Skocz do zawartości

Piter_1982

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3291
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Piter_1982

  1. @Bezsenny_Idealista no to ci dołożę ;). To policz ilu nauczycieli zostało politykami (chociaż tu raczej chyba chodzi o rozpoznawalność w środowisku i możliwość pogodzenia pracy, a nawet jej zazębianie, z działalnością społeczną). Bycie dobrym, rzetelnym nauczycielem/lekarzem może być najlepszą kampanią wyborczą na poziomie samorządowym. Poza tym nauczycieli jest po prostu dużo. Absolutnie nie namawiam cię, na studia o tym kierunku. Wiesz mam kolegę co poszedł na politologię, każdemu innemu bym odradzał. On zrobił to tylko dlatego, że mógł brać rentę po ojcu, wziąć kredyt studencki itp. , a w międzyczasie rozwijał biznes, na który miał bardzo konkretny plan od początku. Więc dużo (a może nawet prawie wszystko zależy od osobistej sytuacji).
  2. Posta pisałem w odpowiedzi Druidowi. Znam sporo ludzi, którzy zrobili sobie krzywdę prawem. Niektórzy prowadzą własne praktyki i są zawiedzeni zarobkami. Wręcz czują się oszukani po deregulacji, że takie ciężkie studia i co teraz. Podobnie z lekarzami, znam dentystkę co po wyjeździe do Kanady od nowa robiła tam studia, bo nie mogła nawet jako higienistka stomatologiczna pracować z powodu przepisów (kilka lat temu, jest pora szansa, że coś się zmieniło w tej chwili).
  3. @Mosze Red napisał dobrze, za dwa lata będziesz miał licencjat. Jak rozumiem jesteś na pierwszym semestrze. Hmm. Kiedyś wybór studiów determinował właściwie całe życie. Teraz po licencjacie możesz iść na praktycznie dowolne magisterskie. To uczelnia, która cię przyjmuje musi wskazać drogę wyrównania ewentualnych braków. Z drugiej strony, jeśli miałbyś zacząć licencjat zgodny z twoimi predyspozycjami to można się zastanowić nad zmianą. Jeśli dobrze poszła ci matematyka to dlaczego nie ten kierunek? Na nauczycielskich naprawdę nie ma wielkiej filozofii, do tego dość sfeminizowane środowisko. Naprawdę żeby zaliczyć nie trzeba jakoś specjalnie być orłem. Do tego co moim zdaniem bardzo ważne daje bardzo szerokie pole robienia kariery potem. No i prestiż, każdy myśli, że nie wiadomo co było na takich studiach jak matematyczka czy fizyka. Moim zdaniem warto. Do tego język i naprawdę możesz mieć dobrą markę na rynku pracy. Jeśli praca nie wymaga uprawnień jakiś specjalistycznych jak architekt czy prawnik to właśnie tak trzeba podchodzić do wykształcenia. Każdy woli Audi, jeśli ma wybór, chociaż Kia jeździ tak samo. Szukałbym studiów gdzie ciągle zajęcia odbywają się online pomimo zakończenia pandemii ;). Oznacza to, że kadrze to pasuje i raczej się nie zmieni. Na studiach nauczycielskich (które mają zdecydowanie niższy poziom niż matematyka np. na politechnikach lub typowo uniwersyteckie) będziesz miał tylko praktyki stacjonarnie. Minus to, że są w szkole. Nie wszyscy znoszą to dobrze, plus jest taki, że nie musisz nic organizować. Uczelnia ci spokojnie ogarnie (nauczyciele jako jedna z nielicznych grup dostaje po prostu pieniądze za ogarnięcie praktykanta). Po drugie finansowo też czesne wygląda bardzo korzystnie. @Adams aktuariuszy pracuje bardzo mało i wymaga to wyrobienia sobie sporej marki i wiedzy, żeby ktoś zapłacił ci naprawdę godne pieniądze. Jeśli nie masz możliwości, żeby ktoś cię wpuścił na swoje miejsce i wyszkolił jako następcę to bym nie obstawiał tego jako wybranej ścieżki zawodowej. Jako opcja po matematyce jak najbardziej. Jak napisałem ten kierunek daje duże możliwości i wbrew pozorom nie musi być taki ciężki jak wydaje się początkowo. Problem z matematyką jest taki, że wymaga zrozumienia i opanowania iluś tam kolejnych umiejętności operowania na abstrakcyjnej materii. Tyle i aż tyle. Jak nie nauczysz się prawidłowo cieniować, brył, ciężko będzie ci rysować portrety. Podobnie z matematyką, jak nie masz podstaw to potem leżysz. Co nie znaczy, że jest trudniej. Dla niektórych wręcz łatwiej. Tylko nie wolno dopuścić do braków. Na studiach typowo pamięciowych, możesz przysiąść i od nowego roku być prymusem. Na kierunku typu matematyka/fizyka jak nie nadrobisz podstaw prędzej wylecisz, w którymś momencie. ps. @Druid prawo/medycyna trzeba uważać, bo czasami mocno ogranicza nam potem możliwość wyjazdu czy wykonywania zawodu za granicą. ps2. podzwoń po dziekanatach różnych uczelni, czasami jest nabór od drugiego semestru. Więc jeden semestr "straty" jest moim zdaniem do zaakceptowania, jeśli poszedłbyś w kierunku, na którym byś szedł właściwą drogą.
  4. Nie jest nasycony. Wręcz przeciwnie, naprawdę jest niewiele osób, które potrafią zrobić dobrą stronę. Dwa nie znam nikogo, kto robiłby sam dobre strony. Minimum to korzystać z pomocy grafika, albo samemu nim zostać. AI oczywiście pomaga w wielu sprawach, ale trzeba rozumieć co od niej oczekujesz. To jakbyś poprosił o napisanie bestselera w języku, którego nie znasz. Polecam skorzystać z bezpłatnej wersji każdemu, kto uważa, że to takie świetne narzędzie. Oczywiście, ułatwia, przyśpiesza a często umożliwia pracę, ale tyle. To kolejne narzędzie, wydaje się na razie, że o dużych możliwościach. PHP przydaje się bardzo bo mało, kto z osób, które robią wordpressa będzie chciało poprawić skrypt. A prawie zawsze coś trzeba przerobić bo akurat ten sklep korzysta z innego kodowania polskich znaków, a na hostingu jest inne i pojawiają "fistaszki" zamiast polskich znaków. Warto ogarnąć chociaż podstawy typografii i składu. Nawet stara książka się nada. Podobnie komponowanie kolorów nawet na zwykłym kole barw. To cisi bohaterowie stron. poznajwp.pl - masz niezły bezpłatny kurs od tego bym zaczął. domenę i podstawowe konto polecam w aftermarket, prawdopodobnie jest najtańsze i najłatwiejsze na początek w tej chwili. Co ci po tym, że zaoszczędzisz 2 zł na domenie, jak urobisz się jak dziki osioł przy konfigurowaniu. Jak coś robisz to nie zadowalaj się tylko tym, że to działa, tylko poznaj podstawy funkcjonowania. Dla wielu osób wyzwaniem jest postawienie maila na innym hostingu jak strona. A to powinien być standard jak masz sklep. Jak sklep się wywali i zaniepokojeni klienci zaczną pisać to mail nadal działa. I w drugą stronę jak wywali się mail, możesz dać informacje na stronie o tym. Podobnie z kopiami zapasowymi itp. Zacząłbym od małych stron. Nie rozpędzaj się z robieniem za darmo do portfolio bo nie ogarniesz umiejętności sprzedażowych. Jak masz robić bezpłatnie to rób barter, ewentualnie bliskie twojemu sercu przedsięwzięcia, które inaczej nie pozwoliłyby sobie na stronę. Czyli np. świetlica dla dzieci na osiedlu czy fundacja organizująca adopcje dla psów. Jednak moim zdaniem lepiej robić mniejsze projekty, a do końca i dopieścić klienta, niż wydawałoby się prestiżowe "do portfolio". Najwięcej zleceń i tak będziesz miał z polecenia. Kiedyś żyłem z robienia stron. Dziś robię coś zupełnie innego, dziś zlecam i czasami nie wierzę co ludzie wyprawiają. ps. pozycjonowanie to zupełnie inna dziedzina niż tworzenie stron. I ponownie warto znać podstawy, ale w którymś momencie trzeba będzie najprawdopodobniej postawić na specjalizację. W tamtym roku kupiłem książkę SEO samodzielni i jak na razie jestem z niej bardzo zadowolony. Pozycjonowanie ogarniam sam i tu ciężko komuś zlecić. Rynek jest bardzo popsuty, a przeciętny odbiorca ma minimalne szanse na ocenę rzeczywistej pracy agencji. Za to jak ktoś jest czarodziejem sprzedaży, to branża przyszłościowa.
  5. Dla mnie najbardziej niezawodny jest tran. Inne okresowo jak witamina D3 lub cynk. O NAS bardzo intensywnie myślę, od jakiegoś czasu więc dzięki za rekomendacje.
  6. Ale tam po prostu się chyba tego typu ludzie zgłaszają i to obu płci. Kiedyś jedna z sióstr Godlewskich brała udział w jakiś właśnie randkach, nie pamiętam programu. Też randka z 3 gośćmi i miała chyba odgadnąć, który jest singlem. Ogólnie to redakcje powinni brać w wielki cudzysłów, kiedy piszą zdanie: "normalni ludzie" występują w naszych programach ;).
  7. Moim zdaniem nie warto. Można się nawet na znajomych i rodzinie przejechać, tak znam takie przypadki. Możesz wynająć na czas określony przecież, wtedy nie potrzebujesz okresu wypowiedzenia. Najem okazjonalny tak sobie chroni. Oczywiście lepsze to niż nic, ale ja bym osobiście nie ryzykował tak z mieszkaniem, w którym mieszkam. Co innego firma.
  8. Pewnie, że nie. Po Sylwestrze, Trzech Króli, potem Matki Boskiej Gromniczej i Wielki Post (to już na pewno nie warto). Wielkanoc w tym roku późno więc zaraz majówka, a potem wakacje. Jak nic nie zrobisz do wakacji to w czerwcu sensu najmniejszego nie ma. Po wakacjach kilka tygodni i wszystkich świętych, a potem znowu Boże Narodzenie i Sylwester. Jak widzisz wszystko przeciwko tobie.
  9. Za chwilę znowu będzie luty. Nie wszystko na raz po kolei. Przygotuj się do rozmowy. Mieszkacie w 3 osoby na 110 metrach?
  10. @Marek Kotoński - źle wyszło i przyjmuję, że to pewnie też moja wina, napisałem to bo naprawdę się martwię i boję, że możesz nikt z boku nie powie Ci, że może walisz głową w mur. Proszę przemyśl to. Nie neguję w żaden sposób tego, że spotykają cię straszne rzeczy.
  11. Przeczytałeś podstronę, do której zamieściłem link? Obejrzałeś filmy, wiedziałbyś żeby zajrzeć do opisów filmów YT. Człowieku! Nie masz problemu z kobietami, czy zdrowiem, ty masz problem, żeby funkcjonować. Zrób coś. Napisałeś do lekarzy. Męczyłeś bułę, że nie wiesz jak napisać, że to że tamto. Napisałeś. Na zachętę jeden film. Przeczytaj co jest na stronie. Poszukaj na yt. ps. w sumie to mnie oświeciłeś, nigdy nie wpadłbym na to, że napisanie 7 liter w słowie kobieta zajmuje na tyle więcej czasu, że warto pisać zamiennie loszka. Teraz mądrze zainwestuj ten zaoszczędzony czas w samodzielne szukanie następnych materiałów.
  12. Człowieku masz życiowy problem i nie chce ci się obejrzeć filmu, z ludźmi co zmierzyli się z podobnym?
  13. Może ktoś zmienić słowa na uroczystości z urodzin Radia Maryja, jak posłowie PiS się bujają do Abba Ojcze, na "Ojczyznę dojną racz nam zwrócić Panie".
  14. To jak ze chorobą, możesz zadzwonić do szefa i powiedzieć, że jesteś chory. A możesz na 3 dzień dostarczyć zwolnienie. Droga służbowa ma sens również w prywatnym sektorze. Jak nie masz wewnętrznego regulaminu to istnieje w formie nieformalnej. Ostatnio jestem zwolennikiem interpretowania jak najlepiej odpowiedzi innych ludzi (może po prostu zapytał z troską, by w przyszłości wcześniej porozmawiać z osobą, która chce zrezygnować z pracy i zaoferować lepsze warunki/poprawienie niedociągnięć) ale oczywiście robić swoje.
  15. Nie nie wydaje mi się. Zadzwoń/napisz najwyżej powiedzą, że nie kwalifikujesz się, albe poradzą coś innego. Z tego co na szybko przeczytałem, jeśli masz orzeczenie dostaniesz rozmowę bo mają na to kasę z projektu. ps. jeśli rzeczywiście myślisz w kategorii jak zaimponować "loszce" to rzeczywiście cienko to widzę. ps2. w 7 metrów pod ziemią było kilka osób w związkach i na wózku. Nie, no, ale to żaden w takiej sytuacji jak ty. Jeden był młodszy, a drugi starszy od ciebie.
  16. Kupa to jest życie, to jest odpowiedź To podam Ci lepszy numer. Mam kolegę jest dentystą, na studiach miał zajęcia z babką co sama sobie zęby leczyła. To jest dopiero wyższy poziom.
  17. Wiesz w Polsce nie było problemu, żeby u Ministra Zdrowia prof. Mariana Zaremby, ubiegał się o dofinansowanie szef kliniki prof. Marian Zaremba, żeby nie było niedopowiedzeń i podejrzeń o korupcję, zasięgnął opinii krajowego konsultanta w sprawach ds. transplantologii i chorób serca prof. Mariana Zaremby. Wg. nowej władzy największym problemem jest, czy będziemy mówili ministra/minister albo profesor/profesorka. To że znacząco więcej kobiet jest przyjmowanych na medycynę to na pewno nie jest też problem dla ministry do wyciskania co się da z mężczyzn ds. równości. Niektóre przypadki stwardnienia rozsianego można leczyć chirurgicznie (czasami dochodzi do choroby z powodu złego ukrwienia struktur mózgu). Są to rzadkie przypadki, ale jeśli rozpoznanie jest poprawne, to leczenie przynosi skutki(!). W Polsce takie leczenie jest uznawane za eksperymentalne. Nie została wydana ani jedna zgoda na zabieg (nawet prywatnie), na pewno nie ma to nic wspólnego z tym, że krajowa konsultant ds. neurologii ma badania finansowane przez jeden z koncernów farmaceutycznych. Przecież lekarz nie skazywałby na kalectwo/śmierć ludzi żeby napychać sobie kieszenie. Na pewno jest inny powód. AI świetnie sprawdza się w diagnostyce, ale raczej będzie narzędziem wspomagającym pracę radiologa. Może powstanie nowa specjalizacja, jednak nie wierzę, że zastąpi lekarza. W tym przypadku Meksyk może okazać się największym wygranym. Tam do Konstytucji mają wpisane, że pacjent ma prawo wybrać terapię. Dlatego jest tam wiele klinik medycyny ludowej. Chińczycy czy Filipińczycy jeżdżą tam do "swoich" lekarzy, którzy z powodów ubezpieczeniowych nie mogą pracować w USA. Oczywiście to też ma swoje ciemne strony. Nie bez powodu poseł Łajza Mejza właśnie w Meksyku oferował leczenie dla chorych dzieci.
  18. Myślę, że jeszcze jeden aspekt jest ważny. Legislacja. No bo kto miałby zaopiniować, że AI nadaje się do leczenia ludzi, albo testy jak nie dotychczasowi lekarze. Już widzę jak jakiś chirurg stwierdza, że AI może pracować bez nadzoru lekarza albo prawnika, który pozwoli, żeby algorytm pisał pisma. Wystarczy spojrzeć jak przebiega restrukturyzacja "polskiej nauki". Pieniądze, nie są tu problemem bardziej pańszczyźniano folwarczne relacje.
  19. Hmm, Marek naprawdę nie wiem. Z jednej strony bardzo cenię twoją wiedzę i to co robisz. Z drugiej zastanawiam się czy nie robię tobie krzywdy, bo jak powiedział klasyk, problem jest dopiero kiedy zaczynasz się urządzać w wiadomym miejscu. Wysyłam wsparcie jak zawsze, ale prawdopodobnie ostatni raz. Proszę, rozważ jeszcze raz założenie fundacji Zebranie pieniędzy na nową książkę przez Crowdfunding, myślę, że sporo osób kupi nawet jak potem udostępnisz ją na licencji otwartej inne formy, może rzeczywiście Patronite (nie mam niestety doświadczenia, ale myślę, że do ogarnięcia, a może któryś z braci wie coś więcej) Jeśli nie chcesz z jakiś powodów powoływać żadnego bytu prawnego, możesz się jako osoba fizyczna ubiegać o statut Organizacji Pożytku Publicznego, wtedy forumowicze mogliby przekazać 1,5% podatku na twoją działalność. Myślę, że nie miałbyś problemu udowodnić, że przynajmniej przez ostatnie 2 lata pracujesz na rzecz równych praw kobiet i mężczyzn (art. 4, punkt 9 Ustawy) Chętnie pomogę wiedzą praktyczną, myślę, że @Mosze Red wspomoże wiedzą prawną. Naprawdę jest sporo możliwości. Co jest na duży plus w Fundacji majątek jest publiczny, a nie twój, więc ludzie musieliby atakować fundację, a nie ciebie osobiście, a to już nie jest proste. Po drugie to mogłoby być zbawienne dla codziennego funkcjonowania - oddzielenie ciebie jako osoby od działalności. Nadal może to być ważna część twojego życia, ale działalność nie byłaby twoim życiem. Mam nadzieję, że wyjaśniłem subtelną różnicę o jaką mi chodzi. Moim zdaniem jesteś na najlepszej drodze do zajechania się fizycznego albo obłędu i tak jak napisałem mam wrażenie, że wpłacając pieniądze dolewam funduję paliwo, żebyś mógł wcisnąć gaz.
  20. Kierunku rozwoju, nie przewidzisz. Pytasz bo chcesz podyskutować filozoficznie o przyszłości czy jaki kierunek rozwoju wybrać (wnioskuje, że to drugie)? Moim zdaniem najlepiej jest iść od projektu zamkniętego czasowo do następnego. Przynajmniej na początku. Wchodzić w każdy projekt nie na zasadzie, że to będzie mój sposób na życie, ale że ma przynieść to i to. Potem mogę przekształcać to dalej. Czyli nie otwieram firmę robiącą strony internetowe, a raczej zrobię 5 stron za kasę. Przy czym uczę się jak na nich zarobić i żeby mi umiejętności pozostały, a nie że raz się uda na szczęście przepchnąć. A więc negocjuję z grafikiem i uczę się jak mu zlecić, a nie dzwonię do kolegi, który ogarnia, żeby poprawił jak się nie dogadałem z firmą. Na pewno warto nauczyć się angielskiego jeśli go nie znasz w formie komunikacyjnej. Moim zdaniem to prawdziwy "Game Changer" niezależnie od dziedziny w jakiej działasz. Nawet jeśli AI się rozwinie jeszcze bardziej to chociażby z powodu dostępnych publikacji łatwiej (przy użyciu mniejszej liczby tokenów, czy jak tam będziemy w przyszłości mierzyli zasoby i odpłatność za tego typu usługi), taniej i szybciej uzyskasz to co inni. A świniopas/pastuch AI może być przyszłościowym zawodem. Chociaż i tak coraz częściej dochodzę do wniosku, że kawałek pola, święty spokój i możliwość wyboru osób z którymi prowadzisz (lub nie) relacje jest najważniejsza.
  21. Wolałbym dobre romansidło z nawet płytkim, ale naszym spojrzeniem na historię, niż kolejne "dzieło" jak przypominające ostatni film Antoniego Krauze. Dobry serial/film się broni dobrą historią, montażem czy aktorstwem. Wszystkie te rzeczy muszą być przynajmniej na przyzwoitym poziomie. Ludzie nie oglądali 4 pancernych dlatego, że kochali PRL, tak jak nie oglądali "Czasu honoru" - bo są wyznawcami PiS. ps. Czekam z niecierpliwością. Sam skok Józefa Uznańskiego to już jest materiał na świetną scenę.
  22. Napisałeś do jakiegoś lekarza? Praktycznie napisałem za ciebie treść listu w innym wątku. Naprawdę szkoda mi angażować się w pomoc dla kogoś gdzie nie widzę absolutnie, żadnej chęci włożenia minimalnego wysiłku w poprawę swojej sytuacji. Prosisz co jakiś czas o trochę uwagi i tyle. Szukałeś fundacji, która mogłaby zapewnić ci pomoc psychologiczną lub psychiatryczną? 2 minuty w google https://www.sekson.pl/pelnosprawniwmilosci/ 1. Napisz do fundacji 2. Napisz do Artura. Że jest ci ciężko, że pewnie dostaje wiele maili, ale liczysz, że odpowie itd. Dowiedziałeś się chociaż, czy możesz dorobić na dochód nierejestrowany lub w inny sposób, żeby nie stracić renty. Pytam czy się dowiedziałeś, a nie co się wydaje. Wygląda na to, że liczysz na magiczny trick, który sprawi, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zjawi się w twoim życiu kobieta, ogarnie hotel na spotkanie i jeszcze odwiezie cię taksówką, no bo przecież ty skąd miałbyś mieć na to pieniądze. Zrób sobie prezent na Nowy Rok i zapisz się na konsultację: https://www.sekson.pl/konsultacje-z-zakresu-rehabilitacji-seksualnej/, wróć jak będziesz miał konstruktywne pytanie.
  23. Tak, tylko ja zanim założyłem aparat ćwiczyłem język, żeby nie tłoczył dolnych zębów bo inaczej nie miałaby sensu leczenie.
  24. Wpływa też i to bardzo napięcie mięśni i motoryka (mimika). U mnie widać zmianę jak, ludzie którzy nie widzieli mnie dłuższy czas dziwili się co zrobiłem z twarzą. Dziś nie wiem czy zdecydowałbym się na aparat, ale trening języka, żeby był w odpowiednim miejscu to była naprawdę dobra decyzja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.