Skocz do zawartości

sargon

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2204
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez sargon

  1. Ogarnięci goście, jak Thomas Sowell, już wielokrotnie wypunktowali mity czarnych siusiumajtków o straszliwej dyskryminacji na przełomie XX/XXI wieku. Żydzi w USA mieli getto ławkowe do lat 1970. A czarni mieli "affirmative action" i inne akcje analogiczne do "punkty za pochodzenie chłoporobotnicze". Po prostu gena nie przeskoczysz, a lewica głównie zdaje się nie akceptować rzeczywistości - średnie IQ i zdolności kognitywistyczne się różnią między grupami, także w zachowaniach typu skłonność do przemocy. Ale to nie pasuje do słodko-pierdząco-narcystycznego obrazu świata typowego lewaka (USA - liberała), także jest ignorowane. Ja nie będę tak biegał i skakał i nie będę takim koszykarzem, jak przeciętny czarny, a jeśli - to musiałbym poświecić 300% takiego wysiłku, co oni.
  2. Nie zdążyłem dodać : Z grubsza : pułkownik Iwan Aleksiejewicz "Alik" Sawin i jego kolega Turpał-Ali Atgierijew (przypuszczalnie), rozmowa radiowa, tuż po zajęciu stacji kolejowej w Groznym przez Majkopską Brygadę Motorową. - Alik, zanim będzie za późno, zawróć swoich ludzi. Nie rób tego, to niepotrzebne. Zrozum, ty zginiesz, ja zginę - na co to komu. Nikt nie wygra, rozumiesz ? Jak spotkam cię w bitwie, to już nieważne będzie, ja ci nie okażę litości, i ty mnie też nie. Lepiej będzie, jak mnie odwiedzisz jako gość. Zawróć swoich chłopaków. Miejże litość dla ich matek. Miej litość dla nich. Zawróćcie, wydaj rozkaz...." - Nie jestem tak znaczącym dowódcą, żeby wydać taki rozkaz.. - Alik, proszę, zrozum. Ja, ze szczerego serca bym chciał, żebyś żył..tylko po prostu odjedź. - Ja nie mam takiego wyboru. Mam rozkazy i muszę je wykonać. ... - Borja, Borja, stój ! jestem ciężko ranny..pojazd zniszczony. Wszyscy kurwa zginiemy, to nie są żarty ! Pomocy ! ... I tak to się żyje, lub nie. Dlatego wszystkim podniecającym się "ubitym kacapem", czy "ukrem" - chuj na grób.
  3. 1. raport z sekcji był dostępny. Flojdowski wykitował na niewydolność, ale w sumie nie wiadomo, od czego dokładnie, gdyż był w takim stanie, że wiele lat życia mu nie zostało, a poza tym... 2 ...przed zatrzymaniem nafurał się całego towaru, co miał przy sobie, żeby nie pójść znowu do paki za posiadanie...a że się nafurał, to... 3. ...był w chuj agresywny, i standardowe w sumie chwyty nie wystarczyły, więc policjanci musieli troszkę pocisnąć, żeby się uspokoił. I jakoś mu nie wierzyli, że będzie grzeczny. Próbowałeś kiedyś uspokoić / ogarnąć / przytrzymać nafuranego kolegę ? No ciężko bywa, nawet z przemocą. A tu był całkiem rosły murzyn z historią kryminalną.
  4. No tak, wszelkie teksty o "podboju Polski przez Putina" to jest zwyczajne pierdolenie wariatów, albo rozhisteryzowanych dzieci. Rosja nie ma w Polsce nic do szukania. Jedyna rzecz strategicznie to korytarz do Kaliningradu, ale to Litwa bardziej wystarczy. I tyle - to jest koniec rzeczy opłacalnych do podbijania przez Rosję. W Polskę wystarczy walnąć kilka rakiet w elektrownie i mosty na Wiśle i leżymy na długie miesiące, ani jeden ruski nie musi wkraczać. Poziom obrony plot. - zwłaszcza teraz, kiedy większość poszła na Ukrainę - to nędza. "Patrioty" to system mocno ograniczony, zwłaszcza w tak nędznej ilości, jak w Polsce. Ukraina miała na początku wielokrotnie silniejszą obronę plot, niż Polska - a i tak dostała solidnie. Ponadto ochrona strategicznych obiektów w Polsce leży - mniejsza o most z kablami w Warszawie, co się spalił lata temu. Nic się nie poprawiło - "hiszpańscy" nurkowie w porcie, eko-sraktywiści na kominach elektrowni, etc - ochrony brak. Nawet rakiet ruscy nie muszą słać, wystarczy jeden Wania z rzeszy zupełnie nieweryfikowanych "uchodźców" z Ukrainy. Także dobrze, że Rosja raczej ma w dupie Polskę, ale jeśli ratlerki będą tak dalej ujadać, to może właśnie pójdzie pstryczek w jakąś infrastrukturę (tym bardziej po Nord Streamach), a taki, że i Niemcy, a nawet Holendrzy czy Francuzi się będą cieszyć z utarcia nosa aroganckim polaczkom.
  5. No nie. Jakby padło z jej strony, to można rozmawiać, bo jeszcze nie odczepiła wagonika emocjonalnego. Kobieta się wypisuje ze związku miesiące nieraz, zanim związek się skończy. I jest już pozamiatane. A Twoje akcje na baletach, sceny zazdrości - tylko jej budują ego, i utwierdzają w przekonaniu, że jesteś cieniasem i że może mieć lepszego.
  6. Dodałbym jeszcze fakt negatywnej selekcji - na taki front nie pchają się kurwy, złodzieje, mordercy i męty - oni to idą, jak już zwycięstwo w kieszeni. Dlatego polski "zarząd" powinien był uchwalić ustawę ekstradycyjną - każdy Ukrainiec złapany na przestępstwie lub na 3 wykroczeniach - jest automatycznie deportowany na Ukrainę, na samiuśki front najlepiej. Jest to język adekwatnej siły, który wschód rozumie i szanuje. Oraz rozwiązuje praktycznie szereg problemów. Ale niestety głupota, skrupuły i "wyższość moralna" znowu zrzucą nam na głowy problem - który można załatwić ot tak właśnie, jak wyżej.
  7. Ciężka sprawa, sam przerabiałem. Cóż - u kobiet, może trwać różnie, zależy, jaki ma system wartości, religijność tu akurat pomaga, czy jakaś duchowość. Jak wspierać - być, czasem lepiej nawet nie gadać, tylko przytulić i dać się wypłakać. Co do mówienia - treść jest mało istotna (byle nie jakieś nieadekwatne), raczej tembr głosu. No jakbyś uspokajał , nie wiem, konia, albo małe dziecko. Przykład dziwny, ale o to chodzi - emanujesz sam takim pewnym siebie spokojem i zwierzę się samo uspokaja.
  8. A Ty, to mind your zaimki Zuckerfreix ! Mam troszkę wolnego, po pochodziłem sobie po alternatywnych imprezach, jak kiedyś, a tam zamiast prawilnych sporów o skórki i "kto jest autentycznym fanem", jakieś nowe, zaimkowe. Odnowiłem w sobie częściową znajomość gwary góralskiej i śląskiej, ale chybox niktx nie zrozumiołx moich żartów
  9. A, to kuzyn, policjant. Czasem zlecaliśmy mu fuchy po godzinach z ojcem, nauczył się spawać, nieźle mu szło - tak szybko kredyt na mieszkanie spłacił, ale uczciwie pracował. Myszka - od początku mu mówiliśmy, że lekko dziwna, a ciotka to już w ogóle wprost, że pierdolnięta. Nie posłuchał. Dorobił się dzieci - córka prawie już dorosła, wdana w mamusię, i synek - uzależniony od gier roszczeniowy i niewychowany gnojek. No i niedawno myszunia stwierdziła, że ma się wynosić z mieszkania (które kupił), i bulić alimenty, bo jest przemocowcem i pedofilem, a curunia oczywiście zeznaje na korzyść mamusi. Na szczęście - myszunia w typie cwana, ale tępa, to dzięki pomocy komendanta, który mu sensownie doradził - wybronił wszystkie zarzuty. Ale w mieszkaniu nie mieszka, proces się przedłuża. Wyremontował sobie suterenę u ciotki, i jakoś to ciągnie, ostatnio jakąś blondi SM poznał, także nie wróżę dobrze, ale cóż - duży jest , ma swój rozum xD Z innych przypadków, to nie wiem, mam kolegów konserwy, jak i totalnych patusów, ludzi sukcesu i flepiarzy, z tego co widzę, to patusy dostają po rogach, ale i sami dają, więc trudno ocenić, kto wygrywa.
  10. Rano-noc, to w tym wypadku 6-7 godzin rzeczywistej, lekkiej pracy. Widzę, jak się robi w macu, ja bym wolał zbierać gałęzie w lesie i popijać herbatkę z prądem, niż przewracać fryty w macu, z przerwą na czyszczenie kibla po klientach. Chyba, że to mac na zadupiu, gdzie nie ma ruchu, ale tam się raczej nie zakłada Od zmierzchu do świtu, bo robota na zewnątrz, to w sezonie jakim pytałem to 7:30-16:30 max, bo potem za ciemno, odliczając przerwy, dojazdy, robi się 6 godzin rzeczywistej pracy, no 7 max, jak nie będzie fakapu czy rozpraszaczy po drodze. 13 latka ? Kiedyś takie prace to był zakres 6-10 lat, zbieranie gałęzi czy układanie drewna to nie jest ani nic specjalnie wysiłkowego, ani wymagającego szczególnych umiejętności. Dałbym więcej, ale dopiero po przekonaniu się, że ktoś pracuje, a nie cieniuje. Jedną z cech, za które ceniłem stare Niemcy, to kultura pracy - jesteś w pracy, to pracujesz. Nie plotkujesz, nie palisz fajki, nie gadasz z kolegą - pracujesz. Praca to praca, po pracy to po pracy. Tutaj ile bym nie płacił (było więcej), to jest cieniowanie. Najwyraźniej w kraju jest za dobrze. Lata 90 2.0 może nie będą takie złe
  11. A ile dajesz ? Pytam orientacyjnie, bo ostatnio próbowałem znaleźć pomocnika do lekkich prac przy czyszczeniu lasu i drewnie. Prace typu przytrzymać drzewo jak tnę na stacjonarnej pilarce, układać drewno które porąbałem, obróbka drzew i zbieranie gałęzi, układanie desek, zamiatanie, etc. Takie rzeczy, co zrobi wyrośnięty 13-latek na spokojnie (przydają się te dzieci jednak ) Czas pracy - od świtu do zmierzchu, bo słońce wyznacza możliwe godziny pracy, ale co 3 godziny przerwa na dołożenie do pieca, jakąś herbatkę, bo dom mało używany, niedogrzany. Obiad i podwózka z okolicy też na mnie. Region - niby umiarkowanie zurbanizowany, ale psy szczekają dupami poza sezonem, widać, że nie za bogato. Same miglance i niebieskie ptaki się ewentualnie zgłaszają, wymagania jak z kosmosu. Myślałem, że młodzi w weekend poza szkołą, skąpy nie jestem oferowałem 300 za weekend do ręki. "panie mało, a to cały dzień e nie, ale to ciężka praca". Czy ja odklejony jestem, bo jakbym był młody, to jakbym miał dostawać kasę za pracę typu "wakacje ze starym na działce" to bym brał w ciemno.
  12. Polskie podsumowanie najbliższe prawdy powstało pół wieku temu, kiedy też ludzie podchodzili do tego inaczej - bez wzorców jeszcze, bez powszechności porno. Teraz byle filmidło burdelmamy z zatoki świń wejdzie, to większość p0lek ma akurat takie same fantazje, jak w filmidle. https://lubimyczytac.pl/ksiazka/95981/listy-intymne
  13. "most German men will be happy to have gay sex with immigrants".
  14. @Shark Tu uważaj, bo "Kolonia 2020" może za niedługo dotyczyć także facetów "most German men will be happy to have gay sex with immigrants"
  15. No tak, to jest gra na "very easy" w "piekle kobiet". Jak ktoś jedzie na "auto-aim" , to ja bym banował albo nie grał. "na legalu" oznacza po prostu wybór i konsekwencje. Na razie jest "mieć ciastko i zjeść", czyli można się kurwić, dostawać kasę i udawać świętą. Czyli : tanio, szybko i dobrze. Gdzie tak masz ? A tak - ups, trzeba by podjąć wybór. 1. Kurwić się za darmo i tajnie (z ryzykiem podatkowym) ale udawać świętą, 2. kurwić się jawnie ale za kasę, 3. mieć tę kasę (jednego misia) ale się nie kurwić na prawo i lewo za dodatkową kasę i ego.
  16. Zawód otwarty, bez monopolu i egzaminów. Także - konkurencja droga wolna. Z "norm" miałem na myśli wyłącznie normy stanu zdrowia i regularnych badań. Dość oczywiste dla wielu zawodów czy uprawnień. Zaś co do samych dalszych regulacji - zazwyczaj domagają się ich same grupy zawodowe po osiągnięciu pewnego monopolu. Ciekawie obnażyły by sprawy takie problemy, jak np. zakaz obsługiwania brzydkich vs. zakaz odmowy wykonania usługi z powodu uprzedzeń Wystarczyło by minimum - składki, ubezpieczenie, dowolna forma opodatkowania, dowolne godziny i miejsce pracy, normy zdrowotne i badania. No i - kasa fiskalna ! Jak wszyscy mają, to czemu one nie. (p.s. oczywiście wolałbym wariant bez kas dla większości zawodów, ale cóż).
  17. 1. O Ukrainie jest kilka stówek. "niezdrowe podniecenie" , "dotykanie Braci" odbieram jako babską taktykę zawstydzania. A jak dotyka - to co z tego - mają o tym nie gadać ? Szariat dla chłopów mamy ? 2. Ograniczone zaufanie to jedno, ale bieżączka to drugie. ..zresztą : 3... To co - i tak istnieją złodzieje, więc po co nam kodeks karny ? Owszem, trzeba się samemu chronić też - ale Ty proponujesz drugą skrajność - czyli podejście braku konsekwencji. W takiej podstawowej rzeczy, jak próby ustalenia stanu faktycznego. Tak, bla, bla, bla, zawsze się płaci, każda "żonka" oczekuje, że będziesz sprawnym Januszem i dostarczysz zasoby, jak będzie trzeba. Jasne to jest jak słońce. A "Janusze", też mogą mieć jakieś oczekiwania ? Np. żeby "kandydatka" na żonkę, która ich zwodzi spacerkami, i "oj, poczekajmy do ślubu", w tym samym czasie nie obrabiała kutasów po 1500 za noc ? Chodzi o taką elementarną uczciwość umowy. Bo to, czego bronisz, i starasz się tłumaczyć, to dwulicowość, skurwysyństwo i zwyczajne zło. Kurwa to normalny, porządny zawód, powinien mieć normy, pełen legalizm, ubezpieczenie, podatki, opiekę lekarską. Ale niech będzie jasne, tak samo jak z historią pojazdu, czy zatrudnienia.
  18. Ale nie chodzi o zakupy. Jeśli ktoś chce sprzedać starą ruderę za milion bo "wartość sentymentalna", to reality check zdrowo działa na rynek. Nawet jeśli w końcu sprzeda to niech się trochę wysili. Tak poza tym, to to "niezdrowe podniecenie" to w tym wątku ? To nie chodzi o "poznanie kosztów randki", tylko o fakt, że ciężko jest rozeznać , czy laska , która niby jest normalną szarą myszką, z którą "trzeba chodzić", nie kurwi się w tym czasie za pieniądze, lub czy ma taką przeszłość. Sam fakt kurestwa nie jest czymś "podniecającym" czy "kontrowersyjnym". Niech kurwy będą kurwami. Ale niech będą na full legalu, uczciwie i szczerze. Tak samo - jak kupujesz samochód, to masz ochotę, żeby właściciel przebijał VIN, ukrywał historię, a w ogóle niech w ogóle nie będzie historii pojazdu, bo przecież musimy sobie ufać, a krytyka takiego podejścia "niech nie będzie VIN, ufajmy sobie" to "niezdrowe podniecenie" ?
  19. Niekoniecznie. Carowie, którzy nie chodzili na pasku cerkwi, czy sprzeciwiali się niektórym bojarom, mieli przykry zwyczaj krztusić się śmiertelnie winem. Regularnie. Także królowi trochę było żal wysyłać syna, wolał się upewnić, jak tam sytuacja bojarska - wcześniej. Zabrakło też zwykłej mongolskiej bezwzględności - należało wyrżnąć każdego bojara, co nie całował w pierścień i nie zostawiał zakładników. A tak - ci, którzy gen mongoła akceptowali - wycięli stronnictwa pro-polskie raz dwa bez skrupułów. Skrupuły Polaków to generalnie przyczyna wszystkich większych klęsk. Wroga raz pokonanego, trzeba dobić i zniszczyć całkowicie. Tak dowodzi praktyka mocarstwowa - a Polacy cały czas politykę międzynarodową i ekonomię rozpatrują w kategoriach słuszności i moralności - no i potem dostają w nagrodę za głupotę kolejne holokausty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.