StadoWilków

@Ragnar1777 Chociażby wybieram jej atut. Niezłe cycki : przykładowo : " Nie wiem czy te malutkie cycki to wystarczający powód do zerwania. " Wciągam resztę do dyskusji : "Co o tym sądzicie?". Albo " 2 kilo przytyłaś, muszę się nad tym poważnie zastanowić". Myślę, że można w nieskończoność wymyślać. Zastanawiam się czy by przeszło : "Dziękuję za pozwolenie królowo, wykonuje Twój rozkaz" z szyderczym uśmiechem i wyśmianiem jej komentarza. Co o tym myślisz?

Jak dla Mnie jest kilka rozwiązań. Ośmieszenie jej przy znajomych (cięta riposta albo ośmieszenie jej - kobiety (a może i większość ludzi?) mają fioła na punkcie reputacji) - tu trzeba znać osoby i co kto jak zareaguje. Obniży to jej wartość. Doprowadzenie do Wybuchu jej emocji - ty pokazujesz stoicki spokój. Albo doprowadzenie do focha - uwielbiam (fochają się dzieci + foch dla mnie = fachowe obciąganie ch*** ). Ogólnie pokazanie przez nią jej słabości albo manipulacji + Twoja stanowcza postawa + spokój itp. Zwiększy Twoją wartość + zmniejszy jej wartość. Na koniec na osobności opierdol ale konstruktywny. Jak chce Ci się z tym bawić. Nie to zmiana partnerki. Pewno są także inne skuteczne metody chętnie posłucham jak coś masz.

Akcja ciekawa. Pokazałeś siłę ale Mnie się wydaje, że na krótką metę podziałała. Dostała potwierdzenie od innych (chociażby od tych siedzących z tyłu) i po czasie przestała Cię szanować (ma wsparcie czuje się silniejsza). Trochę despotyczne podejście jak dla Mnie. A jak wiemy dyktatorów i despotów także obalają. Bazuję tylko na opisanej historii. Miśka wykorzysta to pewne. Brak emocji itd. Mnie się wydaje, że przez cały czas Sam kij. Bicie kijem boli @PatZz doceniasz czasem starania tych dziewczyn? Czy w ogóle się nie starają?

Przyznam, że stosuję podobną mieszankę. Życie stało się banalnie proste. Poznając ludzi czuję odrazu taki powiew szacunku. Osobiście jestem introwertykiem i mówię tylko jak się konkretnie znam na tym. Wolę posłuchać, przeanalizować i o czymś ciekawym się dowiedzieć a jak Mnie to ciekawi to o tym pogadać. Często tu się przewija przez forum "Miej wyjebane a będzie Ci dane". Nie przejmować się opinią innych - zwiększa pewność Siebie. @LuckyLuck pisał tu o postawie, kontakcie wzrokowym itd. Ludzie inaczej podchodzą do osób z taką postawą i zachowaniem. Stare znajomości mają już o Tobie opinie wyrobioną, przyznam będzie ją ciężko zmienić. Ale jak będziesz wymagał szacunku do Siebie to i Ci to zauważą i zaczną Cię inaczej traktować. Tylko musisz być nieugięty w dążeniu do tego. Dodam dodatkowo dbanie o wygląd, o Swoje ciało i ubiór jest także ważne.

@brama85 Działa nawet jak jesteś wolny. Komplementy osobiście stosuję tylko jak zasłużą, rzadko je dostają to są jeszcze bardziej zadowolone i wniebowzięte. Często Same zaczynają robić pierwszy krok. Same się podlizują.

Zauważyłem podobne zachowania rodziny. Ale u Mnie naciskają na śluby i dzieci często, praktycznie przy każdej sytuacji. Związane jest to z tradycjami rodzinnymi - ludzie bardzo często przywiązują do tego zbyt wielką uwagę. Nawet jak to by było głupotą wielką. Co do Ojca zauważyłem u Niego podobne zachowania i często dobrze Sobie z Matką radzi. Co jakiś czas jest zjebka, popłacze ale jej przechodzi i w jakimś stopniu szanuję Ojca. Sam do Niego miałem taki poziom respektu jakbym się go bał, czułem że jak coś przeskrobie to będzie przejebane. Emocje z tym związane prowadziły do Tego, że trochę niepotrafiłem z Nim rozmawiać ale także spawiały, że szanowałem Jego słowo i zdanie jak nikogo innego. Dużo cech odziedziczyłem po Nim. Ale musiałem się kilka razy na kobiecie przejechać by się nauczyć i chociażby tutaj trafić. Z odżywianiem się zgodzę, paleniem i piciem itd. Nie rzucę kamieniem bo Sam przesadzałem, dopiero teraz o to wszystko dbam. Ale znajdą się i takie co o te wszystkie aspekty dbają nawet będąc w wieku studenckim. Co do włosów te co znam mają spoko, wiem bo sprawdzałem i dbają. Nieważne czy z miasta czy ze wsi.

Potwierdzam słowa @RealLife. Teraz po 30 słyszę od koleżanek wiele komplementów i tylko się uśmiecham, mówię dzięki. Albo coś dla beki. Przykładowo " o nowe buty. Ładne", 'dzięki za dychę kupiłem w szmatexie" i banan

@koksownik Chyba mała pomyłka tematu. Co do tematu MLM znam kilku liderów, którzy weszli nawet jak już firma miała top liderów dorobionych. Tylko druga sprawa zapierdol ad rana do wieczora. Kilkadziesiąt spotkań dziennie, albo sposób jak powiększyć ilość spotkań i rejestracji. Co do Revshare, ponzi i hyip - każde to prawie to Samo. Ryzyko, hazard. Trzeba wiedzieć kiedy wyjść i mieć świadomość, że możesz wszystko stracić. Piramidy jednym słowem.

Jestem w tej chwili przed podobną decyzją. Chcę kupić mieszkanie za podobną kasę, do generalnego remontu. Trafiłem, że rodzina ma takie mieszkanie. Ale podeszłem do tego tak : - po pierwsze mieszkanie w mieście gdzie najwięcej pracuje = miałem 22 km teraz będzie 4 km - oszczędzam na paliwie, - doagadałem z Nimi, że przez pół roku wynajmę i zaproponowali mi płacenie mediów i czynszu spółdzielczego, przez ten czas zbieram kasę na kupno, - później wezmę kredyt ale z zebraną sumą, osobiście z Moimi zarobkami chce je spłacić w rok maksymalnie, - cały czas inwestuję w Siebie, - nie rezygnuje z przyjemności bo po chuj mi ta kasa jak tylko będę zaciskał pasa, daje mi to motywację do nauki i pracy. - nie planuję stałego związku, prawdopodobnie do 35 roku życia, przelotne znajomości narazie mi wystarczają. Jeszcze ma inne scenariusze. Nawet jak mieszkania będą dalej drożeć, albo ceny pękną i polecą w dół. Najgorszy to jak stracę obecne zarobki. Ale myślę, że z tym co umiem i co mam zamiar jeszcze opanować to także nie będzie problemem.

Jeżeli chodzi o promieniowanie elektromagnetyczne jego moc i szkodliwy wpływ maleje logarytmicznie, czyli kilka metrów od anteny praktycznie zagrożenie jest niewielkie. Telefon komórkowy , sprzęt AGD, ładowarki itd wytwarzają o wiele większe pole elektromagnetyczne niż Sama antena po kilkudziesięciu metrach. I tak wystawienie na to pole w większym stopniu powoduje różnego rodzaju choroby i powikłania. Ale co za sprzęt, teraz nie wytwarza pola elektromagnetycznego?

Jak dla Mnie co prawda ten w czarnej jest bad boyem i bardzo dobrze odbija ataki na Siebie i jego myszka go jeszcze wspiera. A jeleń nie do końca taki jeleń, Przytakiwania nie zauważyłem. Bardziej wysłuchaj i olej.

Rozumiem, także wolę drugą Bardzo dobrze, że Sama argumentujesz Sobie Swoje poglądy na życie. Podkreślę, że dla Mnie Twój "beznadziejny Świat" nie ma odzwierciedlenia w życiu. Czyli także tworzysz nową rzeczywistość?

Czyli idziesz dopiero na 4 albo później?

Rodzina już odpuszcza powoli. Ten temat przynosi im negatywne emocje. Albo mam takich co mówią by się nie żenić Częściej spotykam się z takimi tekstami od facetów których właśnie poznałem albo znam krótko.

To może także być powód. Z tymi koło 30 bardzo rzadko się spotykam. Nie ukrywam trochę Mnie przynudzają. Dobrze, że takie osoby widzę tylko raz na Ruski rok. Co do pytania, obawiam się, że nawet jakbym miał stałą partnerkę miałbym lepiej niż Oni.

@JacekWaw Osobiście dostaje od kobiet podobne komentarze tylko czasami. Może dlatego, że częściej spotykam się z osobami w wieku 20-24 lata a może dlatego, że wiedzą jaki mam cięty język. Co jakiś czas takiego typu teksty słyszę od facetów oczywiście posiadających kobiety albo teksty, że czas się ustatkować. Co Oni chcą osiągnąć? Czy ktoś się z tym spotkał?

Mnie osobiście cały outfit musi pasować do Siebie. Różne kolory ale raczej stonowane. Buty kozaki, botki albo sneakersy. Uwielbiam kupować buty Spodnie chinosy, jeansy dopasowane ale nie rurki. Góra t-shirty bez napisów, koszule bawełniane. Często zakładam bluzy z kapturem lub bez. Kurtki bomber, zimowa albo jakaś jesienna. Do wszystkiego zegarek, łańcuszek i planuje skórzaną bransoletkę. Nie lubię krawatów. Po mieszkaniu w dresie mi najwygodniej.

@KsantiJa osobiście nie czuję się jak alfa. Wiele nauczyłem się z historii takich jak tu opisane. Jestem o krok przed "wrogiem". Mnie przykładowo zachowanie kobiet śmieszy a Ciebie oburza (tak wnioskuje z postów). Na dłuższą metę wydaje Mi się, że Moje podejście jest zdrowsze. Podobno śmiech to zdrowie.

Masz rację a ludzie za bardzo biorą do Siebie słowa innych. Każdy miał ten pierwszy raz albo lepszy albo gorszy. Jak nie wyjdzie za pierwszym to wyjdzie za drugim albo dziesiątym. Później już jest z górki. Co do tematu oczywiście praktyka i podnoszenie się nawet po porażce. I zabezpieczać się.

Musiałem to zacytować. Ja osobiście nie boję się czy mi dopierdoli, bo jak coś odpierdoli to powiem "Wypierdalaj!"

Przytoczę przykład. Raz Jak kobieta ze mną zerwała to powiedziałem jej że przyjaciółmi nie zostaniemy. (Plus kilka zmian w Moim życiu, ubioru, nauki) Na spotkaniach ze wspólnymi znajomymi zaczęła się przymilać wzbudzać zazdrość i standardowe zagrywki, obgadywanie Mojej osoby, nazywanie gejem - oczywiście niebezpośrednio do Mnie. Najlepsze co zrobiłem to załączyłem wielką obojętność na to co robi, dobrze się bawiłem z ekipą, podrywałem inne i ani razu nie powiedziałem o Niej złego słowa. Po pewnym czasie widać było jak emocje na Nią działają jak Mnie widzi, aż przestała przychodzić, wyjebała Mnie z fb itd. A ja dalej mam szanującą Mnie grupę znajomych. A jak mówisz zauroczonej kobiecie, że niema u Ciebie szans to dopiero są jaja. Jedna raz mi powiedziała, że jestem pierwszym który dał jej kosza. Starała się niemiłosiernie i była dość uległa. Podobnie zapewne jest jak ty zrywasz. Ale Ona dalej musi coś czuć.

Co do tematu. Osobiście stosuje obie metody (raczej jedną stosują na Mnie). Dopóki nie wiedziałem jak działa matrix, to przy scenariuszu "ja zrywam/daje kosza" kobiety były dalej uległe. Gdy "ona zrywa/ daje kosza" miały typowo wyjebane na Mnie - tylko jak zobaczyły zmianę to coś próbowały albo wcale się już nie odezwały. Od czasu poznania mechaniki i działania tego wszystkiego. Ogromnego wyjebania itd. Po obojętnie jakim scenariuszu to w kobiecie buzują emocję jak Mnie widzi itd. Jak pokażesz gdzie jej miejsce, czuję tą siłę to po pewny czasie Sama zaczyna się odzywać i s pouchwalać. Przyznam, że nie byłem w związku dłuższym niż 6 miesięcy. Zastanawia Mnie dlaczego

W Moim mniemaniu pies wykorzystuje człowieka by mu się lepiej żyło. Ma schronienie i jedzenie za friko. A co daje w zamian? Ok może odpowiednia tresura daje tą wierność i przydatność psa. Aktualnie duża część z Nich żyje Sobie lepiej niż niektórzy z ludzi.

Czy tekst jest prawdziwy to nie wiem. Ale poznałem taką kobietę której narzeczony jest podobnie wytresowany. Ale na zewnątrz wyglądają jak zakochana para. Chłop nie był jak go ostatnio widziałem zniszczony do opisanego stanu. Kobieta może z 60% opisanych rzeczy tutaj stosowała. I rogi mu robiła, tak oskarżając go o zdrady.

Ja żyje w małej wiosce, mam dostęp do małego miasteczka i kilku miast. Imprezuje i spotykam się z kilkoma grupami osób w wieku 18+, 22-25, 30+. I tak jest bardzo duża rotacja osób, social media tutaj mają Swoje 3 grosze także. I najgorzej umówić się z osobami koło 30. 80% z Nich prowadzi tryb praca, dom, żona/mąż, dzieci i tak w kółko. Tutaj jak się umówisz to zero telefonów. Studenci imprezy, spotkanie na piwko, kawę, jedzenie itd. Wyjazdy, wakacje, jeziorko itd. I nie siedzą w telefonach cały czas. Może dlatego, że Sam tego nierobie i uwielbiam ich za to zagnoić jakimś prześmiewczym komentarzem. 18+ Ci to siedzą non stop - rozmawiam tylko z tymi co jednak tego nie robią. Zawsze są wyjątki. I po ich sposobie myślenia i działania widać, że w życiu coś osiągną. Taka energia od Nich bije, że aż Samemu się chce coś porobić. To Samo zauważyłem. Ja osobiście cały czas nowych znajomych mam i rotacja z chwilę. I od tych co kiedyś się spotykałem słyszę komplementy, że cały czas dobrze wyglądam, a nawet lepiej. Pytania "Ale jakto?", "co ty robisz?" itd