Skocz do zawartości

suski

Użytkownik
  • Postów

    182
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez suski

  1. Pierdololo.... To przestań pisać. Pierdololo.... Trzyma Cię na orbicie Jebnij jej chłodnik. Zobaczysz za parę dni będzie prosić o większą atencję.
  2. Dodatkowo Badoo ciągle wysyła fake'owe powiadomienia. Nawet tworzy fake'owe czaty, że niby jakaś kobieta do ciebie pisze. Cześć Suski ?! Cześć Suski ?! Jak Ci miną dzień? Hej Suski! itp., itd. Algorytm robiący z ludzi debili.
  3. Co do Włoszek się zgodzę. W sumie to brzydkie są. Hiszpanki wg. mnie wyższa klasa. Ładne kobiety tam widziałem.
  4. Kurde, a map Google to nie masz? Zdjęcia, street view, kupę opinii o miejscach i okolicę znasz lepiej niż ona.
  5. @tytuschrypus ona jakoś myśli, ale z dużym marginesem błędu. Wielki bug w oprogramowaniu. Gadając wiele razy o drugim dziecku to mi wmawiała, że to dla dobra pierwszego dzicka. Lepiej jak ma rodzeństwo. Zauważyłem też, że jej koleżanki tak samo mówią i się na mnie dziwnie patrzą jak im mówię, że na razie za wcześnie. Sam mam teraz mętlik w głowie co w jakiś sposób na niej wyładowuję, co oczywiście kiedyś może się zwiększyć. @informatyk nie chciała wziąć i koniec.
  6. Zapewne tak. Ostatnimi czasy było tego więcej - powód już znam. Nie węszę, ale jak wiadomo taka możliwość istnieje. I to mnie właśnie wkur**a.
  7. Rogi wykluczam może nie całkiem, ale wykluczam. Nie widzę podstaw do tego w naszym związku. Mam dostęp do jej calego sprzetu, fejsa itp. Ona o tym wie. Wie, że się w tych sprawach znam. Mogę sprawdzić tu i ówdzie, czy sie chociażby z kimś kontaktuje częściej. Mnie dziwi to, że zaszła. Albo coś przykombinowała z gumką któregoś razu, albo naprawdę jesteśmy jacyś kompatybilni w tym wszystkim. Pomijam już jej manipulację i wykorzystanie okazji. Dlatego też nie całkiem wykluczam jak napisałem wyżej.
  8. @Razzor i tak właśnie to było o czym oczywiście dowiedziałem się po fakcie. Jeszcze z manipulacją, że ona już jest po owulacji. Ale jakoś tak mieszając się mówiąc o tym. @m4t, @Still no co wy. Still Ty to chyba masz dziecko jeśli się nie mylę.
  9. @Włodyka Majstrować coś majstrowała. Mowiła, że dużo się wylało. To nie był typowy stosunek z pornola. To było na zasadzie American Pie. Chwila i już po fakcie. Jak na samym początku poznawania tego wszystkiego. Dlatego też to było dla mnie dziwne i smiałem się z tego pół wieczoru.
  10. Oj żeby to było takie proste. Tak czy siak staram sięnie swirować, ale jednak co jakiś czas powraca mysl "ale ku**a jak" ?
  11. @Bonzo dzieki za rady. @tytuschrypus chciałbym aby to był fake. Już zacząłem się rozkręcać nad inwestowaniem w siebie, a tu taki ch*j... sprowadzenie na ziemie... @TheFlorator coś w tym jest. Ale małżonka póki co nie daje mi nic takiego odczuć, albo ja po prostu jeszcze się nie przebudziłem. @Tomko W pokoju mam rolety z taką gumą. Blokują dostęp światła. Ciemno jak w dupie jesli się je zasloni. @Włodyka No i różnicę dużą czułem. No co tu więcej mogę napisać. Po prostu nie brałem takiej opcji pod uwagę. Sam fakt pomyłki już szczerze pisząc po mnie spłyną. Nie chce mi się już nad tym zastanawiać i tłumaczyć. No tak wyszło. Chcica, podniecenie, niewiedza, brak doświadczenia, inne uczucie. Mnie to teraz trapi ta kinder niespodzianka. Bo mi od razu powiedziała, że jej nie weźmie, że dla niej to jak aborcja. No i koniec dyskusji. Nie mam żadnych podstaw do tego. No chyba, że się dobrze kryje.
  12. W tym wypadku zapinania nie było. Była wstępnie reczna robótka a potem był wstyd, że już. Gdyby mi tylko powiedziała, że wlazłem nie tam gdzie planowałem. Mi to po prostu śmierdzi manipulacją. @misUszatek @Bonzo dziś nawet patrzyłem na necie z czym to sie je. Całe szczęście można to zrobić wysyłkowo. Niestety cena jest trochę zaporowa.
  13. To jest dla mnie mega manipulacja. Pytanie tylko czy to zbieg okoliczności czy już może coś było wcześniej. Chociażby na zasadzie pidziurawionych prezerwatyw.
  14. Na boku leżelismy pod kołdrą. Ciężko szło... O to się nie martw. O to chodzi, że otwor wymacałem, ale jak się z nim mocowałem to się klucz ześlizgną. A skąd mogłem wiedzieć jakie to uczucie jak nigdy tego nie robiłem. j/w Dokładnie. Rady wziąłem do siebie i nad tym wszystkim pracowałem. W jakimś stopniu się poprawiło. Chociaż po opisanej akcji czuję jakby żona bawiła się w kameleona. I czuję to przez skórę że problem się teraz powiększy. @SławomirP Dzięki. Muszę to jakoś przetrwać. Sam nie wiem co z tym zrobić. Pewnie zostanie tak jak napisał @karhu, ale nie wiem. Temat nie jest prosty. Jest i to bardzo. Sam się później pół wieczoru z siebie smiałem. Tak się tylko wydaje. I tak też do tej pory myślałem. Ześlizgną się i zszedł kawałek niżej. Gdyby tam wszedł gładko to myślę, że bym się ogarną. @Bonzo może i ochyda. Nigdy mnie do tego specjalnie nie ciagnęlo. Miałem taki nalot, że muszę spróbować. Reasumując ti cała ta akcja wydaje sie dość nieprawdopodobna. W całym tym wszystkim najbardziej mnie boli zachowanie żony. Nic nie powiedziała i wykorzystała sytuację. O dziwo po tej sytuacji jest w ciąży co też jest dla mnie dość dziwne. Wczesniej jak się staralismy o dziecko to przynajmniej ze 3 miechy było zabawy. @Imbryk To samo jej powiedziałem. Ze co ona nie czuła gdzie ja wchodzę. To mi tylko odpowiadała, że napierałem gdzieś pomiędzy. I ona tego tak nie czuła. No i weź tu ku**a z taka rozmawiaj. Za wszelką cene będzie z logicznych wypowiedzi robiła debilne...
  15. Witam, nawiąże do poniższego tematu. Co tu mogę napisać. Trochę się załamałem. Żona od jakiegoś czasu przebąkiwała o nowym dziecku. Ginekolog, te ich pigułki na lepszy rozruch. Moje zdanie jak już gdzieś tu pewnie pisałem było takie, że na ten moment nie chcę mieć kolejnego bobo. Niby to akceptowała. Ogólnie takie pierdololo. Przed każdą zabawą ostatnio sprawdzałem ogumienie. Na zasadzie sciśnięcia opakowania i sprawdzenie czy gdzieś się nie ulatnia powietrze. Wyglądało ok. No i co.. i teraz będzie wstyd. Bawimy się pod kołdrą po ciemku. Myślę sobie może dziś ją namówię wreszcie na anal. Nigdy tego nie doswiadczyłem, to może się uda. Nie protestuje, ja strasznie, ale to strasznie podjarany. Pakuję, wchodzi oporowo, wlazł i jak już wlazłem to jak już wspomniałem byłem taki podjarany... i mówię do niej, że normalnie zaraz dojdę. Shame on you.. No i co, ona na to nic, a ja debil spokojnie zalałem formę O_o. I dopiero jak zalałem to ta mi KU**A mówi, że to chyba nie ta dziura... No, come on... No i tu wyczuwam ewidentną manipulację. Ona nie czuła, w którą dziurkę się wcisnąłem. No po prostu ręce mi opadły. 10 mln testów ciążowych. Dziś badanie krwi. I co 4 tydzień. Wtopa ta była ponad 2 tygodnie temu. Jakos tak. O danie dupy innemu raczej jej nie posądzam, ale się tu naczytałem, że mam mętlik w głowie. No i to by było na tyle. Już sam nie wiem co ze sobą zrobić. A ta już zaczyna swoje ciążowe jazdy, że znowu się będzie bać, że dziecko może się urodzić z jakąś wadą. Po prostu mam ochotę sobie pobluzgać i po krzyczeć. Przyznam się, że przejrzałem jej fejsa to nie było żadnych rozmów z jakimiś typami... Nie była wcześniej święta to dlatego to teraz zrobiłem.
  16. Dokładnie, nie chce się jej. Moja żona po ciąży nabrała masy. Minęło już prawie 3 lata, a do stanu z przed nie wróciła. Nie ma się co dziwic. Żre czasem jak świnia. Robie obiad, a ona głodna to opierdoli 5 kanapek. Potem obiad i zagryzie czymś słodkim. Nie poczeka tych 10 min aż dokończę gotować tylko musi w siebie coś wepchać. Bo ona głodna była. Biedna.. Albo zje obiad i potem dorobi sobie kanapek. Nie najadła sie bidulka.. Mówię jej poczekaj z 10 min niech organizm zacznie trawic... i tylko słyszę później, że musi się odchudzać. Ile ja tego słyszałem. Po ciąży będę chodzić na jakiś fitness, będę ćwiczyć w domu z Chodakowską (raz się udało), nie jem po 18. No cóż zaakceptowalem to i się tylko nabijam.
  17. Najpierw masa potrm rzeźba ? Wg. mnie to jak nie będzie chciała to nie zrzuci wagi. Będziesz jej mówił to będzie odbierać to jako atak. Poprostu jej się odechciało. Zdobyła Cię to nie musi się starac. Jak ją rzucisz to zobaczysz w ciągu miesiąca będzie wyglądać jak modelka. Może zacznij dbać bardziej o siebie, a nią się nie przejmuj. Może z czasem zobaczy i poczuje jakąś zazdrość i zacznie sama nad sobą pracować.
  18. Sama teściowa pytała się czy chce podpisać jakaś umowę czy coś. Ale hełm uwierał mnie tak mocno w mózg i nie brałem pod uwagę, że może nie oddać. W pewnym momencie powiedziałem STOP niech mnie twoja matka nie prosi już o kasę bo nie pożyczę. Teraz jakoś to idzie. Żona więcej wkłada w życie, a ja więcej oszczędzam. Powoli robię to co @Adolf napisał.
  19. Miałem to. Pożyczałem kilka razy kase jeszcze nie tesciowej na opłacenie rachunków. Bida aż piszczała w tamtym okresie życia w domu mojej żony. Oplaciłem jakieś raty za studia mojej lubej. Jak trzeba było to pomagałem finansowo. Zawsze była ta sama gadka, że skądś te pieniądze odda. A to z 13 pensji, a to z odprawy jak pójdzie na emeryturę. Nawet moja matka coś pożyczyła, a tesciowa nie miała odwagi cywilnej, przeprosić że nie oddala na czas. Rozumiem moją kasę mogą przeboleć, ale matce ma oddać. Oddala w końcu żona (którą jeszcze wtedy nie była). Oczywiscie na raty. Pod mój planaby wszyscy byli względnie zadowoleni. Na tamten okres wpakowałem w tą rodzinę kilka tysięcy. Niestety nie spisywałem tego nigdzie i nie wiem ile to było. Ze 3 moze 4 tysiące by się uzbierało. Pieniędzy do tej pory nie odzyskałem. Teraz jazdy ma swoje, ale żona przez długi czas swoją wypłatę gdzieś przewalała. Rozdzielne konta od zawsze. Nie było opcji konta wspolnego. Żona nie wie dokładnie ile zarabiam. Od tego roku postawiłem ultimstum, że ma się więcej dorzucać finansowo do życia. Koniec sponsorowania wczasow itp. Dodam jeszcze, że sama żona kiedyś wyszła z podziałem. Ona da na rachunki, ja je opłacę, a ja na zakupy, które i tak robiłem. Teraz naliczam ja za wszystko. Jak za malo wyśle na rachunki to ma dosłać bo nie zapłacę.
  20. Moim zdaniem tak. Poprawiaj ją. Nie ma co się pierdzielić. Nie zauważyłeś u innych par bo tam faceci myślą podobnie do Ciebie. Przeczytaj sobie ten temat. To jest podobny schemat.
  21. Ktoś ostatnio zrobił o tym temat, to pewnie przeczytał i wyciągną wnioski ? On jest jak agent Smith ? A tak poza tym jak go już tam ponowie wypatrzycie to dopisujcie obok jego starego nicku ten aktualny. Będę wiedział, które posty pomijać ☺.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.