Skocz do zawartości

MarcineS

Użytkownik
  • Postów

    68
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    20.00 PLN 

Treść opublikowana przez MarcineS

  1. Ale Ty nie jesteś kobietą. Nie próbuj męskiego myślenia przypisywać kobietom!! Choć w tej kwestii to nie ma co tutaj wogóle przypisywać jakiegokolwiek myślenia, bo w tej kwestii działa biologia. Obojętnie czy Pani jest sprzątaczką czy laureatką nagrody Nobla z dziedziny nauk ścisłych.
  2. JPRD Bracie @mac. Bez urazy proszę. Ty chyba nie bzykasz za dużo z takim mindsetem? Za samą znajomość takiej wiedzy spadasz w SMV do 2/10, i zadne wulgaryzmy wtrącane do wypowiedzi tego nie zmienią. Nie tędy chyba droga dla młodszych braci w rozwoju siebie. I pamiętajmy o podstawowej zasadzie. "Nie patrz na to co kobieta mówi tylko co robi"!
  3. Zasada jest taka. Jak lasce zależy na Tobie, to uwierz mi, pierwsze co będzie codziennie robiła po obudzeniu to wysyłanie do Ciebie wiadomości z "dzień dobry". A odpowiadac będzie max po kilku minutach. Oczywiście pomijam tu sytuacje w stylu prowadzi samochód czy jest na spotkaniu/zakupach. Jeśli jej nie zależy, to pisanie się nie klei. Masz w jej oczach niską wartośc i juz tego nie zmienisz - taka decyzja podejmowana jest przez kobietę na samym początku znajomości. Byc może oczywiście jesteś temu winien bo "żebrałeś" o nią. Należy ową pannę kulturalnie "wygasić" i szukac następnej.
  4. Ani trochę. Żeby pójśc z kobietą do łóżka musze ja po prostu lubić. Czuć jakąś pozytywna emocję, czuć się komfortowo w jej towarzystwie. A co najwazniejsze wiedzieć, że rano jak wstaniemy, to równiez oboje się będziemy tak komfortowo czuli. A śniadanie będzie intrygujaco podniecającym intelektualnie wstępem do kolejnego spotkania. Nie ma nic bardziej żenującego, niz para, która rano kombinuje tylko jakby sie tu od swojego towarzystwa ulotnić. Czasmi żebym rozpoznał pozytywna osobę wystarczy kilka godzin, czasami dni. Dłużej raczej nie, bo to oznacza, że Pani nie nadaje na tych samych falach co ja, a takich ludzi usuwam ze swojego świata. Seks jest dla mnie i ma MNIE sprawiać przyjemność. Fizyczną. Intelektualną. Emocjonalną. Więc jeśli okazji nie wykorzystałem, to widocznie ten by taki nie był.
  5. Dokładnie to miałem napisac po lekturze posta @marcopolozelmer. Bzdura i kukoldztwo. Mam prawie 50lat, dwójkę dorosłych dzieci z jedną babką, razem 19lat. Od kilku lat singiel, właściwie raz w miesiącu robię kolejne nacięcie na penisie. Przedział wiekowy 30-55, same fajne. Za żadną nigdy nie goniłem, żadnej nie poświęcam zbyt wiele czasu, bo mając zajebiste pasje i życie prywatne po prostu mi go szkoda na głupoty. Aha - i nigdy żadna babka mnie nie rzuciła. Zawsze to ja ładnie dziękuję - z częścia utrymuję bardzo przyzwoite kontakty trzymajac je na orbicie, z której niekiedy wpadaja do sypialni. Hipergamia?? Wiec nie mieszajmy młodszym w głowach takimi teoriami, bo sie będą upokarzać, a i tak g... poruchają.
  6. Pozwolę się nie zgodzić. Oczywiście, że takich bitew pancernych jak pod Kurskiem juz nie zobaczymy. Dziś technologia dronów załatwiłaby temat w jeden dzień. Natomiast działania takie jak blokady dróg przez posterunki policyjne, obstawienie przez wojska okupanta kluczowych budynków i instytucji, są według mnie jak najbardziej mozliwe. I w perspektywie kilku lat całkiem prawdopodobne. Choć tu pisząc o konflikcie miałem bardziej na myśli całkowity upadek instytucji państwa i idącą za tym anarchię i krew na ulicach. Zwróćcie uwagę, że w tej chwili państwo polskie własciwie nie istnieje. Zostało przez ostatnie kilkanaście lat rozbite "na atomy". Nie spełnia zadnej funkcji do której zostało powołane. Całkowicie nie działają: służba zdrowia prawo i sądy edukacja bezpieczeństwo (policja) ekonomia i finanse publiczne polityka zagraniczna siły zbrojne i obronność Właściwie jedyne co jeszcze jakoś tam zipie to infrastruktura. Dlaczego zatem ludzie jeszcze nie wyszli na ulicę plądrować i palić? Po pierwsze nie widzą sytuacji, upadek powyższych instytucji państwa nie dotyczy ich równocześnie. Komuś tam ktoś bliski umarł pod szpitalem, kogoś spałowała straz miejska za brak maseczki. Ale każdy uważa, że oprócz tego jednego niechlubnego przypadku, reszta działa prawidłowo. Po drugie ludzie na razie mają dobrobyt i zbyt wiele do stracenia w trakcie "ruchawki". Co się w perspektywie najbliższych lat zmieni, o to zadbała juz ekonomia, która jest nieczuła na pobożne życzenia rządzących. A w kwestii międzynarodowej - kazde Państwo które sie rozwija pożąda zasobów sąsiadów. Ziemi, ludzi, bogactw. To sie nie zmieniło. Poniewaz upadek dotknął instytucje miedzynarodowe, które miały w teorii pilnować równowagi, to jest jak jest. Oczywiście ten wywód dotyczy jedynie Europy. Azja i Ameryka Południowa działają jak najbardziej normalnie. Szanuje sie najsilniejszego, dba o swoje interesy.
  7. Generalnie od kilkunastu lat strategia "dziel i rządź", realizowana przez naszych rządzących przy pomocy uczynnych mediów w które społeczeństwo jest wpatrzone. Tutsi i Hutu. Szczucie wszystkich na wszystkich. Grup społecznych przeciwko sobie, nie na poziomie racji, dyskusji i argumentów tylko "oni sa inni, trzeba ich zniszczyć - najlepiej fizycznie". Plus dobrobyt, który zabija w ludziach naturalny odruch pomagania wzajemnego (bardziej prawdopodobne, że przetrwa grupa społeczna, niz samotna jednostka). Fajnie to za komuny było widac, a do dziś w biednej Rosji np. Wszystkie sygnały pokazują (na podstawie historii), że konflikt zbrojny na terenie Europy jest nieunikniony.
  8. Jeeeezu. Wy naprawdę wierzycie w to co mówią kobiety!?! A najważniejsze prawo, które determinuje to dlaczego tutaj jesteśmy??? "Słowa dla kobiet nie znaczą nic." Dyskutujecie, a mniej doświadczeni bracia mogą to brać za dobrą monetę i rozkminiac na poważnie to, co te panie na filmikach mówią. Bohaterki tych wywiadów nie mają, jako celu, przekazania swojej myśli, opinii, zmiany świata czy zachowań mężczyzn. One mówią po to, żeby zbudować swoja własną "fajność" przed otoczeniem, znajomymi stojącymi obok, tymi którzy je na youtube będą oglądać, tymi którym potem będą te filmiki wysyłać.
  9. Powiedziałbym wręcz, że brat, szczęśliwie, w dobrym momencie napisał. Jest teraz w przełomowej chwili dla swojego związku (zadecyduje o jego dalszym "być albo nie być"). Bo to nie jest shit test który można po prostu odbić jakimś bezczelnym tekścikiem. Uważam że po nim kobieta powinna wyjść nie tylko przekonana, że nadal jest on interesującym gościem, ale też emocjonalnie poturbowana, tak żeby wiedziała że drażnienie swojego faceta nie wychodzi na dobre. Ja miałem swego czasu taką metodę, która działała przez kilkanaście lat (później mi się znudziła). Raz na rok pakowałem znienacka auto i wyjeżdżałem na kilka dni. "A Ty dokąd sie wybierasz...?". "G... Cie to obchodzi...". Przez te dni obligatoryjne wyłączenie telefonu, zero neta na którym można zobaczyć aktywność. Miałem taki fajny kemping nad jeziorem 10km od chaty 🙂 gdzie sobie wynajmowałem domek, ksiązeczki, zaległa prasa, piwo, pełen chillout. Po czym wracałem jakby nigdy nic, nigdy nie podejmując zadnej dyskusji na temat tego wydarzenia. Powiem Wam, że właściwie na rok miałem spokój od tego typu shit testów, a przez conajmniej pół miałem taki renesans w sypialni że do dziś pamiętam!
  10. Uuuuu. Raczysko. Obejrzałem jeden i streścić można krótko: "Co zrobić, zeby po raz 1000 upokorzyć beciaka albo wkurzyć alfę tak aby wykopał Cie w kosmos i zainteresował się (być może) autorką kanału"
  11. Podpisuję się "wszystkiemi kończynami" pod powyższym. Wszystkie moje relacje, które były planowane jako długoterminowe, kończyły sie z powodu straty przez partnerkę do mnie szacunku, a co za tym idzie jakiegokolwiek zainteresowania. Nie wolno przeoczyć momentu kiedy to sie dzieje, i NATYCHMIAST bardzo SILNIE reagować. Bo jak koledzy piszą - jak raz straci do Ciebie szacunek, to jestes dla niej śmieciem, i choćby "skały srały" to nie ma mozliwości go odzyskać.
  12. Po co tyle słów wylewać? Rada jest jedna i prosta na 100% takich przypadków. Natychniast, całkowicie, nieodwracalnie zrywamy kontakt z byłą. Żadnych wyjaśnień, tłumaczeń, kurtuazji, życzeń na święta, przypadkowych spotkań w markecie czy wspólnych miejsc spędzania czasu. Telefony i social media skasowane. A Ty szukasz nowej myszki metodami klasycznymi.
  13. Zapomniałeś co jest celem komunizmu. Celem nie jest urządzanie/organizowanie kraju czy społeczeństwa. Celem jest wyłącznie zdobycie, a później utrzymanie władzy, co daje dostęp do możliwości kradzieży pieniędzy innych.
  14. Dlaczego głupi?!? Żle do tego Bracia podchodzicie. To jest jak w biznesie. Inwestujesz (czas, kasę, energię, emocje - a ja głęboko przeżywam emocje, co jest moją wadą), jednocześnie bacznie obserwując jak ta druga strona te twoje inwestycje odbiera i co daje (inwestuje) od siebie. Najważniejsze to nie stracić realnej oceny sytuacji (nawet jeśli jest zła, to ważne, żebyśmy sobie z tego zdawali sprawę), i wiedzieć kiedy dalsza inwestycja nie ma sensu i trzeba z biznesu sp...ać. Żeby nie było, że jestem cwaniak. Przepracowanie tych prawideł "kilka" latek mi zajęło. Jako zaś swoją zaletę poczytuję, że do większości wniosków o których pisujecie, doszedłem sam.
  15. Też tak miałem. Patrząc z perspektywy czasu, myślę, że mój związek zakończył się tego wieczoru którego stwierdziłem, że już nie chce mi sie jak co wieczór po nią schodzić do salonu, budzić jak małe dziecko, wysłuchując marudzenia że jej przeszkadzam spać. Miałem całą sypialnię dla siebie i święty spokój. Przestało mi zależeć. Nie tylko na rytuale codziennego zasypiania razem przytuleni. Dwa lata później już nie byliśmy razem. A wspólnie przeżyliśmy ich prawie 20-ścia i mamy dwójkę dorosłych już dzieciaków.
  16. MarcineS

    Seks z ciężarną

    Byłem, dwukrotnie (z tą samą partnerką). Bardzo dobrze wyglądała w ciąży, była dla mnie bardzo podniecająca i nie mieliśmy najmniejszego problemu. Potwierdzam również ze strony kobiety bardzo mocny wzrost libido. Praktycznie cały czas wilgotna. Reasumując - super! Nie pamiętam kiedy kończyliśmy, ale pewnie parę tygodni przed terminem. Aha! zapomniałem dodać, że biust urósł ?
  17. Poprzednio Hornet, teraz CB500X. Tak mi pasuje że nie mam serca zmieniać. I trochę starego złomu japońskiego do "grzebania" popołudniami. Już się nie mogę doczekać... Tradycyjne pobudzenie przedsezonowe. ?
  18. Szacunek dla Was za dobrą i ważną robotę. Moja historia (jak Myszka - inna niż wszystkie) powoli się pisze ? I pojawi za jakiś czas w Świeżakowni. M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.