Skocz do zawartości

Ten bydlak mnie zgwałcił panowie policjanci!


Rekomendowane odpowiedzi

Historia sprzed kilku lat, ale tak mi się przypomniała po tym jak przeczytałem wątek o modzie na oskarżenia o gwałt.

Kolega policjant, taki od wódki i imprez, opowiadał jakie zgłoszenie mieli wieczorem dnia poprzedniego. 

Na komisariat w sporym mieście przyszła dziewczyna w wieku 27 ( o i le dobrze pamiętam) lat, zgłaszając gwałt. W takich sytuacjach "odpalana" jest specjalna procedura - psycholog, specjalny pokój itd. Oficer dyżurny więc przekazuje poszkodowaną...policjantowi śledczemu który spisuje zeznania. 

I ona zaczyna....
Wczoraj wieczorem zostałam zgwałcona. 
Policjant - zna pani sprawcę? 
- tak, to mój chłopak.
- chłopak panią zgwałcił?
- tak.
- proszę więc opisać okoliczności.
- pojechałam ze swoim chłopakiem samochodem, i zatrzymaliśmy się na parkingu.
- długo pani jest w związku z tym mężczyzną?
- dwa lata.
- rozumiem, co to za parking, pamięta pani?
- tak, pamiętam bo byłam tam wiele razy.
- czyli zna pani ten parking, więc się pani nie bała tam jechać, tak? Który to parking?
- tak, nie bałam się bo jeździlismy tam wiele razy wieczorami czy w nocy. To parkin przy ogródkach działkowych.
- rozumiem. Pojechała pani tam więc dobrowolnie? 
- tak.
- w jakim celu?
- ....na sex.
- czyli pojechała pani ze swoim chłopakiem, z którym jest pani w związku dwa lata, i on tam na tym parkingu panią zgwałcił, dobrze rozumiem?
- tak. pojechaliśmy na sex, ale on mnie tam zgwałcił.
- rozumiem. Teraz niestety musi pani opisać okoliczności i przebieg gwałtu.
- kochaliśmy się z D...jak zwykle, i nagle on chciał żebym...usiadła na drążek od zmiany biegów...
-...i usiadła pani?
- tak, bo chciał. Ale poczułam się zgwałcona, bo co innego stosunek z chłopakiem, a co innego z czymś sztucznym, i to jeszcze na jego życzenie.

W trakcie dalszej rozmowy wyszło, że pokłócili się, a ona powiedziała chłopakowi, że zobaczy na co ją stać. 

Komentarza nie zostawiam, bo nasuwa się sam.




 

  • Haha 1
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście słyszałem historię, jak dwoje młodych umówiło się na seks. Po wszystkim ona poszła do matki (!) chłopaka, i spytała czy użył prezerwatywy. A że obie nie wiedziały, dziewczyna stwierdziła że to gwałt. Finału historii nie pamiętam, ale dotknęła znajomego znajomego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak każda moda i ta wkońcu przeminie. Tylko pytanie ilu facetów będzie musiało za to zapłacić?

 

Swoją drogą, mogła jeszcze zabrać ten drążek, żeby zaprezentować śledczemu, jak bardzo naraziła swoje ciało ???

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, AR2DI2 napisał:

- tak, bo chciał. Ale poczułam się zgwałcona, bo co innego stosunek z chłopakiem, a co innego z czymś sztucznym, i to jeszcze na jego życzenie.

Dopytałbym czy w ciągu dalszym przebiegu gwałtu - nakazał jej sercem międzynożnym zmieniać biegi. Przy okazji można również powziąc informację, czy wsteczny był wciskany czy wyciągany ? A może tak jak w starszych Oplach - do pociągnięcia taki pierścionek pod gałką ?

Po czym - gdyby dama zeznala że hamulec ręczny był zwolniony - nałożyłbym mandat na kierowcę za niezabezpieczenie samochodu na postoju przed samoczynnym przemieszczeniem się.

A przesłuchiwaną pouczyłbym - następnym razem proszę użyc haka holowniczego.

  • Like 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.