Search the Community
Showing results for tags 'relacje'.
-
Ciekawy materiał na kanale moda wysoka. Kobiety narzekają na mężczyzn, którzy wybierają bezpieczniejszą formę poznania przez portale społecznościowe, oczekując od nich by do kobiet podchodzili, zagadywali w realu. Tymczasem te kobiety co rusz trąbią wszem i wobec o piekle kobiet, o molestowaniu czy creepach, którzy próbują do nich podejść, zagadać. Ba same przez takie aplikacje internetowe to robią mając przy tym kontrolę, możliwość odrzucenia danego faceta gdy im się nie spodoba. Mężczyźni nie podchodzą, bo sami nie czują się komfortowo w towarzystwie współczesnych kobiet, których zainteresowanie, reakcje, odbiór zależy od tego jak ten mężczyzna wygląda. Gdy mężczyzna nie wejdzie w ramy, wymagania kobiet narażony jest na publiczne napiętnowanie, wstyd, odrzucenie, niekiedy nawet w agresywny sposób tylko dlatego, że jest poniżej 7 SMV. Nie oszukujmy się, kobiety mają pretensje, że top 5% mężczyzn do nich nie podchodzi, a dlaczego by mieli skoro mają wybór😏? Takie jak ta z nagrania nie zadowolą się normikiem czy flepem, a ich podejście do księżniczki to pod twarz dla niej i obelga, że jak w ogóle coś takiego mogło do niej zagadać. Najlepsze, typ romantyczki z nagrania, oglądającej te filmy, czytającej te książki, tzn. jakie? 50 twarzy Greya, 365 dni, dziewczyny z Dubaju😅 Dzień jak co dzień w polskim wariatkowie🤡
- 200 replies
-
- 18
-
-
-
- psychologia
- relacje
- (and 4 more)
-
Poza granicami spojrzenia, kontakt wzrokowy czy uśmiech jest zachętą do interakcji, poznawania kogoś, zwykłego miłego powiedzenia dziękuje, proszę, co słychać, jest pozytywny odbiór osoby, która została tym obdarowana. Natomiast w Polsce miny zwłaszcza p0lek to festiwal takiego naburmuszenia, agresji, buty, braku szacunku, jakby chciały powiedzieć nie masz szans u takiej księżniczki jak ja, jak w ogóle śmiałeś patrzeć, uśmiechać się, zagadać😏 A wy jak się na to zapatrujecie, zwłaszcza Ci poza granicami?
- 75 replies
-
- 21
-
-
-
- relacje
- zachowanie
-
(and 8 more)
Tagged with:
-
Tak przy sobocie jem śniadanko i patrzę na YT i taki filmik znalazłem. Po latach człowiek trochę odparowuje i zaciera się perspektywa i dlatego warto sobie odświeżyć rzeczywistość jak to w bidapolandii wygląda i aby nie stracić czujności. Powtórzę zasady znane na forum 1. Poznać rodzinę wybranki, i obserwować kto w domu jest głową tej rodziny i czy nie ma tam alkoholu w roli głównej. W przypadku gdy widzicie, że ojciec/mąż jest traktowany jak mebel, ponizany wyśmiewany i nieszanowany = wasza ewakuacja natychmiastowa 2. Dziewczyna uszkodzona DDA = ewakuacja 3. Gdy jesteście w związku i dziewczyna zaczyna wam się zwierzać z jakichś chorób psychicznych w rodzinie, i że ona sama na coś cierpi = ewakuacja natychmiastowa. 4. Patologia w rodzinie wszelkiego rodzaju = przemoc, jakieś ekspresyjne kłótnie. Matka drąca mordę do ojca. Wasza wybranka źle i bardzo źle wypowiada się o ojcu i nie szanuje jego = ewakuacja natychmiastowa 5. Wybranka pochodzi z prawdziwej biedoty, rodzice często bezrobotni nie poszukujący pracy, żyjący z wszelkiej maści "plusów", MOPSów, i socjali = ewakuacja natychmiastowa 6. Wybranka po 30 roku życia - wiadomo, zegar biologiczny już nie tyka ale napierdala, desperatka - z dużym prawdopodobieństwem pańcia z przeszłością i wysokimi wymaganiami, która wcześniej szukała księcia bo była "wartosciowa" - ewakuacja, zostaniecie zapchaj dziurą aby zrobić jej bobaska i potem takie związki/małżeństwa się rozpadają. Jak macie jakieś punkty do dodania to zapraszam. A z mojego doświadczenia gdy byłem młody to wdepnąłem w niezłe COMBO 1. Pańcia psychicznie chora i zdiagnozowana na CHAD typ II wraz z towarzyszącymi zaburzeniami osobowości - o czym się przypadkiem dowiedziałem już parę lat po ślubie. 2. Pańcia z domu alkoholowego - ojciec alkoholik czyli pańcia DDA jeszcze do tego, matka jej też za kołnierz nie wylewała. 3. Patologia w domu - matka przeprowadziła ojca pańci do przyziemia i tam mu zrobiła melinkę, a sama z konkubentem rozsiadła się na włościach 4. Bieda w domu pańci straszna - matka pańci od czasu gdy pańcię poznałem stale nie pracująca zawodowo, to jest od 2002 roku - stale jakieś renty, handelek na ryneczku ale nie wiadomo było na co były te renty - uważam że na głowę, ponieważ choroba pańci jest dziedziczna i genetyczna - te same geny również odpowiadają za schizofrenię - skutkiem tego było wyprowadzanie pieniędzy z domu na rzecz matki pańci aby mamusi się lepiej żyło - dlatego jak zobaczycie patologiczną biedę w domu pańci - ewakuacja z takiej relacji bo będzie was okradała. Pamiętajcie też, że motorem działania takiej pańci jest pieniądz i w razie czego bedzie starał się was kroić wydumanymi alimentami na dzieci i siebie. 5. Brak poszanowania ojca przez pańcię i przez jej matkę - ojciec był tym najgorszym po prostu piąte koło u wozu. Podsumowując, moje małżeństwo nie mogło się dobrze skończyć. Ani w bliskiej ani w dalszej perspektywie. Moje byłe małżeństwo na sam koniec jego trwania zaczynało przypominać małżeństwo rodziców pańci. Traktowała mnie jak jej matka traktowała jej ojca. Nieustanne kradzieże pieniędzy aby finansować jej matkę. Brak szacunku.
- 44 replies
-
- 22
-
-
-
-
Tinder, daddy issues, gold digerki, escorty to są realia warszawskiego rynku. Nowoczesne, modne, z trzycyfrowymi przebiegami to realny obraz dzisiejszych, postępowych kobiet. Same się uprzedmiotowiły, dla nich karuzela kutang to standard, bycie szonem coś normalnego😏 Warszawa przyciąga ludzi a przede wszystkim kobiety, które szukają łatwego, bogatego, dostatniego życia. Dla nich życie ma być sponsorowane przez mężczyzn, a związki z nimi to tylko biznes/transakcja.
- 40 replies
-
- 12
-
-
-
-
Niedługo stuknie 7 lat mojego związku (w tym 4 lata małżeństwa). Ten post raczej jest skierowany do forumowiczów, którzy znają moje wcześniejsze wpisy, które z kolei były niczym więcej jak gorzkimi żalami, momentami chuj wie o co. Ponad miesiąc temu zaczęłam się godzić z tym, że rola kochanki nigdy nie była i nie będzie nadal mi dana. Momentami białe małżeństwo. Uwagę, czas i aktywność zaczęłam fokusować na rodzinie, krewnych. Taka ciocia Głosia dla wszystkich. A tu... Mąż ponad dwa? miesiące temu wszedł na dietę lowcarb. Schudł ok.15 kg. Powód odchudzania, który podaje: lustra w jednej sieciówce, w przymierzalni, dobiły go jego odbiciem. Zawsze miał brzuch, więc dla mnie kwestia jego wyglądu nie była problematyczna. Podobają mi się panowie, co mają przeciętną sylwetkę, z brzuszkiem i tyle. Największą moją bolączką w Naszym małżeństwie była jego ograniczona aktywność w życiu codziennym. Miał w poczuciu obowiązku chodzenie do pracy. Tyle. Kwestia napraw, samochodu, działki budowlanej, zakupów, spraw urzędowych, rachunków, gotowania, sprzątania leżała po mojej stronie. Wpisy opisujące Naszą codzienność i podział obowiązków pamiętacie. Odkąd jest na diecie zmienił się! Ma więcej energii, wiele moich próśb spełnia np. "zasilacz od laptopa nie ładuje, sprawdź, proszę, co z nim." Przyjeżdżam z pracy, a on zamówił nowy, gdzie kiedyś byłoby tak: "zapomniałem sprawdzić, kup se nowy albo se pożycz od braci.". Panowie pomyślą, że to babskie wymyślanie; że człowiek jest dorosły i powinien sam se ogarniać takie pierdoły, ale powtarzalność takich pierdół w życiu codziennym przez ileś lat dobije największą Zosię - Samosię. Chodzi o to, że kiedy masz sprawy piorytetowe do wykonania, to jest ktoś obok, kto powie "zajmij się pilniejszymi sprawami, ja tę pierdołę ogarnę!". Co jeszcze. Układa sobie tak dzień, by wieczorem usiąść do komputera, czy książki. Wcześniej - po pracy cały dzień na komputerze (częściej czas marnotrawiony na pierdoły). Przyjdzie papier z urzędu, coś trzeba kupić, gdzieś zadzwonić - po prostu robi to, nie czeka na to, by mi przekazać sprawy. Zmarł jego ojciec. W tym momencie ogarnął wiele spraw pogrzebowych i urzędowych. Bardzo odciążył jedną ogarniętą siostrę w jego rodzinie. Wiecie, że jego rodzina jest (łagodnie mówiąc) dysfukcyjna, więc wiele, wiele problemów ciągnęło się za nim na początku jego dorosłego życia, naszego małżeństwa. Pomimo tego, że nie podzielił losu swojej rodziny (nałogi, zadłużenia, choroby). Najważniejsze - w pracy otrzymał awans. Dostał propozycję krótkiego wyjazdu do Azji na szkolenie (firma potrzebuje jeszcze zweryfikować potencjalny, duży zakup maszyn). Wiedza techniczna mojego męża chyba w końcu została doceniona. Życie na wsi. Szczerze, myślałam, że przeprowadzka na wieś będzie gwoździem do trumny. Mój ojciec jest specyficznym człowiekiem do wspólnego życia. W moim domu rodzinnym i u wielkiej rodziny mojej matki jest wręcz kult roboty, więc i w moim domu jest robota od rana do późnego wieczora. Myślałam, że mój mąż, przy swoim ówczesnym usposobieniu, nie wytrzyma mieszkania tam. Przerzuć się na tryby od 6:00-23:00, gdzie jest dużo rzeczy do zrobienia, niekoniecznie w biurowych warunkach. 😎 Na ten moment polubił pracę przy niektórych gadzinach (tak pieszczotliwie nazywamy nasze hodowle). Z moim ojcem polubili się. Każdy weekend zięciu z teściem na tarasiku, przy piwku. Rano, jak się widzą, jest uścisk dłoni. Miło się na to patrzy. Seks. Największa moja bolączka. Było mało, bo mając dzwadziescia kilka lat i cieszyć się sobą raz na miesiąc/dwa miesiące... Pamiętacie moje wpisy na ten temat. Mąż miał niesamowicie niskie libido. Nie wdając się w szczegóły - teraz wiem, że mój limit to 10 dni pod rząd. 😎😂 Myślę, że dieta bardzo zmieniła jego gospodarkę hormonalną. Naprawdę, oby w tej dziedzinie, przede wszystkim, nie wracał do poprzedniego stanu. Jesteśmy na etapie, gdzie musimy zadecydować na czym się skupiamy: idziemy do miasta, czy przejmujemy rodzinne, małe gospodarstwo. Wiele teraz zależy, gdzie mąż zawodowo dotrze. Oby ten stan się utrzymał. Jest fajnie! 💪
- 569 replies
-
- 43
-
-
-
Kolejna wdzięczność Ukraińców, straszą Polaków zamieszkami, podpaleniami, przestępczością, bo mają być zabierane świadczenia dla Ukraińskich nierobów, są oburzeni, że Polacy nie chcą się dostosować do retoryki i polityki Ukrainy, nie chcą być ulegli i posłuszni tak jak sobie ukry marzą. Tak to jest jak polskojęzyczni klęczący na kolanach przed Banderlandem pokazali Ukraińcom, że wszystko im wolno. Zapomnieli tylko, że od samego początku Polacy byli przeciwko pomaganiu, świadczeniom, nierobom czy przestępcom ukraińskim. Aktywistka mówi o dyskryminacji, bo 800+ ma być niedługo tylko dla pracujących Ukraińców. Tak Ukraińcy promowali Trzaskowskiego na prezydenta a ten zrobił im psikusa😏
- 109 replies
-
- 13
-
-
-
Polacy uśmiechajcie się, sami sobie taką władzę wybraliście. Tusk się obnażył ze swoimi intencjami, polskojęzyczni politycy na kolanach przed Banderlandem. Następne transze pomocowe bez zgody Polaków wydane Ukrainie, szykują kolejne, także czekają nas od stycznia 2025 roku spore podwyżki, bo Polaku rozumiesz dej, dej, dej, które rządzący w Polsce bez namysłu oddadzą Ukrainie. Politycy nie mają własnych pieniędzy, a cudze łatwo im przychodzi rozdawać. Aha, jak to powiedział Tusk cytat. " Niech do piekła pójdą Ci, którzy wyciągają historię". Czyli o ekshumacjach możemy zapomnieć, naciskany przez dziennikarzy z Ukrainy i pytany kiedy odnowione zostaną groby Ukraińców na ziemiach Polskich. Przecież Ukraińcy nie chcą w jedną stronę nic robić skoro uważają, że "polskie winy" jak chociażby akcja Wisła są porównywalne🤦♂️ W tę głupotę tylko naiwni i nieznający historii uwierzą. Więcej nie będę wam spojlerował, sami zobaczcie. Banderowskim pozdrowieniem, słowami, które tam wypowiedział, Tusk napluł Polakom w twarz, upokorzył i upodlił. Już chyba rozumiecie dlaczego po cichu chcieli to załatwić, by Polacy się nie dowiedzieli😏 Skandaliczne zachowanie premiera, który zamiast reprezentować interes Polski i Polaków ulega tym, którzy Polaków nienawidzą, nie szanują. Tym sposobem politycy kolejny raz zamiast gasić pożar, dolali oliwy do ognia. No chyba każdy świadomy człowiek wie, że jeszcze bardziej pogorszą się relacje polsko-ukraińskie.
- 105 replies
-
- 26
-
-
-
-
Jesteśmy u siebie i nikt nie będzie nas terroryzował na własnej ziemi. „Patrole Obywatelskie” w Kórniku, Śremie, Środzie i Zaniemyślu. Na plaży w Śremie doszło do poważnej bójki z użyciem ostrych przedmiotów. W sprawie zatrzymano 5 obcokrajowców. Dwóch mieszkańców Śremu trafiło do szpitala. 7 września tuż po godz. 23:00 dyżurny śremskiej policji został powiadomiony o bójce, do której doszło na terenie plaży nad jeziorem Grzymisławskim, grupa obcokrajowców miała zaczepiać ludzi i niestosownie się zachowywać. Po zwróceniu uwagi zachowywali się agresywnie. Po jednej z takich interwencji, według relacji świadków, mieli zaatakować tzw. „tulipanem”. Rannych zostało dwóch mężczyzn. Mieszkańcy Śremu trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami ciała. Na miejscu wciąż prowadzone są tam działania policji. Funkcjonariusze ustalają przebieg bójki. Zatrzymano 5 mężczyzn podejrzanych o udział w sprawie – to 1 Argentyńczyk i 4 Kolumbijczyków. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Nieoficjalnie - stan jednego z rannych ma być krytyczny. Polacy mają dość, że państwo i służby nic nie robią by zapewnić czy poprawić bezpieczeństwo w Polsce. Sami podjęli inicjatywę partoli obywatelskich by społeczeństwo czuło, że jest siła, która stanie w ich obronie. Zobaczcie również na nagraniach jak się zachowują mundurowi, którzy ochraniają budynek z imigrantami, legitymują Polaków, idą w obstawie czyli według nich to tak jakby to Polacy byli zagrożeniem😏
- 60 replies
-
- 14
-
-
-
Zainspirowany tematem, poruszonym przez Marka w audycji, postanowiłem was zapytać co o tym myślicie🙂 Jak wiadomo kobiety lubują się w przemocy psychicznej, oczernianie, pomawianie, wyśmiewanie, niszczenie opinii, manipulacje, intrygi, szantaż, wzbudzanie poczucia winy, wstydu, braku, doprowadzanie do rozpaczy poprzez nieczyste zagrywki , obniżanie nastroju, poczucia własnej wartości, samooceny, krzyki, wrzaski, agresja słowna, niewerbalna poprzez ciche dni, odmawianie przyjemności mężczyznom coraz częściej agresja fizyczna, z której kobiety korzystają, bo nie są za to karane. To prawdziwa twarz kobiet, której mnóstwo nieświadomych mężczyzn nie widzi, tym bardziej, że obraz jaki kreuje się w społeczeństwie czyli istot nieskazitelnych, czystych i niewinnych ma się nijak do zastanej rzeczywistości. Wertując wstecz lub teraz na bieżąco, która płeć stosowała/stosuje w waszym życiu taką przemoc?
- 28 replies
-
- 10
-
-
-
W żadne zapewnienia banderowskiej Ukrainy nie powinniśmy wierzyć, tym bardziej, że zgoda, którą wydali na ekshumacje będzie mogła być realizowana na zasadach Ukraińskich. Czyli to co opisuje poniżej Miller. Zbliżają się wybory prezydenckie w Polsce, więc Zdradek, Tuskosik i cała czereda u władzy chcą się przypodobać wyborcom obiecując to kolejny raz kiełbasę wyborczą, która nie będzie miała pokrycia w rzeczywistości. To również przekonanie naiwnych, że konflikt na Ukrainie to interes Polaków, bo jak to powiedział jaśnie panujący premier cytat. "Ukraina walczy także za nas"😏🤦♂️ Nie wiem kto jeszcze w te głupoty wierzy? Przecież każdy, świadomy człowiek dobrze wie, że tu chodzi o pilnowanie obcego interesu, realizowanie agendy globalistów i doktryn wojennych USA na nowe stulecie. Zapewne dzięgów, tanków i mięsa armatniego brakuje Ukraińcom, więc taki ruch z ich strony to kolejny raz próba władowania Polaków w wojnę pokazując, że teraz jesteśmy "braćmi", a przecież braciom się nie odmawia i pomaga. Prawie trzy lata od konfliktu i raptem zmieniają narrację, jak do tej pory nie szanowali nas, gardzili nami. Ukraina może chcieć się przypodobać Polsce bo aspirują do UE i NATO. A już wiadomo, że polski głos będzie decydujący w tym aspekcie. Jednak to tylko przedstawienie by załagodzić spory, niezadowolenie społeczne, tak naprawdę nigdy nie będzie prawdziwych ekshumacji na naszych zasadach, bo Ukraina musiała by przyznać przed całym światem, że w latach 1939-47 ich dziadkowie, ojcowie dokonali zbrodni na narodzie Polskim. A to nie dobra jest o tym mówić, bo nici Ukraińców z wszelkich interesów z zachodem.
- 32 replies
-
- 24
-
-
-
Kobiety z Polski coraz częściej wiążą się z muzułmanami, nie przeszkadza im bycie kolejną w haremie. W takich związkach o dziwo wykonują role nakreślone przez naturę, obca religia, kultura nie przeszkadza, mieszkanie z rodziną mężczyzny czy noszenie burek także. Nie ma grymasów, roszczeń, chętnie pracują na swojego wybranka. Tam podły patriarchat im pasuje, nie tak jak tutaj w cywilizacji zachodniej😏 Korwin ponad 10 lat temu to już przewidział. W celach humorystycznych polecam cykl nagrań z tą feministką😅
- 95 replies
-
- 15
-
-
-
Oglądajcie, zanim skasują. To niewiarygodne, że po tym co zrobili naszym rodakom, nie tylko ich wpuszczamy do siebie i finansujemy studia, opiekę zdrowotną itd., to ale udajemy że nic się nie stało, kiedy robią sobie z naszych katów bohaterów narodowych.
- 63 replies
-
- 19
-
-
-
W dobie internetu każdy chociaż raz przerabiał związek na odległość, a przynajmniej wiele osób miało z takowym styczność.Ale nie chodzi o przyszłość, a RETROSPEKCJĘ a bardziej, luźne wspomnienia.Pytania: -To do Was przyjeżdżały, czy Wy do nich? -jak było kiepsko, fajnie, a może jeszcze lepiej? -w jakich okolicznościach się poznaliście?Internet,aplikacje, czy zupełny przypadek? -najmniejsza i największa odległość jaka Was dzieliła? -hipoteycznie, czy jest odległość ,końcowa ,macie granice,że dalej nie ,choćby nie wiem co? -sprawdzaliście czy kogoś ma? -miała innego bolca? -mieliście pomysł,żeby go wygonić czy po prostu machnęliście ręką. I lecimy...nie jedziemy
-
Świat się zmienia. Zawsze ekonomia zmienia społeczeństwo! Czyli również i relacje. Temat jest mi bliski, bo sama wpadłam w wir tychże zmian i wspieram te zmiany własnym życie, ale znowu - Zawsze ekonomia zmienia społeczeństwo! Czyli również i relacje. Żeby wrócić do naturalnego podziały ról... Musiałoby nastąpić do przerwania łańcucha dostaw wszelakich - dóbr, elektryczności, wodno-kanalizacyjnych. Co nie znaczy, że nie będzie to boleć. Boleć będzie, nie tylko kobiety, mężczyzn też. Skupmy się na naszym, nadwiślańskim regionie. Dla przykładu, scenariusz nr 1: Mamy konserwatywnego faceta 25-30 l. Mieszka w regionie, w którym to, do najbliższego miasta powiatowego ma 25 km. Pracuje w fabryce w tym mieście jako np.operator maszyny za 5000 zł m/cznie. Poznaje konserwatywną 20-25-latkę, która nie kształci się dalej, pracuje w galerii w tym mieście powiatowym w oparciu o umowę zlecenie/uop na okres 2 lata. Planują kupno mieszkania, planują mieć dziecko. Patrzmy liczbami na to przyszłą rodzinę. Oboje miesięcznie zarabiają ok.8300 zł. Oboje pracują, jest jeszcze ok. Ona zachodzi za rok/dwa w ciążę. Nie ma uop na cznieokr, więc po macierzyńskim nie ma żadnych wpływów z tytułu pracy (firma nie przedłuża umowy), więc zostaje pensja tego pana. A tu już... Kupili mieszkanie 40/50 m2 w tym mieście powiatowy za ok.300 000-350 000 zł. Rata w skali miesiąca ok.2500 zł. Auto jest potrzebne, bo u dziecka pojawiła się choroba, która wymaga dalszej diagnostyki. Utrzymanie auta (1.1 silnik) ok. 200 zł paliwo tygodniowo, raz w roku ubezpieczenie 1500 zł, nie mówiąc o nagłych awariach. Leczenie dziecka ok.600 zł miesięcznie, bo konsultacje na NFZ są poza skalą czasu. Na ten moment, doliczając nawet 800+, jakieś świadczenia rodzinne, wychodzi 6000 zł. Zaczynamy odejmować.... Prawie nic nie zostaje, a nawet muszą zacząć jechać na debecie. Przez wiele lat jest życie od pierwszego do pierwszego. Mąż bierze dodatkowe fuchy, nie ma go w domu, też mu zdrowie siada. Ona ma problem żeby zostać zatrudniona gdziekolwiek. Nie ma pieniędzy w budżecie domowym, by móc się kształcić, aby poprawić byt rodziny. Wolne środki idą na dziecko. Jak dla mnie - to jest straszne, że niegłupi, dobry chłopak nie ma szans, by utrzymać samemu rodzinę przez okres ok.2/3 lat, nawet na wynajmie. Przecież społeczeństwo składa się właśnie z tych przeciętnych, dobrych, pracowitych facetów. I tu perspektywa kobiety, w tym i moja. Scenariusz nr 2. Rezygnuję z rodziny w wieku 20-25 lat, skupiam się na robocie w tej galerii, ze sprzedawcy wchodzę na kierownika salonu, potem na regionalnego kierownika sprzedaży, a potem na asystenta dyrektora działu handlowego, a potem na dyrektora działu handlowego. Mam 35 lat. Jest mieszkanie, nie ma dziecka. Udaje się zajść w ciążę. Mąż od 10 lat na tym samym stanowisku. Moje zarobki są uzależnione od obrotów w firmie, więc cisnę wszystkie zespoły. Nie ma mnie w domu. Dzieciak w żłobku. Skoro nie ma mnie w domu, to mam kiepskie relacje z mężem. Postanawiam się rozwieść. Mąż będzie płacił alimenty. Żyjąc samej, z dzieckiem, okazuje się, że mam mieszkanie, 800+, alimenty na dziecko, dobre zarobki, mogę wiele rzeczy załatwiać przez firmę (zniżki, wyjazdy, sprzęty na fakturę). Nawet dalej nie mając dziecka - jest ten sam scenariusz. Nie mam czasu dla męża, na wyjazdach mam styczność z ogromną ilością mężczyzn, więc i tak rozwód jest w tle. Dlaczego scenariusz nr 1 miałaby być atrakcyjny dla obecnej 20-latki?
- 56 replies
-
- 6
-
-
-
- zmiany społeczne
- społeczeństwo
- (and 5 more)
-
Wieczorem we wtorek, 21 maja w podwrocławskich Siechnicach doszło do brutalnego pobicia. Na materiale wideo, który trafił do mediów społecznościowych widać, jak grupa bandytów bestialsko katuje dwóch mężczyzn leżących za ziemi. Wkrótce okazało się, że napastnikami byli cudzoziemcy, a konkretnie obywatele Gruzji, natomiast pokrzywdzonymi Polacy. Nagranie wywołało burzę wśród użytkowników mediów społecznościowych. W tej sprawie policja zatrzymała dwóch Gruzinów podejrzewanych o udział w pobiciu. - Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu w wyniku intensywnych czynności operacyjnych zatrzymali dzisiaj dwóch obywateli Gruzji w wieku 24 i 27 lat. Mężczyźni ci są podejrzewani o pobicie, do którego doszło na terenie Siechnic. Ponadto policjanci ustalili 4 osoby pokrzywdzone w tej sprawie. W czwartek został zatrzymany również 21-latek w Katowicach, a także 22-latek w Siechnicach. Obaj mężczyźni są również obywatelami Gruzji.
-
Jest coraz więcej świadomych młodych kobiet, mają pojęcie na temat red pilla. Ba nawet go rozumieją zauważając problemy jakie mężczyźni mają we współczesnym sfeminizowanym świecie. Ostatnio coraz częściej u Romana na kanale pojawiają się kobiety, które starają się docierać do innych kobiet tłumacząc oczywistości chociaż w wielu przypadkach nadal spotykają się z agresją innych kobiet, bo jak to jakaś kobieta broni mężczyzn zamiast ich atakować. Jednak panowie krecia robota jaką wykonuje Roman, Szarpanki, Marek, my na forum dociera do coraz większej liczby osób zwłaszcza kobiet, które mają oczy i widzą, że jak dalej tak będzie to one same dostaną rykoszetem feminizmu i ich życia nie będą szczęśliwe. Jak uważacie czy jest jakiś punkt zwrotny do poprawy relacji damsko-męskich czy też to odosobnione przypadki, które nie będą miały większego znaczenia na polepszenie relacji obu płci? Zainteresowane osoby zapraszam do dyskusji.
- 63 replies
-
- 18
-
-
-
Racjonalna kobieta, która posiada potomstwo masakruje współczesne kobiety i feminizm, który pierze mózgi kobietom jak to bycie singielką bez rodziny, spełnianie się zawodowo, karuzela kutang czy wręcz nienawiść do białych mężczyzn ma sprawić, że będą szczęśliwe i spełnione😆 Mijają lata i kobiety przy ścianie w wieku 30 lat budzą się z rękami w nocniku, samotne, smutne, zgorzkniałe gdzie jedyne co im pozostaje to posiadanie zwierzaka, zapijanie się wińskiem i płacz do poduszki mając przeświadczenie zmarnowanych najlepszych lat życia. Współczynnik dzietności w 2022 roku spadł do 1,261 z 1,320 w roku 2021 - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). "Dane GUS tylko potwierdzają, że Polska demograficznie zmierza w złym kierunku" - wskazał Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy. Kobiety nie dość, że nie chcą rodzić dzieci zwłaszcza białym mężczyznom bo czekają na księcia z bajki najlepiej Szejka z milionami czy miliardami na koncie egzotykę, którą obecna władza sprowadzi to jeszcze oczekują, wymagają, są roszczeniowe w stosunku do rodaków tak jakby oni mieli być niewolnikami, zasobami i narzędziami do osiągnięcia ich celów. Wszystko co kobiety zawdzięczają to białym mężczyznom bo to oni zbudowali tą cywilizację, bez nich złoży się jak domek z kart i wrócimy do ery kamienia łupanego. Kobiety dalej nie rozumieją, że świat to nie jest koncert życzeń i oczekiwań, ciapate i Mokebe nie sprawią, że będzie lepiej przecież ci ludzie w większości żyją na socjalu w Europie, są obciążeniem. Niestety kobiety podążają za modą, trendami, bełkotem mediów głównego ścieku, są przeświadczone o swojej zajebistości a tak naprawdę za każdym ich sukcesem stoi mężczyzna czy to w postaci ojca, dziadka, brata, przyjaciela, kolegi, chłopaka, męża czy statystycznego kukolda, spermiarza, który daje darmową atencję, wyręcza w różnych sprawach, pomaga bezinteresownie.
- 415 replies
-
- 28
-
-
-
Temat zakładam w rezerwacie bo dobrze by było poznać zdanie również kobiet zwłaszcza, które mają dzieci🙂 Ostatnimi czasy jest narracja i retoryka nastawiona na aborcję i jej legalizację gdzie to rzekomo kobieta miałaby sama decydować czy urodzić czy się "pozbyć problemu" tak uważają feministki. Mężczyzna nie miałby nic do powiedzenia bo przecież jak to po lewej stronie mówią "mój brzuch moja sprawa". Idźmy dalej niszczenie mężczyzn poprzez zabieranie praw, wolności czy swobód jak chociażby ostatnia ustawa mieszkanie za pomówienie gdzie już 9. tyś eksmisji wykonano bez wyroku sądu. Jak to działa? Ustawa pozwala policji na wydanie nakazu opuszczenia własnościowego mieszkania na 14 dni bez wyroku sądu, z opcją bezterminowego przedłużenia, także w wyniku fałszywego oskarżenia o przemoc domową. Za ustawą były partie: PiS, KO, Lewica, "Trzecia Droga". Dodatkowo jeszcze jak wejdzie w życie nowa ustawa czyli zniesienie domniemania niewinności gdzie to mężczyzna będzie musiał udowodnić, że nie jest wielbłądem a kobieta nawet nie będzie musiała przedstawić dowodów wystarczy pomówienie czy bezpodstawne oskarżenie, która jest pomysłem lewicy a także opozycji, na którą tak ochoczo zagłosowało społeczeństwo polskie w ostatnich wyborach. Tego typu i więcej smaczków w załączonym nagraniu. Zainteresowane osoby zapraszam do zapoznania się z materiałem i podzielenia własnymi spostrzeżeniami. Przypominam o zachowanie kultury i merytoryki w komentarzach bo przy tego typu tematach lubi dochodzić do spięć. Pora by kobiety i mężczyźni ze sobą zaczęli o tym rozmawiać tylko bez zbędnej emocji a raczej wyciągać wnioski i starać się zrozumieć drugą stronę w jakiej obecnie sytuacji się znajduje.
- 106 replies
-
- 23
-
-
-
-
Ostatnio przeglądając Facebooka wyskoczył mi wywiad: Podczas podróży samochodem przesłuchałem całość materiału i naprawdę złapał mnie mocny szok. Jak może wjechać taka racjonalizacja kurestwa dziewczyny, do tego schematy, schematy. Brak ojca u chłopaka w dzieciństwie, traumy, które wpłynęły na obecną relację. W skrócie chłopak był w związku, panne zaczął zaczepiać na insta jakiś mało znany raper z obcego miasta. Panna pojechała się z nim spotkać, jeszcze chłopak ją podwiózł xd. On z nią zerwał, ona od razu dała dupy raperkowi, gdy znudził się nią, ona wróciła do chłopaka. Ogólnie sporo grubych akcji, później przemoc kobiety w stosunku do chłopaka i inne , gdzie prowadzący próbował,, nawrócić,, chłopaka, ale on dalej brnie w te gówno. Po tym wywiadzie dostałem obrzydzenia do tego chłopaka, jak bardzo siebie nie szanuje. Macie podobnych znajomych, którym próbowaliście pomagać? Kiedyś pomagałem koledze normalnie agresywny, dominujący a przy babie wariował, ale udało się zmienić jego przekonania i zerwał toksyczną relację, ale dla gościa z wywiadu widzę małe, bardzo małe szanse. Nie sądziłem, że takie przypadki są częste,ale pewnie coś w tym jest i skala spierdolenia jest spora.
-
Jestem jakieś chyba już 4 lata po rozwodzie, w tym okresie i po pomogło mi m.in. to forum za co jestem wdzięczny🙂 Dwójka dzieciaków lat 8 oraz 5, kontakt mamy dobry, ex nie utrudnia, spędzam z dziećmi jakieś 30procent czasu w miesiącu. Jest też pewna pani z którą powiedzmy od ponad dwóch lat jestem w związku. Związek całkiem ok, trochę mieszkam u niej, trochę u siebie, sex bez marudzenia, czas miło się spędza, u obojga hajs się zgadza i wszystkie wspólne wydatki na pol, ona bez dzieci, ja więcej bombelkow nie chce. Na początku jak poznała moje dzieci, w momencie kiedy jeszcze hormony szczęścia szalały było spoko, później wyraźnie się zdystansowała, a że to głośne, a że tamto i z czasem widać jasno że nie akceptuje ich. Dla mnie luz, nie ma obowiązku spędzać czasu z dziećmi moimi, ja nie cisnę, nawet nie chce żeby z nimi się widziała. Sama też jakoś mi nigdy nie próbowała ograniczyć czasu z dziecmi. Jest to oczywiście kawałek mojego życia z którego nie mam zamiaru rezygnowac, a jak zaczynam coś gadać o dzieciach (z ogromnym umiarem bo ja w ogóle nadmiernie dużo nie mówię) to dla niej temat nie istnieje, nie słyszy albo aha powie. Pani niezadowolona że ja ślubu nie chce bo rodzinę już mam jak to okresla, o dzieciach nic nie mówi ale kto wie czy to że ja nie chcę też jej nie gryzie, planuje wazektomie o czym jej dawno temu mówiłem i dla niej ok, zawsze to przyjemniejszy sex. Z jej strony jest jeszcze temat znany, tj domek z ogródkiem, ze fajnie byłoby zamieszkać razem w czymś wspólnym. Ślub jest mi niepotrzebny, wspólna nieruchomość nie wykluczam, swoje mieszkanie mam, ona też więc jak by nie wypaliło można sprzedać choć to i tak kwestia kilku lat w przód była. Tylko ja się jej pytam jak to widzi kiedy nie akceptuje moich dzieci, że co będę wtedy do mieszkania swego jeździł aby jej za głośno nie było etc. I ciężko uzyskać odpowiedź. Wielu z was ma dzieciaki z poprzedniego związku, jak to u was z tą akceptacja było? Już nie pytam nawet o jakieś wspólne mieszkanie ale jakieś momenty gdzie był wspólnie spędzany czas.
- 18 replies
-
- akceptacjadzieciprzezpartnerke
- akceptacja
-
(and 3 more)
Tagged with:
-
https://www.youtube.com/watch?v=fssFXlNk6vw Wyskoczyło mi przeglądając YT takie coś. Nie znam człowieka, na YT jest programistą, generalnie widzę go pierwszy raz. Spotkał go problem: żona go zostawiła i zabrała ze sobą jego syna, a także ogołociła mu chatę, wyjechali do Japonii, skąd pochodzi. Gość przedstawia zupełnie rzeczową i logiczną analizę tego co się stało i dlaczego, mówi o wpływie pieniędzy na związek. Wrzucam dla Was bracia, bo uważam, że wartościowe. Jeśli jest lepszy sposób wstawienia filmu z YT proszę mnie upomnieć, jest 4 rano i nie dzisiaj.
-
Uderz w stół a nożyce się odezwą. Także się odzywam. Pochyliłam się nad tym tematem, przy tym odsuwając emocje od siebie (co raz bardziej tego nie lubię, bo w pracy, na stażach, w małżeństwie muszę być "dla ludzi/drugiej strony", więc to też męczy i nie pozwala być kobietą - z założenia istotą, która poprzez emocje oddziałowuje na ten świat) - pojawiła mi się myśl - jak wielki należy popełnić błąd, by się czegoś uczyć/nauczyć? Czy kobiety uczą się/analizują wyłącznie dzięki negatywnym bodźcom? Nie chcę wchodzić w filozofię, bo to piękna dziedzina, do której się nie nadaję, choć chciałabym. Niemniej jednak temat ciekawy, ale muszę go wziąć na warsztat, bo niby... Wychodzi na to, że kobieta ZAWSZE podąży za mężczyzną/będzie mu uległa/miła/wierna TYLKO wtedy, gdy będzie jej regularnie dostarczał bodźców NEGATYWNYCH, BÓLOWYCH itd. Myślę, że tragedią tych czasów jest to, że obie płcie jadą po sobie jak po burych... Oboje siebie nie rozumieją, oboje uciekają od swoich ról, oboje wciągnęli się w propagandy (dziewczyny poszły za bezmyślnym wyzwoleniem, ułomnym chojrakowaniem w nieswoich zadaniach, a panowie zobojętniali wobec wszystkich dziedzin i przedsięwzięć, które budują grupy/społeczności, czy większe zbiory ludzkie). Róbmy tak wszyscy dalej, róbmy... Otwieram wątek w rezerwacie, bo dzięki temu nie zapomnę o temacie, będę miała poczucie "uporządkowania tematycznego". Wracam do robienia pizzy, bo dzisiaj święto pizzy (głupie są te święta, choć to też ważne w życiu, by sobie owe życie umagiczniać?). W duchu się uśmiecham "kuźwa, na świecie są dobre Jadzie, które ugotują, posprzątają, pośmieją się, zadbają o chłopa, a ci znowu, że ino baby złe. Pewnie napatrzali się na te ładne, a po "nieoszlifowany diamencik" nie sięgną, tylko będą pierdolić...". W sumie wtedy se myślę "Dobra, Ty też pierdoliłaś jak potłuczona i jak sierota" i wtedy biorę się do roboty. Idę machnąć pizzę, do wieczora! "Jednak system nie wzbudza w swoich ofiarach - kobietach - przekonania, że trzeba coś zmienić. Otrzymywanie wszystkiego za darmo, poklask, ułatwianie wszelkich ścieżek powoduje, że doświadczenie jakiegokolwiek bólu spotyka się z reakcją ekstremalną(...)" Ok, czy istnieją grupy kobiet, które nie mają profitów z bycia kobietą?
-
Relacje. Czym są? Jak powinny wyglądać? Jak powinny być rozpoczynane, prowadzone i nawet kończone? Jak obecnie wyglądają relacje (na każdej płaszczyźnie i z każdym osobnikiem, czy też grupą społeczną)? Jakie relację są dysfunkcyjne, toksyczne, czy patologiczne? Jakie osoby nie mają predyspozycji do tworzenia wartościowych i zdrowych relacji?