Skocz do zawartości

gaźnik

Użytkownik
  • Postów

    139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez gaźnik

  1. Nie zaden egoista, tylko nie lubi cipek i tyle. Myślę że na widok konara kolegi by się rozochocił, proste.
  2. 90% że to gej. Do tego gość ma coś nie teges z głową. Po prostu nie podnieca go kobieta i nic z tego nie będzie. Taki "związek" należy zakończyć tu i teraz, będzie tylko gorzej, przecież nie stanie sie nagle innym człowiekiem. Ma jakieś głęboko skrywane tajemnice, seksualne fantazje czy preferencje i nie stworzy normalnego zdrowego związku z kobietą. Autorka może zmarnować lata na "naprawianie" go, a i tak nic z tego nie będzie. W przeciwieństwie do większości nie mam 20 lat a 2 x więcej i wiem co piszę. Szkoda czasu i energii na chore układy.
  3. Nie o rozmiar chodzi a rodzaj. Czarne tablice wygladaja dobrze na zabytku, a nowe nie. I mowa o ZABYTKU nie o szrocie do zezlomowania
  4. No niestety, sam muszę się kopnąć do urzędu i przerejestrować swój zabytek. I nie zrobiłem tego z lenistwa, a po prostu źle wygląda stary zabytkowy pokazd na nowiutkich białych tablicach. Na starych czarnych wygląda stylowo. Ale muszę niestety to zmienić.
  5. oglądałem, dobry film, w zasadzie każdy ten błąd cały czas przypomina moj trener.
  6. Ile razy masz dostać jeszcze rady, by w końcu zrozumieć że właśnie dostałeś rady?? Już jest 4 strona wątku, jeszcze nie skumałeś że jest pełna porad na twoje pytania? Każdy ci to pisze: pozabijacie się w kawalerce, będziecie się szarpać, kłócić i wsciekać, wszystko popsujecie. Ponadto, popatrz trzeźwo i na chłodno czy Pani "kocha ciebie" czy może kocha to, że na twoich plecach ma szansę się prześlizgać przez problemy. Pisałem to już, inni też - zaproponuj większe mieszkanie ze wspólną opłatą, zaproponuj żeby znalazła pracę, zaznacz że własne długi spłaca sama, ty masz swoją kasę. Obserwuj co się będzie działo, na czym jej zależy najbardziej. Z tego co napisałeś, to jak wspomniałeś o mieszkaniu wspólnym w normalnych warunach to się wkurzyła - zły znak.
  7. Dorosły chłop i nie wie jak porozmawiać z szefem? Litości, dzisiejsza mlodziec No więc, idziesz do szefa i prosisz o rozmowę na osobności gdy będzie miał chwilę. Da ci znać, lub wyznaczy termin. Idziesz, mówisz, że chciałeś wyjaśnić pewne sprawy. Wyjaśniasz mu z grubsza że chorowałeś, na co, że nie ściemniałeś, że na pracy ci zależy, ale zdrowie jest bardzo ważne. Przechorowałeś, wróciłeś do pracy i niech wie, że teraz będziesz pracował uczciwie. Na koniec prosisz go żeby to zostało między wami, bo to są twoje intymne problemy i nie chcesz by inni wiedzieli co ci było, jemu mówisz, ale tylko jemu. I tyle. Podajesz mu grabe i dziękujesz za zrozumienie.
  8. Dobra, teraz bez jaj, troche na powaznie. Dziecko nie jest twoje, gdzie jest ojciec? Zajmuj sie dzieckiem? placi alimenty? Czy twoja kobieta moze isc do pracy? Skad ma te dlugi? W kawalerce sie pozabijacie po jakims czasie, zero prywatnosci, zero wlasnej przestrzeni... slabo to widze. Jesli juz to tak, jak pisali inni, wynajmujecie wspolnie mieszkanie jakies w ktorym sie pomiescicie. I placicie wspolnie. A za jej dlugi placi ona, na razie to jest najlepsze rozwiazanie. Pokaze ci tez duzo, jak bardzo jej zalezy na tobie, czy moze na twojej pozycji, mieszkaniu czy kasie.
  9. Ona tak powiedziała. A chciała przecież powiedzieć "jak się kogoś kocha, to się zabiera go razem z dzieckiem na swoje mieszkanie, utrzymuje, wszystko opłaca, spłaca długi, a koniec końców bedziesz miał wszystko spierdolone, ale miłość wszystko zwycięża"
  10. Nie zrozumiales Ona to powiedziala w czasie, kiedy sama pracy nie miala. I nie chodzilo tu o wiecznego nieroba, a o kogos kto stracil z roznych przyczyn prace i obecnie szuka kolejnej i to jest kwestia czasu jak ja znajdzie.
  11. o to to to A jak ktos nie wierzy, to niech przeczyta: Spotykałem się kilka lat temu z kobietą, podobała mi się. W tym czasie siedziała w domu bo straciła pracę, szukała nowej. Trochę to potrwało zanim ją znalazła, pomimo wykształcenia i doświadczenia. I na którymś towarzyskim spotkaniu rozmowa grupy zeszła na jakies męsko-damskie tematy, związki, atrakcyjność dla drugiej strony, a ta moja co wypaliła: Nie mogłabym się spotykać z facem który nie ma pracy, to go czyni niemęskim, nieatrakcyjnym, mnie by to odpychało. Przerwałem jej delikatnie, i mówię: kochanie, jak zaczęliśmy się spotykać siedziałaś w domu jako bezrobotna, więc ta zasada tyczy się tylko facetów czy jak? Zgadnijcie jej reakcję
  12. No to jakiś dramat Mam nadzieję, że przynajmniej nie jesteś od płacenia za kawki i kolacje, pomagania w załatwianiu spraw, napraw i noszenia zakupów i wysłuchiwania plotek i ploteczek i kazań o innych facetach? Zwyczajnie zapytaj kim ty jesteś i niech wybiera w którą stronę masz iść.
  13. Jesli chcesz zostac sfrustrowanym, rozgoryczonym facetem, ktory nie ma seksu, bliskosci, wali konia po kątach i najlepsze lata zycia zatruwa sobie nerwicą i depresją to śmiało
  14. Hej. Jakie motocykle masz?
  15. Z tego co piszesz, to powinna byc juz w 6 miesiącu ciąży tak? No to jak pojechałeś do przychodni, to brzuch widzialeś? Nie będę już powtarzał po innych - zlać, kontaktować się wyłącznie przez prawnika, zrobić test, dziecko jeśli jest, pewnie nie jest Twoje, bo jej zachowanie na to wskazuje.
  16. gaźnik

    ŁELKOM

    Witaj, i polecam zadbac o prawidłowy work balance, szkoda życia na tyranie od świtu do nocy stary.
  17. Pytanie: Czy w umowie ktora podpisales jest napisane cokolwiek na temat wyglądu, stroju, zarostu itp.? Czy brodę masz zadbaną, przyciętą, wyrównaną czy wyglądasz jak bezdomny lump? czy reszta stroju jest OK?
  18. Przepraszam, ale to ona moze ci KAZAC jest utrzymywac? :)))) Polecam ci wizyte u dobrego adwokata i dowiedzenie sie jakie sa twoje obowiazki ale i prawa.
  19. Rada ode mnie, bo doświadzenia mam, a i jestem chyba dużo starszy od ciebie: idziesz do adkokata (dobrego!), sklada wniosek o kontakty z dzieckiem. Wedlug nowych wytycznych należy ci się całkiem sporo. Dlatego adwokat musi być dobry. Wszystko na piśmie. No i pilnujesz i zgłaszasz wszelkie próby uchyleń matki od zapisanych. Nie wiem jak to będzie z dzieckiem które formalnie twoje nie jest, tu już niech ci adwokat powie, bo możesz np. widzeń z tym dzieckiem nie dostać.
  20. No to git, zonka juz dzieci zabrac nie bedzie mogla. Bedziesz mial zabezpieczenie pobytu. Co potem, nie wiadomo. Mysle ze szanse sa bardzo male, ale czy to znaczy zeby nie walczyc? Nie, walcz o swoje. Mysle tez, ze dla niej dostanie pisemek z sądu zrobi zimny prysznic na glowe i sie ogarnie, bedzie walczyc jak lwica no a ty sie szykuj na pieklo w domu
  21. Olac, bo to brzmi jak typowa roszczeniowa baba, w tym kraju to jest plaga jakas.
  22. Nikt tego jeszcze nie napisal widze: Mowisz ze masz dobrego prawnika? Niech przed wyslaniem papierow rozwodowych sklada o zabezpieczenie pobytu pod konkretnym adresem, czyli u ciebie na kwadracie. W takich przypadkach sądy dzialaja bardzo szybko. Uzasadnij, ze to jest dom dzieci od urodzenia, ze to ich miejsce na ziemi, szkola, przyjaciele, zabawy, rzeczy osobiste itd itp. I dla ich dobra do zakonczenia sprawy sąd zabezpieczy pobyt dzieci pod aktualnym adresem. Wtedy czy sie twoja zonka wyprowadzi czy nie, dzieci nie zabierze. Oczywiscie sie raczej nie wyprowadzi tylko bedzie ci robila jazdy.
  23. Myślałem o tym :D Niestety miałem w głowie coś zupełnie innego, inaczej bym trochę poflirtował
  24. Przeciez ta kobieta z banku ma na ciebie wyjebane, odpisuje z łaską i olewactwem, bo jesteś jej klientem, bogatym klientem. Więc boi się że narobisz jej siary w pracy. Wypisywanie tylu smsów pod rząd z propozycjami, kiedy ona cię zwyczajnie zlewa jest niepotrzebne. Po prostu zapomnij i tyle. A przy kontakcie zawodowym, gdy spotkasz ją w banku, nie rozmawiaj absolutnie o niczym poza lokatą, powiedz dziękuję, wstań i wyjdź. Trochę szacunku do siebie
  25. A ja ostatnio zostalem zabrany na stopa przez dosc atrakcyjną babke. I nawprawde byłem wtedy w potrzebie, bo wylądowałem w czarnej dupie, z dala od cywilizacji i musialem sie dostać gdzieś, gdzie jest szansa na złapanie jakiegoś pekaesa czy innej ciuchci. W czasie jazdy powiedziała że ona to nigdy nie bierze na stopa bo to strach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.