Skocz do zawartości

adeusz

Użytkownik
  • Postów

    40
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Nieokreślona

Ostatnie wizyty

503 wyświetleń profilu

Osiągnięcia adeusz

Kot

Kot (1/23)

25

Reputacja

  1. A gdzie ja pisałem tylko o biologii? Trzeba mieć 70-80% z rozsz. biologii i chemii A gdzie ja pisałem o takiej implikacji? Stwierdziłem jedynie, że istnieją w Polsce prestiżowe publiczne uczelnie które prezentują wysoki poziom. Jeśli Twoim zdaniem nie prezentują, to szybkie pytanie: dostałbyś się na prawo na UW, lub jakiś kierunek na SGH? Słyszałem, że studiowałeś socjologię, a na to zdaje się podobne przedmioty co na prawo. Myślę, że gdybyś mógł się dostać na takie uczelnie i na prawo to nie poszedłbyś na socjologię Krótkie pytanie i proszę bez długich wypracowań: dostałbyś się na dzienne studia na prawo na UW lub na studia na SGH?
  2. Jak to nie? Napisałeś: Nawet gdyby to było 5-6 tys. na rękę, to tyle zarabia jakieś 10-15% ludzi, więc też gratuluję logiki. A jeśli ani zwrot "godnie funkcjonować" ani "mieć coś z życia" nie jest Twoim zdaniem tożsame z "normalnością" to gratuluję logiki po dwakroć
  3. A wiesz, że minimalne progi, nawet do Olsztyna, na medyczny to bodaj 70-80% z rozszerzonej chemii oraz tyle samo z rozszerzonej biologii? Jesteś taki pewien, że byś się dostał? Braki nie miały aż takiego znaczenia, analiza matematyczna to zupełnie inna matematyka niż ta w liceum. Poznajesz teorię granic, granice Cauchy'ego, Heinego - już ze zrozumieniem, "poczuciem" tego ludzie mieli kłopot na wykładach i to spory. Studia studiom nierówne, ludzie po informatyce czy matematyce czy np. prawie, metodach ilościowych na UW, PW, SGH z reguły zarabiają bardzo dobre pieniądze. Gdzieś przeczytałem, że mediana jeszcze w 2016 roku to było 8 tys. brutto. Także tak to wygląda. Rynek sam weryfikuje prawdziwych studentów i prawdziwych absolwentów od tych z Pcimia Dolnego - po prostu zarobkami
  4. Dokładnie, bez włazidupstwa, ale co tu w ogóle porównywać, jakąś książeczkę fantasy, wymyśloną historyjkę do poduchy do bezcennej, odkrywczej wiedzy? Ja zanim poznałem to forum nigdy nie wiedziałem tylu rzeczy o prawdziwej naturze kobiet. Coś tam się słyszało, ale jakoś mózg to odrzucał jako przesadzone. Takiej prawdy o kobiecej naturze nie znajdziesz chyba nigdzie w polskim Internecie, netkobiety Ci tego nie powie.
  5. Ci, którzy nie potrafią zrozumieć matematyki samodzielnie, a potrzebują do tego korepetytora nie są z reguły zbyt uzdolnieni matematycznie, więc po 1 wątpię że skończyliby i dostali się na np. taką uczelnię jak UW, po 2 ślęcząc całe dnie, opłacając korepetytorów może być zdali tę matmę gdzieś na jakimś Uniwersytecie Zielonogórskim czy coś (bez obrazy). Tak się składa, że studiowałem kierunek ścisły i połowa ludzi na roku wyleciała właśnie z powodu matematyki, analizy matematycznej. Zaręczam Ci, że się uczyli i że chcieli. Po prostu nie mieli zdolność. Nie przeczę, że przy tytanicznej pracy może by im się udało, ale to wciąż jest obarczone pewnymi ograniczonymi możliwościami z góry. No spoko, a dostałbyś się na informatykę na UW, PW lub metody ilościowe na SGH? Bo ludzi którzy się dostają na te kierunki jest mało w stosunku do wszystkich uczelni, są bardzo wyśrubowane progi. Możesz narzekać, pytanie czy masz papiery ku temu żeby narzekać, ergo: czy sam byś się na takie coś dostał?
  6. Faktem jest, że inteligencja kobiet i mężczyzn jest prawie na tym samym poziomie, zarobki też się tak bardzo nie różnią, tylko 30% bodajże. Kobiety rzadziej kończą konkretne techniczne kierunki, bo je to po prostu nie interesuje - to nie sprawa inteligencji. Inna sprawa, że co do łatwości tych studiów ktoś tu walnął niezłą bzdurę. Dostać się na prestiżowe uczelnie i dobre kierunki jest dość ciężko i trzeba do tego inteligencji, nie tylko pracy. Dostać a potem jeszcze skończyć. Takie kierunki jak prawo na UW, informatyka na UW, AGH, PW, metody ilościowe na SGH to kierunki elitarne, gdzie dostać się jest bardzo ciężko, a zarobki po nich są z reguły bardzo wysokie. Studia w Pcimiu Dolnym, to tylko studia w Pcimiu Dolnym i tak też są traktowane przez każdego pracodawcę.
  7. Ale skąd niby miałbyś mieć moje imię, nazwisko, adres, telefon i zdjęcia? Takich rzeczy się nie daje przy rejestracji konta, a po samym IP tego nie poznasz, dostawca internetu też nie podałby Ci takich danych z takiego błahego powodu. Nie mogę się na to zgodzić, bo możliwe, że wydaje Ci się, że znasz jakiegoś "Archa" z reala i podasz dane osobowe zupełnie niewinnej osoby, bo Tobi się zdaje, że to jakiś "Arch". Jeśli ja przegram to też Ci złożę przeprosiny i całemu forum za oszustwo. Do tej sytuacji jednak nie dojdzie, bo nie jestem żadnym "Archem"...lol...
  8. Lol...nie ma sprawy, sprawdźmy to IP. A jeśli nie jestem żadnym "Archem" to składasz mi przeprosiny w tym temacie.
  9. Najśmieszniejsze, że nawet nie widzisz jak sam siebie pojechałeś. Przecież właśnie matrix i białorycerskość jest dowodem na to, że ludzie znacznie rzadziej myślą chwilowymi przyjemnościami (podymać i zapomnieć) a najczęściej myślą właśnie kategoriami: miłość, rodzina, wierność, walka o związek, itd. Wśród kobiet matrix też występuje, dlatego prawie każda wierzy, że jak już będzie ślub, jak już odhaczy listę checkboxów to będzie szczęście po wieki. Potem szczęścia nie ma i wini za to faceta. Nawet nie widzisz kiedy sam sobie odbierasz argumenty Podałem tam tylko badania Eurostatu co jest chyba dość normalnym zachowaniem w temacie o zarobkach w Polsce nie sądzisz? No, ale co ja tam wiem, najpewniej jestem szóstym kontem jakiegoś Archa...lol...
  10. Nad czym Ty się zastanawiasz? Wyklucz ją ze swojego życia, Ty się liczysz i Ty jesteś najważniejszy. Dbaj o siebie, o swoje zdrowie, zarabiaj kasę. Pani podjęła decyzję, to nie ma już odwrotu. Nic jej już nie pisz - zablokuj i pielęgnuj swój spokój psychiczny który ona zakłócała.
  11. Ludzie są nastawieni na krótkotrwałe przyjemności tylko kilka razy w tygodniu - zdecydowaną większość czasu są nastawieni na poczucie sensu, poczucie znalezienia 'miłości' i odpowiedniego partnera. Czy z Tobą na pewno wszystko jest ok?? Jaki Arch?
  12. Jasne, że mam na myśli zwykły związek, poza tym to, że ciężko jest znaleźć chętną Polkę na jakąś relację typu FwB lub FF jest oczywiste i nie podlega dyskusji. Mało która kobieta chce inwestować swoje ciało w coś, co nie da jej nic na dłuższą metę. Dla kobiety seks nie jest tak niezobowiązujący i przyjemny jak dla mężczyzny, poza tym nie ma ona tyle czasu co mężczyzna. @EmpireState Dużo się opisałeś ale nie wiadomo właściwie o czym. Przecież to, że mało która Polka chce wchodzić w FF lub FwB jest całkowicie oczywiste, więc nie wiem właściwie co Ty chcesz udowodnić. Każda kobieta inwestuje w seks z mężczyzną po to, aby coś jej dał - małżeństwo, dzieci, itd. Związek to nie relacja FF lub FwB, więc mylisz pojęcia. Kieruje się tak przez parę chwil na tydzień, cała reszta to chęć mieć odpowiedniego partnera, coś co rozumiemy jako 'miłość', itd. Ludzie kierują się krótkotrwałym zaspokojeniem przyjemności tylko czasem, okazjonalnie, nie często jak sugerujesz. No i często żałują, że się tym pokierowali.
  13. Nie, taki nie jest żaden fakt. Okres zaspokajania pierwotnej potrzeby zwykle trwa krótką chwilę, a potrzeba odpowiedniego towarzysza/towarzyszki w życiu, najlepiej takiego którego się dobrze zna, a nie zaczyna na nowo, to potrzeba dużo bardziej długofalowa. Człowiek nie jest zwierzęciem, sądzić coś takiego w czasach gdzie umysł ludzki stworzył piramidy, komputery, A.I, to piramidalna głupota.
  14. Zależy od psychiki, trzeba być po prostu zdyscyplinowanym. Ja tak robię z rok albo i dłużej i nie mam żadnych problemów.
  15. Wszelkie cykle dobowe i inne bzdury tu nie mają żadnego znaczenia. Znaczenie ma tylko to, aby każdego dnia licząc od 8 rano do 8 rano następnego dnia zjeść kalorii mniej niż Twoje zapotrzebowanie wynikające z wagi. W ten sposób się chudnie. Sprawdzanie kalorii jest banalne, na początku sprawdzaj na portalach, potem już sama zapamiętasz co ile ma kalorii. To jest naprawdę prosta matematyka. Ja w ten sposób schudłem z 105 kg do 80 kg w niecały rok. Po prostu zamiast jeść 2500 kalorii mojego zapotrzebowania, jadłem 1500 codziennie. Było ciężko, ale wytrzymałem. Dziś stosuję jeszcze inną metodę - czasem jak zjem bardzo dużo po prostu nachylam się nad kiblem i to zwracam. Proste i bezproblemowe, w ten sposób już od dłuższego czasu trzymam wagę ok. 80 kg.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.