-
Postów
3078 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4 -
Donations
0.00 PLN
Treść opublikowana przez wroński
-
Fajny kawałek, ale w połączeniu z filmikiem wychodzi coś więcej
-
Zrypałem sobie życie - małżeństwo
wroński odpowiedział(a) na Szkalownik temat w Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
E tam. Kiedy jest "zrywka" emocje to już przeszłość. "Rozbawienie" to właściwsza nazwa nastroju. Potem następuje eksplozja radości z zakończenia etapu, wraca mnóstwo energii więzionej przez jakieś cholerstwo,którego dotyczyła "zrywka". "Zostawiam cię z twoim gównem a przecież mogłem cię zwyczajnie otruć i po krzyku." No, ale to ja. -
Zrypałem sobie życie - małżeństwo
wroński odpowiedział(a) na Szkalownik temat w Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
To najlepsza opcja, nagła zrywka. Szczegóły się dogra potem odnosząc się do konkretów a nie jakiś fantomów. A nie, że przygotowania, to, tamto siamto. "Goń się" i cała naprzód ku nowej przygodzie -
Zrypałem sobie życie - małżeństwo
wroński odpowiedział(a) na Szkalownik temat w Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
@Szkalownik, ja się ciebie wciąż grzecznie zapytam. Czego do kurwy nędzy nie rozumiesz? Jesteś w dupie a możesz być w jeszcze większej na co się zanosi. Ludzie ci jasno klarują co i jak a ty wyskakujesz z jakimiś urojeniami, że cośtam masz, że jakieś terapie i inne ciulstwa. Teraz masz wybór. Pozostajesz w świecie urojeń. Znaczy pozostaniesz w nim do czasu a jak się ockniesz będzie mocno nieprzyjemnie. Albo. Zabierzesz komputerek pod pachę, jakieś ciuszki i dasz dyla. A potem rozwodzik i za jakiś czas może dojdziesz do siebie. To jedna z tych sytuacji kiedy obcy ci ludzie z internetów wiedzą lepiej co dla ciebie dobre. Oczywiście możesz ich nie posłuchać, ale zrób sobie tak na przyszłość trochę screenów :P -
Po pierwsze jak pojedziesz wcale nie jest powiedziane, że się zarazisz. A nawet jak się zarazisz to jest mała szansa, że umrzesz. Do not worry, be happy :)
-
Zrypałem sobie życie - małżeństwo
wroński odpowiedział(a) na Szkalownik temat w Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
O kurwa. Znaczy tak; - pańcia chce żebyś jej i jej siorze wyremontował chałupę, - machnął jej dzieciaka - alimenty, Nie chce mi się nawet wnikać w temat. Per saldo brutus et capita wychodzi, że nic nie zyskujesz a tracisz na wielu płaszczyznach. Jeśli nie chce ci się babrać z trupem pozostaje jak najszybszy rozwód. Wiej stamtąd jak Struś Pędziwiatr, Forest Dumb i ktoś jeszcze w jednym. " Najgorsze jest to że jest mi wszystkiego żal, tego czasu i wysiłku włożonego we wszystko, tych nieprzespanych nocy, łudzę się że morze jeszcze będzie lepiej ale to faktycznie chyba tylko złudzenia " Weź nie pierdol Żal to ci będzie jak po remoncie i machnięciu bejbi pańcia cię w dupę kopnie albo jeszcze gorzej będzie cię trzymać przy sobie jako pieska do dręczenia. -
"Ile może dźwigać pracownik? Normy dźwigania w pracy"
wroński odpowiedział(a) na LiderMen temat w Zarabianie hajsu.
Chyba kogoś potargało z takim normami. 35 kg powyżej głowy jak rozumiem. Ja ważę 63 kg do ciężkiej cholery, nie ma takiej opcji. Podobnie z resztą, nie będę sobie rozwalał kręgosłupa i stawów. Ćwiczę tak żeby sobie krzywdy nie zrobić a tu proszę, normy z gułagu. Ewentualnie dostosowane do kogoś innego. Postoję, się popatrzę. -
Czy nie masz przypadkiem dziecka ze swoją siostrą/swoim bratem ?
wroński odpowiedział(a) na Ivar temat w Rozmowy o wszystkim i o niczym
Owszem. Jednak wiąże się to również z wzrostem ilości samobójstw. Otyłość i gorsze zdrowie to typowe cechy dla ofiar chowu wsobnego. -
Domowa spiżarnia na ciężkie czasy
wroński odpowiedział(a) na Trevor temat w Dieta - jesteś tym, co jesz
Przeczytałem "darmowa piżama". -
A. To nie są "typki z youtube". O fundusze się raczej nie martwią. B. Jak da się zauważyć filmik jest zlepkiem różnych cosi. Wspólny mianownik "dramat". C. Media vs media. PR vs PR. Dla Chińczaków machnięcie szpitala to nic. Oni budują fabryki w ciągu miesiąca D. Jeśli już trzeba zająć stanowisko to jestem na "nie". Nie kurwa, nie wierzę mediom i już. Jak oni mówią w lewo ja idę w prawo albo w ogóle się nie ruszam i dobrze na tym wychodzę. E. A miałem kiedyś pomysł żeby handlować maskami, no nic.
-
11.54 Rosja, też jakiś fake. Koleżka ma padaczkę czy coś, ludzie przechodzą na luzie i nic. Klientka się degustuje, że burdel mają w tej poliklinice, ale też na luzie. Ciekawe, że filmik znalazłem na neon.24 . Oni też się bawią w propagandę strachu? Nieźle. No, póki co jedyną przesłanką za tym cyrkiem są przesyłki z Allie, które od dwóch dni nie wyszły. Z drugiej strony im się trzeciego Nowy Rok kończy i mogą chodzić trochę do tyłu. Noo. I tak to wygląda. Medialny szum, false flag. Coraz bardziej wygląda to na chęć udupienia Chińczaków, którzy też medialnie próbują walczyć z tą próbą udupienia. Się dzieje... .
-
Taki filmik znalazłem. Trochę fejkiem pachnie. Nie kumam przykładowo kwestii noszenie/nienoszenia masek + kolejki teoretycznie po maski w kraju gdzie z uwagi na smog są one normą i dwóch trupków obok siebie itd., a może się czepiam. 9.25 coś dziwna ta blond lekarka, w ogóle to jakoś się kupy nie trzyma. Jest tego więcej. Ale obejrzeć można.
-
Ja też byłem przedwcześnie dojrzały. W sumie fajnie, że to napisałeś bo dziś mi się przypomniała taka historia z dzieciństwa (+- 7-8 lat). Było słoneczko a ja nakłuwałem rosnące obok ojcowskiego baraku maki. W jakimś filmie widziałem chyba stąd inspiracja. Się tatulo mnie pytał co robię i po co. Jak mu wyjaśniłem to go deczko szokło i mnie się spytał czy chcę w przyszłości zostać narkomanem Jasnowidz kurde a i ja miałem od maleńkoście te ciągotki.
-
Ja tylko mówię, nawet niekoniecznie o grach a o ogólnej zasadzie "po cholerę wyrzucać".
-
Aukcja na Ebay-u. Swojego czasu mnie wzięło na czyszczenie chaty. Części do kompów, kasety, płyty, jakieś duperele, maseczki, miseczki i reszta tego bałaganu zagracającego szafy. Nawet nie wiedziałem, że mam takie cosie. Nie korzystam, nie zamierzam korzystać, tylko miejsce zajmuje. Trochę zajęło pofotografowanie tego + wystawienie na Allegro/OLX/innych takich, ale w sumie było warto, jakieś 1000+ do przodu. W sumie za nic/niewiele. Tak więc zamiast wyrzucać może lepiej się zorientować ile to może być warte i spróbować sprzedać. A jak się nie sprzedaje niech se wisi jako aukcja i czeka na swój czas.
-
Intronizacja Jezusa na Króla Polski. Petycje zalały samorządy
wroński odpowiedział(a) na tomekbat temat w Polityka, bal bezwstydnych kurewek
Według mnie jest to świetna okazja żeby opodatkować Watykan.- 13 odpowiedzi
-
- 1
-
- religia
- religia pokoju
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Grupa Hejterska forum (wersja młodzieżowa)
wroński odpowiedział(a) na tomekbat temat w Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
Znajdź błędy, są trzy.- 76 odpowiedzi
-
- 3
-
Grupa Hejterska forum (wersja młodzieżowa)
wroński odpowiedział(a) na tomekbat temat w Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
A o mnie nic :(- 76 odpowiedzi
-
- 5
-
Po raz wtóry w Wieśka 3, ścieżka mocno, ale to mocno patologiczna. Kiedy natknąłem się na ten content nieco zwątpiłem
-
Mobilizacja w trakcie wojny, co zrobić?
wroński odpowiedział(a) na Bunnymen temat w Survival w mieście
Rozumiem o co ci chodzi, ale widzisz ja już całkusiem straciłem wiarę w kobiety więc życzyłbym tym panom miłej zabawy. Swoje zęby cenię dużo bardziej niż jakąś tam dawkę endorfin. Jak narzeczona czy coś to bym w sumie się ucieszył. Zostanie po niej trochę fantów do sprzedania. Tylko ten pierścionek mogli by mi oddać, po czymś takim to ja jej nie chcę a zawsze kilka groszy się przyda. Sorki, ale rycerstwo-frajerstwo to pieśń przeszłości. -
Mobilizacja w trakcie wojny, co zrobić?
wroński odpowiedział(a) na Bunnymen temat w Survival w mieście
Odpowiedziałbym żeby sobie brali. Skołuję następną. Co ja głupi jestem czy jak? " Bez idealizmu- wolałbym mieć 1% szans i skończyć z kulą w łbie niż bez walki dać splugawić rodzinę. " No nie do końca. Ci Niemcy by skończyli w najlepszym wypadku tak jak goście Sheratona gdzie zdarzyło mi się pracować. Ciężka czapka, tyle ci powiem -
Niewidomy z Gorzowa wpadł pod samochód i odzyskał wzrok
wroński odpowiedział(a) na Dworzanin.Herzoga temat w Rozmowy o wszystkim i o niczym
" Generalnie większość wypadków lub urazów kończy się jednak utratą wzroku " Jak mam coś takiego niby rozumieć? Uraz = utrata wzroku. To logiczne. -
Niewidomy z Gorzowa wpadł pod samochód i odzyskał wzrok
wroński odpowiedział(a) na Dworzanin.Herzoga temat w Rozmowy o wszystkim i o niczym
Jak mnie karetka potrąciła to miałem złamaną nogę, ale nie oślepłem. -
Niewidomy z Gorzowa wpadł pod samochód i odzyskał wzrok
wroński odpowiedział(a) na Dworzanin.Herzoga temat w Rozmowy o wszystkim i o niczym
Uważam, że należy sprawdzić czy był to przypadek czy też jest to nieodkryty dotąd mechanizm.