Skocz do zawartości

BrandyRiver

Użytkownik
  • Postów

    128
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez BrandyRiver

  1. W sprzedaży ogólnopojętej pracuje już ponad 15 lat i jest to kombinacja wrodzonego talentu i wyuczonych zachowań. Aby być dobrym sprzedawcą, musisz przede wszystkim lubić ludzi i lubić nawiązywać relacje międzyludzkie. Uważam, że z tym się rodzimy i albo to mamy albo nie. Jest to część naszej osobowości. To jest ta najważniejsza część bycia dobrym sprzedawcą. Resztę można sobie wyszkolić, co powiedzieć, jak powiedzieć, czego nie mówić, etc. Dobrze podkreślają to powyższe filmy Pana Alexa Barszczewskiego.
  2. Jak najbardziej da się. Zależy to od Twoich chęci. Czasami będziesz potrzebował kogoś do pomocy lub wziąć wykonawcę do niektórych elementów budowy. W podobnej sytuacji wybierałbym konstrukcję szkieletową. Ja domu nie budowałem sam ale wyremontowałem 45 m2 mieszkanie z lat 50. od podstaw, łącznie z kuciem i przestawianiem ścian, kładzeniem glazury i podłóg, bez jakiegokolwiek doświadczenia w budowlance. Wiele rzeczy jest banalnie prostych, tylko musisz przestrzegać kolejności i nie iść na skróty. Jedynie zleciłem przerób hydrauliki i instalacji elektrycznej profesjonalistom. Reszta wszystko sam, z filmów na youtubie. Zajęło mi to 4 miesiące dorywczej pracy, w miarę wolnego czasu. Jak masz czas a nie masz kasy, to jest to dobra opcja. Zajmie Ci to o wiele dłużej niż komuś z doświadczeniem ale da się napewno.
  3. @Januszek852 34 lata? Jakie starzenie się ? Co Ty pierdolisz? Weź przestań.
  4. Wydaje mi się, że gość sam ma problemy z garem. Albo bajkopisarz. Tyle rad dostać i nadal pisać to samo w kółko macieju, to coś musi być nie tak.
  5. Nawet na puste oskarżenie o gwałcie @Szary Szarak złoży się jak harmonia i zajmie się udowodnianiem, że nie jest wielbłądem. A opinia w pracy stanie murem za szefową. Schemat, klasyk.
  6. A ona w odpowiedzi: "Ale on mnie zgwałcił!". I hak poszedł się je...ć 😆😇
  7. @Szary Szarak E tam, przejmujesz się. Mi się wydaje, że jesteście dla siebie stworzeni i siebie warci.
  8. @Mugen2 Najwyraźniej masz słowotok. Ale co to zmienia w Twojej sytuacji? Nic. Zacznij działać a nie wymyślać i racjonalizować sobie czemu dalej tkwisz i chcesz tkwić w gównie po uszy. Próbujesz nas przekonać, że Twoja sytuacja jest unikatowa i bez wyjścia. Schemat. Było tu takich wiele. Przekop forum. Wyhoduj bracie jaja, wypierdol Tą babę ze swego życia i dbaj o syna. A jak nie, to nie użalaj się nad sobą. Bo jak tego nie zrobisz, to nie jesteś żadną ofiarą a ochotnikiem. Sam wybierasz bagno i siedzisz w tym syfie. Lejesz ściany tekstu i nic z tego nie wynika. Tak, wiemy, cierpisz. I co dalej z tym zrobisz? Chcesz od nas usłyszeć "cierp dla dobra dziecka". Nie usłyszysz. Tyle ode mnie.
  9. Nie wiem czy to przypadek ale w ostatnim tygodniu w moim mieście kilka razy natrafiłem na kierowców przejeżdżających na czerwonym. I nie mówię tu o wjeździe na skrzyżowanie ale o wjeździe już na zapalonym czerwonym. W większości przypadków przy skręcie w lewo, kiedy nie ma już strzałki i ruch prostopadły już ruszył. Wjeżdża taki palant jeden z drugim bo mu się spieszy. Powinny być o wiele większe kary za wjazd na czerowonym niż teraz.
  10. @Mugen2 Dużo piszesz, trwonisz czas na detale. Rozumiem, że masz potrzeba wygadania się i wyrzucenia tego wszystkiego z siebie. ALE Zacznij działać. Twego małżeństwa nie ma i nigdy nie było. Dostałeś tylko kawałek papierka i masz z tego syna o którego musisz zadbać. Nie zadbasz o niego zmuszając go do przebywania z niezrównoważoną kobietą. Niszczysz mu nieodwracalnie psychikę. Tego chcesz? W tej chorej relacji trzyma Ciebie Twoja niezamknięta relacja z matką, którą na nowo odgrywasz z żoną. Czytają to co napisałeś, widać gołym okiem, że cały czas szukasz aprobaty u żony- "zobacz jak się staram", "zobacz jaki jestem dobry", "zobacz jakim dobrym ojcem jestem", "zobacz jak dbam by nam nic nie zabrakło", itd. Szukasz aprobaty tam gdzie jej nie znajdziesz. NIGDY. Tam jest tylko pustka. Tak naprawdę szukasz aprobaty u swojej matki i odgrywasz tę rolę z e swoją żoną. Nie bez kozery wybrałeś sobie partnerkę podobną charakterem do matki. To nie przypadek. Twoja żona nie jest i nigdy nie będzie na takim poziomie by Cię docenić i zrozumieć. Im szybciej Ty to zrozumiesz, tym lepiej dla syna i Ciebie. Jej zachowanie nigdy się nie zmieni. NIGDY. Musisz sobie to uświadomić. Ile byś litanii i opowieści na jej temat nie pisał, to nie dostaniesz innej odpowiedzi. Ty musisz działać a nie zdawać relacje nam co zrobiła, powiedziała, jak się zachowała. Schematy są te same, większość z nas czytała i słyszała podobne historie. Tu nie ma innego wyjścia, musisz się odciąć dla dobra syna i sam iść na terapię, by przepracować niezamknięte sprawy ze swojego dzieciństwa i relacji z rodzicami. Inaczej ten dramat będziesz na nowo zaczynał z podobną osobą jak Twoja żona. Żonie nie pomożesz. Ona może tylko pomóc sobie. A ona woli manipulacje na które niestety dajesz się nabierać. Ona na terapię się nie wybierze, bo osoby z takimi zaburzeniami nie uważają, że z nimi jest coś nie tak. Koniec. Nic innego nie wymyślisz, chociażbyś przytaczał nam kolejne przykłady jej zachowania.
  11. Tak jest. I podatek klimatyczny można pod to podciągnąć, bo grubszy obywatel więcej sapie, więc więcej tlenu zużywa i produkuje więcej gazów cieplarnianych.
  12. Tylko się cieszyć. Więcej obywatela w państwie.
  13. Jeśli to prawda co napisałeś, to Ty żadnej 60tki nie dożyjesz. Ty już po 1,5 roku "małżeństwa" masz oznaki PTSD i nadciśnienie od stałego stresu. Myślisz, że do 60ki dobrniesz dla dobra syna? Ehh, czy Ty nie widzisz, że mieszkasz z osobą z bardzo ostrym zaburzeniem osobowości? Czy ktoś inny dookoła Ciebie tak ma i uważa to za normalne? Czy ludzie w miarę normalnych relacjach czytają poradniki "co jest nie tak z moją partnerką"? Nie, nie czytają. Jesteś na równi pochyłej do rychłej śmierci od choroby wieńcowej lub nowotworu. Wysoki poziom kortyzolu się kłania. Idąc tą drogą zejdziesz z tego świata za parę lat a dziecko zostanie z nią. Przecież tego nie chcesz. Pociągnij za linkę i wyskakuj z samolotu, który już spada. Tylko tak możesz uratować syna i siebie. Nawet się nie zastanawiaj. A czy Ciebie zdradzała? W obecnej chwili nie ma to już żadnego znaczenia. I tak nie będziecie razem. To co opisałeś, to klasyczne zaburzenie osobowości: połączenie borderline z narcystycznym zaburzeniem. Takie osoby, jak sam czytałeś, baaaardzo często zdradzają bez skrupułów. I kłamią na potęgę. Możesz śmiało założyć, że zostałeś zdradzony. I to nie raz. Po co myślisz ten kolega ciągle się kręcił koło Was? Z kim pisała Twoja żona na messengerze? Nie okłamuj samego siebie. Spójrz prawdzie w oczy. A z czasem będzie jeszcze gorzej i dramy będą większe, jak nie dostanie od Ciebie reakcji. Twoja żona wywołuje awantury i dramę bo odczuwa wewnętrzną pustkę. Tego nie zmienisz, tego nawet terapia nie zmieni, jeśli byś nawet ją do niej przekonał. Te osoby zostaną mega nieszczęśliwe i po drodze będą niszczyć innych naiwnych z dobrym sercem, którzy sami mają jakiś brak z dzieciństwa. Na marginesie-czy ona przypomina Ci Twoją mamę z zachowania? Do terapii nie przekonasz, bo z definicji te osoby nie uważają, że coś jest z nimi nie tak. A nawet jeśli raz czy dwa pójdą, to jest to następny wybieg by uspokoić sytuację na chwilę lub wymóg prawny. Tak więc koło się zamyka. Zostaje tylko ewakuacja i praca nad sobą z psychologiem, bo "coś" Cię nadal trzyma w tej relacji, w której normalnie funkcjonujący człowiek nie zostałby jednego dnia dłużej.
  14. To porównanie zagrożenia a nie wpływ szczepionek covidowych na ciążę. Czytaj ze zrozumieniem. A info jest od lekarza ginekologa. Czy w ogóle jest tu jakiś lekarz na forum czy to forum zamieniło się w forum foliarzy i specjalistów internetowych "od wszystkiego"?
  15. @Turop Szczep się bez obaw. Szczepionki covidowe opracowane są na starej szczepionce SARS1 i są bezpieczne. Szczepionki to dobrodziejstwo współczesnego świata. Korzystaj bo masz ten przywilej o jakim inni na świecie mogą tylko pomarzyć. Wkurw mnie bierze, że ludzie gadają o skutkach ubocznych. Każdy lek ma jakieś skutki uboczne. Każdy. Nawet tabletka przeciwbólowa. Mówią o martwicy a kobiety, które biorą tabletki antykoncepcyjne jakoś o martwicy nie myślą, a prawdopodobieństwo martwicy jest 150X większe od tabletek antykoncepcyjnych i je jakoś łykają bez problemu i zastanowienia. Błędem polskiego rządu było zrobić szczepionki darmowe i dostępne dla wszystkich. Gdyby były po 500 zł każdy by się zapożyczył by się tylko zaczepić. A jak są darmowe, to ludzie nie widzą w tym wartości. Przykładem są kraje 3 świata, gdzie szczepionki na covid są limitowane i nie dla wszystkich. W Algierii i Tunezji płacą po 200 euro łapówki by tylko podsunąć ich wyżej w kolejce do szczepienia. Nie za szczepione ale by być wyżej w kolejce. Kojarzycie? A w Polsce jak to w ciemnogrodzie, wszędzie się widzi spisek. Wkurwia mnie to.
  16. Z biologią nie wygrasz. Nie miej im za złe, że chcą w sobie nosić dziecko z jak najlepszych genów, na jaki je stać by zdobyć. Ty też wolałbyś być z piękną kobietą niż brzydką, prawda? A sam staraj się być jak najlepszą wersją siebie. Dbaj o siebie, ćwicz, rozwijaj. To jest niełatwa droga, bo wymaga wytrwałości ale daje rezultaty.
  17. Jak przystopować kobietę i jej naturę? Tak samo jak zatrzymać nurt rzeki deską. Nie da się. Tak jest ich biologiczne uwarunkowanie.
  18. Nie masz racji. Tam jest o wiele więcej luzu i wolności niż w Polsce. Od braku chamstwa na drogach, po nieparkowanie na trawnikach, po uprzejmość w sklepach i do obcych. Polska to nadal dziki kraj jak się tu wraca i widzi te wszechobecne zachowania aspołeczne.
  19. Byłem w ostatnich 2 miesiącach byłem w USA, Niemczech, Belgii i na Litwie. W tych krajach restrykcje są mniejsze niż w Polsce. To Polska jest nadgorliwa we wszelkich działaniach, karach i ograniczeniach. W Niemczech i na Litwie ludzie są bardziej zdyscyplinowani i nie widać policji aby przechadzała się między blokami wyłapując ludzi bez masek. Na Litwie w ogólne nie widać policji. W Stanach, w Nevadzie gdzie byłem, nie ma obowiązku noszenia masek a w pomieszczeniach właściciel decyduje o zakładaniu masek. Wszystko otwarte. To Polska jest najgorszym zamordyzmem.
  20. Nie czytałem Twoich historii, więc do końca nie znam Twojej sytuacji ale czy nie możesz skończyć szkoły zaocznie lub w trybie zdalnym (przez internet) już będąc za granicą? Chyba teraz szkoły i tak są zdalne. Co Cię tu teraz trzyma? Skoro miejsce nieciekawe, perspektywy pracy słabe, to ja już bym był jedną nogą za granicą. Jeśli szukasz fachu, to łatwiej Ci będzie za granicą go zdobyć. Ludzie są bardziej przyjaźni o ile nie popadniesz w polonijne towarzystwo, bo to będzie tak, jakbyś Polski nie opuścił. Ważne żebyś był otwarty na nowe kontakty i wykazywał inicjatywę do nauki. Na Zachodzie talentów nie marnują. Jeśli się nadajesz, to zostanie to zauważone.Tracisz tu czas.
  21. BrandyRiver

    Kobietki

    No i nastukali 4 strony gównoburzy. Jak co roku. Tradycji stało się zadość.
  22. Jeśli planujesz coś takiego, to pamiętaj o paru sprawach: 1. Projekt musi być prosty, tak by spodobał się wielu osobom. Czyli nic "dziwnego", dach jak najprostszy, bez wielu załamań. Patrz na model stodoły. W mojej okolicy domy o prostych gabarytach sprzedają się najszybciej. Najgorzej schodzą potworki z lat 80 i 90. (pseudo dworki, kolumienki, itp.) 2. Zawsze patrz oczami przyszłego kupującego odnośnie udogodnień. 3. Pomimo, że stan surowy to zagospodaruj jakoś działkę. Nic nie odstrasza bardziej klienta niż księżycowy teren, błoto i rozkopy. Ludzie kupują oczami i emocjami a potem dopinają racjonalizacje. Wyrównaj teren po budowie, może coś zasadź. 4. Kuchnie i łazienki sprzedają domy. Pamiętaj to. Dobrze rozplanowana kuchnia z ładnym widokiem i dużą ilością światła naturalnego przytłumiła nie jeden defekt w domu. Ludzie idealizują ile czasu bedą spędzać w kuchni i łazience. To ważne. 5. Nie ma ryzyka, nie ma zabawy. Zawsze ryzykujesz. Ten kto nie ryzykuje, nie pije szampana. Nawet jak się wstrzymasz, to też jest ryzyko, że ceny pójdą go góry a ty nie zarobiłeś. Brak działania też niesie ryzyko. Nie słuchaj pierdolenia innych, co sami nic nie wybudowali i sami nie mają nic do stracenia odnośnie udzielania porad. Po angielsku-"skin in the game" czyli sami nic nie ryzykują i nic nie tracą dająć ci rady lub zniechęcając do działania. Działaj!
  23. BrandyRiver

    Kobietki

    Beka nr. 1 "Kobietki". Zdrobnienie insynuuje niewinne istotki, takie bezbronne. Weź się chłopie którąś zaopiekuj. Najlepiej samotną matką. Beka nr.2. On im życzenia a ona mu klaty na lato. HA HA HA! Jeszcze się nic nie nauczył będąc tu. Matrix wciąga. Swoją drogą to dzień kobiet jest w Polsce cały rok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.