Skocz do zawartości

Zimnym być


Rekomendowane odpowiedzi

Zostawię tylko rade żeby nie przeginać w drugą stronę. Jak mnie ktoś atakuje mam tak to gdzieś że potrzebuje się zmuszać do agresji, żeby nie zostać popychadłem. 

 

Jak będziesz ćwiczył wewnętrzny spokój i opanowanie to najprawdopodobniej dojdziesz też to takiego stanu, więc raczej trzeba ćwiczyć wewnętrzną agresje i cynizm, żeby z jednej strony Cię nie ruszało, a z drugiej będziesz napierdalać w druga osobę w razie czego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprostuję, bo masz rację Sławomirze.  Zimnym w sensie zrównoważonym emocjonalnie - niepoddającym się zbyt pozytywnym czy negatywnym emocjom własnego organizmu czy cudzym. Żeby proces decyzyjny był możliwie jak najbardziej wolny od nieracjonalnych czynników i sznurków kobiecych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ten temat można zrobić parogodzinny wykład, a i to nie wyczerpałoby tematu.

 

W skrócie, cały temat można zamknąć w jednym słowie: równowaga.

 

Żyjemy w kraju, gdzie "co drugi" to neurotyk (polecam przeczytać całe, od siebie dodam że takie osoby są często określane mianem 'wrażliwych') - https://pl.wikipedia.org/wiki/Neurotyczność.

I tacy ludzie dyktują co jest normą, a co nie jest - co powinieneś robić, a czego nie robić, jak robić rzeczy, które można podsumować do jakiejś średniej i normy (naturalnie, tak jak to jest robione w obecnej kulturze, inne kultury się mylą ;)).

Dlatego osiągnąć równowagę, to wyjebać to barachło z głowy oraz.. zrozumieć ego.

 

Zrozumieć, że to ego wiecznie czuje się atakowane, to ego ma niekończące się pragnienia, lęki, strachy, opory przed byciem nawet zwykle życzliwym i pomocnym, to ego wiecznie tworzy problemy po czym najczęściej nad nimi lamentuje, a czasem bohatersko przystępuje do rozwiązywania problemu, które samo stworzyło, to ego żyje w domu krzywych luster i atakuje swoje projekcje, tak jak nawet jest to pokazane w kulturze masowej, np. Bruce Lee w filmie "Wejście smoka" rozbijający lustra, aby znaleźć przeciwnika.

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że jeżeli ktoś czytający to co napisałem u góry nie zrozumiał tego, co równowaga dla niego jest bardzo odległym stanem.

 

Żeby temat jakoś nakreślić to musiałbym pisać tekst przez wieeele godzin. Dlaczego? Musiałbym opisać różne terapie, nakreślić Ci rozwój świadomości u człowieka, zwrócić uwagę na masę czynników, które wpływają na psychikę, a i też na ciało, musiałbym mówić o tak wielu rzeczach, że o tym można napisać bardzo dobrą, i bardzo rozległą książkę. Dlaczego tak jest? Bo gdybyś mógł być taki jak chcesz, to po prostu byłbyś. Ale skoro nie jesteś - a chcesz, to znaczy że jest coś, co wszelkimi siłami blokuje ten stan, który chcesz osiągnąć.

 

Próba bycia "zimnym" - co w ogóle językowo kojarzy się dla rozwiniętej emocjonalnie osoby (czyli stania się osobą taką jaką chcesz być) dziecinnie ale i też tragicznie - to walka ze skutkami. To jakby porysowany samochód zaklejać jakąś taśmą. Nie osiągniesz tego co chcesz, jeżeli nie wyeliminujesz przyczyn - a ich mogą być dziesiątki. Dlatego nie jestem w stanie i nie wierzę, że jest tutaj ktokolwiek kto Ci to rozpisze w sposób fachowy, bo zmiennych jest więcej niż zwykły człowiek bez dobrej wiedzy psychologicznej, może sobie wyobrazić.

Edytowane przez Messer
  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AdamPogadam napisał:

Jak być bardziej niewrażliwym na emocjonalne/manipulacyjne wpływy otoczenia, zwłaszcza kobiet? Jak się uniewrażliwić, gdy jest się czułym? 
Jakieś wizualizacje, nlp?

Raczej medytacja niż wizualizacja. Obserwowanie własnych stanów emocjonalnych i łapanie dystansu do nich.

Tutaj jest niezły filmik na ten temat.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Messer napisał:

że o tym można napisać bardzo dobrą, i bardzo rozległą książkę

A nie myślałeś żeby napisać? Z Twoich postów wynika, że masz sporą wiedzę oraz doświadczenie. Ja bym chętnie poczytał... :)

 

@AdamPogadam

Jeśli dobrze zrozumiałem to chodzi Ci o nauczenie się technik pozwalających na umiejętność panowania nad emocjami tak żeby inni nie mogli Tobą w ten sposób manipulować.

Jest to bardzo przydatna umiejętność. Sam staram się ją ćwiczyć. W moim przypadku pierwszym nauczycielem były osoby, którym pomagałem a później one mnie olały. Obecnie staram się ćwiczyć metodę Wim'a Hoff'a - zarówno ćwiczenia oddechowe jak i wrażliwości na zimno (to dosłowne) ;). Łatwo znaleźć w necie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, AdamPogadam napisał:

Jak być bardziej niewrażliwym na emocjonalne/manipulacyjne wpływy otoczenia, zwłaszcza kobiet? Jak się uniewrażliwić, gdy jest się czułym? 

Jakby się przyjrzeć z dystansu atakom na nas lub manipulacjom to w 99% przypadków można zauważyć, że reagowanie na takowe to w głębi istoty samego zjawiska poniżenie nas samych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Messer napisał:

Żeby temat jakoś nakreślić to musiałbym pisać tekst przez wieeele godzin. Dlaczego? Musiałbym opisać różne terapie, nakreślić Ci rozwój świadomości u człowieka, zwrócić uwagę na masę czynników, które wpływają na psychikę, a i też na ciało, musiałbym mówić o tak wielu rzeczach, że o tym można napisać bardzo dobrą, i bardzo rozległą książkę. Dlaczego tak jest? Bo gdybyś mógł być taki jak chcesz, to po prostu byłbyś. Ale skoro nie jesteś - a chcesz, to znaczy że jest coś, co wszelkimi siłami blokuje ten stan, który chcesz osiągnąć.

 

Próba bycia "zimnym" - co w ogóle językowo kojarzy się dla rozwiniętej emocjonalnie osoby (czyli stania się osobą taką jaką chcesz być) dziecinnie ale i też tragicznie - to walka ze skutkami. To jakby porysowany samochód zaklejać jakąś taśmą. Nie osiągniesz tego co chcesz, jeżeli nie wyeliminujesz przyczyn - a ich mogą być dziesiątki. Dlatego nie jestem w stanie i nie wierzę, że jest tutaj ktokolwiek kto Ci to rozpisze w sposób fachowy, bo zmiennych jest więcej niż zwykły człowiek bez dobrej wiedzy psychologicznej, może sobie wyobrazić.

Tak, nie rozumiem.

Dałeś mi fhui do myślenia, dzięki Bracie.

Jak książka nie, to możesz napisać post może się okazać lub po prostu być, tak wartościowym jak badoo trailer Długowłosego.

Jeśli oczywiście będziesz miał chęci, jeszcze raz wielkie dzięki.

 

MOD: Proszę o scalenie postów przepraszam za błąd. Dziękuję M.

Edytowane przez Maszracius_Iustus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Cortazar napisał:

A nie myślałeś żeby napisać? Z Twoich postów wynika, że masz sporą wiedzę oraz doświadczenie. Ja bym chętnie poczytał... :)

 

8 godzin temu, Maszracius_Iustus napisał:

Jak książka nie, to możesz napisać post może się okazać lub po prostu być, tak wartościowym jak badoo trailer Długowłosego.

Jeśli oczywiście będziesz miał chęci, jeszcze raz wielkie dzięki.

Panowie, to jest tak rozległy temat, że zwykły post nie ma szans zadziałać. To jest trochę bardziej rozległe niż poradnik jak podrywać na portalach. 

Żeby coś takiego miało szanse zadziałać, to musiałbym prowadzić działalność na jakimś YT, coś podobnego jak Marek robi, albo pisać bloga/książkę, cokolwiek. 

Serio, bo nad pewnymi rzeczami mógłbym mówić godzinami.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Messer napisał:

Dlatego osiągnąć równowagę, to wyjebać to barachło z głowy oraz.. zrozumieć ego.

Co  wyjebać bo ni huja nie rozumiem?

 

Właśnie nigdzie nie mogę znaleźć prostego opisu co to jest ego? Wszędzie są naukowe bełkoty za trudne na moją prosta łepetynę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maszracius_Iustus napisał:

Co  wyjebać bo ni huja nie rozumiem?

Cień. Integracja tego, co się nazywa cieniem.

Godzinę temu, Maszracius_Iustus napisał:

Właśnie nigdzie nie mogę znaleźć prostego opisu co to jest ego? Wszędzie są naukowe bełkoty za trudne na moją prosta łepetynę.

Można powiedzieć, że ego to jest pewien system, który nastawiony jest na przetrwanie. Każde ego jest względnie takie samo, a więc prostymi słowami: robić wszystko żeby przetrwać, a najlepiej nie dając nic w zamian. Ku swojemu przetrwaniu ego tworzy obrazki w głowie najczęściej oparte na strachu (strach dawniej służył przetrwaniu), widmach biedy, poczuciu winy. Okrasza to rozpamiętywaniem, ciągłym ocenianiem innych, komentowaniem wszystkiego czego się da, i tak dalej.

O strukturze ego można dużo opowiadać. Ego "prosto" zidentyfikować gdy usiądziesz w kompletnej ciszy i postarasz się nie myśleć absolutnie o niczym, bez żadnych bodźców zewnętrznych. Możesz odkryć, że myśli pojawiają się same z siebie, niezapraszane - a stan ciszy jaki możesz utrzymać to może parę sekund. Spróbuj, jak zaczniesz obserwować ten bełkot to zrozumiesz, że ego panicznie boi się ciszy i ono ciągle musi dominować, ciągle musi być na pierwszym miejscu, musi myśleć - cisza sprawia wrażenie, że jest to dla niego śmiertelne zagrożenie.

W sumie, jeżeli mam coś zostawić w tym poście po sobie i jakoś nakreślić czym tak naprawdę jest ego i jak osiągnąć równowagę - polecam wszystkie książki Davida Hawkinsa. Wiedza warta wszystkich szekli. Napisane przystępnie, ale wiedza do studiowania na długie tygodnie.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.