Florence

Wybieram tę opcje, a raczej już wybrałam prawie dwa lata temu choć ciężko to nazwać tak do końca wyborem... ? I opcja ta nie wyklucza zaspokajania żądzy (punkt 2). Myślę że ciężko by mi było znaleźć kogoś innego z kim byłabym tak dopasowana seksualnie, z takimi walorami i żeby mógł mnie w 100% zaspokoić więc żadna strata... ?

Też mam podobne spostrzeżenia i uważam że Polacy to w większości dżentelmeni.? W wakacje się trochę przeliczyłam i spakowałam wielką walizę na podróż pociągiem, a jestem dość filigranowa. Ledwo zdążyłam wtłoczyć ją na dwa trzy schodki i od razu wyszedł z chęcią pomocy facet 20+... Później czekam, nadjeżdża pociąg i inny mężczyzna około 30 widział chyba jak waham się jak z nią wsiąść i pyta się czy móc, wniósł mi walizkę do pociągu. Później już nie miałam problemu, bo ktoś mnie odbierał... Inna sytuacja - dorabiałam w wakacje w sklepie u rodziny. Parę razy miałam sytuacje, że klient chciał cały worek czegoś (15kg), który miałam wynieść z zaplecza. W 95% od razu było "czy pomóc Pani" lub od razu bez zapytania "pomogę Pani/nie będzie Pani dźwigać", choć teoretycznie nie powinni wchodzić na zaplecze. Do pozostałych nie mam pretensji i żadnych wyrzutów -to była moja praca, a i nie jakiś nadludzki ciężar, który nawet nie podnosiłam a przeciągałam na sklep. U @truskawka jest trochę inna sytuacja i rozumiem, że ją zirytowało zachowanie tamtego faceta, bo wyświadczyła przysługę, ale podjazdy na całe pokolenie i taka generalizacja jest słabe.

Cześć @penisofobia!

@SSydneyA ja dalej uważam, że tak czy siak jego wyznanie było prawdziwe. ? xD Nasze drogi się rozeszły i od dawna brak kontaktu, (i mam faceta) więc to nieistotne. Ok, koniec dyskusji.

Podpisuje się pod tym w 100%. No właśnie jeśli jest rozgarnięta (słowo klucz ). Bo jak powiedział kiedyś pewien celebryta - "Jeśli nie ma się rozumu, można zedrzeć dupę i skończyć w rynsztoku, trzeba wiedzieć z kim i kiedy się bzyknąć." ?

@goryl Kto wie, co siedziało w jego głowie. Może to była też zbyt duża ilość ??%. On był, co jakiś czas w nowej relacji, przeważnie 2-3 mies. "związki". Ale wiem, że o swoich odczuciach, co do płatnego seksu był szczery. Nie podważam Twoich, wiadomo są różni mężczyźni.

Widocznie tak. Pewnie część ma, niekoniecznie codzienny, ale z divą chyba też na to nie możesz liczyć? Tak się akurat zeszło, wtedy w związku nie był. Ogólnie zgadzam się z @PanKanapka.

Mi przyjaciel szczerze powiedział, że nie da się porównać seksu z prostytutką i kobietą, która sie bzyka, bo Cię pożąda lub którą się kocha. I że nawet jednorazowe bzykanie z prostytutką między jakimiś relacjami negatywne wpływało na jego samoocenę, chociaż obiektywnie na niego patrząc na powodzenie. Ok, rozumiem, że Tobie i niektórym facetom będzie odpowiadać rezygnacja z kobiety i korzystanie z prostytutek, ale jest to zdecydowana mniejszość i myślę, że zawsze tak będzie.

Sapere aude (miej odwagę być mądrym/miej odwagę posługiwać się swym własnym rozumem, choć mi ktoś kilka lat temu napisał to z tłumaczeniem - miej odwagę korzystać ze swojego rozumu, a propos nie wykorzystywania wtedy swojego potencjału i bardziej to do mnie przemawia.)

To tak jak mój deser z koroną (chyba zott) z dzieciństwa... Truskawkowy ze śmietanką u góry. Pychota. Widze tego typu desery, ale czekoladowe/waniliowe/karmelowe, które kompletnie mi nie smakują. Truskawkowy, raz dorwałam w jakimś sklepie, ale to już dawno temu.

Patola na maksa... I nic tego nie zmieni, żadna marna ideologia, którą do tego dorabiasz.

Myślę że wspólne zainteresowania nie są tak ważne, ale już podobne poglądy, wartości i patrzenie na świat - bardzo. Sparzyłam się raz w krótszej relacji, gdzie facet miał całkowicie inne poglądy (lewak) i wiem, że takie coś długotrwale nie ma racji bytu.

Zależy od faceta. Ja mam bardzo kształtny tyłek, mój facet go uwielbia i pamiętam jak raz podjarany nazwał go nawet ósmym cudem świata, xD? ale jednak prawdziwego małpiego rozumu dostaje na widok moich piersi. Gdzieś mam wiadomość gdzie pisał czym są dla niego piersi u kobiety, no i wiem, że to jego największa słabość. ? Są oczywiście faceci którzy lubią mniejsze i sama bym mogła takie mieć - fajnie u niektórych wygląda taka dziewczęca sylwetka, jeśli kobieta jest szczupła, a Deomi jest z tego, co kojarzę. Ale niech nie kieruję się mężczyznami tylko tym, co sama czuję, czy jest to rzeczywiście dla niej taki mega kompleks, który znacząco wpływa na jej życie, seksualność itd.... Ogólnie podpisuje się pod tym, co napisała @woman_in_red, więc nie będę powtarzać.

@albano Witaj kolego, piszesz bardzo znajomo, tak jakbym już Cię gdzieś czytała... Nie u każdego to takie proste. Moja mama ma bardzo szybki metabolizm, całe życie tą samą wage, która waha się max 3 kg. Chciała przytyć 4 kg, jadła za 3 osoby, więc jak można się domyśleć po przejadaniu nie czuła się dobrze, ale przytyła. Tylko po bodajże miesiącu, znowu wróciła do "naturalnej" wagi.

Ja znam kobietę z ostrej patologii (chodziłam z nią do podstawówki i część gimnazjum - nie zdała), miała mocno pod górkę, była wyzywana od najmłodszych lat - jej matka była zataczającą się po parkach, zasikaną alkoholiczką. Nic do niej nie miałam, nie brałam udziału w nagonce, ale brzydziłabym się z nią mieć jakiś bliższy kontakt - pomimo młodego wieku widocznie nadpsute zęby, często tłuste włosy, raz kiedy usiadłam na apelu obok poczułam nieprzyjemny zapach za przeproszeniem z chyba nie mytej od x dni cipy (ewentualnie jakaś infekcja??). Ale oprócz tego miała zadatki na 9/10 - ładna twarz, duże niebieskie oczy, szczupła, ale równocześnie szybko bardzo kobieca figura (duże piersi, zgrabne nogi itd.) I pomimo tego, że śmierdziała i była brudaską jako nastolatka bardzo otwarta na seks i prowokująca miała powodzenie u facetów (Sebixów, patologów), ale i po cichu u tych "normalnych", którzy oficjalnie się z niej śmiali. Doszliśmy z koleżanką do rozmowy na GG gdzie jej brat pisał z kolegami (wzorowi uczniowie, jeden z nich syn radnego, drugi lekarki) o wyjazdach na jej wieś i rzeczach które robili - czasem w 4. Rozumiem młody wiek i pokusy, łatwość seksu z nią, ale do teraz nie rozumiem jak normalny, ułożony na pozór chłopak może się bzykać (czy nawet mieć robionego "tylko" loda") z niedomytą patologiczną Karyną.

Ja tam zawsze w to wierzyłam, a nawet miałam styczność z takim ChADem... ? https://www.medonet.pl/psyche/zaburzenia-psychiczne,choroba-afektywna-dwubiegunowa--chad----objawy,artykul,1629715.html Nie sprząta, bo widocznie ma epizod depresyjny, który przechodzi przy Karynach w hipomanie... Ot cała tajemnica. ?

Nie. Z tego co kojarzę, Awięc nagrał filmik, w którym chwalił kanał Sohayo i po tym nawiązali kontakt. Jeśli dobrze pamiętam, miała już wtedy swoich "fanów".

Jego była dziewczyna, zarzuca mu zaczepki i manipulowanie "fanami", aby zrobić z siebie ofiarę. Narzeka na hejt w wiadomościach, komentarzach, które kasuje, ponieważ jego obserwatorzy jak pisze obwiniają ją o jego zły stan, depresje. Źródło: https://www.instagram.com/sohayo_official/?hl=pl (instastory). Z czymś mi się to kojarzy (może błędnie)... 53 min. 22s. Nie przepadam ani za Panem Awięc, ani za Sohayo (uściślając - za ich działalnością w internecie), jej filmiki (w sumie jego też) to przeintelektualizowany bełkot i odrzuca mnie jej dziwaczne zachowanie. Sorry, za trochę plotkarski temat, ale, może kogoś zainteresuje w związku z zarzutami Awięca wobec Marka i forum.

@kame.hame Mam go od prawie roku, kupiłam wtedy za 250 zł i jestem nawet zadowolona - mam dwa koty, psa i zawsze bez problemu odkurzam nim całą sierść jaką zostawia kot na krzesłach, moim fotelu itd.

Mały, bardzo tani i dość dobrze ciągnie. https://www.mediaexpert.pl/agd-male/sprzatanie/odkurzacze-standardowe/odkurzacz-beko-vcc34801aw-workowy

Cześć.

Na kłodę.

Wiele rzeczy. ? Nie mogę się nagłaskać szczeniaczka, którego przywiozła mi siostra. ?❤️ Pierwszy raz zrobiłam tort (śmietankowo-malinowy) i wyszedł pyszny, już mam zamówienie na urodziny szwagra. Mój facet napisał do mnie z pracy, sam z siebie, że na serio myśli o czymś (nie chcę za dużo pisać publiczne z pewnych względów), co ogólnie mówiąc przeniesie naszą relację na "wyższy poziom". ❤️

Tak. ? Są takie dwie osoby, które od razu przyszły mi na myśl.? Większość niestety to toksyczni ludzie, czerpiący satysfakcję, z tego że ktoś ma gorzej pod jakimś względem czy starający się poprawić swoje samopoczucie, samoocenę perfidnie dowalając innym, czasem w zawoalowany sposób. Ehhhh, a miało być pozytywnie...

Około 150 - 160zł, książka medyczna (PZWL) potrzebna na moim kierunku.