Skocz do zawartości

wrotycz

Starszy Użytkownik
  • Postów

    9257
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez wrotycz

  1. Najlepszy w tym artykule jest wstęp. Jedynie prawdziwy. Reszta to pomieszanie z poplątaniem, trzeba się mocno skupiać żeby oddzielić ziarno od plew. Dobre ale wciąż czuć "kobiecą rękę" (mimo, że autor facetem jest). Jedno się wszakże powtarza - oczekiwania. Chłopcy/mężczyźni postępują według stawianych im oczekiwań. To się nazywa efekt Pigmaliona. W świecie zwierząt, do którego należymy, to samice decydują o kształcie życie płciowego gatunku. Samce mogą się tylko dostosować albo wyginąć. Jak myślicie co zrobią samce ludzkiego gatunku kiedy mamusia, rodzinka, szkoła, telewizja, społeczeństwo oczekuje od nich białorycerskiego zachowania? Przystosuj się albo giń! I samiec się przystosowuje. A potem go taka mamusia, nie szanuje, dziewczyna, nie szanuje, żona, nie szanuje a przecież robi to czego się od niego oczekuje. Co jest k****?
  2. To, że w Niemczech się dzieje to samo, w Rosji się dzieje to samo a my jesteśmy w najgorszym możliwym położeniu w czasie wojny w Europie - w samym środku, między młotem a kowadłem. Dlatego powinno nas to obchodzić.
  3. To nie jest powód. Co powiesz o Rosji w 1917? Oni byli mocno religijni, bardziej niż my teraz a stali się czerwoną hołotą w mgnieniu oka. Co ma jedno do drugiego? Propaganda i terror władzy jest powodem a nie religijność. W Szwecji nie ma Czerwonego terroru ale rząd tłamsi wszystko co się wiąże ze zdrowym rozsądkiem - tam jest socjalizm (komunizmu jeszcze nie ma ale socjalizm już jest), z cenzurą i wszechobecną rządowa propagandą. Trudno mi w to było uwierzyć aż zobaczyłem ten film - korespondencja kobiety mieszkającej tam na co dzień. Powodem jest wprowadzenie multi-kulti, 40 lat temu i powolne ugotowanie żaby. Większość już z gara nie wyskoczy, sama z własnej woli zostanie ugotowana a ci, którzy w momencie przewrotu przejrzą na oczy zostaną zlikwidowani bez mrugnięcia okiem. Islam ma kobiecą mentalność - jak się nie szanujesz to on cię nie szanuje i lekceważy jeszcze bardziej. "Nagle" (kiedy idylla się skończy) oświeceni lewacy się obudzą ale wtedy czeka ich szafot, jak każdego użytecznego idiotę. (...) to my horror I discovered that in the files where people were doomed to execution there were names of pro-soviet journalists with whom I was personally friendly pressure on him yes they were idealistically minded leftists who made several visits to USSR and yet the KGB decided that come revolution or drastic changes in political structure of India they will have to go why is that because they know too much simply because you see the useful idiots the leftists who are idealistic aliy believing in the beauty of soviet socialist or communist or whatever system when they get disillusioned they become the worst enemies Tak skończą ci, którzy zobaczą do czego doprowadziła ich polityka.
  4. Może zapodaj mu linka do czegoś z tego forum. Może śmiesznego, albo czegoś co by zaczął czytać. Jak zauważył marszałek, jeśli wpadnie to wszelaka pomoc może stać się niemożliwa.
  5. Ta laska (biedaczka) mu wierzy. No cóż, to błąd. On jej powie to co chce usłyszeć. Tak jak tu, gdzie szejk (to samo co imam) mówi "pierwsze dozwolone kłamstwo , to okłamywanie kobiety na temat uczuć", itd., itd. ... Uczą ich tego od dziecka. Na to nic nie poradzimy, im szybciej się sparzy na tym gościu tym lepiej dla niej, byle dzieci nie mieli, bo z potomstwem to kaplica. Jest tam też druga laska, "Cyngiel" (ksywa zmieniona, tak by się nie/poznać ), która cały czas broni tej biedaczki, tego araba i wszystkich pokrzywdzonych i miesza z błotem wszystkich białych mężczyzn i opresorów i wszystkich niepoprawnych politycznie. Ewidentny płatny cyngiel - ma 17800 postów w 5 lat - to prawie 10 dziennie, bez wolnych sobót i niedziel. Płacą jej za tę robotę a te biedaczki, które się przyszły wyżalić oczywiście wierzą w to co one (te cyngle, bo jest ich tam więcej z taką ilością postów) piszą. Jednym słowem tragedia.
  6. Reichholf, Josef - Zagadka rodowodu człowieka. Narodziny człowieka w grze sił z przyrodą. Książka jest genialna, choć pierwsze i jedyne polskie wydanie pochodzi z 1992. Komuś kto jej nie czytał może się wydać przestarzała - tak nie jest. Jedyne nieaktualne dane to takie, że jednak mamy (przynajmniej niektórzy z nas ludzi) część genów neandertalskich ale tego wtedy wiedzieć nie mógł bo to zostało odkryte parę lat temu. Książka traktuje o człowieku i jego ewolucji bardzo kompleksowo z uwzględnieniem złożonych zależności ekologicznych, tłumaczy jednocześnie bardzo prosto i zrozumiale, co jest nieczęste w naukowym świecie. Dość powiedzieć, że koleżanka z pracy, żarliwa katoliczka, po przeczytaniu jednego rozdziału o nagości i pochodzeniu bliskowschodnich mitów o stworzeniu świata odłożyła książkę i spytała: "czy to znaczy, że Kościół nas cały czas oszukiwał?". Jeśli więc chcesz się dowiedzieć jak naprawdę wyglądała epoka lodowcowa i dlaczego była rajem, dlaczego zebra ma paski i co to ma wspólnego z człowiekiem, dlaczego wyginął Neandertalczyk, jak człowiek opuścił Afrykę i skąd się wzięła tak duża asymetria płci to jest to pozycja dla ciebie.
  7. I dlatego miały jeden z największych przyrostów naturalnych w Azji? Dopiero niedawno to wyhamowało i nie przez politykę jednego dziecka a dlatego że ponad połowa ludności żyje w miastach, a żyjąc w mieście nie wykarmisz 6 dzieciorów. Co innego na wsi. Tak, około 8-9 lat temu mój znajomy był we Francji i uczył się tam języka. Był tam Chinka i ona mu powiedziała, że polityka 1 dziecka na wsi to fikcja. To przeważnie mocno odludne wiochy są, tak że wiedzą, że przyjeżdża ktoś z miasta (czyt. kontrola) i ukrywają swoje dzieci. W ten sposób mają po 5, 6 i nic sobie nie robią z tej polityki. Oczywiście sporo się zmieniło w wioskach bliższych miastom, lub wyludnionym przez migrację do miast. Tak że to nie było tak, że wszędzie mieli 6 dzieci ale takich miejsc było bardzo wiele. Do tego właśnie wtedy w Chinach przekroczyli magiczną granicę 50% ludności żyjącej w miastach. Od tego czasu nic się w tej kwestii nie zmienia, tylko wsie stają się bardziej "cywilizowane" i wyludniają się na rzecz miast. Przyrost spada. Indie, to wciąż trzeci świat - populacja rośnie w zastraszającym tempie mimo, że tylu ludzi mieszka w miastach to wciąż 70% na wsi. Powodem jest nieprawdopodobna plenność tych terenów i nieograniczone zasoby wody - mają co jeść a to jeden z najważniejszych czynników ich ograniczających. To samo się tyczy całej Azji i Afryki. Jedynym ratunkiem jest edukacja i zrównanie praw kobiet i mężczyzn (wtedy ludzie sami się będą ograniczać) oraz lepsza ochrona zdrowia - żeby dzieci nie umierały - wtedy nie będą musieli rekompensować umierającego potomstwa dodatkową dwójką/trójką - bo tak robią. Tu jest taka tabela gdzie widać zależność między umieralnością noworodków a ilością dzieci. Weźmy białych (dla czarnych zależności są podobne). Kiedy umierało jedno na 5 niemowląt (212/1000) to dzietność była 5,42, kiedy umierało jedno na dziesięć (113-82/1000) to dzietność była 3,42-3,17, jedno na 25 (43,2/100) to dzietność 2,22 a jedno na stoo (11/1000) 1,75. umieralność; dzietność; [promil]; [1] 212 5,42 113 3,42 043 2,22 011 1,75 Podsumujmy: 1. śmiertelność niemowląt (bezpośredni wpływ) Jak widać za każde zmarłe rodzą się dwa następne - potem mają po 6-7-8 i nie zamierzają przestać. 2a. prawa kobiet (pośredni wpływ) - zrównanie praw kobiet i mężczyzn ma największy niebezpośredni wpływ na dzietność - jak kobieta ma równe mężczyźnie prawa to ma też równe oczekiwania od życia - mówiąc po ludzku też chce żyć a nie robić tylko za brzuch, kucharkę, pralkę, miotłę, i niańkę stada bachorów. 2b. edukacja (pośredni wpływ), związany z prawami kobiet, ale mający wpływ na obie płci - edukacja i szersza wiedza daje ci świadomość faktów - sukces dzieci zależy od ich edukacji (oczywiście nie mówimy o neoliberalnych uniwersytetach produkujących bandy zdegenerowanych feministek i marksistowskich rewolucjonistów ale o podstawowej edukacji - są udokumentowane dane potwierdzające silną relację między edukacją a późniejszym sukcesem) a to kosztuje two czas i twoje pieniądze (czyli też twój czas), chcesz mieć mniej dzieci bo nie jesteś w stanie na 8 zarobić a jednocześnie sam jesteś częścią systemu edukacji więc poświęcasz im czas, którego już masz mało bo musisz pracować - to ogranicza twój zasób jeszcze bardziej i jeszcze bardziej ograniczasz liczbę potomstwa na rzecz jego jakości. 3. mieszkanie na wsi a nie w mieście (bezpośredni wpływ) Jedyne co ich ogranicza to ilość jedzenia ale na wsi to nie problem. Kto był, mieszkał, ma rodzinę na prawdziwej wsi a nie w dzisiejszych "wsiach" polskich, które są przedmieściami, gdzie nikt tam z uprawy roli nie żyje, ten wie o czym mówię. W mieście już nie jest tak łatwo o jedzenie - ono kosztuje a na pieniądze trzeba pracować i wydajność zarabiania pojedynczej jednostki jest ograniczona a co za tym idzie ograniczona jest liczba możliwych to wyżywienia gąb. (starałem się te punkty podać w kolejności ważności ale to jest trudne, bo nikt tego tak naprawdę nie zmierzył) Najlepszym rozwiązaniem dla Azji i Afryki jest pomoc w edukacji i umożliwienie im samodzielnego rozwoju. Tyle, że korporacjom takim jak M$, który ma udziały w telefonii komórkowej a surowce do produkcji telefonów są w Afryce, Rothschild, który ma kopalnie surowców (rtęci, złota itd) i innym nie zależy na rozwoju Afryki, przeciwnie, im gorzej tym dla nich lepiej, bo taniej. Dopóki oni nie przestaną się mieszać to się nic nie zmieni.
  8. Bardzo dobrze. W tym momencie również nie otrzymuje zapłaty bo to jest "niezgodność towaru z umową". Miał mnie bronić a prowokując sąd sam, dobrowolnie rezygnuje z tego przywileju. A ja w zamian nie płacę mu bo mnie zawiódł i w pewien sposób oszukał - ja straciłem czas i możliwość obrony przez co nie mogłem wynająć bardziej kompetentnego prawnika. To jest zwykła wymiana - jego usługa za moje pieniądze, jeśli on nie wykonuje usługi ja mu nie płacę.
  9. Powiedział to co należało powiedzieć. Przedtem cały czas patrzył w lewo (ekspresja) a przy tym pytaniu spojrzał w prawo do góry (pamięć) a potem w lewo do góry (wyobraźnia). Wcześniej przy żadnym pytaniu tak nie zrobił. -- Rosja ma problem z islamem nie mniejszy, a może większy niż zachód.
  10. Aktorka i do tego lewaczka jest od grania jak dupa od srania, jak mawiał Dejmek (i pewnie inni przed nim). Chyba, że jest gównojadem. Tak czy owak, na furę gnoju i precz.
  11. Przeczytałem oryginalny artykuł (po francusku) przetłumaczony w translatorze i znalazłem tam taki kwiatek: Tłumaczę i objaśniam: - w zdaniu 1 - sprytna, złośliwa manipulacja łącząca gwałty i przemoc (domową w domyśle) - w zdaniu 2 - podsumowanie i wystrzał z grubej rury - co piąta kobieta padnie ofiarą gwałtu, bądź usiłowania w ciągu życia To jest taka gigantyczna, wredna i parszywa propaganda, że aż przykro tego słuchać. W Europie liczba gwałtów jest na poziomie 10/100.000 rocznie, co się równa 0,01%. nawet przez 50 lat dorosłego życia to będzie 0,5%. Jedna na 200, nie jedna na pięć. To jest j****e kłamstwo do którego ucieka się Bank Światowy, żeby co? Uzasadnić istnienie antymęskiej nagonki? Bo jak to mam rozumieć?
  12. Myślałem, że ten temat był już przerobiony na wszystkie możliwe sposoby.
  13. Jeżeli jej udowodnią to powinna iść do pudła. Byłby to sygnał praworządności nad Wisłą. Jak nie to już każdy wyżej postawiony przekręt będzie mógł spać spokojnie, jego też nie ruszą.
  14. Wielce sceptyczny jestem wobec tej wieści. Ich serwer (96.45.82.173) położony jest w Stanach a sam serwis ma wieści z całego świata. Zresztą zakładając, że jakaś prawda w tym jest to: w Arabii Saudyjskiej jest ok 8,2 miliona mężczyzn w wieku 25-64 lat. Wg statystyk ok 10% mężczyzn w Polsce jest ofiarami przemocy domowej, czyli jeśli takie proporcje miały miejsce w Arabii to by musiało być ich 800 tysięcy. Portal podaje liczbę 557 tys. skarg na bicie. Zważywszy na to jaką tam mają kulturę nie wydaje mi się to możliwe, skoro sami twierdzą że większość by się nie przyznała. Nie twierdzę, że Saudyjki nie biją swoich facetów ale ta liczba w świetle znanych nam faktów wydaje się być wielce naciągana. -- Pani Joanna żyje w hermetycznie zamkniętym osiedlu i widzi tylko to co oni chcą żeby widziała. Gdyby jednak się przyjrzała bliżej to by zobaczyła że nie jest tak różowo, ludzie żebrzą na ulicach. Ocenia się, że nawet 25% ludności żyje w biedzie. Pani Joanna mówi: "W mediach często słyszę o prześladowaniach chrześcijan na Bliskim Wschodzie i czuję się tym zażenowana." A ja na to: niemożliwe... i pytam o holokaust Chrześcijan (uwaga!, bardzo, bardzo mocne, nie polecam nikomu o słabych nerwach). Byłbym ostrożny w ocenie kraju takiego jak Arabia Saudyjska na podstawie opowiadań "turystki". Ona żyje w cieplarnianych warunkach, zamkniętego osiedla i nie ma dostępu do realnej rzeczywistości a tylko do tego co oni chcą pokazać światu.
  15. Myślę, że to pytanie może zadać tylko kobieta, najlepiej azjatka i tylko wtedy dostaniesz odpowiedź zbliżoną do prawdy. Ale strony czy aplikacje randkowe dostarczają danych statystycznych i je czasem ujawniają: How race matters in romance.
  16. Prawda. Tak jak Imperium rzymskie nie upadło przez Wandalów, tak Polska nie wpadła w łapy sąsiadów przez ich siłę a swoją słabość. Nie znaczy to, że nie maczali w tym pazurów. Już od czasów przedchrześcijańskich nasi wrogowie się wtrącają, np.: Saska księżniczka Ryksa, która za Popiela II wytruła wszystkich jego dwudziestu stryjów – książąt wszystkich dzielnic Imperium - całą elitę polityczno-wojskową po czym nastąpił najazd Saksonów ale też Litwinów, Łotyszy, Jadźwingów i Roksolan. Najpewniej poczuli słabość Lechii i postanowili uszczknąć kawałek sukna dla siebie. Albo Otton III - wypromował Mieszka I na władcę, który ochrzcił Polskę. Czy rzeczywiście był taki dobry czy raczej przyświecał mu polityczny cel? Tuż przed tym wydarzeniem ziemie ruskie zostały ochrzczone w obrządku wschodnim, zachodziło uzasadnione przypuszczenie, że Lechia też przyjmie ten obrządek (już zresztą istniała swego rodzaju słowiańska odmiana chrześcijaństwa na ziemiach polskich) i byłby to problem dla cesarza "świętego imperium rzymskiego" (napisałem z małej bo niemieckie państwo nie było ani święte ani rzymskie) a to mógłby być gwóźdź do trumny Niemiec - gdyby Rusowie i Lechici się zjednoczyli (pod sztandarem wspólnej wiary) Niemcy by nie mieli szans. Proste pytanie - czy gdyby Polska, wtedy jeszcze Lechia albo Lechickie księstwa, była słaba i potrzebowała pomocy to by jej udzielił czy raczej by nas najechał? Oczywiście, że by najechał a ponieważ nie był w stanie to postanowił stworzyć strefę buforową pomiędzy Rusami a Niemcami w postaci rzymskokatolickiej Polski. I tak można by długo... Co trzeba brać żeby w to wierzyć? Znam historię, czytałem biblię, katechizm Kościoła katolickiego, czytałem koran, czytałem talmud i wiem co tam jest napisane. To nie są nieszkodliwe idee. One mają wpływ na ludzi i są szkodliwe. Niektórym, tym którzy mają władzę, służą, reszcie wręcz przeciwnie - szkodzą.
  17. To złożona sprawa. Jako antidotum na Islam - prawda, jako ideologia sama w sobie, szczególnie dzisiaj, jestem przeciwnikiem i uważam że w tym kształcie są niereformowalni. To złożone zagadnienie ale trzymajmy się konkretów: Podsumuję to w trzech słowach: To jest bzdura! Mało wiesz o historii, tylko propagandę siejesz. Średniowiecze było bardziej światłe i uczone niż się komukolwiek wydaje. W porównaniu do renesansu a nawet epok późniejszych higiena i medycyna były na wyższym poziomie. Należało by się raczej zastanowić dlaczego w szczególności medycyna i higiena były tak zaniedbywane w późnym średniowieczy, renesansie, późniejszych epokach... i doprowadziły do pandemii dżumy i ospy i cholery na przełomie średniowiecza/renesansu oraz w renesansie. Nie chodzi mi o to, że nie było by tych epidemii ale o to, że nie miały by takich rozmiarów gdyby ludzie przestrzegali starych, znanych we wczesnym już średniowieczu zasad. Jeden z wielkich renesansowych malarzy (właśnie nie pamiętam który) pisał, że epidemia w jednym mieście jest znacznie gorsza niż w innym i zauważył, że to drugie jest znacznie czystsze. Konkretnie? Niesamowite, jak bardzo islamska propaganda potrafi ludziom zakręcić w głowie. Jest to bardzo komfortowa teza wymyślona w XIX wieku przez przeciwników Kościoła którzy postanowili przeciwstawić "islamski Raj" Kościołowi katolickiemu, na zasadzie kontrastu. Wykorzystali fakt, że od tamtych czasów minęło ponad 400 lat (od wypędzenia muzułmanów i Żydów z Hiszpanii), oraz że ignorancja mas jest bezdenna - kupią wszystko co się tylko ładne opakowanie zawinie. W skrócie: Mit Andaluzyjskiego raju. Nie było żadnego Andaluzyjskiego raju. To propagandowa ściema mająca swój rodowód w XIX wiecznych antykościelnych filozofiach a nawet w XVI-wiecznej propagandzie antyhiszpańskiej. The Not So Golden Age of Islam by Bill Warner, PhD who said "once I read the story of Muhammad that I had been fed a pack of lies, about what caused the dark ages" Muzułmanie nie wynaleźli algebry - nawet sztandarowy pomnik arabskiej nauki - algebra to wynalazek Persa - Al-Chuwarizmiego, który przetłumaczył na arabski hinduską algebrę systemu dziesiętnego z udziałem zera, która istniała wtedy w Indiach od stu lat. Czyli w zasadzie przystosował istniejący koncept do swojego, na ten czas, języka, kultury itd. Sama Algebra istniała już dużo wcześniej w Babilonie i Rzymie i Indiach i obu Amerykach - wszystko niezależnie. Cały naukowy dorobek Arabów wziął się z podboju, Syrii (intelektualnego centrum imperium rzymskiego), Asyrii, Persji (aryjskiego imperium handlującego z Indiami gdzie, w tej części świata i historii narodziła się algebra), Afryki Północnej.
  18. Tak żeby nie zaginęło (o Polkach i innych białych idiotkach z opalonymi): Jak widać (nie pierwszy raz zresztą) inteligencja i mądrość nie są powiązane ze sobą. Szczególnie u kobiet.
  19. Krótko i zwięźle bo już to wszyscy pisali. Wyprowadź się! Jeśli nie możesz teraz to zarób, tak żebyś mógł. To cię uzdrowi. Jak ja się wyprowadziłem i przestałem pokazywać w domu to nagle zaczął się rodziciel o mnie troszczyć, interesować się co u mnie i takie tam. Teraz przychodzę tylko na imieniny, święta i może jeszcze ze 3 razy do roku. To i tak za dużo ale nie masz pojęcia o ile jestem zdrowszy od pierwszego dnia kiedy mieszkam sam.
  20. Tak jest. Byłem u kumpla w tzw zachodnim kraju (Anglia) i tam widziałem i słyszałem z kim się polki zadają (oprócz Polaków) - z miłośnikami kóz; dużo częściej niż Angielki (jeśli to porównasz do różnicy w populacji to sobie resztę dośpiewaj), widziałem je często, w tej ich seksownej szmacie na głowie, nawet z babcią która pomagała córeczce, noż job twoju... - z kolorowymi w ogóle, wiem o murzynach, Hindusach, Kurdach, Afgańczykach, jeden pan bóg wie kim jeszcze... - Anglicy (i biali, w ogóle) są na samym końcu - osobiście spotkałem jedną i wiem o drugiej - kumpeli tegoż kumpla; a sorki jeszcze jednej z Maltańczykiem Co więcej, powiedzieli mi, że, szczególnie kolorowi Polki uważają, tu cytat: "za kurwy". No to narodzie - oceń to sam.
  21. Nie usuwali kanałów tylko konkretne filmy. Ten Kelthuz dalej istnieje tylko ma parę filmów usuniętych. PragerU to samo, Blaire White, nie pamiętam już gdzie jeszcze to widziałem. To jeszcze nie jest rok 1984 ale alternatywa jest wskazana, w końcu to konkurencja podnosi jakość a nie monopol. YT ma swego rodzaju monopol, szczególnie w Polsce, ale to nie znaczy, że należy się im poddać. -- Mea culpa. Dokładnie po 2,5 minutach nie mogłem już tego przełknąć i go wyłączyłem
  22. Jutuba kocha blokować treści antyfeministyczne i nie tylko a jako, że ty masz tylko takie (w ich i feministek i... mniemaniu), niezależnie od tego jak dobrze to uzasadniasz, jak racjonalnie dowodzisz itd., itp. jesteś persona non grata w towarzystwie. Wiadomo nie od dziś, że wszystko widzące gogle (właściciel yt) są skrzywione na lewo (nie tak dawno było o ich pracowniku, m.in. na forum) i nie jesteś ani pierwszy ani ostatni. Szczególnie często dostaje się tym, którzy próbują grzecznie i racjonalnie obnażyć niewygodny temat, jaki by nie był (Why Critics Say YouTube Is Censoring Conservative Videos, ). Może się to oprzeć nawet o sąd. W polskich warunkach to niemożliwe - yt jest w stanach i w Polsce sądy jakie są każdy widzi. Walka z tym jest trudna - dobrym rozwiązaniem jest konkurencja, która nie jest tak skrzywiona bo raczej samokrytyka (jak tu) nie jest wskazana.
  23. Też się z tym nie zgadzam. To była by prawda, gdyby wszyscy znajdowali żony/mężów. Stety lub nie tak nie jest - 25% Polaków to single (zależnie od źródła między 20% a 27%, przy czym te wyższe wartości pojawiają się częściej). Jeśli założyć, że w wieku w który celuje większość mężczyzn (20-29) jest tyle właśnie singli, i że połowa z nich jest z wyboru (zatwardziali - nie chcą i nie będą chcieć się żenić/wyjść za mąż) to zostaje (wg statystyki /w źródle z 2012 są to pozycje: 15-19 i 20-24, jako że mamy 2017 to na dzień dzisiejszy to właśnie te dane dotyczą wieku 20-29/): 25%*0,5*(1341393+1108267) = 306207,5 kobiet, wśród których można wybierać. Nadal twierdzicie, że jest tak źle? Ponad 300 tysięcy potencjalnych partnerek. To mało? Ile czasu potrzeba, żeby je wszystkie przerobić? Zakładając, że potrzebowałbyś tygodnia randkowania, żeby każdą poznać, to zajmie to 5868 lat. Do tego czasu się lachony z deczka zestarzeją ale to taka uwaga na boku.
  24. Nie wszyscy są głupi i doskonale podsumowują ten "poradnik". współcześnie młodym mężczyznom z dobrym zawodem nie opłaca się żenić ze względu i na szerokie prawa kobiet specyficznie egzekwowane, i na deprawację dziewcząt i na postępowe lub interesowne teściowe z rodzinką. Po prostu. Tudzież może nie tyle sam poradnik, ile sytuację której ten "poradnik" jest częścią.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.