Skocz do zawartości

Nie jesteś ich ojcem…


Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym zauważał tam jakiś błąd to nie wyrażałbym takiej opinii.

Nie, to Ty mi powiedz gdzie tam jest błąd. 

 

W tym że większość związków jest zjebana czy może w tym, że kobiety i mężczyźni którzy nie staraja się ogarnąć swojej natury w większości przypadków mają świadomość dorosłego szympansa ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie kurwa nie ułożą się, przeciętna kobieta dorównuje świadomością kaczce, a przeciętny facet potrafi płaszczyć się jak jamnik byleby zaruchać. Zagadka na dziś, co powstaje z takiej mieszanki ?

 

dogduck.jpg

 

 

 

A i z tą płcią brzydszą to sobie wypraszam :D Prawdopodobnie nie wiesz ,że na tym forum są sami wysportowani samcy-alfa z dużymi kutasami, którzy mają urodę Apolla i którzy ruchają codziennie 10 różnych kobiet. Sama elita. Więc wybacz, ale twój argument jest inwalidą :)

 

Mój ulubiony komentarz :D

survivor1.gif

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co emocje ? Ok, jedziemy na sucho. Uważasz że to forum demonizuje kobiety ?

 

Olla, gdzie się zakotwiczyłem i jakie "błędne poglądy" będą mi ciążyć ? 

 

Zdecydowanie wolę bez emocji. ;) Tak, tak to odbieram. Razi też przedmiotowe podejście. Nie krytykuję, Wasze forum, nie muszę tu bywać. Tylko PYTAM. To pomaga? Jak sobie wyobrażę, że wchodzę na jakieś feministyczne forum i zaczynam wypluwać cały jad, to robi mi się niedobrze. Nie chcę się do czegoś takiego zniżać, brać w tym udziału. Bo mimo wszystko uważam, że fajni mężczyźni też istnieją i coś takiego byłoby wobec nich nie fair.

No chyba, że to wszystko jest w ramach żartu... Że jest w tym jednak dystans.

 

Gdzie widzisz tyle syfu w związkach? Znaczy się, też widzę. Jednak dostrzegam błędy i kobiet i mężczyzn, nie jestem zaślepiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Consetem, to się powtórzę. Ponieważ spodziewasz się takich kobiet, takich relacji i nie dopuszczasz innej możliwości, to świat będzie potwierdzał Twoje przekonania. Oczywiście można dla testu przyjąć inną wersję, ale masz tak głęboko wryte skrzywienie, że to nic nie da.

 

Wygląda to na magiczne myślenie, ale się sprawdza. Jednak wątpię, byś się o tym przekonał, bo nie dopuszczasz innej możliwości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś mówi o kobiecie, że jest wyjątkowa, niepowtarzalna i ma dobre serce, ale jednocześnie głosi teorie, że wszystkie kobiety to zło. 

 

Gdzie widzisz tyle syfu w związkach? Znaczy się, też widzę.

 

Że mówi się najpierw jedno, a potem zupełnie co innego?

 

 

Zestawiłem Twoje 3 zdania.........

 

 

No chyba, że to wszystko jest w ramach żartu... Że jest w tym jednak dystans.

 

 

........tak w ramach żartu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saint, drugie zdanie wyrwałeś zupełnie z kontekstu. :) Potem jeszcze coś dopisałam. Czemu próbujesz mnie "upupiać"? Ja tylko zadałam kilka pytań, a zamiast szczerych i kulturalnych wypowiedzi, otrzymuję jakieś złośliwości.

 

Napisałam: "Gdzie widzisz tyle syfu w związkach? Znaczy się, też widzę. Jednak dostrzegam błędy i kobiet i mężczyzn, nie jestem zaślepiona."

 

JEDNAK, to robi sporą różnicę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poducha:

 

Jad i agresja jest reakcją na całe to gówno, zrozumienie przychodzi później. Niemniej jednak dla świeżaka na tym forum jest coś takiego potrzebne żeby jak najszybciej zaczął się ogarniać. Do człowieka który dopiero co wyszedł ze związku nie przemówi tłumaczenie tych biednych kobitek, które też są zmanipulowane.

 

Jasna cholera, już spamiłem o tym, no ale niech będzie.

Tak i faceci i kobiety popełniają błędy, ALE to kobiety mają uprzywilejowaną pozycję w naszym społeczeństwie. Do wieku powiedzmy 30-tki są oblegane przez gości chcących zruchać i którzy zrobią dla nich wszystko, po tym wieku wchodzą w małżeństwo w którym żywią się samcem, ewent. później zabierają mu połowę majątku i dzieciaki przy rozwodów.

 

Ile znasz kobiet które wykorzystały materialnie mężczyznę, a ile znasz facetów robiących to samo ?

 

Olla;

Weź udawaj przynajmniej że się starasz w tej dyskusji, ten argument z kotwiczeniem jest tak chujowy, że prawie zdemotywował mnie do napisania kolejnej ściany tekstu. PRAWIE.

To samo mogę zarzucić tobie. I co ? Zajebista argumentacja, nie ?  POWIEDZ JAKIE poglądy są błędne a ja się do nich odniosę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saint, drugie zdanie wyrwałeś zupełnie z kontekstu. :) Potem jeszcze coś dopisałam. Czemu próbujesz mnie "upupiać"? Ja tylko zadałam kilka pytań, a zamiast szczerych i kulturalnych wypowiedzi, otrzymuję jakieś złośliwości.

 

Tego nauczyły nas kobiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olla;

Weź udawaj przynajmniej że się starasz w tej dyskusji, ten argument z kotwiczeniem jest tak chujowy, że prawie zdemotywował mnie do napisania kolejnej ściany tekstu. PRAWIE.

To samo mogę zarzucić tobie. I co ? Zajebista argumentacja, nie ?  POWIEDZ JAKIE poglądy są błędne a ja się do nich odniosę.

Błąd, ja dopuszczam obie wersje i świadomie wybieram lepszą. Jak widzę to, co napisałam jest poza Twoimi możliwościami pojmowania.

Nie zaskoczysz mnie swoim ew. kometarzem, więc może daruj sobie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saint, drugie zdanie wyrwałeś zupełnie z kontekstu. :) Potem jeszcze coś dopisałam. Czemu próbujesz mnie "upupiać"? Ja tylko zadałam kilka pytań, a zamiast szczerych i kulturalnych wypowiedzi, otrzymuję jakieś złośliwości.

 

Napisałam: "Gdzie widzisz tyle syfu w związkach? Znaczy się, też widzę. Jednak dostrzegam błędy i kobiet i mężczyzn, nie jestem zaślepiona."

 

JEDNAK, to robi sporą różnicę. :)

 

Nie. Absolutnie nie próbuje Ciebie..... hmmm "udupiać" cokolwiek miało by to znaczyć.... Przecież napisałem Tobie że u mnie masz fory "newbie", bo już wcześniej mnie jęzor swędział, żeby..... nvm.

 

Nie widzisz w 3 zdaniach tego samego? Tak-nie, tak-nie....  Głosisz sprzeczności jako "normalne logiczne zdanie". WTF?

 

Pomyśl o tym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olla typowa kobieca logika, zamiast wskazać mi konkretnie gdzie jest luka w moim rozumowaniu, starasz się mnie obrażać i odbijasz piłeczkę że to JA mam się domyślić, gdzie jest błąd w MOIM rozumowaniu. Mam nadzieję że trollujesz bo taki sposób prowadzenia dyskusji na poważnie gotuje mi musk. Podaj jakieś konkrety zamiast tej intelektualnej mielonki.

 

Saint widzę że jesteś równie rypnięty na umyśle co ja. Sam nie wiem po co się tak produkuję w rezerwacie.

 

a26c09561e7a59ef887916ab7be067ed9442d0ad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poducha:

 

Jad i agresja jest reakcją na całe to gówno, zrozumienie przychodzi później. Niemniej jednak dla świeżaka na tym forum jest coś takiego potrzebne żeby jak najszybciej zaczął się ogarniać. Do człowieka który dopiero co wyszedł ze związku nie przemówi tłumaczenie tych biednych kobitek, które też są zmanipulowane.

 

Jasna cholera, już spamiłem o tym, no ale niech będzie.

Tak i faceci i kobiety popełniają błędy, ALE to kobiety mają uprzywilejowaną pozycję w naszym społeczeństwie. Do wieku powiedzmy 30-tki są oblegane przez gości chcących zruchać i którzy zrobią dla nich wszystko, po tym wieku wchodzą w małżeństwo w którym żywią się samcem, ewent. później zabierają mu połowę majątku i dzieciaki przy rozwodów.

 

Ile znasz kobiet które wykorzystały materialnie mężczyznę, a ile znasz facetów robiących to samo ?

 

Olla;

Weź udawaj przynajmniej że się starasz w tej dyskusji, ten argument z kotwiczeniem jest tak chujowy, że prawie zdemotywował mnie do napisania kolejnej ściany tekstu. PRAWIE.

To samo mogę zarzucić tobie. I co ? Zajebista argumentacja, nie ?  POWIEDZ JAKIE poglądy są błędne a ja się do nich odniosę.

 

Ok, dziękuję za wypowiedź. Wrońskiemu zresztą też, nie zawsze trzeba się zgadzać, ale jak widać można porozmawiać kulturalnie i bez uniesień. :) Bez przekleństw byłoby jeszcze lepiej, ale załóżmy, że to moje "babskie" zboczenie. ;)

 

Czy "zruchać" = "wszystko"? Mam co do tego spore wątpliwości.

Mało który ojciec tak naprawdę walczy o dzieci. A jeśli walczy, jeśli jest rzeczywiście dobrym ojcem, to podziwiam i właściwie taki mężczyzna staje się w moich oczach złoty. Wiesz jak ciężko jest wychować dziecko? Bardzo ciężko, przelanie pieniążków co miesiąć, to nic w porównaniu z trudem dnia codziennego. Pomaganie w nauce, wożenie, gotowanie obiadków, czuwanie gdy temperatura podskoczy. I mówi to kobieta, która dziecka nie ma, więc podejrzewam, że lista jest znacznie dłuższa. :)

 

Ok, tu przyznam rację. Materialnie częściej wykorzystują kobiety. Ale to nie jest jedyny "rodzaj" wykorzystania. Nikt nie jest bez skazy. Myślę, że w małżeństach największym błędem kobiety zazwyczaj jest: wymienione przez Ciebie + zaniedbywanie strony erotycznej związku (wiadomo, że to zbliża i jest ważne), zachowywanie się, jakby seks był nagrodą, a nie przyjemnością dla dwójki. A mężczyzny: przestanie doceniaia kobiety i prawienia jej komplementów, oglądanie się za młodszymi, brak pomocy w prowadzeniu domu, opiece nad dziećmi. Wychodzi po równo.

 

I najśmieszniejsze jest to, że to wszystko się zazębia i jedno wypływa z drugiego, więc nie ma mowy o winie jednej osoby.

 

Może w takim razie główną przewiną jest to, że kobiety i mężczyźni nie potrafią ze sobą rozmawiać? Komunikacja to ważna rzecz, zwłaszcza w relacjach wszelkiego rodzaju (nie tylko miłosnych).

 

Saint:

Nie. Absolutnie nie próbuje Ciebie..... hmmm "udupiać" cokolwiek miało by to znaczyć.... Przecież napisałem Tobie że u mnie masz fory "newbie", bo już wcześniej mnie jęzor swędział, żeby..... nvm.

 

Nie widzisz w 3 zdaniach tego samego? Tak-nie, tak-nie.... Głosisz sprzeczności jako "normalne logiczne zdanie". WTF?

 

Pomyśl o tym :)

 

 

Nie uważało się na polskim... ;) "Ferdydurke" (upupianie). W sumie nie przepadam, ale ma momenty.

Ok, przeczytam je raz jeszcze, bo rzadko się zdarza, żeby ktoś zarzucał mi brak logiki. :) Może po prostu nie do końca rozumiesz, co miałam na myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w takim razie główną przewiną jest to, że kobiety i mężczyźni nie potrafią ze sobą rozmawiać? Komunikacja to ważna rzecz, zwłaszcza w relacjach wszelkiego rodzaju (nie tylko miłosnych).

 

Widać, że mało wiesz o kobietach. Każdy kto próbował rozmawiać z kobietą, która jest w amoku (bo zdradza, albo dostała szału macicy) to wie, że tam nie ma rozmowy. Gadasz jak do ściany. Każde słowo jest poprzekręcane 100 razy, oskarżenia z dupy. Więc nie pierdol, bo cudowne kobiece panaceum "szczera rozmowa" to chyba największy dowcip w relacjach damsko-męskich.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olla:

 

HAHAHa, dalej brak konkretów. W sumie możemy to ciągnąć, bo mam wyjebane na tak niskiej jakości agrumenty ale przynajmniej śmiesznie jest :D Będzie czarno na białym dowód jak wygląda wasza logika.

 

Poducha:

 

Hmm dobrze rokujesz. Może z Tobą jakoś będzie się dało nawiązać logiczny kontakt. Przekleństwa są kwestią upodobania głównie. *Chcących zaruchać miało być. Nie uważam, że mężczyźni nie mają swojego wkładu w tym jak jest, ale to kobiety dostały od natury i od społeczeństwa rolę pijawy. Nie twierdzę że są na nią skazane, ale mało komu chce się ruszyć dupę, więc mamy jak mamy. Facetów wiecznie goniących za Cipką i kobity stale to wykorzystujące.

 

Domyślam się jak trudno wychować dziecko, ale nie oszukujmy się, że nie każda kobieta idealnie je wychowuje. Zanim dzieciak zacznie nabywać świadomość jak najbardziej, ale później kobieta nie ma naturalnych predyspozycji do wychowywania dzieciaka, szczególnie chłopca.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ile znasz kobiet które wykorzystały materialnie mężczyznę, a ile znasz facetów robiących to samo ?

a zadałeś sobie pytanie dlaczego to robią? bo z moich obserwaci to facet dyma na boku, 'niechcący' to jakoś wychodzi na światło dzienne i wtedy zostaje puszczony z torbami ;)

 

co do męczyzn wykorzystujących materialnie...ewidentnie można zauwazyć tendencję wzrostową :)

 

Widać, że mało wiesz o kobietach. Każdy kto próbował rozmawiać z kobietą, która jest w amoku (bo zdradza, albo dostała szału macicy) to wie, że tam nie ma rozmowy. Gadasz jak do ściany. Każde słowo jest poprzekręcane 100 razy, oskarżenia z dupy. Więc nie pierdol, bo cudowne kobiece panaceum "szczera rozmowa" to chyba największy dowcip w relacjach damsko-męskich.

poducha jest kobietą, więc wypowiada się za siebie we. za swoje otoczenie. wciąz zapominacie, że nie każdy tą samą kredką namalowny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobranoc wszystkim, jutro się "ustosunkuję". :P (żart krążący wokół seksu: +100 do komunikacji)

lupele, jam jest 100% kobieta. :)

 

Przecież wiem. I tu jest clue programu. Jesteś kobietą a zupełnie nie czaisz tego jak zachowują się kobiety. Wy to chyba wypieracie ze świadomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lili90:

 

Dyma na boku ? Proszę... Ile razy była na tym forum przywoływana historia jak żoncia każe tyrać mężusiowi, żeby mieć hajsy, w tym czasie puszcza się na boku a później dochodzi do genialnego pomysłu, że przecie lepiej zabrać połowę majątku przy rozwodzie.

 

Już widzę jak kobieta która potrafi fabrykować dowody i płakać na zawołanie wybiera sobie takiego co może się puścić. Rysiek dostaje taki krótki łańcuch że się poddusza, nie ma żadnej możliwości żeby mógł obwąchać inną sunię, chyba że takowa sama się postara i przyjdzie pod budę. 

 

Jak facet jest sukinsynem to po pierwsze nie będzie się żenił, tak ? A jak nie jest to nie puszcza się bokiem dla frajdy, tylko dlatego że Królowa Cipka kontroluje dokładnie mu dostęp do dupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poducha niby nie lubi emocji i jest kulturalna... ale czuć że traktuje te forum jak dziwadło, trochę złe, trochę straszne, trochę nienormalne; jak krowę z dwiema głowami. Rozmawia jak z głupimi zwierzątkami, które nie znają życia, a raczej jej wersji w którą wierzy, zaczerpniętej z tanich romansideł czy marzeń rozwiedzionych kobiecych autorytetów. Ja wyczuwam w tych wypowiedziach wiele złości, pogardy i ledwo ukrywanej, "babskiej" gierki by przenieść te emocje na nas. Tymczasem forum nie jest by poniżać kobiety, bo je bardzo lubimy - ale opisuje mity na ich temat. Wiara w te mity niszczy nie tylko facetów, ale i kobiety. I te mity obalam w felietonach, a bracia opisują swoje doświadczenia, które się uzupełniają z suchą teorią którą przedstawiam. 

 

Czy pisanie o chorobach jest przywoływaniem ich? To do Olli, ponieważ wspomniała coś o widzeniu świata itd. Są pewne pułapki w życiu ludzi, więc je opisujemy. Tylko tyle. Jeśli ktoś nienawidzi kobiet, jest głupkiem i nie ma tu dla takiej osoby miejsca. My rozumiemy że kobieta zachowuje się tak a nie inaczej, ponieważ tak ukształtowała ją natura - na materialistkę dla której celem jest jedynie potomstwo. A nas na ruchaczy. Nie ma tu miejsca na nienawiść, tylko na wiedzę i zrozumienie, a także współczucie. Ja głęboko współczuję kobietom, bo w jak strasznej, sztucznie im wytworzonej presji żyją. Ale to że współczuję, nie oznacza że dam się oszukać i nabrać na realizowanie cudzych celów - które kobiecie i tak szczęścia nie dadzą, jak uczy życie. I tyle. Pozdrawiam wieczornie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...............nie próbuje Ciebie..... hmmm "udupiać" cokolwiek miało by to znaczyć....

"ustosunkuję"(żart krążący wokół seksu: +100 do komunikacji)

 

 

Szkoda tylko, że rozumiesz "swoje żarciki" :D Masz -100 do komunikacji a chcesz dialogu ;)

 

O tym tez pomyśl :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli byłabym czegoś pewna, to wiedziałabym, co zrobić. Ale skąd wziąć tę pewność?

Gdyby to był mężczyzna,  którego dobrze znam, to może bym powiedziała. Ale nie naciskałabym na koleżankę - przyszłą żonę, żeby się przyznała. Co najwyżej mogłabym wyrazić opinię, gdyby mnie zapytała o zdanie lub radę.

 

Jezus Maria... Aż nie wiem co powiedzieć...Po prostu zaniemówiłem... Powiedzieć czy nie? Bo wie, że zdradzała? Jezus... Toż to przyznanie racji bytu patologii... Ni wierze, że czytam to!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poducha niby nie lubi emocji i jest kulturalna... ale czuć że traktuje te forum jak dziwadło, trochę złe, trochę straszne, trochę nienormalne; jak krowę z dwiema głowami. Rozmawia jak z głupimi zwierzątkami, które nie znają życia, a raczej jej wersji w którą wierzy, zaczerpniętej z tanich romansideł czy marzeń rozwiedzionych kobiecych autorytetów. Ja wyczuwam w tych wypowiedziach wiele złości, pogardy i ledwo ukrywanej, "babskiej" gierki by przenieść te emocje na nas. Tymczasem forum nie jest by poniżać kobiety, bo je bardzo lubimy - ale opisuje mity na ich temat. Wiara w te mity niszczy nie tylko facetów, ale i kobiety. I te mity obalam w felietonach, a bracia opisują swoje doświadczenia, które się uzupełniają z suchą teorią którą przedstawiam. 

 

Czy pisanie o chorobach jest przywoływaniem ich? To do Olli, ponieważ wspomniała coś o widzeniu świata itd. Są pewne pułapki w życiu ludzi, więc je opisujemy. Tylko tyle. Jeśli ktoś nienawidzi kobiet, jest głupkiem i nie ma tu dla takiej osoby miejsca. My rozumiemy że kobieta zachowuje się tak a nie inaczej, ponieważ tak ukształtowała ją natura - na materialistkę dla której celem jest jedynie potomstwo. A nas na ruchaczy. Nie ma tu miejsca na nienawiść, tylko na wiedzę i zrozumienie, a także współczucie. Ja głęboko współczuję kobietom, bo w jak strasznej, sztucznie im wytworzonej presji żyją. Ale to że współczuję, nie oznacza że dam się oszukać i nabrać na realizowanie cudzych celów - które kobiecie i tak szczęścia nie dadzą, jak uczy życie. I tyle. Pozdrawiam wieczornie.

 

Właściwie, to jest już jutro...

 

Tak, traktuję trochę jak dziwadło, bo po prostu nigdy w męskiej głowie nie siedziałam, a tutaj nagle widzę sporo negatywnych emocji. Masz prawo mnie tak odbierać, ja serio nie chcę tutaj siać zamętu. :)

Nie rozmawiam jak z głupimi zwierzątkami, staram się odnosić z szacunkiem. Jeśli kogoś obraziłam, to mogę nawet przeprosić, moja duma na tym nie ucierpi.

Nie ma złości, pogardy itd, bo ja mężczyzn lubię. :) Zgadza się, był czas, że nie lubiłam, że miałam sporo uprzedzeń, ale to już dawno przeszło. A i dodam jeszcze, że wcale nie było to spowodowane nieudanymi związkami czy innymi tego typu melodramatami, żebyście zaraz nie stworzyli obrazu "porzuconej i nieszczęśliwej" (teraz to się chyba nazywa silna i niezależna kobieta...? ;))

Felietony chętnie poczytam. Zasady są takie, że nie mogę ich komentować w miejscy zamieszczonym? Ale jeśli np. zacytuję fragment w rezerwacie, to mogę go śmiało komentować?

 

Z tym, że nie lubię emocji... W takich dyskusjach niezbyt, bo i tak jest ich za dużo. Ogólnie emocje są fajne, ale te pozytywne. Nie ma co pielęgnować chwastów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.