Skocz do zawartości

Mosze Red

Starszy Moderator
  • Postów

    15187
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    376
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Mosze Red

  1. @Tomko życzenia świąteczne tak , prezentów bezpośrednio nie, ale czasami robi się okazjonalne imprezy dla większych/ stałych klientów (w sumie to można liczyć jako formę prezentu). Wypowiadam się za siebie, jakie są praktyki u innych ... różnie. Jakieś gadżety z logo firmy typu kalendarze, pendrive, kubki itp. to jest, ale krąży wśród pracowników.
  2. No właśnie, dodaj jeszcze drobne kradzieże i 'wypożyczanie' maszyn i urządzeń do prywatnych celów bez zgody pracodawcy. Brak poszanowania zasad bezpieczeństwa własnego i współpracowników (niekoniecznie po kielichu, zdarza się i z lenistwa i z głupoty). Tyle jeśli chodzi o zachowania pracowników. Dodatkowo ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, ile podniesienie wypłaty pracownikom daje faktycznie obciążeń. Podniesienie wypłaty np. żeby pracownik zarabiał zamiast pensji minimalnej 2000 pln na rękę to jest ze strony pracodawcy koszt +/- 670 pln. Czyli około 8000 pln rocznie więcej na jednego pracownika. Zatrudniasz 50 ludzi, to już jest 400k pln rocznie, a często firmy średniej wielkości generują zyski na poziomie kilkuset tysięcy. I co, wszystko przejedzą pracownicy, a pracodawca będzie z siebie dumny, że prowadzi działalność charytatywną Efekt będzie taki, że właścicielowi nie tylko nie starczy na przysłowiowego nowego mercedesa, ale i na rozwój firmy np. nowe maszyny. Przestanie być konkurencyjny i pójdzie z torbami :> Po kilu latach. Działalności nie zakłada się aby 'robić dobrze' pracownikom, tylko aby podnieść swój i swojej rodziny poziom życia, prowadzenie firmy to nie jest działalność charytatywna na rzecz społeczeństwa. Gdyby prowadzenie firmy było proste i generowanie miejsc pracy było proste i każdy by się na tym znał, to pracodawca byłby zbędny, ludzie zakładali by spółdzielnie produkcyjne i sami ogarniali temat kolektywnie i dzielili się tymi gigantycznymi zyskami, które odbierał im podły pracodawca A jest tak, że mamy małą grupę pracodawców i dużą grupę ludzi, którzy chcą tej pracy. Czyli jest to bardzo proste, pracodawca jest rzadszy i cenniejszy od pracownika, jest cenniejszy i dla samego pracownika bo daje mu pracę jak i dla państwa bo generuje zatrudnienie czyli płatników podatków oraz zmniejsza wyciekanie środków w postaci świadczeń socjalnych dla bezrobotnych. Dla tego życzę wszystkim, żeby doświadczyli prowadzenia własnej działalności, nawet takiej niedużej gdzie będą musieli zatrudnić 3 - 5 pracowników
  3. I jeszcze jedna uwaga, żeby uprościć wam to maksymalnie. Tak naprawdę to pracodawcy i pracownicy mają tego samego przeciwnika jest nim aparat państwowy, który najwięcej zabiera i jednym i drugim. Sprytnie rozgrywa ich tak, żeby walczyli ze sobą, sztucznie wykreowany konflikt pracownik - pracodawca i wiecznie podsycany.
  4. Nieprawda, jest udowodnione, że korelacja między wysokością kary, a ilością przestępstw jest niewielka. Zachodzi natomiast ścisła zależność między nieuchronnością kary, a ilością przestępstw. Więc sprawne sądownictwo i kompetentne/ nieskorumpowane organy ścigania to podstawa. Liczy się poziom wykrywalności i nieuchronność kary, a anie jej surowość.
  5. Gdyby nie było państwa, to nie było by opcji wywarcia presji aby strony dotrzymały umowy :> Zgadzam się z Markiem, że pracodawca sam z siebie nie podniesie pensji pracownikowi (niewykwalifikowanemu), podniesie jedynie pracownikowi , na którego umiejętności jest zapotrzebowanie. I teraz tak, jeśli chcemy żeby pracownik więcej zarabiał to muszą być spełnione dwa warunki: 1 Obniżenie podatku dochodowego i innych obciążeń. 2 Dopilnowanie aby różnica po obniżeniu trafiała do kieszeni pracownika, czyli jednak pensja minimalna musiała by jakaś być Czyli wzbogacenie obywatela 'kosztem' uszczuplenia danin publicznych, a nie kosztem pracodawców. Nikt tego nie zrobi z prostego powodu, trzeba by było zmniejszyć aparat państwowy, zlikwidować wiele instytucji, obciąć ilość urzędników o 95%, obciąć zbędne wydatki budżetowe itp. Efektem takiego postępowania jest utrata władzy przez określone grupy, więcej biurokracji = więcej głosów podczas wyborów (urzędnicy + ich rodziny), więcej możliwości/ okazji korupcyjnych, wymuszenie rozsądnego gospodarowania budżetem itp ....
  6. @Stulejman Wspaniały - widzisz Marku i tu się kłania kilka ciekawych spraw. Na dobrą sprawę sami podbudowaliśmy mu ego wysłuchując ciągłych żali, opowieści o problemach, doradzaliśmy itp. On natomiast zamiast odebrać to jako nasza chęć niesienia pomocy, odebrał jako nadskakiwanie, wytworzył sobie obraz w głowie, w którym jest lepszy niż my, a my zabiegamy o jego jakieś wyimaginowane względy. Efekt jest jaki jest, poczuł się zbyt dobry na forumowe towarzystwo, odszedł ze społeczności i zaczął ją atakować żeby podnieść sobie samoocenę. Przeżył brutalne zderzenie z rzeczywistością, gdy okazało się iż zainteresowanie społeczne tym co ma do przekazania i zaoferowania światu warszawski 'kołcz' jest większe, niż to co zdolny i inteligentny inżynier może światu zaoferować. I w 20 sekund poglądy wolnorynkowe przestały działać Bo jak to tak można, żeby prosty chłopak z Pragi radził sobie lepiej niż on, żeby zapotrzebowanie było większe na to co mówisz i piszesz niż to co on pisze np. na blogu. Rynek zdecydował, można by napisać z przekąsem, czego ludzie chcą, a czego nie chcą. I myślę, że to najbardziej ubodło. Oczywiście trzeba zaraz jakoś to usprawiedliwić, że ludzie są głupi, że Kotoński cwany, że manipuluje itp. Nie można przyjąć do wiadomości, że ktoś posiada umiejętności, za które inni chętnie płacą + ma lepszy social skill. To jest Marku klasyka, to tak jak z dwoma kolegami lub dwoma sąsiadami, z których jednemu nagle zaczęło się lepiej powodzić, został doceniony itp. Automatycznie ten drugi staje się solą w oku drugiego, szczególnie gdy ten drugi uważał się za lepszego. Odpala się w mózgu reakcja, jak on odniósł sukces, przecież ja bardziej zasługuję, bo jestem lepiej wykształcony, uzdolniony bla bla bla... Nienawiść rośnie, wrze i na końcu kipi np. na takim wykopie. Tam wpada się w tłum nienawistników i wszystko eskaluje, napędzają siebie wzajemnie, a w zasadzie napędza ich jeden cwaniak, grający na sentymentach i resentymentach, siedzący bezpiecznie i anonimowo nad klawiaturą. Tak naprawdę to kanister wyruchał bez mydła wszystkich uczestników tych 'dyskusji', dali się wyrolować jak dzieci, a on miał przednią zabawę. Bezwolne narzędzia pożal się boże marketingowca.
  7. Prywatne studia stworzono żeby nauczać elity, były drogie, prestiżowe i dawały więcej wiedzy niż państwowe, miały własne programy nauczania. Nadal większość najbardziej elitarnych szkół na świecie jest prywatna i działa głównie dzięki prywatnym funduszom. Później stały się dwie rzeczy, państwa zaczęły tworzyć tzw. 'programy nauczania' i w ten sposób narzuciły prywatnym uczelniom zaniżony poziom. Prywatne uczelnie skoro przekazywały chujową wiedzę musiały zejść z ceny (edukacja potaniała). Zaczęły przyjmować chujową kadrę bo do nauczania według państwowego programu nie trzeba wybitnych profesorów (tu znów oszczędzili na personelu) i żeby zarabiać kasę ułatwiły dostęp do edukacji mniej zdolnym i mniej zamożnym ludziom. I to właśnie ta druga rzecz, prywatne uczelnie stały się masowym biznesem jak sieci fast food. Tak wyglądała degradacja prywatnego nauczania w krajach lepiej rozwiniętych niż Polska i tak naprawdę nie odniosła pełnego sukcesu gdyż, najbardziej prestiżowe uczelnie dzięki gigantycznym prywatnym datkom rozszerzały program nauczania państwowy o liczne zajęcia/ kursy z poza przymusowej listy. Natomiast w naszym kraju nie było za PRL tradycji prywatnego nauczania, więc gdy umożliwiono tworzenie prywatnej edukacji, na start narzucono 'program nauczania' więc prywatne uczelnie od razu powstały na zdegenerowanym poziomie (jest kilka wyjątków, są uczelnie, które kształcą dobrych specjalistów na potrzeby zagranicznego rynku pracy :>). Więc mówiąc krótko na potrzeby krajów kolonialnych stworzono prywatne, pseudo uczelnie wyższe. Bo kształcenie elit jest w koloniach zbędne. Elity są zawsze mało liczne można je wyedukować zagranicą, oczywiście elity podległe kolonizatorom. W krajach kolonizujących prywatne studia nadal są drogie, dobre i elitarne.
  8. @EnemyOfTheState zapomniałeś dodać, że 6% obywateli (białych) generuje 92% pkb
  9. Tak jak w Szwecji tylko, że biedniej
  10. Jestem trochę zawiedziony, myślałem że ją bardziej ubogacą kulturowo
  11. Najważniejsze, że działa. Kosmetykę strony zawsze można poprawić.
  12. Rival 100 to najlepsza myszka jaką kupisz do 150 pln :> Chyba, że masz duże dłonie to wtedy bierz a4techa z ostatniego linka.
  13. Temat zamknięty, ujawnienie danych umożliwiających identyfikację osoby telefon/ adres. Dodatkowo cały post traktuję jak reklamę serwisu zewnętrznego.
  14. https://www.morele.net/mysz-razer-abyssus-1800-rz84-00360200-b3u1-razer-goliathus-speed-975914/ https://www.morele.net/mysz-steelseries-sensei-raw-heroes-of-the-storm-edition-62169-744029/ https://www.morele.net/mysz-steelseries-rival-100-sakura-purple-62338-828478/ https://www.morele.net/mysz-roccat-lua-roc-11-310-529107/ https://www.morele.net/mysz-a4-tech-bloody-blazing-a90-a4tmys45083-757937/
  15. I jest jeszcze jedna kwestia. Jeśli ktoś zatrudnia dużą grupę pracowników fizycznych wykonujących proste prace, to od pewnego pułapu płacy minimalnej bardziej się kalkuluje zwolnić część załogi i dać nadgodziny pozostałym. Praca będzie wykonana ta sama, ci co zostaną zarobią więcej (więc nie będą protestować i płakać za tymi, którzy pracę stracili), a pracodawca oszczędzi na kosztach Ci co stracą prace pójdą na garnuszek podatnika. Tak tylko piszę jak to będzie wyglądało w większych firmach, może jeszcze nie teraz ale po kilku takich podwyżkach tak się zacznie dziać. Tak naprawdę płaca minimalna potrzebna jest tylko nisko kwalifikowanym pracownikom, bo specjalista wysoko kwalifikowany zawsze zarabia sporo powyżej minimalnej.
  16. 1 Stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym 2 Naruszenie nietykalności cielesnej 3 Groźby karalne Tak na szybko, pewnie jeszcze coś by się znalazło.
  17. A myślicie, że skąd się wzięło przysłowie "w zdrowym ciele, zdrowy duch" :>
  18. Wiecie panowie to jest tak, groziłeś jakiejś szerokiej grupie osób wątpię żeby to wzbudziło zainteresowanie prokuratora. Natomiast jeśli groźba by dotyczyła wąskiej grupy osób, lub konkretnej osoby, poziom wpisów eskalował by od momentu nazwijmy to szorstkiej krytyki poprzez pomówienia, aż do gróźb bezpośrednich lub zawoalowanych 'złożenia odwiedzin'. To sprawa jest zupełnie inna, prokuratorzy to nie idioci i jeśli jedziesz kogoś miesiącami (lub latami), a później proponujesz innym uczestnikom nagonki wycieczkę do tej osoby, to groźby są realne, wzbudzają realne poczucie zagrożenia. Dodatkowo wychodzą np. fakty, że jeden z uczestników zajmuje się np. strzelectwem i ma dostęp do broni palnej, ewentualnie z wpisów wynika iż jest mocno niestabilny psychicznie to prokurator musi zareagować twardo, jeśli by się coś stało, a zignoruje zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa to będzie miał niefajnie.
  19. Policja nie wbija 'za coś" tylko wykonuje określone czynności w toku postępowania, najczęściej na polecenie prokuratora. Wszystko zależy od tego, czy prokurator potraktuje twoje groźby poważnie.
  20. @Rnext to nie do końca jest tak. Weź poprawkę iż można by przeliczyć trwałość na cenę. I np. żarówka która działa minimum 100 lat a nie 2 lata, kosztowała by 400 pln, a nie 8 pln. I tak naprawdę trwałe sprzęty kupowali by zamożni ludzie lub sektory gdzie liczy się czas działania/ niezawodność. Np. takie wojsko chętnie kupiło by takie żarówki, bo raz niezawodność/ trwałość, a dwa montujesz na obiekcie np. 200 sztuk i zamiast trzymać w magazynie zapasu 5000 sztuk, trzymasz 50 sztuk (oszczędność miejsca magazynowego, łatwość transportu itp.). Odpowiednia kasa wpłynęła by do producenta, a producent po zaspokojeniu zapotrzebowania utrzymywał by małą linię produkcyjną + uderzył w inny segment rynku z produkcją czegoś innego, to paradoksalnie przyspieszyło by rozwój, cały czas musiały by być nowe pomysły na produkt i nowe realizacje i przebranżawianie.
  21. Kiedy zaczynasz trenować sport lub sztukę walki, zawsze zaczynasz od podstaw, jest podział na grupy/ sekcje. Jesteś początkujący i zaczynasz od zera. Więc jeśli nie masz przeciwwskazań zdrowotnych poradzisz sobie. Wszytka zależy od podejścia do treningu, sekcji, trenera itp. Treningi mogą trwać od 60 do 120 minut, najczęściej jednak spotyka się systemy nauczania gdzie trening trwa w przedziale 75 - 90 minut. Oczywiście, że jest ciężko, trenowanie każdej sztuki walki polega na bezustannym przekraczaniu swoich limitów, inaczej nie będzie postępu. Trening dzieli się zazwyczaj na dwie części - rozgrzewkę i trening właściwy (ten może się składać z wielu elementów, nauka/ powtarzanie technik, trening wydolnościowy, kata, formy z bronią, trening z przyrządami, sparingi zadaniowe, sparingi w pełnym kontakcie itp.) wszystko zależy od stopnia zaawansowania. Trening może mieć kładziony nacisk na kilka aspektów np. sportowy, samoobronę, harmonię - zdrowie, sztukę - formę itp. Co do jakości mistrzów i nauczania się nie wypowiem, nie mój styl/ nie moja sztuka. Mogę się wypowiedzieć jedynie na podstawie filmów jakie widziałem na ich kanale, i opinii kolegów, którzy siedzą mocno w chińskich sztukach walki. Opinia jest taka iż instruktor jest kompetentny. Co do samej sztuki to aktualnie to czego się naucza, to jest wymieszanie tradycji z nowoczesnością (ale tak jest w każdej sztuce, cena postępu). Czyli masz przygotowanie pod kontem sanda - wolna walka (sportowa) i tradycyjne hung gar, które jest twardym bojowym stylem. Jeśli będziesz się trzymał metodyki treningowej, klasycznej to bardzo rozbudowuje masę mięśniową ten styl, jeśli łatwo buduje ci się masa mięśniowa to po dłuższym okresie treningowym będziesz wyglądał jak rasowy 'kark'. Przemyśl dokładnie czemu chcesz trenować, jaki jest główny cel czy sport, czy samoobrona, czy zdrowie, czy rekreacja, czy pewność siebie, czy kręci cię broń, i zasadniczo to jest podstawa wyjściowa do dyskusji co i jak trenować. I jeszcze jedna uwaga, co byś nie trenował to minimum 3 treningi z instruktorem w tygodniu, a jak chcesz szybkich postępów to i tak musisz trenować jeszcze we własnym zakresie np. codziennie wyrwać 45-60 minut na trening w domu wybranych elementów.
  22. Czemu zakładasz nowy temat i wykopujesz stary zamknięty wątek? Masz wątek moje propozycje odnośnie forum. Tam możesz wpisać propozycję odnośnie poszerzenia działu. Temat zamknięty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.