Skocz do zawartości

Maranzano

Użytkownik
  • Postów

    170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Maranzano

  1. Wiec wazne by tak balansowac by nie dostac ? a to latwo sprawdzic, mozna zaczac delikatnie swintuszyc a jak zalapie to mozna pojsc na calosc ?
  2. Najlepiej będzie, żeby Ci pokazała jak sama sie doprowadza. Nawet nie chodzi o "tutorial" ale o obserwacje jak sie zachowuje w poblizu orgazmu, zebys to mogl wyczuc i odpowiednio dzialac. Moze tez sama sie jakos odblokuje i bedzie dochodzic jak Ty bedziesz dzialal. Moze za krotko ja ruchasz, moze za slabo. Probuj raz wolniej, raz szybciej. Raz badz romantyczny, raz brutalny, daj jej klapsa, chwyc za wlosy. A! I wlasnie. Baby maja wyobraznie. Opowiadaj duzo zboczenstw chocby "czy Twoja cipka lubi to?" Albo "chcesz byc moja kurewka"? Wbrew pozorom, laski lubia jak sie je w lozku obraza. Wiem z zycia ? moze jak wlasnie taki bodziec dodasz to sie cos w niej zagotuje.
  3. Nawet jak czasem prosto z mostu takim tekstem wypalisz to nie powinno się nic stać ? ale uniwersalnie będzie robić to w formie żartu. Możesz np. poopowiadać erotyczne dowcipy (laski to uwielbiaja!) A potem z tego zrobić jakiś życiowy temat typu "a Ty jak lubisz?". Możesz opowiadać coś w stylu "wiesz, ogólnie dużo gadam... a mój język jest dobry nie tylko w gadaniu ?" i wymowne spojrzenie. Przy pocałunku dotykaj ramion i pleców a potem - na następnym spotkaniu na przykład - próbuj coraz dalej. Jak laska w porządku ma charakter a seksu jeszcze nie chce to Ci ręke zabierze i spiny nie będzie ?
  4. @Wolverine1993 Kilka uwag: 1. Mezczyzna najbardziej przezywa krotki okres po rozstaniu, dlatego faceci sa zdolni do glupich rzeczy - tj przyjechac z kwiatami i przepraszac za cos, czego nie zawinili. Masz juz ten okres za soba! 2. Istnieje okres w ktorym wraca absurdalna tesknota za swoja ex. Jest to okres 2-6 miesiecy. Przechodzisz teraz przez ten etap. Silniej to dziala u kobiet, poniewaz u nich tesknota wlacza sie po dluzszym czasie. Wykorzystaj ta wiedze bo byc moze ona sama zacznie sie aktywowac! 3. Im bardziej chcesz o kims zapomniec, los płata figle. Trafiasz na ta osobe w dziwnych miejscach. Ja mialem sytuacje, ze w zeszlym roku bawila sie mna jedna babka, co chwila rozstania i powroty. Chore to bylo. A w dodatku, co probowalem o niej zapomniec, zdarzaly sie jakies przypominajki. Prosilem kumpli, zeby nie donosili mi nic o niej, a ci jak na zlosc, "zapominali sie". Jeden wyslal mi screena ze wypowiadala sie na spotted. Inny zadzwonil z wiadomoscia, ze zobaczyl jej profil na badoo. Albo najbardziej absurdalna sytuacja: musialem odholowac kumpla (auto mu padlo w duzym miescie obok). A ze byla to prawie polnoc i wczesniej wypilem to pojechalem z jego ojcem. I on pojechal uliczka ktora sam bym w zyciu nie jechal. I cholera jasna, o polnocy na jednej z uliczek 200 tysiecznego miasta... zobaczylem jej auto - rejestracja sie zgadzala, no wszystko. Przed blokiem a ze swiatla pogaszone to wnioski logiczne - jest u bolca na noc. Kazda taka sytuacja wbijala mi noz w serce i nie pozwalala zapomniec. No ale tak niestety jest. 4. Kobietom latwiej to zrobic, mezczyznom trudniej. Laska po rozstaniu wskakuje na innego bolca. Wykorzystuje jednego z "orbiterow" ktorzy kolo niej krążą, albo szybko zakladaja badoo/tindera. I im jest latwiej bolca znalezc bo faceci szukaja darmowego ruchania. Ostatnio mi z jedna laska nie wyszlo (choc sprawa nie jest zamknieta ale i kontaktu zero; pisalem watek na forum i kazali twardo sie nie odzywac). Nie ukrywam, chujowo sie czulem kilka dni. Ale ze pelno ludzi sie odzywalo, no bo dlugi weekend, to spedzilem jedna noc z fajnym MILFem ? uwierz mi, inaczej sie czuje. Wiec zdecydowanie szukaj pocieszenia u jakiejs kobiety, jakbys nie mial u kogo to nawet zaplac za te 2 godziny na roksie i nie tylko poruchaj ale tez pogadaj itd. Zwlaszcza ze kategoria GFE (girlfriend experience) i udawanie dziewczyny za oplacony czas coraz modniejsze i coraz wiecej pań ma to w ofercie - tylko zapytaj ?
  5. Mnie zawsze wszyscy uczyli, że kobietom trzeba dawać kwiaty bez powodu... albo co gorsze - na przeprosiny! ? ah... a nie jest najlepiej po prostu przy różnych okazjach? Urodziny/święta/dzień kobiet/rocznica/walentynki? Gorzej, że panny nauczone są, że zrobią foch albo zero korzyści dla pana a on i tak przyleci z bukietem...
  6. Dyskoteki to zupełnie inna bajka na weselach jest trochę inaczej. Branża regulowana jest przez DJów którzy wprowadzają coraz to nowe "innowacje" - fakt, ci sami DJe krzyczą 5000-6000 za wesele, ale ludzie są tak bezczelni, że chcieli by to samo za 2000. Wczoraj miałem w zapytaniu o tańce animacyjne, a ja ich nie oferuję - i nie będę tego robił. No i mi odpadło. Coraz trudniej jest w tym, jeszcze 2 lata temu wystarczyło "grać, coś zapowiedzieć, zrobić oczepiny" teraz już rynek oczekuje, że DJ będzie robił z siebie małpę. A najgorsze, jak wspomniałem, jest to, że pełno młodych poszło na szkolenia, wzięło dotacje na sprzęt i robią z siebie małpy za 1000zł. Najlepiej skomentować, nie skorygować. Ekstra wypowiedź!
  7. Jeżeli byłeś i twierdzisz, że samo granie nie jest trudne, to powiedz kiedy byłeś, czemu już nie jesteś i jakie imprezy grałeś Jeżeli to nie jest takie trudne, to po co wszelkie kursy mixowania etc? Temat zbyt szeroki by w trzech zdaniach go zamknąć @rfv Być może tak było, miała pewne kompleksy, ale podbudowałem jej ego to teraz jest "spierdalaj"
  8. @jaro670 Fakt, tutaj masz 100% racji. Naprawdę nie znam się aż tyle na babach, byłem niestety inaczej uczony w życiu, dostawałem po dupie, miałem błędne przekonania. Dopiero teraz zaczynam "budzić się z Matrixu". Wbrew temu, co ludzie stereotypowo gadają o moim zawodzie - na weselach zazwyczaj nie ma czasu/okazji/chętnej cipki do przeruchania. Szczerze? Miałem pierwszą taką sytuację w życiu. A prawda jest też taka, że miałem taką bombę, że nawet nie pamiętam nic o żadnym pokoju - dowiedziałem się o tym z relacji świadków później. Możliwe, że powodem, dla którego odmówiłem był też strach, że fujara nie stanie. A ta sytuacja wynikła już na samym końcu wesela, jak wszyscy byli na maxa zrobieni. @Ace of Spades Wiem, znam tamten temat, 100% prawdziwy. Faktycznie 2 tygodnie już zmarnowałem ? @Figurantowy Więc jaką karę sugerujesz? Nawet jeśli w tym wypadku nie zadziała, to może będę miał jakąś wiedzę na przyszłość Za dużo się nasłuchałem o "no contact method" i 2 razy w życiu mi to zadziałało, dlatego rozpocząłem to również teraz... @dyletant Spokojnie. Temat wrze od dyskusji, więc się udzielam olewam w sensie pisanie i kontakt z nią, ale nie powiedziałem, że w głowie mi to jeszcze nie siedzi.
  9. Kilka postów wyżej poinformowałem, że napisała wczoraj rano: na co odpisałem "okej" i dałem sobie spokój. Co ciekawe, wieczorem (czyli w porze kiedy mieliśmy się widzieć ) zaczęła wypisywać do mnie. Jakieś babskie pierdolenie, "o matko jakie korki", "musze zakupów porobić", "groby trzeba przygotować" i inne sranie w banie - żeby odkręcić fakt, że olała spotkanie, albo po prostu wrócić do "normalnego" kontaktu ze mną. Całkowicie zlałem tą rozmowę, "spoko " i tyle. W każdym razie, myślę że mogę spodziewać się kolejnych wiadomości na dniach. Pamiętając różne zdarzenia z przeszłości, może być kilka prób: 1. Pisanie o pierdołach 2. Zaproponowanie spotkania (widząc że się sypie wszystko) 3. Pytanie czemu się nie odzywam i próba zrobienia ze mnie oszołoma/obrażalskiego 4. nagły zastrzyk kobiecej niezależności i zimne teksty o zakończeniu sprawy, zapłaceniu za to i tamto @Figurantowy Tylko, że jeszcze raz muszę powiedzieć rzecz następującą Teksty że nie chce chłopaka były tylko raz, jak była pijana na weselu. Później nie usłyszałem tego ani razu, sama otwarcie zaczęła ze mną romans i nawet ostatnio w niedzielę co "przesłodziłem" to wcale nie oponowała, wręcz sama nakręcała temat. Pamiętam z innych przypadków, że jak baba ma zakodowane "chcę pobyć sama, nie chcę faceta" to będzie pierdolić o tym w kółko ? a każdy facet to oczywiście ? Druga sprawa, że zupełnie nie dałem jej powodu, by tak mi powiedzieć. I właśnie, o żadnym LTR nawet jej nie wspominałem. To wręcz ona mi tłukła non stop o związkach, oczywiście były pytania "czemu nie mam dziewczyny" z czego zgrabnie wybrnąłem, sama też mi streściła (bez jakichś specjalnych żali) dwa swoje związki (przynajmniej te o których wiem ) Powiem tak: widziałem z jej strony ogólnie zaangażowanie, to podchodziłem do sprawy powoli i bez gwałtownych ruchów. Na zasadzie "co spotkanie to krok dalej". Ogólnie spotkania i rozmowy były mega na luzie, też nie chciałem zrobić niczego, czym wyjdę na desperata, albo frajera. Jeżeli samym tym faktem zapieprzyłem i wrzuciła mnie do worka "orbiterzy" - to trudno, u mnie nie ma już czego szukać.? Co do "musztrowania" to w tej chwili jedyna moja "kara" za zlewki to zlewki. W przypadku, gdyby zmiękła i zaczęła do mnie jakieś zdecydowane kroki robić (pokaże, że jest "needy") to wtedy jej zaznaczę, że "wszelkie gierki nie będą tolerowane, a jak zaczniesz znowu to odejdę w cholerę". Na ten moment nie mam powodu, by ją opieprzać - baba jak zawsze zrobi z siebie niewiniątko, obróci kota ogonem, "nie miałam czasu, pisałam Ci czemu, a Ty się obrażasz? Nie sądziłam że jesteś taki!" i inne pierdolamento
  10. Ja bym na jego miejscu nie proponował. Zaangażował się, olał temat i ma z tego jakąś satysfakcję. Odezwie się, dostanie zlewkę albo kosza, będzie miał zjebany humor. Po co mu to?
  11. Wiem, że może to zabrzmieć dziwnie albo nierealnie, ale... serio ruchanie tutaj nie było dla mnie priorytetem ? materiałów do zaruchania mam sporo, laski do mnie wypisują i same o to proszą ? tutaj - serio poznałem kogoś, kto mi spasował - i nie chciałem pchać tej relacji od razu do łóżka. Jeżeli tylko o to jej chodziło - trudno, przykro mi jest, bo naprawdę sądziłem że z tego będzie dobry LTR ? ale tym bardziej nawet lepiej, bo jakbym się w niej zakochał (do tej pory nazywam to zauroczeniem ?) w trakcie pieprzenia i pozostał na lodzie to - mógłbym oberwać po czapie solidnie ? jak na razie temat olewam; do końca tygodnia mam rozplanowane zajęcia i spotkania z innymi ? zobaczymy co ona zacznie tworzyć ?
  12. Feministka, jak się patrzy ? najgorsze że ten feminizm od lat się pogłębia, i przez takie porady na internecie kobiety mają pranie mózgu, przez co ciężko jest zbudować normalne relacje ?
  13. Ale czekaj czekaj. Ona tak gadala wtedy na weselu, jak byla mocno podpita. Po weselu juz ani razu takiego tekstu ani zadnego kosza nie dostalem ? sama zaczela ciagnac flirt dalej i w zaden sposob go nie negowac. Ale mam na uwadze sam ten fakt, bo nie niestety kilka razy w zyciu wpadlem w ramy "pocieszyciela". Ten temat zalozylem, bo zauwazylem dupne gierki z jej strony, mam sie na bacznosci, zeby w zadna strone nie przegiac.
  14. Mówię o sytuacjach, gdy była z kimś w związku i wcześniej bajerowała, że się jej facet podoba etc nie będę ukrywał, moje 175cm wzrostu już oberwało kiedyś w życiu ?
  15. Nie słyszałem o czymś takim ? jeżeli dziewczyna była niedojrzała/zbyt dojrzała to nie podrywałem a kobiety mają w tendencji poderwać faceta, a potem mu zarzucać, że za niski/za duży brzuch chociaż "widziały gały co brały" ?
  16. Kobieta wytknie facetowi wzrost - czyli coś, na co nie ma wpływu - jest to poprawne. Facet powie babie, że jest gruba - na co ona ma wpływ - i jest chamem, ojej.
  17. Jak bedzie baba pierniczyc o babskich sprawach typu sukienki pazurki etc to mow tylko 'aha' a i mozesz ziewnąć ?
  18. Sluchaj, no moze tak bylo ? co do powodzenia u niej? Może tak, ale też nie byłbym do końca pewien. Jest strasznie zakompleksiona i cały czas się boi, czy dobrze wypadła. To nie jest typowa babska pewność siebie ? ale też została doceniona przeze mnie więc myśli, że może fikać - i się gorzko na tym przejedzie ? wiec tak czy tak gra nie warta świeczki. Ja olewam temat a co ma być to będzie ?
  19. Z tym remontem i wypominaniem pampersów bardzo brzydko wygląda ? ona chyba szuka jakiejś porządnej zjebki, jak kiedyś przegnie możesz spróbować ?
  20. @self-aware zaburzenia obsesyjno kompulsywne charakteryzują się właśnie natrętnymi myślami oraz potrzebą wykonywania czegoś. Najczęściej właśnie dotyczy to rzeczy sprzecznych z Tobą. Np. siedzisz z jakąś osobą, (dodajmy jeszcze, że czujesz się niekomfortowo) i masz wewnętrzną ochotę przywalić tej osobie, albo (jak to kobieta) rzucić się na nią z kutasem ? Potem czujesz się winny, gdyż uważasz siebie za złego człowieka. Oglądałeś film "Joker"? Bardzo ładnie to tam pokazali (plus masę innych zaburzeń u tego człowieka). Można to leczyć psychotropami (wizyta u psychiatry prywatnie, plus jakiś seronil etc). A jeszcze lepiej naturalną witaminą - Niacyną - która dodatkowo fajną fazę wywołuje ? polecam firmę Swanson ale koniecznie wersję 500mg na allegro kwitnie handel
  21. Tylko że najbardziej mnie w tym wszystkim śmieszy to, że osoby, co piszą taki tekst, najpierw zaczynają flirt, robią nadzieję, wychwalają Cię, a potem BUM! A jakoś wcześniej "były gotowe" ? Zauważyłem też, że taki tekst to jest dla nich as w rękawie, bo gdy coś im się nie spodoba w Tobie, a Ty byś spróbował desperacki krok, to wtedy dostajesz w twarz "przecież mówiłam Ci, że nie chcę związku, jestem po rozstaniu" ? Oj, nie nabiorę się więcej na to obawiam się, że tamta (co wypowiadałeś się w moim wątku) ma takiego asa przygotowanego, ale... od tej pory z mojej strony będzie cisza, więc go nie będzie miała okazji użyć
  22. No więc zaczęło się dokładnie to, co przewidywałem oraz parę innych osób tutaj ? Otwieram rano messenger, a po oczach jebnęła mnie wiadomość: Zlewka w chuj ? odpisałem "okej" i wyjebane na to albo ma w nosie całą sytuację, albo zaczęła metodę "push" myśląc że stała się gwiazdą a ja będę świrował ??
  23. Największy hit wszech czasów, słyszany od niejednej szukającej pocieszyciela: "Na razie nie chcę związku" ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.