie kiedy będzie trzeba. Musi mieć świadomość, że nie jest postawiona na piedestale, i stale martwić się o to, czy jej facet nie zdecyduje się na inną opcję. One uwielbiają taki dreszczyk emocji, niepewność, świadomość, że nie mają nad nami pełnej kontroli. Jak będziesz ciepłą kluchą, to oczywiste, że i jej szacunku nie będziesz miał. Krótko mówiąc, jak masz jaja, szanujesz siebie, masz zasady, i wiesz czego chcesz od życia, to będziesz też miał uznanie w oczach kobiety.
  15. Nigdy nie rozumiałem sensu zabierania swojej dziewczyny do klubu. Przecież to oczywiste, że w takim miejscu będzie dochodzić do takich sytuacji, ale już skoro decydujesz się na coś takiego, to daj jej tańczyć z innymi, i sam również baw się z innymi kobietami, i sprawdź jej reakcje. Jeśli nie będzie zbytnio zainteresowana Tobą, tylko innymi potencjalnymi facetami, to będziesz miał jasność co do jej uczuć względem Ciebie.
  16. Nie da się konkretnie na to pytanie odpowiedzieć, bo i okoliczności grają tutaj dużą rolę. Wiadomo, że w świeżym związku tego seksu będzie dużo, bo hormony i wielkie love rozsadzają jaja, ale z upływem czasu to wszystko mija, i bardzo często ta rutyna przekłada się na rzadsze uniesienia miłosne.
  17. Dobry wariat Ja w liceum miałem nauczyciela od WOS-u, który nie patyczkował się jeśli chodzi o podejście do kobiet, ale w jego przypadku to były raczej chamskie zachowania względem dziewczyn, i faworyzowanie facetów, co mi się osobiście nie podobało i było wiele interwencji rodziców jak i samej dyrekcji szkoły w tej kwestii. Dla jasności, nauczyciel ten był po rozwodzie i lubił sobie strzelić kielicha, ewentualnie całą butlę
  18. U mnie w pracy są kobiety, ale mam z nimi małą styczność, z racji tego, że one pracują w biurze, a ja na magazynie, więc takich bezpośrednich kontaktów nie mamy. Ja osobiście nie mógłbym pracować z kobietami, bo przyznam szczerze nie mam tak silnej cierpliwości, by móc znosić te ich głupie nastroje. Jestem facetem, który lubi działać konkretnie, według jakiegoś planu, krok po kroku realizować wykonywanie danego zadania i ogólnie lubię mieć wokół siebie porządek i spokój, a jak wiadomo wśród kobiet jest bardzo trudno zachować w ryzach wymienione przeze mnie cechy. Jeśli przeszkadza Ci obecność kobiet w pracy, to powinieneś się rozejrzeć za innym zajęciem. Po co się męczyć i wkurwiać niepotrzebnie ?
  19. Mnie jakoś nigdy Ci wszyscy PUA nie przekonywali do swoich racji. Zwykle propagują sztuczną wiedzę, która nijak ma się do rzeczywistości. Oni nie uczą tego, co warto zmienić, na co zwracać uwagę, lecz jak udawać kogoś, kim chciałoby się być. Marek jest autentyczny, trafia w w sedno problemu i ma na prawdę mądre przemyślenia na tematy tutaj poruszane. Zero ściemy, zero mydlenia oczu, wszystko przedstawione w jasnym świetle. Zdecydowanie @Stulejman Wspaniały wygrywa w tym "pojedynku".
  20. Kobieta to kobieta, one wszystkie są takie same, tylko w innym "opakowaniu" , a młodych siks Ci nie polecam bo mają whiskas zamiast mózgu, zwłaszcza w dzisiejszej rzeczywistości zdominowanej przez smartfony i portale społecznościowe, które w 95 % przypadków są jedynym zainteresowaniem takiej panny. Jesteś młodym facetem, inwestuj w siebie, rozwijaj się, a nie będziesz rozmyślał o sposobach na "rozgrywanie" kobiet. To strata czasu. Jak będziesz szanował siebie i świadomie podążał drogą wyznaczoną przez serce, to mało kto będzie w stanie Ci to zrujnować.
  21. Jedź na ten wyjazd, i nie przejmuj się ewentualnymi konsekwencjami. To, że będzie Ci zatruwała przez ten czas życie, jest sprawą oczywistą, ale skoro nie czujesz się w tym związku komfortowo, to będziesz miał okazję trochę odpocząć od jej towarzystwa. Generalnie dziwie się, że z nią jesteś, skoro tak bardzo przytłacza Cię natura waszego związku. Tutaj nie ma co czekać, aż pojawi się konkretny powód, on już jest, ujawnił się w postaci wypalenia Twoich uczuć. Robisz krzywdę sobie, i jej, bo tkwisz w czymś, co nie ma racji bytu. Seks tylko i wyłącznie w gumie, bo Twoja kobieta nie będzie miała oporów, by wrobić Cię w kolejnego dzieciaka. W mojej rodzinie wydarzyła się taka sytuacja, i teraz to małżeństwo żyje jak pies z kotem, niby pod jednym dachem, a zupełnie dla siebie obcy, a dziecko patrzy i chłonie ten gówniany schemat. Bądź facetem i podejmij konkretną decyzję, bo jeśli sam sobie nie zaplanujesz przyszłości, to uwierz mi, że Twoja kobieta z przyjemnością zrobi to za Ciebie, ale finalny efekt bardzo Ci się nie spodoba.
  22. U mnie "najgorszym" sposobem na wjechanie w moją psychikę przez byłą kobietę, było wpierw branie mnie na litość i przepraszanie, a następnie wyzywanie od najgorszych i próba rozwalenia mi opinii w najbliższym otoczeniu, co jej się nie powiodło, bo Ci normalni ludzie szybko mnie poinformowali o jej działaniach. Dla jasności, nie zareagowałem, z racji tego, że mam swój honor i wiem, że taka walka byłaby totalną stratą czasu.
  23. Wiedza, którą propaguje Marek jest bardzo cenna i pożyteczna, pod warunkiem, że wiesz ja jej używać w życiu codziennym. Jedno jest pewne, nigdy nie stawiaj nikogo na piedestale jak gdyby był Bogiem. Filtruj informacje, wyłapuj to co ważne, ale pamiętaj, że każdy jest tylko człowiekiem, i to, co jest przez kogoś głoszone, nie oznacza, że jest uniwersalne i zadziała w każdym przypadku. Bardzo dużo zależy od psychiki człowieka i jej podatności na wchłanianą wiedzę. To, co możesz znaleźć na tym forum, może zdziałać cuda w Twoim życiu, albo je totalnie rozpieprzyć. Wszystko zależy od tego, do jakich celów chcesz tej wiedzy użyć.
  24. Jak dla mnie to nic podejrzanego w jej zachowaniu nie ma. Rewanżuje się za Twoje niespodzianki, inicjuje seks, jest nakręcona, stara się, po prostu się jej podobasz, i dziewczyna chce, by wszystko było jak należy. Jeśli chodzi o seks bez gumy, to zdecydowanie się nie gódź, no chyba, że chcesz mieć z nią dzieciaka
  25. Ja jestem w podobnej sytuacji do Ciebie, otóż: Mam 26 lat, mieszkam z rodzicami, ale w moim przypadku to mi nie przeszkadza, bo dogaduje się z nimi dobrze, a nawet jeśli zdarzą się jakieś konflikty, to zwykle są one niegroźne i szybko odnajdujemy pokojowe rozwiązania, Też nie mam kolegów, tzn mam, ale nie identyfikuje się z nimi jakoś szczególnie, z racji tego, że ludzie są mało wiarygodni, i są dla nas wsparciem tylko wtedy, gdy czegoś od nas oczekują, tak więc wszystkich znajomych, których mam szanuję, lecz trzymam dystans, Z brakiem umiejętności to nie przesadzaj, bo na bank jest coś w czym jesteś dobry, i jak to mówią dla chcącego nic trudnego, metodą prób i błędów można się wiele nauczyć, znam to z własnego doświadczenia, ojciec nie nauczył mnie niczego praktycznego, wszystko to, co potrafię dziś zrobić samodzielnie, osiągnąłem sam, Nie przejmuje się już opinią innych. Kiedyś bolało mnie, gdy ludzie ze mnie szydzili i naśmiewali się ze mnie, ale doszedłem w końcu do wniosku, że to jest moje życie i nikt za mnie go nie przeżyje, więc działam tak, by to mi było dobrze, a nie by na siłę kogoś uszczęśliwiać. Jeśli więc jest Ci źle w obecnej pracy,to albo wróć na stare śmieci, albo szukaj czegoś nowego. Doskonale rozumiem Twoje aktualne samopoczucie, z racji tego, że sam też się czułem jak totalne zero. Byłem już na skraju depresji, ale na szczęście w porę sam się ogarnąłem, lecz jakieś tam odłamki przeszłości jeszcze się we mnie momentami wbijają. Nie da się tego przepracować z dnia na dzień, każda zmiana wymaga czasu. U mnie ta walka trwa już ponad 2 lata, ale widzę pozytywne efekty. Jak to napisał @zuckerfrei, zajrzyj w gacie, zobacz co tam masz, i głowa do góry chłopaku. Bez Twojej chęci zmiany nic się do przodu samo z siebie nie ruszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.