Skocz do zawartości

Xellos

Starszy Użytkownik
  • Postów

    282
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Xellos

  1. To się rozumie samo przez się. Ale może powinienem przestać się wypowiadać, bo widzę, że rozpracowywanie mojej osoby nadal trwa. Wszyscy się dowiedzieli, że jestem incelem z głupim nazwiskiem. Cholera! Jak @Łucja jeszcze napisze, że mam mikropenisa, to dzwonię po egzorcystę. Tu się dzieją jakieś rzeczy paranormalne.
  2. @Hatmehit, dzięki za próbę obrony, ale muszę Ci powiedzieć, że niestety stajesz do walki w złej sprawie. @Łucja mnie rozpracowała jak polscy matematycy Enigmę. Mam już w domu chomąto dla mojej przyszłej małżonki. Na pole, kobieto! Raz dwa, wiśta wio! Nastąp się!
  3. Też prawda. Na drugiej stronie tego tematu @JudgeMe napisała: Ujmując to mniej dosadnie (nie chcemy przecież, żeby forumowe feministki dostały zawału) - małżeństwo to zmiana rodu. Kobieta opuszcza swoją dotychczasową rodzinę i staje się częścią nowej. Kiedyś była czyjąś córką, zawierając związek małżeński staje się czyjąś żoną. Przyjęcie nowego nazwiska (które, jak słusznie zauważyłaś, jest częścią jej identyfikacji - identyfikacji rodowej, bo do identyfikacji osobistej służy imię) jest symbolicznym uznaniem tego faktu. To przypieczętowanie jej nowego statusu. Jest w tym jakiś element oddania i szacunku dla osoby męża i stojącej za nim historii. To wszystko ma głębokie znaczenie. Mam nadzieję, że to wyjaśnia mój stosunek do dwuczłonowych nazwisk.
  4. Dokładnie tak. Dobra żona dźwiga ten krzyż wraz ze swoim małżonkiem.
  5. Czyli identyfikujesz się w 50%. Wypas. Osobiście uważam, że mężczyźni nie powinni się zgadzać na małżeństwa na takich warunkach. Myślę, że trochę trudniej jest napisać ,,mąż to nie rodzina'', kiedy się nosi takie samo nazwisko jak on.
  6. Czyli nie identyfikujesz się ze swoim przyszłym małżonkiem? Charakterystyczne. Lubię takie momenty - ktoś wypisuje jakieś elaboraty o pielęgnacji domowego ogniska, a potem mimochodem wali coś takiego...i wszystko już wiadomo.
  7. Dziennikarze Wyklęci mężnie stają na froncie walki z pisowskim reżimem. Jaja jak berety. Swoją drogą nigdy nie rozumiałem tego dziwacznego kultu, jakim otoczona jest ta stacja radiowa. Słuchacze Trójki czasami sprawiają wrażenie jakiejś sekty/masońskiej loży z redaktorami pełniącymi role guru/mistrzów ceremonii. Kupię sobie koszulkę z napisem: ,,Nie płakałem po Niedźwiedzkim''. Jakie dekady, takie marki.
  8. Opis całego konfliktu dla nowych widzów, zapowiedź procesu o naruszenie dóbr osobistych, sugestia, że @Marek Kotoński podszywa się pod swoich hejterów, opis kiepskiej kondycji psychicznej Awięca.
  9. Żyjąc - bądź martwy. Zupełnie martwy. Zachowuj się jak chcesz, a wszystko będzie dobrze.
  10. Parę osób przeczytało i nawet zaczęło pewne rzeczy praktykować. Polecam zajrzenie do tego tematu:
  11. Miło ze strony tej pani, że stara się pomóc ludziom w tym trudnym czasie. Dorzucę jej filmik demonstrujący prawidłową technikę mycia rąk.
  12. Grunt to umieć wyciągać właściwe wnioski z doświadczeń. Jesteś na dobrej drodze. Tak trzymać!
  13. Jak Kali skakać dookoła Mbubu, a ona mieć to w dupie, to być dobrze. Jak Mbubu skakać dookoła Kali, a on mieć to w dupie, to być źle. Samcy, pomóżcie zrobić znowu na dobrze.
  14. Merytorycznie cała ta kampania to oczywiście syf, kiła i mogiła, ale trzeba przyznać, że główny spot nawet zabawny. Chciałbym zobaczyć alternatywną wersję z waginą.
  15. Zwykłych komentatorów zapewne nie, ale sędziego już tak. Kodeks karny przewiduje za zabójstwo z premedytacją inny wymiar kary niż za nieumyślne spowodowanie śmierci. Działanie w afekcie jest uznawane za okoliczność łagodzącą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.