Skocz do zawartości

kali

Użytkownik
  • Postów

    237
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez kali

  1. Porównujesz duchowość do dobroci i bezinteresowności, a duchowość to brak umysłu, nie ma więc dobra i zła, dualizm to zaprzeczenie duchowości, mówi to Panu coś? Jeszcze bym zrozumiał gdybyś te bzdury pisał z pokorą, może wtedy bym Ci wytłumaczył gdzie się mylisz, ale ty starasz się być i matematykiem, i mistrzem duchowym jednocześnie używając słownictwa blokersów. Mistrz duchowy natomiast zabiłby Cie śmiechem, gdybyś mu zaczął tłumaczyć logikę, bo nie o to tu chodzi. A jeżeli ktoś sobie weźmie do serca Twoje pierdololo? Zdajesz sobie sprawę z tego, że ekstrawertyk będzie miał trudniej spędzić samotne życie? Że może właśnie to go doprowadzi do samobójstwa?
  2. Każdy duchowy mistrz, jak Osho czy Eckhart Tolle głosił, że ciało jest bramą do duchowości, Budda próbował osiągnąć duchowość odrzucając ciało i ta próba skończyła się niepowodzeniem, osiągnął oświecenie właśnie przez siedzenie w odpowiedniej pozycji (czyli wykorzystując ciało) pod drzewem. Książka pod tytułem Miłosny potencjał mężczyzny traktuje właśnie o osiąganiu stanów duchowych z wykorzystaniem seksualności. Żeby tak subtelne rzeczy zrozumieć potrzebna jest jednak pokora, której Tobie brakuje. Nie mam więc ochoty dalej prowadzić tej rozmowy, bo takimi drwinami i wyśmiewaniem naruszasz tylko moją higienę psychiczną. Żegnam ozięble.
  3. To, o czym ja mówię, to uczucie spowodowane bliskością, ale nie samą kopulacją, czy zapłodnieniem, tylko wynikające z bliskości/kopulacji/zapłodnienia/przytulenia/pocałunku i dodatkowych czynników jak osobowość ludzi połączenie dusz. A więc analogicznie do uczuć wynikających z udowodnienia teorii matematycznej, zwykłe równanie typu 2+2=4 nie powoduje przyjemnego uczucia sensu/zrozumienia, ale już użycie tych samych liczb i zasad matematycznych w bardziej skomplikowanym równaniu tak. A więc sama kopulacja nie powoduje tego uczucia z wyższych pobudek, ale kopulacja wyzwala połączenie na poziomie duchowym, które powoduje uczucie - jak to sobie nazywamy - z pobudek wyższych. Inny przykład, to krowa, która żre trawę, a daje mleko, z którego to Francuzi potrafią stworzyć kilkadziesiąt stylów sera, a więc po raz kolejny prostota przechodzi w złożoność, równanie łatwe w skomplikowane, pobudka prymitywna w pobudkę mającą wyższy sens. I niewystępowanie par 25 letniego mężczyzny z 50 letnią kobietą niczego tu nie dowodzi, z dwóch powodów. Po pierwsze tak jak w matematyce mamy założenie, że 2 plus 2 musi się równać cztery, tak w biologii możemy mieć założenie, że młody mężczyzna może osiągnąć podniecenie seksualne tylko z młodą kobietą i że młody mężczyzna może dostąpić połączenia duchowego tylko z młodą kobietą, dlaczego miałoby tak nie być? Przecież już istnieje prawidłowość, że to kobieta pobudza seksualność mężczyzny, a nie mężczyzna. Dodajemy tylko kolejny warunek w postaci wieku. A drugie wytłumaczenie może być takie, że tak jak wspominałem, aby dostąpić połączenia dusz potrzeba wysokiej wrażliwości, na którą większość mężczyzn nie stać, a dodatkowo wagę tego połączenia dusz, jego znaczenie w zawieraniu związków w stosunku do prymitywnego pociągu seksualnego określiłem na 5%:95%: a więc przy koniunkcji tych dwóch prawdopodobieństw występowanie takich par młodego mężczyzny ze starszą kobietą byłoby w sam raz tak niewielkie, jak niewielkie jest w rzeczywistości.
  4. No cóż, nie dogadamy się. Tak jak wspomniałem wcześniej, nie mówię ani o uczuciu trwającym przez związek zwanym miłością, ani o zakochaniu. W moim rozważaniu nie ma też znaczenia (jak już powiedziałem) przyczyna wystąpienia uczucia, a więc nie obchodzi mnie czy związek z 50-letnią kobietą ma rację bytu. To nie jest temat rozmowy. Tematem mojego założenia nie jest również pociąg seksualny. Myślałem, że zaczynasz pojmować o co mi chodzi, kiedy podchwyciłeś samo znaczenie uczucia: ale dalej znowu drogi się rozeszły, poszedłeś w swoim rozumowaniu w inną stronę. Zapytałem Cie o tym czym są dla Ciebie wyższe uczucia duchowe, a ty przytoczyłeś teorie i koncepcje. Słyszałem wypowiedzi naukowców, którzy jednomyślnie podkreślali piękno zrozumienia różnych, mniej oczywistych aspektów teorii względności, ale ten moment zrozumienia, który im dał przyjemność, to przecież też było uczucie. A uczucie, to uczucie, a nie skomplikowana, sensowna teoria. Tak więc powodem wystąpienia przyjemnego dla nich uczucia było zrozumienie skomplikowanej teorii, ale to nie teoria dała im tę radość, tylko wystąpienie uczucia, czyli reakcji chemicznej w organizmie. Pod tym względem nie ma uczuć wyższych, czy prymitywnych, bo wszystkie sprowadzają się do produkcji odpowiednich substancji w ciele. To, co ja drążę, to pytanie, czy odpowiednia bliskość z kobietą przy wrażliwości mężczyzny może spowodować wystąpienie archetypowego uczucia, innego niż miłość, innego niż zakochanie, innego niż to poprzedzone zrozumieniem teorii względności.
  5. No dobrze, ale duchowość to również biologia, efekt ewolucji. Nawet najgłębsze uczucie duchowe może być prymitywne, bo zawsze będzie tylko uczuciem, a uczucie jest proste. Skomplikowane są dopiero teorie tworzone wokół uczucia. Na temat miłości można pisać tysiące tomów rozważań filozoficznych, ale uczucie samo w sobie jest proste. Analogicznie jest z gniewem, może być on bardziej lub mniej zintensyfikowany, ale jego istota jest na swój sposób prymitywna. Nie rozumiem więc dlaczego o tym konkretnym uczuciu mówisz jako o niższym od innych. Uczucie może być trudniejsze do wychwycenia, ale bardziej lub mniej prymitywne? Mówi się, że poczucie Boga jest wzniosłe, ale w Indiach ludzie osiągają je za pomocą prostego ćwiczenia skupienia uwagi na ciele, w ten sposób dochodzą do wyżyn duchowości, zwykli, prości ludzie. Podaj może przeżycie duchowe, które według Ciebie nie jest prymitywne, abym mógł lepiej załapać Twój punkt widzenia. Co do kobiet w rezerwacie - pełna zgoda, ale czy u mężczyzn jest dużo lepiej? Tak sobie przeglądam różne tematy i bardzo rzadko zdarza się coś spoza nie mam dziewczyny, czy zwykłych codziennych zainteresowań.
  6. Chyba źle się wyraziłem, bo nie czuję aby Twoja odpowiedź dotknęła mojego zagadnienia. W żadnym wypadku nie chodzi mi o trwałość związku, nie ma też znaczenia motywacja kobiety, czy mężczyzny, która tworzy tę więź. Bardziej chodzi mi o wystąpienie wyższego połączenia, a może nawet nie tyle połączenia, co uczucia po stronie mężczyzny (bo nie wiem co może czuć kobieta w takiej chwili), uczucia trwającego być może tylko moment, kiedy uświadomisz sobie na wyższym poziomie, że dokonujesz aktu kopulacji, czy zapłodnienia, albo poczucie bezbronności i oddania kobiety, kiedy się przytula. I ona nie musi sobie zdawać z tego sprawy, po prostu ta chwila występuje, dzieje się i zaraz przemija. Następnego dnia może mieć innego, ale sytuacja się wydarzyła, co poczułeś, to Twoje. Oczywiście tego nie czuć we wspomnieniach, czy podczas teoretyzowania. Czy nie ma w tym czegoś głębszego i archetypowego? Czy to jest sztuczne poczucie wykreowane przez umysł, czy może to połączenie istnieje i na odpowiednim poziomie wrażliwości i subtelności staje się wyczuwalne?
  7. Zgadzam się z Tobą i wyczuwam głębię w tym co napisałeś. Osobiście nie jestem aż tak radykalny, powiedziałbym, że 95% tego co nas przybliża do kobiety to się nazywa seks. Jeżeli jednak jesteś człowiekiem świadomym i wrażliwym, to zwrócisz uwagę również na inną kwestię - połączenie na wyższym poziomie duchowym. Filozofując samotnie, zgłębiając bogactwo psychiki człowieka, czytając Junga, czy Freuda doszedłem do wniosku, że w połączeniu między kobietą i mężczyzną jest coś więcej niż samo zwierzęce pożądanie i kopulacja. Uważam, że istnieje podświadomość zbiorowa i przechowuje ona te archetypy ludzkich zachowań utrwalone przez setki tysięcy lat, i sprawia, że jest coś głębszego w relacji z kobietą czy matką. Tworzy się więź niemożliwa do stworzenia z kolegą. Nie wiem czy się jasno wyrażam, ale chodzi mi generalnie o to, że podczas bliskiej relacji z kobietą można poczuć coś więcej, coś duchowego, dającego spełnienie, ale tylko wtedy jeżeli występuje miłość mężczyzny, nie można tego poczuć w seksie z prostytutką. Mam na myśli jakieś archetypowe oddanie się kobiety mężczyźnie, wpuszczenie do własnego ciała, a w przypadku matki taką ciepłą opiekuńczość. Jest coś, co daje zaspokojenie również dla ducha, a nie tylko dla ciała. Dobrze mówię czy się mylę?
  8. Padło kilka niewygodnych prawd. Państwo dba bardziej o problemy zdrowotne kobiet, aż 2/3 pieniędzy ZUS-u pochłaniają Panie, choroby dotykające mężczyzn doczekują się mniej kampanii społecznych. Profesjonalnie zrobiony film mogący trafić do wielu nieświadomych ludzi przesiąkniętych lewacką, feministyczną propagandą. Efekt? Jak przyznaje twórca - ucięte zasięgi, demonetyzacja. Witam Państwa w czasach cenzury posuniętej tak daleko, że większość nie zdaje sobie sprawy, że ona istnieje. Jeszcze kilkanaście lat temu mówiło się, że telewizja być może kłamie, ale internet już nas wyzwoli. Tymczasem wielkie korporacje jak Google, Facebook czy Twitter całkowicie przejęły pozycjonowanie treści i skutecznie sterują światopoglądem społecznym.
  9. Ja bym odpowiedział coś w stylu: to musiało być spore upokorzenie, tak dać się wykorzystać obcemu facetowi. Zagraj w jej grę, skoro ona udaje ofiarę, to autentycznie zrób z niej ofiarę. Podkreśl czym naprawdę jest pozwalanie na dotyk, jak jest to odbierane w naszej kulturze. Zarzuć tekst, który porówna ją do prostytutki: biedactwo, za darmo sobie pomacał, czy on wziął Cie za darmową dziwkę? Uświadom ją, czym faktycznie jest takie zachowanie, jak wiele godności na tym traci.
  10. Mój drogi, nie przejmuj się opinią innych, tylko bydlaki bez empatii skrytykują Cię za taką decyzję. Mateusz Kupilas (JavaDevMatt) wspominał w jednym z wywiadów, że sam zaczynał od bezpłatnego stażu i w żadnym wypadku tego nie żałuje. Nauczył się bardzo dużo, bo nie siedział w nudnych projektach poprawiając stary kod, tylko jego pozycja pozwalała mu na wybór. Wszystko ma swoje plusy i minusy, a jeżeli posiadasz chęć do nauki to gwarantuję Ci, że chwile chwały masz przed sobą. Praca zajmie Ci wiele lat życia, więc warto zacząć od solidnych fundamentów. Na studiach też nie otrzymujesz wynagrodzenia, a uwierz mi, że w takiej pracy nauczysz się o wiele więcej, bo otrzymasz wiedzę praktyczną.
  11. Brawo, przyjacielu, trafne spostrzeżenie. Faktycznie wielu użytkowników zdaje się nie zauważać głębi oraz skali problemu i reaguje na poważne kwestie śmiechem. W rzeczy samej pradawne europejskie wartości, które uczyniły nasz kontynent największym, byliśmy pionierami innowacji, a teraz te wartości są tłamszone przez lewacki światopogląd sponsorowany prawdopodobnie przez złych egoistów, dbających jedynie o własne dobro i promujących szkodliwą ideologię. Uważam, że spoiwo małżeństwa, jakim jest niewątpliwie potomstwo gra pierwsze skrzypce w utrwalaniu europejskiej tradycji i rozpowszechnianiu mądrości naszych przeszłych pokoleń. Upatruję szansę w młodzieży takiej jak ty, która nie boi się myśleć samodzielnie i zauważać prawdziwych problemów XXI wieku. Młodzieży, która stanowczo wygłasza swoje myśli, kiedy inni drwią.
  12. Wyczuwam gorycz w Twoich słowach, drogi przyjacielu. Bardzo Ci współczuję i postaram się pomóc, na ile potrafię. Według mnie prawda jest niestety wyjątkowo brutalna i sam wiele wycierpiałem, zanim objawiła mi się ona w pełnej krasie. Więzy rodzinne nie są gwarancją wspólnego szacunku. Bardzo często bywa wręcz odwrotnie, a ma to swoje podłoże w kilku ważnych faktach. W przypadku rodzeństwa, brat, czy siostra jest osobą, która najbardziej się do Ciebie porównuje. Od tego czy ona osiągnęła tak zwany sukces życiowy, zależy to, co osiągniesz ty. Czym jest dobra praca i rodzina, kiedy brat jest milionerem, którego pożąda każda kobieta? Zazdrość jest potężną siłą motywującą do szkodzenia innym ludziom. U rodziców porównywanie się do swojego potomstwa nie jest tak mocne, ale występuje inny mechanizm. Starają się oni za pomocą syna, bądź córki zbudować własny status, dlatego każdym możliwym sposobem będą próbować wpłynąć na to, byś osiągnął sukces. Stopień braku znajomości psychologii powoduje, że często osiągają efekt odwrotny do zamierzonego. Budują poczucie winy w nadziei, że zmotywują, a wyrządzają krzywdę, której nie są świadomi. Pozdrawiam Cię i życzę, abyś został indywidualistą, człowiekiem, który zna swoją wartość i słowa innych nie pozwolą na jej zachwianie.
  13. Droga autorko, uważam, że poruszyłaś istotną kwestię i serdecznie Ci za to dziękuję. Nie tylko kobiety manipulują mężczyznami, działa to również w drugą stronę. Wytykanie palcami, co płeć przeciwna robi źle jest zajęciem ludzi młodych, nie posiadających jeszcze doświadczenia życiowego. Obiektywna prawda jest taka, że i ja jako mężczyzna, i ty jako kobieta posiadamy swoje grzeszki związane z przynależnością do naszych płci. Jestem zwolennikiem pokornego podejścia do tematu relacji między mężczyzną a kobietą, nie zapominania o belce utkniętej we własnym oku, zacierającej czystość percepcji, odpowiednią perspektywę. Można tworzyć związek wytykając sobie nawzajem, co druga strona robi źle, a można też przyjąć szerszy punkt widzenia: w porządku, ty zachowałaś nietakt w tym aspekcie, ale ja też nie jestem bez winy, postąpiłem niesłusznie w innym. Podążajmy razem wspólnie obraną za pomocą kompromisu drogą, jako istoty nieidealne. Brak perfekcji jest cechą ludzką i naprawdę nie musimy się jej wstydzić, jeżeli jesteśmy pokorni.
  14. Ciekawy temat, chociaż w moim mniemaniu nie bez wad. Autor mądrze dodaje wiary w siebie młodemu pokoleniu mężczyzn, natomiast rzeczywistość nie jest czarno-biała. Nie tylko kobiety powinny zawczasu rozglądać się za partnerami życiowymi, jeżeli upatrują sens w małżeństwie. Mężczyzna niewątpliwie ma dłuższy termin do spożycia, ale nie dla wszystkich kobiet. Część z żeńskich przedstawicielek rodzaju ludzkiego wybiera starszych mężczyzn z uwagi na ich dojrzałość i pozycję społeczną, ale są też takie, które poszukują towarzysza na ich poziomie pojmowania. Takiego, który będzie kompanem do wspólnych sukcesów, ale też wniesie twórczość i kreatywność wynikającą z niewiedzy, z braku doświadczenia. Nie będzie nudny. Zbyt długie oczekiwanie na dziewczynę marzeń może skończyć się samotnym życiem, a nie każdy jest na to gotowy. Zawsze byli, i są mężczyźni, którzy nawet w podeszłym wieku są w stanie zauroczyć młodą kobietę dając bezpieczeństwo, ale ciągle jest to wyjątek od reguły. Mój apel jest następujący: dajmy sobie czas, ale nie lekceważmy kwestii małżeństwa. Poświęćmy część naszej uwagi na znalezienie partnerki i zgódźmy się na zdrowy kompromis pomiędzy tym co dajemy, a czego oczekujemy od drugiej osoby.
  15. Książki dają wiele, ale też potrafią ograniczać. Ukierunkowują czytelnika na konkretny sposób myślenia. Jeżeli przeczytasz 300 stron danego autora, to stajesz się automatycznie łatwym celem do przejęcia jego idei. Dlatego też nie polecę Ci kilku książek, które zdecydowanie Ci pomogą, a na pewno nigdy nie zrobiłbym tego z czystym sumieniem. Moja koncepcja opiera się na przepełnieniu wiedzą z danej dziedziny, przyswojeniu tak wielu treści, żeby otrzymać możliwie pełny pogląd sytuacji. Odnosząc się konkretnie do Twojej wypowiedzi, polecam Ci zagłębić się w psychologię ewolucyjną, samą teorię ewolucji, dzieła różnych autorów PUA, filozofię ogólnego sensu życia, jak również pozycje coachingowe z zakresu samorozwoju, dające szybkie rozwiązania. Aby być sprawnym graczem w sferze relacji musisz nie tylko potrafić rozmawiać i odpowiednio się prezentować, ale zadbać również o zdrowie fizyczne i psychiczne, oraz dobra materialne.
  16. Nie odbijaj, przyjacielu. Rozumiem, że w młodym wieku hormony buzują i bardzo trudno jest okiełznać pożądanie seksualne. Pomyśl jednak o konsekwencjach takiego zachowania. Przypuśćmy, że przekonasz do siebie tę kobietę i stworzycie udany związek. Nie wiesz jednak na jakim poziomie rozwoju jest jej partner. Może się pogodzić ze stratą ukochanej, a może ją znienawidzić, a przy okazji znienawidzi również Ciebie i nie jest wykluczone, że jednym z jego głównych celów życiowych stanie się zniszczenie waszego szczęścia. Budujmy relacje na solidnych fundamentach. Będzie kosztować nas to niewątpliwie więcej wysiłku, ale ograniczymy przykre następstwa w przyszłości. Będziemy bardziej odporni na burze i wichury, które zsyła los.
  17. Bardzo dobry temat, gratuluję. Mnie wiele do myślenia dały słowa Platona, z książki pod tytułem Obrona Sokratesa, kiedy to po otrzymaniu wyroku śmierci rzekł: Teraz jednak pora już, byśmy odeszli - ja po to, by umrzeć, wy po to, by żyć. Kto z nas udaje się ku lepszemu przeznaczeniu jest niewiadomą dla wszystkich z wyjątkiem boga. W innym miejscu ten sam Platon opisał czym się kieruje w życiu: O śmierć nie dbam ani trochę, natomiast dbam wyłącznie o to, by nie popełnić ani niesprawiedliwości, ani bezbożności. Jak proste miał życie ten człowiek, posiadając taki mindset? Czyż nie opisuje on tutaj kondycji człowieka w najlepszej formie? Ideału tak trudnego do osiągnięcia ludziom, a zarazem tak naturalnego? Ach, czy wyczuwacie tak jak ja piękno w tych słowach?
  18. Możesz próbować naprawić takiego człowieka, ale tylko swoim kosztem. Zajmie Ci to kilka lat, które mogłabyś poświęcić na przebywanie z ludźmi pozytywnymi, przy których wzrośniesz. Zmiana osobowości człowieka wymaga przede wszystkim własnej chęci i zdecydowania, dlatego porady innych często są daremne. Daj komuś dobrą wskazówkę, ale jeżeli nie zauważysz szybkiej chęci poprawy - odpuść, odetnij się, zmień otoczenie. Przede wszystkim postaw na swój rozwój, a kiedy będziesz osobą zdrową, pełną miłości, radości, dobra, to sama przyciągniesz tych, którzy chcą się zmienić. Przyciągnie ich Twoja postawa, będziesz wzorem, który będą chcieli naśladować, bo zobaczą sens w Twoim życiu. Wtedy to oni będą sami pytać o rady motywowani Twoim przykładem, a taka transformacja jest o wiele szybsza i bardziej owocna niż przekonywanie na siłę gburów.
  19. Sygnały zainteresowania płci żeńskiej na ulicy w zasadzie nie występują. Psychika kobiety opiera się na więzi i dopiero kiedy przedstawisz swoją wartość (zasoby materialne, umysłowe, pozycja społeczna, charakter i osobowość) to być może coś do Ciebie poczuje i z podejścia "daj mi spokój" przejdzie na "kim jesteś?". Są pewne odstępstwa od tej reguły. Powyższe stwierdzenie nie dotyczy samców alfa, czyli około 15% najprzystojniejszych mężczyzn na ziemi. Inaczej również myślą nastolatki w wieku licealnym, są one wystarczająco naiwne, żeby potrafić się zakochać. Pytanie jak rozpoznać, że kobieta jest mną zainteresowana ma sens po wystąpieniu pierwszej interakcji. Wtedy jest to głównie podtrzymywanie z jej strony rozmowy (zaczyna gadać, kiedy występuje cisza), dotyk, zwierzanie się, czyli jednym słowem inwestycja w znajomość.
  20. Dziewczyny ubierają się tak, jak nakazuje moda. Spójrzcie tylko na TikToka, gdzie nastolatki, a nawet dzieci otwierają buźki i wyciągają języczki, kręcą w specyficzny sposób pośladkami i tym podobne. W Tajlandii młodzi chłopcy ubierają damską bieliznę i spódniczki. Nie chodzi im o podtekst seksualny, naśladują tylko swoich starszych kolegów. Gdyby panował obyczaj noszenia obroży na plaży, to prędzej czy później większość zaczęłaby to robić. Człowiek jest zwierzęciem stadnym i dostosowuje się do otoczenia. Strach przed odrzuceniem jest silniejszy niż potrzeba życia w zgodzie ze sobą.
  21. Warto spróbować pełnowymiarowej relacji damsko-męskiej. Zauroczenia, pierwszych pocałunków, zakochania, kłótni, prawdziwej bliskości z kobietą, oddania i miłości. Jeżeli przeżyjesz związek z odpowiednią wrażliwością, to rozszerzy on Twoje horyzonty pojmowania świata. Poznasz czym naprawdę jest płeć żeńska, jak uzupełnia człowieczeństwo mężczyzny. Archetyp kobiety to chaos, nieznana ścieżka, niepewność, ale też kreatywność. Ewa, która zjada owoc i wpędza Adama w kłopoty, ale jednocześnie rozpoczyna coś nowego. Kali, bogini czasu i wojny symbolizująca zarówno destrukcyjną jak i twórczą moc.
  22. kali

    Witajcie

    Na forum nakierował mnie przyjaciel. Żywię nadzieję na owocne dyskusje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.